Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Arkadiusz

Arkadiusz Pudełko, pozycja 8 na liście UPR. Przedstawiam poniżej treść ulotki wyborczej "rozesłanej" w moim mieście Sztum. Pomorzanie - do głosowania Smile

Polacy, wybierzcie racjonalnie!

„Jak tu żyć? W państwie, które jest z tego znane, że wszystko, co się dzieje, z góry jest ukartowane, tam gdzie dominują poszlaki, a nie fakty i żeby coś osiągnąć trzeba mieć kontakty (…)?”
Drogi Czytelniku,
chciałbym się z Tobą czymś podzielić, lecz jeśli jesteś entuzjastą UE, lepiej nie czytaj tej ulotki.
Pamiętam, jak ponad 10 lat temu składałem w podobny sposób ulotki wyborcze mojego ojca, Mariana Pudełko. To wtedy zrodziło się zainteresowanie polityką. Obserwacja ogólnopolskiego życia politycznego oraz pośrednie uczestnictwo w lokalnej polityce uświadomiło mi, że jeśli ktoś chciał zrobić coś dobrego dla państwa, gminy, miasta to nieprzychylne media i politycy skutecznie utrudniali pracę i oczerniali daną osobę.
Dokładnie tak samo dzieje się w odniesieniu do Unii Polityki Realnej, o której być może jeszcze nigdy nie było Ci dane usłyszeć, tymczasem UPR jest najstarszą dużą istniejącą partią w Polsce, która nie zmieniła swojej nazwy, poglądów i programu od czasów jej zarejestrowania w 1990 roku. Od tego momentu UPR głosi te same idee naprawy państwa, co uwydatnia niezdarność wszystkich poprzednich rządzących elit. Zainteresowanie polityką doprowadziło mnie właśnie w to miejsce, ponieważ uważam, że UPR ma realny trwały program uzdrowienia Polski. Chcemy utrwalić: W O L N O Ś Ć – W Ł A S N O Ś Ć – S P R A W I E D L I W O Ś Ć!
Unia Polityki Realnej to partia konserwatywno-liberalna. Dlaczego tak nietypowy dla sceny politycznej profil, a dla historyka, który mnie uczył w liceum wręcz absurdalny? Charakter partii w sensie konserwatywnym oznacza powrót do sprawdzonych i najlepszych metod zarządzania państwem wraz w pełni niezależnym systemem sprawiedliwości. To także szacunek i przywiązanie do tradycji chrześcijańskiej z silnym naciskiem na rodzinę, jako najważniejszą komórkę społeczną Narodu. Liberalizm – oznacza tu wolność każdej jednostki, to otworzenie właśnie Tobie szeroko furtki do swobody gospodarczej, poprzez zlikwidowanie wielokilometrowej biurokracji (mniej urzędników, bez koncesji, licencji, oświadczeń itd.), zmianę systemu podatkowego – to najprościej ujmując pozwolenie do bogacenia się tym, którzy mają marzenia, chęci, pomysły. Taka droga daje również wielką możliwość na wyjście z „dołka” osobom, dla których nie było miejsca na obecnym socjalistycznym rynku. „Socjalizm nie jest nawet odrobinę słuszny, lecz zawsze kompletnie fałszywy.” Stwierdził już pół wieku temu śp. Friedrich von Hayek, wybitny filozof społeczny i ekonomii.
Unia Polityki Realnej to jedyna prawdziwie prawicowa partia w Europie. Zgłosiła swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego, ponieważ chce patrzeć na ręce europosłów, informować Was o ich zamiarach skierowanych przeciw Polsce, gdyż UPR uważa, że obecne działania są przepychane za plecami obywateli. Przynależność do Wspólnoty Europejskiej dużo nas wszystkich kosztuje, dlatego UPR sprzeciwia się dalszej integracji w ramach Unii Europejskiej. Nie każdy jeszcze o tym wie, że podpisanie Traktatu Lizbońskiego przez wszystkie państwa członkowskie utworzy formalnie – w świetle prawa – państwo o nazwie Unia Europejska (obecnie to „związek państw”). De facto powstanie coś na rodzaj Stanów Zjednoczonych, gdzie Polska stanie się sensu stricto województwem, a rządzić będzie nami obcy prezydent. Czeka nas kolejny zabór?!
