|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:12, 09 Sie 2008 Temat postu: [blog JKM][8 sierpnia 2008] Lecimy na Marsa! |
|
|
Lecimy na Marsa!
Zaczynam od pretekstu. {~, 2008} (podejrzewam, że to {~JareK OgareK}...) zadał Urbi & Orbi „ZAGADKĘ”:
02/VIII/2008 o godz. 00:22 pewien Pan napisał na swoim blogu, że wraz ze sztabem specjalistów ze swojej partii politycznej, nie potrafią sobie poradzić z ładowaniem filmów na YouTube. Tego samego dnia o godz. 14:36 ten sam Pan napisał, że wie jak wysłać ludzi na Marsa.
PYTANIE:
Czy napisał to:
- Jasiu Fasola,
- Benny Hill,
- Janusz Mikke?
Ponieważ sądzę, że za rozwiązanie będzie nagroda, śpieszę z odpowiedzią: ja mam słabe pojęcie o wysyłaniu ludzi na Marsa - a już w ogóle nie mam pojęcia, jak się ładuje filmy na YT. Wiem za to, że trzeba pozwolić ludziom to robić – i ci, którzy mają pojęcie, sobie poradzą (po tym – a nie po egzaminach na polibudzie – poznaje się, że mają pojęcie!! „Po owocach ich poznacie je”.
A V-BLOGu nie opracowuje „sztab specjalistów z mojej partii politycznej” (mój blog jest całkowicie prywatny i PT Członkowie Partii niekoniecznie podzielają wszystkie głoszone tu poglądy; nas łączą tylko te, które są zawarte w PROGRAMie UPR!) tylko dwóch, czasem trzech, Ludzi Dobrej Woli. Człowieka na Marsa wysłać jest o wiele łatwiej, bo wysyłająca firma byłaby otoczona podziwem całego świata – a Oni za jedyną nagrodę mają to, że Państwo nie psioczycie, że coś jest nie tak!
A teraz o Marsie na poważnie. Mam dwie uwagi.
Pierwsza: po pierwszej wyprawie naMarsa wyraziłem zdumienie, ze do lądowania nie używa się tam wielkich poduszek powietrznych. Zastosowano to, rzeczywiście – gdywładzę w USA przejęła po raz pierwszy Prawica i zmusiła tenkomunistyczny bajzel, czyli NASA, do porobienia oszczędności.Lądowanie się udało.
Druga: zajrzałem do Sieci i poczytałem o projektach wysłania człowieka na Marsa...
... tu po trzecie: Państwo pewnie spytacie ze zdumieniem: „To Pan pisał nie zajrzawszy nawet do literatury?” Odpowiedź brzmi: „Oczywiście, że NIE!”. Człowiek, który przed próbą rozwiązania problemu najpierw czyta literaturę przedmiotu, mocno redukuje szansę, że wpadnie na dobry pomysł - bo zarażając się tendencjami poprzedników łatwo może zostać naśladowcą, a nie wynalazcą! Innymi słowy: niektórym utrudnia to znalezienie rozwiązania odmiennego, niż już rozpatrywane. „Utrudnia” - a nie „uniemożliwia”: wielu ludzi łatwiej wpada na pomysły krytykując innych – ale mimo to podświadomie się zarażają!!
...i wracamy do uwagi drugiej: zauważyłem ze zdumieniem na stronach angielskich, że w gruncie rzeczy rozwija się tam pomysł śp.Wernera von Brauna z 1946 (opisany w 1952) roku! Nikt też nawet nie rozważa koncepcji wysłania człowieka z teoretyczną szansą powrotu 1% (następną ekspedycją – jeśli będzie...)
Ze zdumieniem też ma stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]
przeczytałem zestaw argumentów ZA i PRZECIW wysyłaniu człowieka na Marsa. Oto WSZYSTKIE wymienione tam argumenty zwolenników:
* Technicznymi celami marsjańskiej eksploracji powinno być zrozumienie wymagań do stałej pozaziemskiej obecności człowieka.
* Taki projekt przyniesie zyski w postaci nowych odkryć naukowych dzięki przyspieszeniu badań nad potrzebnymi zaawansowanymi technologiami.
* Misja zmotywuje młodych ludzi do nauki, stanie się dla nich inspiracją do działań.
ŚP.Edmund Hillary, Esq., pytany: „Dlaczego wybrał się zdobyć Mont Everest” oświadczył:
„Bo on tam jest!”
I to jest argument wystarczający. Pod warunkiem, oczywiście, że robią to firmy prywatne i osoby fizyczne– a nie reżymowe molochy, troszczące się o pensje i posady pracowników – i o to, by „było bezpiecznie". NB. połowa forsy, którą ma fundacja p.Wilusia Gatesa po darowiźnie p.Warrena Buffeta wystarczyłaby na taką ekspedycję!!
A teraz wszystkie wymienione tam argumenty przeciwników:
* Badania Marsa można prowadzić za pomocą sond i zdalnie sterowanych robotów bez narażania na niebezpieczeństwo ludzkiego życia.
* Taka wyprawa pochłonie olbrzymie koszty, które można wykorzystać na Ziemi na szlachetniejsze cele.
Otóż taka wyprawa to 1% forsy, którą ONI chcą zmarnować (i rozkraść...) na zupełnie absurdalną „walkę z globalnym ociepleniem”. A jeśli „szlachetnym celem” jest np. demoralizacja ludzi poprzez wręczanie im „zasiłków dla bezrobotnych” by nic nie robili – to lepiej zapłacić tym, co pracują dla ekspedycji! (ONI, oczywiście, mają odwrotną od nas hierarchię wartości!)
I wreszcie: ONI (mający przecież odwrotną, niż my, hierarchię wartości!) nie potrafią zrozumieć, że wiele osób (choćby niektórzy motocykliści) wręcz UWIELBIA narażanie na niebezpieczeństwo ludzkiego życia – ze swoim na czele, oczywiście!
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|