|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fender
Gość
|
Wysłany: Śro 11:20, 03 Wrz 2008 Temat postu: Ferdynand Zweig, "Zmierzch czy odrodzenie liberalizmu&q |
|
|
jest to wydanie trzecie Officyny Liberałów, Warszawa 1980, w którym przedmowę napisała zagadkowa postać podpisana Janusz Ryszard , która wyraźnie odcina się od prawicy, bowiem pisze tak: "A przecież liberałowi jest zupełnie obojętne, czy aparat państwa wykorzystuje swą potęgę na rzecz uprzywilejowanych(prawica) czy na rzecz pokrzywdzonych(lewica) czy też wreszcie stara się zachować bezstronność(zazwyczaj narażając się wszystkim, jak Piłsudski, Franco lub Salazar) - celem liberała jest ograniczenie samego aparatu!". Napomyka również, że "Ta książka nie jest najwybitniejszym dziełem okresu międzywojennego", z czym się zgadzam, bo w przedmowie książki Zweig pisze tak: "W zbiorku tym bronię zasad nie liberalizmu reakcyjnego w ujęciu Bastiata, ale liberalizmu radykalnego i społecznego, którego zaczątki widzimy u Adama Smitha, ożywionego tak wielką sympatią dla ludu pracującego, a którego najlepszym wyrazicielem w połowie XIX wieku był John Stuart Mill, liberał socjalny rozwijający szeroki program reformy społecznej. Jest to liberalizm nie pasywny, liberalizm założonych rąk, liberalizm fałszywego harmonizmu i solidaryzmu - jeno liberalizm aktywny, domagający się interwencjonizmu państwa na szerokiej płaszczyźnie, ale interwencjonizmu należycie zorientowanego, liberalizm głoszący hasło równych szans dla obywatela, zasadę równych punktów wyjścia. Jest to liberalizm, domagający się nie tylko wolnej gry sił, ale utworzenia warunków dla tej "wolnej gry" w strukturze społeczno-gospodarczej - przez dążenie do bardziej wyrównanego ustroju własności zarówno w rolnictwie, jak i w przemyśle, przez ochronę pracy, przez oświatę i kulturę ludu."
tak więc po tych dwóch przedmowach: JKM'a do wydania i samego autora do książki, nie wiem czy jest sens poświęcić na te farmazony 300 stron czytania. mógłby ktoś, kto to przeczytał, doradzić?
zadziwiająco kolejna książka o ekonomii została znaleziona podczas wakacyjnych porządków u mojego starego w biblioteczce, pomimo że on z ekonomią nie ma nic wspólnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|