Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Pamela

Dziewczyna Sarah Schramm bojfriendowala sie z murzynem Tires Abram. Tires popelnil samobojstwo, bo uwiklany byl w kryminalna sprawe zastrzelnia jakiegos malucha.... dwunoznego.
Rodzina murzyna oskarzyla, ze samobojstwo to przez biala dziewczyne.
Kuzyn samobojcy Jerrell Abram spostrzegl dziewczyne na ulicy. Zaciagnal ja do swego auta i wywiozl do lasku. Tam za drzew wyszedl ubrany na czarno Jamaal Abram. Wyciagnal ja z auta. Strzelil do dziewczyny kilka razy. Udala martwa. Samochod odjechal. Ona doszla do najblizszego domu i tam stracila przytomnosc.
Przezyla i nie dostala sie do klubu Nicole.
Nie tym razem. Ja poczekam.
Cos mi mowi jak na nia patrze, ze ja nalezy spisac na starty.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela

Za kazdym razem jak biala baba zwiaze sie z dzikim zwierzem to nigdy nie wychodzi na dobre bialej babie.
Wiekszosc z nich trafia do klubu Nicole.

Kolejna historia z W. Brytanii.
8-letni corka kobity ze zdjecia opowiada jak murzyn Simon Downer na jej oczach wyslal do klubu Nicole jej mame Tracey.
Ten murzyn to recydywa. Podzgal z brzuch swoja byla dziewczyne w marcu 2005. Nie to nie byla Tracey. Inna jakas.
Ta baba Tracey zaczela odwiedzac murzyna w wiezieniu. Widocznie poznali sie na necie.
Tam w pierdlu corka po raz pierwszy spotkala swojego ojczyma, na rok przed wypuszczeniem go na wolnosc.
Krotko po wyjsciu z pierdla baba i murzyn wzieli slub w kwietniu 2009.
[link widoczny dla zalogowanych]

Tracey byla w ciazy, ale poronila w dzien kiedy zostala zadzgana.
Hahahaha, murzyn ma nieewoulujacy sie mozg i dla niego ewolucja to zaplodnic niemurzynke.
Geny MCPH1, ASPM, CDK5RAP2 and CENPJ ktore i jak czesto wystepuja u murzynow?
[link widoczny dla zalogowanych](ScienceDaily:+Latest+Science+News)&utm_content=Google+Reader

Pamela

Do klubu Nicole Chrisa Csera wyslal jego sasiad murzyn Shannon Holmes z ktorym Chris od czasu do czasu piwko wypil. Murzyna miec za sasiada to lekkomyslnosc, a kamikaze to zaprosic murzyna na drinka.
Nie twierdze ze za pierwszym razem, czy drugim murzyn rzuci sie do mordowania, ale jak pewnym na 100% jest ze dzien nastepuje po nocy tak pewnym jest ze biali zle wychodza na bliskich spotkaniach z murzynami .....

Holes wszedl do domu tylnymi drzwiami. Podzgnal Chrisa Csera 28 razy. Pokroil 32 razy.
W j. polskim pisze na netowej stronie Chrisa piesze: "tesknie za toba".
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela

27-letni murzyn Jamie Batiste dwa dni temu zostal skazany na 50 lat pierdla, bo wlamal sie do domu swojej bylej bialej wywloki o drugiej w nocy i strzelil 6 razy w obrzydliwa morde 29-letniej Faith Blevins. Tylko szesc razy, to jakis leniwy murzyn musial byc.....
Murzyn Batiste usprawiedliwil swoje zachowanie, bo mial zlamane serce gdyz kilka tygodni przed morderstwem wywloka zerwala ich 9-miesieczny zwiazek.
Na sali sadowej odczytano list ojca wywloki w ktorym pisal, ze matka bialej szamty wpadla w silna depresje po morderstwie swojej corki i umarla w wieku 49 lat. Teraz on Charles Blevins musi wychowywac wnuki bez corki i bez zony.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ojcze stary, za smierc swojej zony i corki nie obwiniaj murzyna. 95 % murzynow to psychopatyczni mordercy, ten murzyn jak i inni. Pozostale 5% to murzyni sparalizowani, w komie i murzyni po 90-tce. To twoja i twojej zony nieboszczki wina ze nie wychowaliscie corki na kobiete, tylko na murzynski tunel.
Co sie posieje, to sie zbiera.....

p.s. Czy chociaz biale te wnuki? Gdzie ojciec 3 wnukow?

Pamela

spostrzeglam ze strzelam byki,
ch i h , u i o kreskowane, orty...
masa ortow...
http://www.youtube.com/watch?v=aiGPQVUJqq0

Pamela · Wysłany: Czw 16:19, 04 Mar 2010 Temat postu:

Ta dziewczyna z lewej strony 23-letnia Rachel Thompson majac 6 lat byla swiadkiem jak jej matke i babcie zamordowal przydupiec jej matki.
Kilka dni temu Rachel zostala zamordowana wraz z dwojka swoich dzieci.
Z prawej strony na zdjeciu to 19-letnia Brittney Robertson i jej kartoteka kryminalna ma mimo mlodego wieku juz kilka pozycji m.in posiadanie narkotykow, pobicie matki, jazda skradzionym samochodem.

Obie te dziweczyny przyjaznily sie, byly wspolokatorkami. Kiedys obie krecily w tym samym czasie z jednym murzynem Maurice Visor.
Rachel urodzila 6 tygodni temu mulata. Ojcem jest Maurice.
Britanny znalazla sobie nowego bojfrienda murzyna Desmonda D. Lastera.
Napuscila Desmonda, ze rachel ma duza kase.
On z murzynem Anthony L. Barnesem zamordowali Rachel i dzieci, a nastepnie jak zdjecie Britanny ukazalo sie na liscie gonczym to i ja tez odstrzelili.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Off top
Media szerokiego zaklamania nie rozgloszaja szokujacych njusow o murzynachw.
Na zdjeciu to dziadek i ojciec Aswad Ayinde, ktory z trzema corkami ma szostke bachorow. I zone takze ma. Razem mieszkali. Razem odbierali porody ....