Polsce proponuje się przyjęcie jeszcze większej biurokracji śladem Francji i Niemiec będących w ścisłej czołówce najbardziej zbiurokratyzowanych państw świata. Na przykład Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ogłosiło, że do połowy 2008 roku Polska wydała 158 mln zł na administrację obsługującą dotacje unijne w Polsce, a liczba urzędników w tym resorcie ma zwiększyć się z 6,3 tyś do 8,7 tyś osób. Etatyzm urzędniczy sprzyja europejskiemu socjalizmowi. „Socjalizm totalitarny zmienił się w koncesyjno-etatystyczny”. Wysokie ceny dóbr i usług to w głównej mierze akceptacja wymogów UE. Kody na kurzych jajach czy orzechach włoskich to nic innego jak: zatrudnienie odpowiedniej ilości urzędników sprawdzających ich zgodność z normami, to wydawanie atestów i koncesji, to większe koszty dla producenta, za które płaci tylko i wyłącznie konsument – właśnie Ty. A wszystko pod pięknym hasłem: dla dobra i bezpieczeństwa ludzi. Sami nie potrafimy wybrać tego, co dla nas dobre?! Unia Europejska to także najbardziej opodatkowany region na świecie, w którym prym wiodą Belgia, Francja i Szwecja. Polska na tle państw członkowskich ma jeszcze stosunkowo niskie podatki, ale z roku na rok dochodzi ich coraz więcej. Z perspektywy barmana obawiam się, że niedługo moje niefiskalne napiwki zostaną opodatkowane. Pozwolę sobie na małe porównanie: jeszcze niedawno suma wszystkich podatków płaconych przez obywatela w USA wynosiła 3%, a niewolnik starożytnego Rzymu płacił 90%. My płacimy ok. 70% podatków. Do kogo nam bliżej: do człowieka wolnego czy niewolnika? A teraz istotna ciekawostka, po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego wszystkie pieniądze, które spłynęły z Unii w postaci wszelkich dopłat, będzie trzeba oddać – jeśli będziemy chcieli wystąpić z UE. Póki Unia nie przyjęła osobowości prawnej wyjście z niej nic nas nie kosztuje. Czy zdajesz sobie sprawę, że zostaliśmy złapani w sieci kutra, który tonie? UPR uważa, że silne państwo można zbudować samodzielnie (istnieje wiele rajów podatkowych na świecie). Jak sądzisz, czy rząd jest w stanie lepiej od Ciebie wydać Twoje pieniądze? Gdybym miał te 2000 zł miesięcznie więcej to umiałbym je dobrze spożytkować, kiedyś zainwestować, a na emeryturę też potrafiłbym odłożyć. Obecny system podatkowy pozwala większości tylko przeżyć od wypłaty do wypłaty, emeryci są okradani ze swoich wypracowanych pieniędzy kolejnym podatkiem, a młodzi nie mają szans pełnej swobody inwestowania.
Polska jest jednym z nielicznych państw, w których więzi rodzinne pozostają nadal silne. Rodzina jest fundamentem Narodu i państwa. UPR jest przeciwne rozszerzaniu prawa do aborcji (obecne prawo w Polsce jest adekwatne). W krajach Unii średnio co 27 sekund morduje się dziecko (najczęściej z powodu niechęci do potomka!), to jest 1,2 miliona dokonanych aborcji rocznie. Tyle mniej więcej osób zginęło w Auschwitz-Birkenau. Makabryczny przykład płynie z Hiszpanii, gdzie dokonano okrutnej aborcji na 8-miesięcznym dziecku, ale drastyczności tych wydarzeń nie będę tu przytaczał. Niedawno nikt mi nie wierzył, gdy twierdziłem, że aborcja będzie legalna również po narodzinach. To już jest fakt, ponieważ brytyjscy lekarze zaproponowali ostatnio Europejczykom nowy temat do dyskusji: eutanazja na