|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:25, 23 Lip 2008 Temat postu: [blog JKM][23 lipca 2008]Czy możliwe jest bycie „c |
|
|
Czy możliwe jest bycie „centrowcem”?
{~centrowiec} (tym terminem zajmę się za chwilę) zgłosił ciekawą obserwację:
„Jeszcze nie widziałem, żeby jakiś lewak z taką nienawiścią wyzywał prawiczków - a prawiczki jeżdżą po lewakach non stop. Muszą mieć jakiś duży kompleks lewicy, czują się chyba strasznie gorsi od lewaków, że muszą się w ten sposób dowartościowywać - i robią to nie tylko sympatycy, ale nawet teoretycznie poważni politycy, jak Mikke czy Michałkiewicz: zamiast zająć się własną polityką stale krytykują (jeśli to można nazwać krytyką) poczynania lewicy. Ciekawe czego tak bardzo zazdroszczą lewicy. To dobry materiał dla psychoanalityków.”
- która wymaga poważnego potraktowania. Więc oto ten traktament:
1 - Przede wszystkim założenie nie całkiem jest prawdziwe. Gdyby {~centrowiec}popatrzył na komentarze do moich wpisów za ostatni miesiąc, to zauważyłby pełne nienawiści wpisy lewicowo nastrojonych PiS-owców – a także hałastry spod znaku Sierpa-z-Młotem, Swastyki i Czerwonej Gwiazdy.
2 - Mimo to zgadzam się, że można po stronie Prawicy zauważyć jakiś kompleks w stosunku do Lewicy. Wyjaśnienie tego fenomenu jest bardzo proste: skoro Lewica ma nieustanny dostęp do reżymowych i ubeckich mediów, a nas traktuje się per non est – to trudno się dziwić, że ludzie nabawiają się kompleksów. Podejrzewam, że Kassandra też nabawiła się kompleksów. Oczywiście, że zazdrościmy! Gdybyśmy mieli w TV 25% tego czasu, co ma Lewica, to dawno UPR przejęłaby władzę w Polsce. I właśnie dlatego tego czasu nie mamy.
3 - Program UPR jest jasny i prosty, nasza politykę też łatwo przewidzieć, bo wynika z programu. Jeśli więc zajmujemy się „własną polityką” - to tylko wtedy, gdy może ona budzić wątpliwości.
4 - Poza tym realną politykę prowadzi od 82 lat Lewica – więc z konieczności zajmujemy się krytykowaniem Lewicy. Owszem: była w Anglii lady Małgorzata, a w USA śp.Ronald Reagan – mieliśmy Ich krytykować? Chwalimy też JE Wacława Klausa. I tyle co do roli Prawicy w Europie. Poza Polską partie typu UPR niemal nie istnieją (Łotwa?).
Wreszcie kwestia terminu „centrowiec”. Prawica uważa, że „Każdy jest kowalem własnego losu”. Lewica mówi, że to „społeczeństwo (w praktyce: urzędnik państwowy) odpowiada za człowieka”. Gdzie tu jest miejsce dla „centrysty”. Może: „Niektórzy są kowalami własnego losu – a reszta bydłem, które trzeba dozorować”? Może: „Kowalami swojego losu jesteśmy w godzinach parzystych – a w nieparzystych nie”? Może: „W sprawach zakupu szczypiorku jesteśmy kowalami własnego losu – ale już za masło odpowiada urzędnik zatwierdzający normy”?
Nie można być częściowo w ciąży. Z doświadczenia wiadomo, że „kompromis” polegający na tym, że pozwolimy Urzędowi regulować choćby najdrobniejszy szczególik naszego życia kończy się tym, że Urzędy zaczną regulować wszystko. Jeśli pozwolimy Urzędom dawać za darmo mleko w szkołach, to za chwilę Rząd powie: „Skoro ingerencja w taki drobiazg jest dobra, to ingerencja w jakąś ważniejszą sprawę jest jeszcze lepsza!”
I BĘDZIE MIAŁ ABSOLUTNĄ RACJĘ.
Nie wolno więc IM dać choćby małego paluszka; zaraz zeżrą całą rękę.
=====
PS. Co Państwa tak ruszył problem baru „Tylko dla Białych”? Boicie się, że jakiś Chińczyk czy Murzyn poczuje się urażony? Czy nie pomyśleliście, co czuje 17-latek przed instytucją z szyldem „Wstęp od 18.tu lat” – albo p.Michał Jackson przed placykiem z napisem: „Wstęp tylko dla dzieci do 13 lat”?
I jakoś to przeżywają...
JKM (15:03)
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|