[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Pią 5:59, 05 Mar 2010 Temat postu:

22-letnia Lauren Lichon rok temu chciala kupic drags od murzyna Jose Luis Marrero. Zamist drags, kupila kulke z pizdoletu.
Murzyna dopiero teraz wpadl w rece policji, bo zostal aresztowany za inna sprawe.

zdjecia murzyna i ofiary losu na linku
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Pią 7:18, 05 Mar 2010 Temat postu:

Sylwia Sobczak do klubu Nicole Brown Simpson nie trafi bo nie zamordowal jej murzyn tylko Bangladeshi a moze to byl Paki...

Mężczyzna oskarżony o zamordowanie swojej dziewczyny Sylwi Sobczak ( na zdjęciu ) i wrzucenie jej ciała do walizki, przyznał się do zabójstwa przed powieszeniem się. Ziaul Haque, lat 27, z północnej części Londynu, został znaleziony wiszący w celi więziennej w Winchester 28 lipca 2008.

Oskarżono go o zamordowanie Sylwii Sobczak, lat 26, której spalone ciało znaleziono w walizce w miejscowości Dummer, w Hampshire 8 maja 2008.

Wayne Downer, kolega Haque z celi powiedział, że ten przyznał się do zabójstwa. Downer powiedział, że był "zdegustowany" wyznaniem Haque.

Powiedział też: "Ciągle zmieniał adwokatów mówiąc, że był niewinny, a następnie wyznał mi dokładnie to co zrobił, bo został nagrany przez CCTV. Myślał, że mu się upiecze, ale potem uświadomił sobie, że jednak nie. Powiedział, że zabrał swoją dziewczynę Sylwię do swojego mieszkania i pamiętam jak mówił, że miał mango na lunch. Ona mu powiedziała, że całowała się z innym facetem, uprawiała z nim seks, a potem pokłócił się z nią i w kilka minut później nie żyła. Udusił ją przewodem od żelazka i ukrył jej ciało pod łóżkiem na kilka dni. Następnie znalazł miejsce do ukrycia ciała, umieścił je w walizce, podpalił i odjechał".

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

I pdpalil jak ja podpalam sterte smieci na ogrodzie, bo prawde mowiac to byla sterta smiecia...

Pamela · Wysłany: Sob 8:07, 06 Mar 2010 Temat postu:

Czterech murzynow napadlo w domu na Heather Nunn w pazdzierniku 2004 roku by ja obrabowac. Zostala zastrzelona. Dwoje kilkuletnich dzieci byly na pietrze jak padly strzaly.
Zeszly na dol i zobaczyly mame niezywa w kaluzy krwi. Zadzwonily po pomoc.
Policja po nitce do klebka rozwiklala sprawe morderstwa i kilka dni temu aresztowano ostatniego z czworki mordercow.
Dzis zobaczylam zdjecie Heather Nunn i moj murzynski radar wlaczyl sie natychmiast z sygnalem ostrzegawczym: "murzynska wywloka".
Czyzby nieodnotowana czlonkini klubu Nicole Brown Sipmson z 5 letnim stazem? A jakze.
Ona znala tych murzynow, nie wiem jak blisko ale sie znali. Otworzyla murzynom drzwi, wpuscila ich domu,
wiec zasluzyla na to co ja spotkalo...

Na linku sa zdjecia pozostalych 3 murzynow: Edward Major, David Vasquez Jordan, i Hayward Jammar Stewart,33
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Sob 11:51, 06 Mar 2010 Temat postu:

Murzyn wyslal do klubu Nicole tego 39 letnia Keitha Turner i 66-letnia Betty Jo Frank, czyli zone i tesciowa.
Zadzgal obie w ostatnia niedziele 2009 i dzgal je w obecnosci ich wspolnych mulatow z ktorych jedno bylo powyzej 12-go roku zycia.
Matka wywloki najwidoczniej nie miala problemow z tym ze jej corka bestializowala sie z murzynem.
Ojciec wywloki jest wielebnym w zalozonym przez siebie ewangelickim kosciele i on tez nie mial problemow ze na jego corke wlazi
i ujezdza ja ciezki kadlub czarnej bestii.
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Sob 12:40, 06 Mar 2010 Temat postu:

Murzyn 21 letni Anthony Michael James Scott, poszedl do 'uniwerku murzynskiego'na 54 lata, bo zastrzelil pazdzierniku 2008 bylej dziewczyny matke 45-letnia Kathleen Tubbs. Zarobila olow w plecy. Murzyn zranil ojca dziewczyny Roberta Tubbsa, ale ten przezyl. Murzynskiej wywloki czasie kiedy murzyn wpadl z towarzyska wizyta nie bylo w domu..... i to jest najsmutniejsza czesc tej historii.

Sedzia tlumaczyl na sprawie ze wydanie wyroku bylo najtrudniejsze dla niego w calym zyciu, bo murzyn byl ofiara przemocy jako dziecko.
Sedzia dodal ze murzyn mial halucynacje instruujace go aby zaszlachtowal maciore co go wysrala i innych ludzi,
Jako dziecko murzyn bil nauczycieli. Probowal zadzgac swoje rodzenstwo.