noworodkach! Polska sobie na to nie zasługuje, choć UE domaga się rozszerzenia aborcji w naszym kraju. UPR opowiada się za przywróceniem tradycyjnych funkcji rodziny. Rodzice mają prawo wyboru systemu wartości, w jakim wychowują dzieci. Należy również skasować wszystkie wbudowane w socjalistyczne państwo mechanizmy zaburzające naturalny podział ról w rodzinie. Na chwilę obecną w większości gospodarstw domowych matka musi pracować, aby związać koniec z końcem. Poprzez obniżenie podatków i pobudzenie koniunktury gospodarczej, pensja ojca starczy na utrzymanie rodziny, a matka otrzyma prawo wolnego wyboru, czy pragnie poświęcić się rodzinie, pracy zawodowej, czy jednemu i drugiemu. UPR jest wierne tradycji, iż małżeństwo tworzą kobieta i mężczyzna, a jeśli ci z przyczyn wyjątkowych i orzeczenia sądowego nie mogą opiekować się dzieckiem, powinno ono trafić do krewnych. Bulwersuje nas fakt płynący ze Szkocji: dziadkowie, mający adekwatne warunki do opieki nad wnukami, mimo walki z urzędnikami, stracili je, trafiły w adopcję do… pary homoseksualnej! Dlaczego główne media nie nagłośniły dwóch powyższych przykładów? Bo to niepoprawne politycznie. Według ustawy homoseksualiści mogą adoptować dzieci w Szkocji od 2006 roku mimo sprzeciwu aż 90% społeczeństwa, przypomnę – państwo demokratyczne. Czy powinniśmy podążać w tym kierunku, gdzie urzędnik decyduje o czyjejś rodzinie?! A trend akceptacji „pedałowania” w dobie globalnego ocieplenia wydaje się być na Polskę już narzucony…
Nie jest to ulotka wyborcza, do jakich Państwo przywykliście. My w UPR nie lubimy tylko haseł, dla nas istotne są fakty, stąd nie udało się wszystkiego zmieścić na kartce papieru. To zaledwie szczypta problemów związanych z UE. Jeśli trochę zainteresowało Ciebie to, co napisałem, zapraszam do obszerniejszych informacji:
• na moim blogu: [link widoczny dla zalogowanych] gdzie jest program UPR: ABC zdrowego państwa.
• na stonie internetowej partii: [link widoczny dla zalogowanych]
• do lektury „Najwyższy Czas!” dostępny w kioskach oraz [link widoczny dla zalogowanych]
Wiem, że nie wiem wszystkiego oraz wiem, że nie wszystko rozumiem. Jednak jestem jak najdalszy od postrzegania świata takiego, jaki płynie z ekranu. Staram się odbierać informacje logicznie. Mass media promują hedonistyczny styl życia oraz przestały być obiektywne w sprawach gospodarczych i politycznych, i tu staram się nie ulegać propagandzie. Mam 24 lata, jestem absolwentem LO w Sztumie oraz studentem V roku Turystyki i pracuję w prestiżowym hotelu w Sopocie. Wybory uważam za najważniejszy obowiązek obywatela, bo to jedyny moment, gdzie demokracja funkcjonuje. Wychodzę z założenia przeciwnego do większości, twierdzę, że to nie źli ludzie rządzą, ale to my – Naród – źle wybieramy. Jak się okazuje, ludzie bardzo chętnie by zagłosowali na UPR, jednak rezygnują z tego, ponieważ ulegają właśnie propagandzie sondaży przedwyborczych.
Wierzę, że przyjdzie nam godnie żyć w Polsce (nie w UE!), o którą walczyli nasi dziadkowie. I mam nadzieję, że nikogo nie dotknęła prawda płynąca z tej ulotki.
„Niczego innego nie uczą się rządy od siebie nawzajem, jak tylko sposobów wyciągania ludziom pieniędzy z kieszeni” – o wysokich podatkach mówił śp. Adam Smith, teraz pewnie chciałby to powiedzieć o UE. Proszę, zachowaj lub przekaż to dalej rodzinie, znajomym i zachęcam do głosowania.

Arkadiusz Pudełko

Juhas

PITman

[link widoczny dla zalogowanych]