Sedzia dal sie zrobic w bambuko. Murzyni to psychoopaci, socjopaci i z tego wynika ze sa manipulantami. Zawsze wine zwalaja na rasizm, udaja poszkodowanych, symuluja chorych psychicznie, aby uniknac odpowiedzialnosci. Nie nalezy wierzyc w ich zadne slowo. Sedzia dal sie nabrac tak jak Simon Mol nabral cala Polske.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

zdjecie rodziny:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Sob 13:43, 06 Mar 2010 Temat postu:

Tak historia jest z czerwca 2002.
Murzyn Preston Dean "Hugh" Douglas mial biala narzeczona 30 letnia Holly Swartz.
Murzyn pochodzil z Jamajki i byl w stanach kilka lat. Jedengo dnia Holly zarzucila murzynowi, ze molstuje jej 7-letnia corke i sie rozstali..
Nastepnego dnia murzyn zaparkowal swoje auto kilkaset metrow od domu. Przez drzwi garazowe dostal sie do domu matki Holly. Byla godzina 1,30. W dzungli o tej porze jest glosno. To pora kiedy dzikie zwierzeta poluja na swoje ofiary. Pierwsza kule w brzuch zarobil brat Holly. Murzynskiej wywloce Holly Swartz przybyl w glowie naboj. Matka wywloki 55-letnia Marjorie Monnett skonczyla z dwiema kulkami w glowie.
Kiedy kazdy zarobil olow, wtedy murzyn strzelil sobie w leb i padl na sterte rannych i zastrzelonych.
Przezyl brat Holly, 22 letni Bruce Monnett i jego 18-letnia dziewczyna Sierra Klug.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Nie 15:42, 07 Mar 2010 Temat postu:

W klubie Nicole przybyl do towarzystwa bialy murzynski wywlok 45-letni Arthur Alexander Reyes. Jego poslubiona 51 letnia murzynica Colette Reyes zastrzelila go 22 listopada 2009. (ale to musial byc widok jak sie pobierali).

Ktos zadzwonl ze byla strzelanina. Przyjechala policja weszla do garazu, ale szmaciuch byl juz w klubie Nicole.
Perfect!
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Nie 15:45, 07 Mar 2010 Temat postu:

Pamela · Wysłany: Nie 16:18, 07 Mar 2010 Temat postu:

W lutym 2009 do klubu Nicole trafila Rikki White. Zmasakrowal ja jej ex-bojfriend recydywa Antonio Forrest. Policja przyjechala to wywloka lezala ze zmiazdzonym lbem na podjezdzie, a w domu lezala ranna jej 69-letnia babcia. Obie zostaly przewiezione do szpitala i tam murzynska wywloka zdechla.
[link widoczny dla zalogowanych]

video ze sprawy tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Wto 13:26, 09 Mar 2010 Temat postu:

Ile ja razy widzialam co dzieje sie z tymi biaymi Samarytanami o krawawiacych wrazliwych sercach co probuja pomoc murzynom? Zbyt wiele razy!

43 letni Daniel Aftowski, ten naiwny bialy "sheeple" pasuje do klubu Nicole, bo zadal sie z murzynem z wlasnej nieprzymuszonej woli.
Zadal sie z tymi od ktorych powinien trzymac sie daleko, najbezpieczniej na dystans Ziemia-Mars.
Nie postapil madrze, odkryl sie calkowicie i selekcja naturalna spisala go na straty.

Policja scigala murzyna 35 letniego Marcusa Huffa, bo zadzgal swojego znajomego Aftowskiego 9 lutego 2010. Ponad 30 dzgniec.
Ojciec Aftowskiego powiedzial ze syn pozyczyl murzynowi pieniadze, ktorych murzyn nie oddal.
Dobre uczynki nie uchodza plazem!

zdjecie murzyna
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Na linku do obejrzenia zapuszkowanych w Gwinnett, USA. (dla mnie to strata czasu!)
Ostatnia kolumna to za co wsadzony/a, a przedostatnia to fotka, .
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Wto 13:32, 09 Mar 2010 Temat postu:

Zdjecie murzyna Huff Marcus Dewayne nie wskakuje na linku.
Inny sposob:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zjezdzamy na dol, na alfabecie klikamy literke "H" i szukamuy po nazwisku

Pamela · Wysłany: Czw 14:20, 11 Mar 2010 Temat postu:

Anglia:
19-letnia wywloka Jane Treasure dobila do klubu Nicole Simpson 18 listopada 2008.
Zadzgal ja jej murzyn 26 letni Mario Alfonso Carvalho nozem kuchennym. Oskarzyl ja ze sie puscila z innym. Podzgal ja 47 razy. Potem wyruszyl aby konkurenta zadzigac.
Murzyn i konkurent sie przyjaznili, wiec to mogl rowniez byc murzyn.
Jesli konkurentem nie byl murzyn to musial byc szmaciarz jakis, bo zaden szanujacy sie bialy facet nie dotknie dziewczyny po murzynie.

Wczoraj murzyna sad skazal na dozywocie.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Czw 14:58, 11 Mar 2010 Temat postu:

17-letnia dziewczyne policjanci znalezli nieprztomna w wejsciu do parku. Zalatwil ja mlotkiem cze ceglowka jej bojfriend 20-letni Dominic Deangelo Oyerinde.
Przez jakis czas lezala nieprzytomna w szpitalu i rodzina martwila sie ze ich ubezpieczalnia ne pokryje wszystkich wydatkow.
Nastepnie na krotko stala sie warzywem z martwym mozgiem.
W styczniu 2009 roku 17-letnia 'nie-rasistka' Anna Maria List trafila do klubu Nicole.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Pią 4:45, 12 Mar 2010 Temat postu:

Jest jeszcze jeden powod aby trzymac sie od murzynow na dystans: nieuleczalna opryszczka narzadow plciowych i inne weneryczne chorobska

japko · Wysłany: Pią 6:24, 12 Mar 2010 Temat postu: japko

Bialy Inspektor pocztowy we Francji bestialsko zamordował swoją żonę. 47-letnia kobieta nie chciała mieć dzieci. Para była małżeństwem 21 lat. Nie uprawiała jednak seksu, bo kobieta bała się, że przekaże dzieciom geny nieuleczalnej We Francji rozpoczął się proces okrutnego mordercy. Philippe Cousin (53 l.) zabił żonę, bo nie chciała mieć dzieci. On zaś przeżywał kryzys wieku średniego, spotęgowany bezdzietnością. Za swoje problemy winił żonę Nicole. Mimo że byli małżeństwem już 21 lat, ona nadal była dziewicą. Potwierdziła to potem Nicole - jak twierdzi Cousin - nie chciała mieć dzieci, gdyż bała się, że w genach przekaże im straszną chorobę - stwardnienie rozsiane, na które cierpiał jej ojciec. Dlatego za każdym razem, gdy mąż próbował się z nią kochać, odmawiała mu.

Wreszcie podczas kłótni na temat dzieci, do jakiej doszło 16 kwietnia 2007 r., Cousin złapał kuchenny nóż, wbił go w szyję żony, a potem odciął jej głowę. Po morderstwie zadzwonił na policję. - Przepraszam, że panu przeszkadzam, ale właśnie zabiłem żonę - powiedział dyżurnemu na komisariacie.

japko · Wysłany: Pią 6:29, 12 Mar 2010 Temat postu:

Dramat na ul. Krzyżanowskiego na warszawskiej Woli - mężczyzna, po kłótni z żoną, zadał jej 44 ciosy nożem, a ciało wyrzucił przez okno z trzeciego piętra - informuje TVN Warszawa. Sprawę bada policja i prokuratura.

- 37 letni mężczyzna po dokonaniu zbrodni wsiadł w samochód i sam zgłosił się na komendę policji przy ul. Żytniej - powiedział Marcin Szyndler, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Wcześniej mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu.

Prawdopodobnie świadkiem całego zajścia był 3-letni synek pary, który przebywał w mieszkaniu w trakcie tych wstrząsających wydarzeń. Teraz znajduje się w szpitalu przy ul. Działdowskiej. Jak twierdzą lekarze, dziecko jest w szoku. Jedyne jego słowa jakie usłyszeli lekarze to: -
Mamy nie ma.

Według sąsiadów to młode małżeństwo było w trakcie rozwodu. Funkcjonariusze przeszukują prawie 30-metrowe mieszkanie, które pełne jest śladów zabójstwa.

japko · Wysłany: Pią 6:31, 12 Mar 2010 Temat postu:

Mirosław L. znał się z Małgorzatą. Pracowali kiedyś w jednym z rzeszowskich supermarketów. Ona była kasjerką, on ochroniarzem. W grudniu 2008 roku pożyczonym od ojca samochodem skazany zaproponował, że podwiezie ją do domu. W aucie rozpylił gaz. Wprawdzie Małgorzacie udało się wysiąść, ale zabójca ją dopadł i zadał kilka ciosów metalowym młotkiem. Gdy zorientował się, że jeszcze oddycha, dobił szpadlem i zakopał ciało.

Potem poszedł na komisariat. Powiedział policjantom, że Małgorzatę ktoś śledził. W końcu przyznał się do morderstwa.

Dlaczego to zrobił?

Podczas śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Rzeszowie utrzymywał, że Małgorzata chciała wyjawić jego żonie łączący ich romans.

- Pomawiał ją o zachowania, które nie miały miejsca. Niestety zamordowana nie może im zaprzeczyć - ubolewa adwokat Jóźwiak.

Sąd uznał, że Mirosław L. wymyślił wersję z romansem, by ukryć prawdziwy motyw.

- Była nim chęć zysku - mówił sędzia Stanisław Urban. Mirosław L. chciał przywłaszczyć sobie laptop, który pożyczyła mu Małgorzata. - Zażądała zwrotu laptopa, ale ja nie zamierzałem, bo potrzebowałem pieniędzy. Liczyłem się z tym, że mogę jej zrobić krzywdę - przyznał się w końcu w swoich wyjaśnieniach.

Planował też ukraść jej z konta kilka tysięcy złotych, które odłożyła na wyjazd do Ziemi Świętej. Zabrał jej kartę bankomatową, ale nie mógł odnaleźć kodu do konta i nie wybrał pieniędzy.

japko · Wysłany: Pią 6:32, 12 Mar 2010 Temat postu:

Ta głośna zbrodnia wstrząsnęła Ostrołęką w grudniu ubiegłego roku w mieszkaniu jednego z bloków w Wojciechowicach. Paweł Z., który od pewnego czasu nie mieszkał już z żoną, odwiedził ją w jej mieszkaniu. Doszło do kłótni, podczas której mężczyzna chwycił za nóż i zadał kobiecie kilkanaście ciosów. Przynajmniej kilka z nich było śmiertelnych. Paweł Z. został zatrzymany krótko po zbrodni, przyznał się do winy.

japko · Wysłany: Pią 6:36, 12 Mar 2010 Temat postu:

Matka pani Renaty zaginęła w tajemniczych okolicznościach 22 lata temu. Po 3 tygodniach jej ciało milicjanci odnaleźli na łące koło Gdyni. Okazało się, że Barbara P. została zamordowana. Już wtedy rodzina, milicja i prokuratura podejrzewała, że kobietę zabił jej mąż - Gerard P. Gerard P. nie mógł pogodzić się, że żona chce od niego odejść. Jednak tragicznego dnia, jak gdyby nigdy nic, wybrał się z panią Barbarą na zakupy. Pojechali samochodem w stronę Rumii. Do domu wrócił już sam - jak twierdził - taksówką. Po dwóch dniach poszedł na milicję i zgłosił zaginięcie żony.

- Po drodze żonę w jakiś sposób ogłuszył i udusił. Ciało ułożył na mało uczęszczanej drodze w krzakach. Tam leżało 3 tygodnie - informuje Janusz Skosolas z pomorskiego "archiwum x".
Po śmierci żony Gerard P. swoją agresję przelał na córkę - Renatę. Przez lata bił ją, wyzywał i groził. Sześć lat temu, rozpętał kolejną awanturę. Niestety, tym razem na krzykach się nie skończyło.

- Urządził ogromną awanturę, musiałam uciekać do mojej sąsiadki. Wróciłam, bo zapomniałam komórki i portfela. Wtedy wbił mi nóż w plecy - opowiada córka Gerarda P

japko · Wysłany: Pią 6:38, 12 Mar 2010 Temat postu:

Prokuratura Rejonowa w Opolu Lubelskim postawiła zarzut zabójstwa 32-letniemu Markowi W. Mieszkaniec Chodla jest podejrzany o zabicie żony. Dwa dni przed tragedią mężczyzna opuścił areszt.

Przeciwko Markowi W. prowadzone było śledztwo o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad rodziną. Prokuratura poinformowała, że Marek W. przyznał się do dokonania zarzucanego mu przestępstwa i złożył wyjaśnienia. Prokurator rejonowy w Opolu Lubelskim wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu. Sąd rozpatrzy go jutro. Markowi W. grozi dożywocie.

japko · Wysłany: Pią 6:40, 12 Mar 2010 Temat postu:

59-letni czerszczanin, Henryk P., stanął wczoraj przed Sądem Okręgowym w Słupsku. Oskarżony jest o zabicie żony nożem kuchennym. Przesłuchano pierwszych świadków i biegłych.
Chojnicka prokuratura nie ma wątpliwości, że Henryk P., będąc w pełni świadomy, wbił nóż z długim ostrzem prosto w serce swojej żony. Bożena P. nie miała szans na przeżycie. Osunęła się na ziemię i zmarła na miejscu. Jej mąż, teraz siedzący na ławie oskarżonych, tłumaczył się policji, że kobieta przypadkiem nadziała się na ostrze. Prokurator nie dał mu wiary. I ustalił, a potem przedstawił w akcie oskarżenia, co się stało w piwnicy po godz. 11 w niedzielę.

17-letni syn był akurat w kościele na mszy, gdy w piwnicy rozwścieczony i pijany ojciec zadawał jego mamie cios nożem. Zaatakował, bo żona śmiała mu zwrócić uwagę, że niefachowo kroi mięso na obiad. Oboje byli pijani, bo pili już od soboty.

japko · Wysłany: Pią 6:43, 12 Mar 2010 Temat postu:

Do tragedii doszło 27 sierpnia ub.r. Nocą w domu ofiary i jej męża doszło do awantury. Oboje byli pijani. Wtedy 38-latek zaczął dusić żonę. Potem położył się spać. Kiedy obudził się rano stwierdził, że kobieta nie żyje. Wtedy uciekł z mieszkania. Poszedł do teściów.

Policję zaalarmowała siostra ofiary zaniepokojona brakiem kontaktu. Zadzwoniła do szwagra z pytaniemo jego żonę. Oskarżony udzielał wymijających odpowiedzi. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zielonogórska prokuratura rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko niemu. Grozi mu nawet dożywocie.

Kobieta osierociła dziewięcioro dzieci w wieku od pół roku do 12 lat. Dzieci zostały im odebrane jeszcze w lipcu ub.r. z uwagi na fatalną sytuację domową. o jego żonę. Oskarżony udzielał wymijających odpowiedzi.

japko · Wysłany: Pią 6:46, 12 Mar 2010 Temat postu:

Proces mordercy z Niebuszewa. Zabił żonę i schował w tapczanie. Dzieciom powiedział, że zaginęła. Edyta J. osierociła troje dzieci w wieku 3, 10 i 12 lat. O zbrodnię prokuratura oskarżyła jej męża, Ireneusza J. Motywem zbrodni była prawdopodobnie zazdrość. Mężczyzna przyznał się do winy. Twierdzi jednak, że części zdarzeń nie pamięta. Grozi mu dożywocie. Kolejna rozprawa w marcu.

japko · Wysłany: Pią 6:47, 12 Mar 2010 Temat postu:

Do scen niczym z horroru doszło na gdańskich Stogach. Pijany 56-latek zabił nożem żonę, a potem zakopał jej ciało w ogródku. Do zdarzenia doszło w sobotę popołudniu na terenie ogródków działkowych na gdańskich Stogach.

- Na terenie jednej z działek policjanci znaleźli świeżo rozkopaną część ogródka, a pod ziemią ciało 49-letniej kobiety - relacjonuje Magdalena Michalewska, rzeczniczka gdańskiej policji.

Wcześniej funkcjonariusze zdołali zatrzymać pijanego 56-letniego mężczyznę, która na ich widok zaczął uciekać. Okazało się, że to mąż ofiary. Na miejscy znaleziono również nóż.

- Biegły ujawnił na ciele kobiety ranę kłutą - dodaje Michalewska.

Mężczyzna trafił do aresztu, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi mu teraz kara dożywotniego pozbawienia wolności.

To nie pierwszy przypadek brutalnego morderstwa na Stogach. Kilka miesięcy temu na jednym z tamtejszych ogródków działkowych bezdomny zmasakrował i zabił 62-latkę.

japko · Wysłany: Pią 6:49, 12 Mar 2010 Temat postu:

"Dziennik Polski" informuje dziś o zakończeniu procesu Macieja P. – historyka sztuki z Krakowa. Mężczyzna mieszkał wraz z żoną Hinduską oraz córeczką w Raciborsku. Do czasu, aż półtora roku temu małżonkowie się pokłócili.
Wówczas Maciej P. chwycił za siekierę, rozrąbał głowę żony (kilkoma ciosami), po czym zawlókł jej ciało do ogródka, posypał wapnem i zakopał. Nad zamordowaną żoną posadził później krzaczki.
Policję zaalarmowała mieszkająca w Anglii siostra zamordowanej kobiety. Zaniepokoiło ją zniknięcie krewnej i dziwne tłumaczenia szwagra. Po zatrzymaniu Maciej P. niemal natychmiast przyznał się do zabójstwa i opisał sposób dokonania zbrodni. Mimo tego, proces mordercy żony rozpoczął się dopiero po pół roku – i toczył przez następny rokMaciej P. tak mówił przed sądem:
Wszystkie te zdarzenia widzę z zewnątrz siebie. Utraciłem wtedy człowieczeństwo. Przestałem panować nad sobą.
Jak na kogoś, kto utracił panowanie nad sobą, krakowski historyk sztuki działał wyjątkowo sprawnie. Nie zapomniał nawet posypać zwłok wapnem – cóż za fachowość. O spokojnym zasadzeniu roślinek nie wspominając.

japko · Wysłany: Pią 7:02, 12 Mar 2010 Temat postu:

Tragedia wydarzyła się około godz. 11 w Celestynowie, niedaleko podwarszawskiego Otwocka. Podczas spotkania z sędzią ws. podziału majątku 77-letni mężczyzna wyjął broń i zaczął strzelać. Zastrzelił swoją żonę i ranił syna (który w wyniku obrażeń zmarł), szwagra (został ranny m.in. w klatkę piersiową) i sędzię, a następnie próbował wzniecić pożar. Ogień ugasili przybyli na miejsce strażacy.

japko · Wysłany: Pią 7:04, 12 Mar 2010 Temat postu:

Zamordował trójkę swoich dzieci w wieku 5, 12 i 15 lat. Potem napisał list pożegnalny i powiesił się. Zwłoki całej swej rodziny odkryła matka chłopców, po powrocie do domu. Według świadka, mężczyzna groził jej wcześniej: "Stracisz to, co najcenniejsze". Sekcja zwłok dzieci odbędzie się jutro. Matki dzieci nie było w mieście przez ostatnich kilka dni. Kobieta wróciła w sobotę. Nie mogła dostać się do mieszkania, bo nie miała kluczy, nikt też nie odbierał w domu telefonu. Zadzwoniła więc do brata, a ten wyważył drzwi. W mieszkaniu leżały zwłoki trójki synów. Ciało najstarszego dziecka znaleziono w łazience. Na ciele widać było rany kłute, zadane jakimś ostrym narzędziem. 4-letni chłopiec leżał w swoim łóżku, był ubrany w piżamkę. Przy jego skroni widać było ślad po uderzeniu. 12-latek leżał w ostatnim pokoju. Też miał ślady ran kłutych.

japko · Wysłany: Pią 7:06, 12 Mar 2010 Temat postu:

Łukasz P. bił swojego dziesięciomiesięcznego synka, bo nie mógł znieść jego płaczu. Ostatniego pobicia chłopczyk nie przeżył. Okrutny ojciec stanął w środę przed łódzkim sądem okręgowym.

P. ma dziś 23 lata. Niewysoki, drobny, z chłopięcą twarzą, ubrany w sportową kurtkę i bluzę. Z zawodu jest piekarzem, ale przed aresztowaniem utrzymywał się z prac dorywczych. W sali sądowej nie rozglądał się, nie zwracał uwagi na kamery, mikrofony, aparaty fotograficzne, tylko patrzył nieruchomo przed siebie. Przyznał się do zamordowania synka. - Żałuję tego, co się stało - mówił z wypiekami na twarzy. - Bardzo chciałem tego dziecka, nie wiem, dlaczego to zrobiłem. To wszystko wina alkoholu. Wódka mnie zawsze poniewierała.
Lista obrażeń, jakie wyliczył medyk sądowy, jest przerażająca: dziecko miało sińce niemal na całym ciele, obrzęk mózgu, połamane żebra, pękniętą wątrobę. Obrażenia były tak rozległe, że trudno określić, co było bezpośrednią przyczynę śmierci.

Ojciec Piotrusia w chwili zatrzymania był pijany. Pod nieobecność matki dziecka wypił prawie litr wódki z bratem i kolegą. Po wytrzeźwieniu powiedział śledczym, że niosąc Piotrusia po kąpieli, wywrócił się i przygniótł go swoim ciałem. Potem zmienił wersję, a wczoraj podtrzymał ją przed sądem. Piotruś płakał. Uderzył go w tył głowy, potem zaczął okładać pięściami po całym ciele, a na koniec podniósł i rzucił na łóżeczko. - Przestał płakać. Wtedy się opamiętałem i wystraszyłem tego, co zrobiłem. Próbowałem go ratować - mówił.

japko · Wysłany: Pią 7:07, 12 Mar 2010 Temat postu:

Szesnastoletni Patryk zamordował swoją o rok młodszą dziewczynę Nikolę w swoim mieszkaniu w Lądku-Zdroju. Patryk o tragedii powiadomił kolegę. Ten zadzwonił na policję. - Około 22.00 policjanci z Lądka Zdroju zostali powiadomieni o znalezieniu zwłok dziewczyny - mówi Daria Sługocka, rzeczniczka kłodzkiej policji. - Znaleźli ciało 15-latki z poważnymi obrażeniami głowy.

Chłopak przyznał się do winy. Podczas przesłuchania opowiedział o tragedii. Nikola była jego dziewczyną od jakiegoś czasu. Pod koniec roku rozstali się, ale teraz postanowili do siebie wrócić. W piątek doszło jednak do kłótni, podczas której uderzył Nikolę kilka razy młotkiem w głowę.

japko · Wysłany: Pią 7:08, 12 Mar 2010 Temat postu:

Zarzut zabójstwa postawił prokurator 20-letniemu mężczyźnie, podejrzanemu o zabójstwo 21-letniej ciężarnej dziewczyny w Morągu.
Sekcja zwłok wykazała, że dziewczyna była w szóstym tygodniu ciąży i to najprawdopodobniej był motyw zbrodni. Policja na portalu internetowym znalazła zapisy rozmów między dziewczyną a mężczyzną, który dowiadując się o ciąży namawiał ją do aborcji. Ona odpowiadała, że będzie wychowywać dziecko sama.

Ciało dziewczyny znaleźli rano w sobotę jej rodzice. Sprawca zadał jej cios nożem a następnie podpalił zwłoki. Odkręcił też gaz. Do wybuchu nie doszło, ponieważ ogień wygasł. Jak ustaliła policja, mężczyzna pił wcześniej alkohol i zażywał narkotyki.

japko · Wysłany: Pią 7:10, 12 Mar 2010 Temat postu:

Renata J. (†37 l.) i jej partner Ryszard B. (†47 l.) święcie wierzyli, że są dla siebie stworzeni, lecz kilka dni temu doszło między nimi do makabrycznej awantury zakończonej rozlewem krwi. Ciało kobiety z poderżniętym gardłem leżało przy aucie stojącym przy leśnej drodze. Mężczyzna wisiał na drzewie kilkanaście metrów dalej. Obok niego był zakrwawiony nóż - opisuje se.pl
Policja wciąż stara się dotrzeć do prawdy o makabrycznych wydarzeniach na skraju lasu w Malewszczyźnie pod Józefowem (woj. lubelskie). Nikt, ani bliscy kochanków, ani nawet śledczy, nie potrafią zrozumieć, dlaczego Ryszard B. rzucił się na swoją wybrankę, nożem podciął jej gardło, a później powiesił się na drzewie. Żródło info i foto: se.pl

japko · Wysłany: Pią 7:13, 12 Mar 2010 Temat postu:

Proces 24-letniego Pawła G., oskarżonego o zabicie swojej 20-letniej dziewczyny, rozpoczął się w środę w Sądzie Okręgowym w Kielcach. Mężczyzna przyznał się do zabójstwa. Milena zginęła 11 sierpnia 2009 roku w podkieleckich Leszczynach. Oskarżony zadał jej dziesięć ciosów nożem, a zwłoki ukrył w krzakach. Później uczestniczył w poszukiwaniach dziewczyny.

Na rozprawie oskarżony odmówił składania wyjaśnień. Powiedział jedynie, iż nie przypuszczał, że to się tak skończy. Potwierdził swe wyjaśnienia złożone w śledztwie. Wynika z nich, że z Mileną byli parą od około trzech lat. Często się kłócili, dziewczyna była nerwowa, miała wybuchowy charakter, wyżywała się na nim.

japko · Wysłany: Pią 7:16, 12 Mar 2010 Temat postu:

Ekipa pogotowia ratunkowego mogła tytlko stwierdzić zgon. Dziewczyna mieszkała na piętrze ładnego bloku. W mieszkaniu odkupionym od rodziny znanego w mieście lekarza.

Jak twierdzą jej sąsiedzi, w nocy, ani też rano nie słyszeli żadnych hałasów. Nie wiedzą, jak mogło do tej zbrodni dojść.

Są wstrząśnięci.

- To była taka ładna, miła dziewczyna, "czarnulka" - wspomina sąsiadka z I piętra - zawsze z uśmiechem się kłaniała. Chyba studiowała w Bydgoszczy czy Toruniu, bo widziałam ją często z dużą torbą.

Sprawca morderstwa próbował popełnić dziś samobójstwo, skacząc z 4. piętra bloku przy ul. Malinowskiego. Nie zginął jednak. Przeżył, ma tylko powybijane zęby.

japko · Wysłany: Pią 7:17, 12 Mar 2010 Temat postu:

Łukasz G. (21 l.) znał swoją ofiarę od dziecka. Nie wiadomo, co zepsuło się w jego głowie, że był zdolny do tak straszliwego czynu. Patrząc w oczy bezbronnej, schorowanej staruszce, cztery razy walnął ją siekierą w głowę. Obryzgany krwią sąsiadki stał i sycił swą zbrodniczą duszę obrzydliwym widokiem. Policjanci byli wstrząśnięci, gdy bezlitosny morderca wyznał im na przesłuchaniu, że zrobił to z ciekawości. I z lubością przyglądał się, jak z rozłupanej niczym orzech głowy wypływa mózg.

japko · Wysłany: Pią 7:19, 12 Mar 2010 Temat postu:

Zabili piątkę dzieci i wsadzili do beczki. Ponad rok temu, w listopadzie 2008, donosiłem o procesie małżeństwa K. z Czerniejowa. Pięć lat wcześniej w ich domu znaleziono beczkę pełną zwłok dzieci. Okazało się, że zabijano je zaraz po urodzeniu przez panią K

japko · Wysłany: Pią 7:21, 12 Mar 2010 Temat postu:

to tylko kilka przykladow. mozna tak w nieskonczonosc, wiec nie ma co pisac ze tylko czarni sa mordercami.

Pamela · Wysłany: Pią 19:17, 12 Mar 2010 Temat postu:

@ japko
Czy ja gdzies napisalam ze TYLKO czarni sa mordercami?

Mnie nie obchodzi ze sie murzynstwo miedzy soba morduje. A niech sie mordowuja, wymorduja ile ich zwierzece natury pragna, mnie to wisi kolo pisi.
Mnie nie obchodzi, ze biali morduja bialych.
Uwage moja przyciagaja tylko njusy morderstw 'czarnych na bialych', te ktore sa od dziesiatek lat ignorowane przez media szerokiego oszustwa i tylko regionalne gazety o nich wspominaja.

Moim glownym zainteresowaniem kryminalnym jest klub Nicole Brown Simpson (na zdjeciu z OJ).
Honorowe miejsce nr 1 w klubie oczywiscie zajmuje Nicole, bo ja jej murzyn Odzej ukatrupil.
W otoczeniu Nicole znajduje sie kilkanascie tysiecy bialych wywlok, ktore jak ona poscielily sobie z murzynami.
Takze w klubie jest kilka tysiecy naiwnych bialych co chcieli byc 'cool' trzymajac z murzynami i reszta nie-rasistow, ktora
zadawala sie z wlasnej nieprzymuszonej woli z murzynami, a dzis margaretki wachaja od spodu...

Nicole: 19 maja 1959 – 12 czerwca 1994

Pamela · Wysłany: Sob 7:58, 13 Mar 2010 Temat postu:

W roku 2001 Stacy Flowers Dodson szukala milosci na necie. Znalazla w postaci murzyna Michaela A. Hollowaya. Pojechala samochodem by sie z nim spotkac.
Wybrali sie oboje na przejazdzke po okolicy. Bylaby to romantyczna przejazdzka, gdyby nie to ze Stacy lezala w bagazniku.
Murzyn powozil ja troche, potem zamordowal i wyrzucil w zalesionej czesci parku.
Mial murzyn wczesniej zaplanowany napad i samochod Stacy okazal mu sie bardzo przydatny.
Po trupach do celu.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Nie 14:37, 14 Mar 2010 Temat postu:

Trzech bialych facetow "Brokenhearted Brit w Chinach", Rick i "NORMAN IN CHINA" mowia o swoich rasowo mieszanych malzenstwach:

[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Sob 16:56, 20 Mar 2010 Temat postu:

Ryan Matko ma juz 2,5 letni staz w klubie Nicole za zadawanie sie z murzynami.

Wczoraj czy przedwczoraj sad skazal 18-letniego Detavis J. King na 53 lata "murzynskiego uniwerku" za zamordowanie swojego przyjaciela 16-letniego Ryan Matko 22 sierpnia 2007.
Motyw? King wiedzial, ze Matko mial tego dnia szmal, bo Ryan Matko kilkakrotnie kupowal od murzyna maryche. Tego dnia mialo dojsc do dwustronnej transakci handlowej, ale sprawy potoczyly sie inaczej.

Murzyn strzelil Matko w plecy. Strzal sparalizowal go od pasa w dol. Matko chcial uciec, wiec sie czolgal. Poczolgal sie kilka metrow. Murzyn doszedl i strzelil Matko w glowe.
Murzyn mial wtedy 16 lat. Oskarzyciel powiedzial ze normalna reakcja nastolatka po impulsywnym strzeleniu w kogos to rzucic bron i uciekac.

Mama zamordowanego chlopaka jest zadowolona z wyroku, ale zawiedziona, ze murzyn nie okazal skruchy i nie przeprosil.
[link widoczny dla zalogowanych]

Matka Ryana Matko nie wie chyba, ze zeby okazac skruche trzeba miec odpowiednia ilosc lustrzanych neuronow, a w te natura zaopatrzyla obficie ludzi, niektore czteronozne zwierzeta, malpy, a sporadycznie wystepuja one u murzynow.

o neuronach lustrzanych:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Pon 9:09, 22 Mar 2010 Temat postu:

UK

Hahaha nastepna murzynska wywloka z Europy dostala legitymacje czlonkowska do klubu Nicole kilka miesiecy temu.
Wywloka miala dwojke dzieci i zamiast zajac sie porzadnie ich wychowaniem to jej sie zachcialo seksu z czarna bestia Cyronem Williamsem.
Byl kilka lat mlodszy od niej i wyslal jej text zxe to koniec znajomosci. Ale nie....
On ja zastal w lozku z innym, z Lewis Yellen ( Pamela: moze tez murzyn?), ktory zgodzil sie ze go murzyn odwiezie do domu.
Zanim wyszedl murzyn stracil panowanie nad soba. Zdzielil wywloke. Ona zadzwonila na policje. On sie zmyl odwiezc Lewis Yellen do domu. Wrocil zanim przyjechala policja.
Wszedl do kuchni wybral najwiekszy noz. Poszedl po schodach do sypialni i zaatakowal szmate, az sie majcher zlamal
Podzgal 5 sierpnia 2009 wywloke tak ze bylo na niej 74 osobnych ran, a scena ataku przypominala horror movie.
Kiedy policja przyjechala to szmata lezala bez ruchu posrodku kaluzy krwi
Na sali sadowej rodzina zamordowanej szmaty chlipala i pokrzykiwala na murzyna "monster".
[link widoczny dla zalogowanych]

i koljna 23-letnia multi-kulti szmata z UK przegryza ziemie, ale nie jest w klubie Nicol, bo ja zaciukal jej ex-bojfriend Singh, 25 (hindus?)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Pamela · Wysłany: Wto 18:54, 23 Mar 2010 Temat postu:

Pani nauczycielka 58-letnia Sandy Bartenbach i murzyn Robert Williams byli sasiadami. Murzyn wykonywal jakies prace u Sandy w domu i.... ja zadzgal.
Tyle wystarczy aby sie dostac do klubu Nicole.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ten przypadek to doskonaly przyklad jak to beda pracowac na emerytury czarnoskorzy i brazowi emigranci ktorych Europa sprowadza tlumaczac to koniecznoscia, ze ktos musi pracowac na emerytury starzejacych sie Europejczykow.
Sandy juz nie potrzebuje emerytury.

Pamela · Wysłany: Śro 19:13, 24 Mar 2010 Temat postu:

Kolejna wywloka ktora murzyni zniszczyli.... ale ona na to im pozwolila.....

3 murzynow i murzynicha porwali, pobili i zamordowali Deborah Boothby w kwietniu 1998.
Pobita wyrzucili z auta. Przejechali po niej dwukrotnie by wygladalo to jak wypadek "hit and run".
12 lat czekala sprawiedliwosc na zadosc ...i sie doczekala

video, zdjecia, szczegoly na linkach
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

off top
Przewozniak to polskie nazwisko i dlatego o tym wspominam.
W ten popniedzialek, 22-letnia Margret Przewozniak akurat wrocila do domu. Dwoch uzbrojonych murzynow wtargnelo, aby rabowac.
Zepchneli Przewozniak do piwnicy i tam dwukrotnie do niej strzelili...

[link widoczny dla zalogowanych]