|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
makor
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 7:13, 07 Paź 2007 Temat postu: JKM i rana nożem |
|
|
Słyszałem od paru osób ze JKM kiedyś zranił się sam nożem w brzuch. Gdzieś czytałem też, że to jednak jakaś nastolatka go raniła. Mógłby mi ktoś powiedzieć jak to było naprawdę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 7:37, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zapytaj Ślepowrona, On tu jest (był) największym fanem, o JKM-ie wie więcej, niż my wszyscy razem wzięci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 7:44, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wyślij maila do JKM a na pewno wszystko ci wyjaśni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
makor
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 7:51, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przypuszczam, że to kłamstwa/manipulacje ale skąd się one wzięły?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 8:04, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
To prawda, zdaje się, że było to w 2001r.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Howard Roark
Gość
|
Wysłany: Nie 8:17, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
ślad jest w ostatnim wpisie na blogu JKM
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
makor
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:31, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Poszukałem na necie i się dowiedziałem tylko, że nikt nie wie co się stało bo JKM nic nie powiedział oprócz tego, że to wypadek. Liczyłem, że coś więcej wiecie abym mógł skuteczniej odpierać ataki przeciwników JKM. Trudno :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Nie 8:51, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ale co za idiota atakuje polityka w ten sposób? Odpowiedzią na te zarzuty nie jest dalsze zagłębianie się w sprawę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
makor
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 9:32, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wiele osób mówi, że JKM to wariat i jako dowód podaje właśnie tą "przygodę" z nożem. Rozmawiałem z dwoma kolegami ze studiów o polityce i użyli tego "argumentu". No i jak im tu odpowiedzieć :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 10:05, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
13.02.2001 r.
Prezes Unii Polityki Realnej broni prawa do swojej prywatności
Korwin-Mikke: złożę wniosek; prokuratura: to nie zamyka sprawy
Lider UPR Janusz Korwin-Mikke zapowiedział, że złoży do prokuratury wniosek o umorzenie śledztwa wszczętego w związku z wypadkiem, któremu uległ w miniony poniedziałek. Julita Sobczyk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, powiedziała jednak PAP, że wnioski pokrzywdzonego nie są obowiązujące dla prowadzącej dane śledztwo prokuratury.
Warszawska prokuratura w piątek wszczęła śledztwo w związku z tym, że nie wyklucza, iż zadanie Korwin-Mikkemu nożem rany w brzuch było przestępstwem.
"Nie wyjaśnię prokuraturze okoliczności zdarzenia" - oświadczył Korwin-Mikke na poniedziałkowej konferencji prasowej. Według niego wypadek, któremu uległ, "jest jego prywatną sprawą". "Nawet osoba publiczna ma prawo do prywatności" - dodał.
Zdaniem lidera UPR, "pod lupą" powinno być jego życie publiczne, a nie prywatne. "Do tego rodzaju prywatności polityk powinien mieć prawo" - uważa.
"Wszystko żeście poprzekręcali" - skomentował doniesienia prasowe, jakoby jego wypadek miał związek z "narkotykami czy kartami". "Żadne karty, żadne narkotyki" - podkreślał. Dodał też, że dementuje pogłoski, jakoby to "znajomy córki pchnął go nożem".
Pytany, kiedy społeczeństwo pozna prawdę na temat szczegółów tego wypadku, Korwin-Mikke odpowiedział, że "czterdzieści lat po śmierci zainteresowanego" - czyli jego.
Podczas konferencji Korwin-Mikkemu towarzyszyły córki, które również podkreślały, że wypadek ojca jest jego prywatną sprawą.
"Pokrzywdzony ma prawo składać wnioski. Decyzję o losach śledztwa podejmuje jednak prokurator na podstawie całego zebranego w danej sprawie materiału dowodowego" - powiedziała Julita Sobczyk.
Kodeks postępowania karnego mówi, że gdyby chodziło o przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego, wniosek pokrzywdzonego o umorzenie postępowania rozstrzygałby sprawę. Jednak prok. Sobczyk poinformowała, że ze wstępnej opinii lekarza, który leczył rannego Korwina-Mikkego wynika, iż doznana rana zagrażała jego zdrowiu, a nawet życiu, więc jest to przestępstwo ścigane z urzędu.
Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek wieczorem. Rannego w brzuch Janusza Korwin-Mikkego przewieziono do szpitala na warszawskiej Pradze-Północ, gdzie przeszedł operację.
Za "Dziennikiem Internetowym" PAP
Korwin-Mikke nie chce śledztwa
Janusz Korwin-Mikke nie chce, by prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie jego ubiegłotygodniowego wypadku. Lider UPR zgłosił się wówczas do stołecznego szpitala z ranami ciętymi brzucha, które powstały w niewyjaśnionych okolicznościach. W poniedziałek zapowiedział na konferencji prasowej, że nie wyjaśni w prokuraturze okoliczności tego zdarzenia, bo "nawet osoba publiczna ma prawo do prywatności". Dodał, że złoży wniosek o umorzenie wszczętego w ostatni piątek śledztwa. Tymczasem rzecznik prokuratury stołecznej prok. Julita Sobczyk poinformowała, że lekarz stwierdził, iż rana Korwin-Mikkego zagrażała zdrowiu, a nawet życiu polityka UPR, więc jest to przestępstwo ścigane z urzędu.
PAP, Jach
12-02-2001 19:06
Za dziennikiem "Gazeta Wyborcza"
Wypadek mial charakter prywatny
Janusz Korwin-Mikke powiedział wczoraj, ze będzie się domagał od prokuratury umorzenia śledztwa w sprawie jego tajemniczego wypadku z nożem. Oświadczył tez, ze prawda o tym zdarzeniu zostanie ujawniona 40 lat po jego śmierci.
Mimo oczekiwań tłumnie zgromadzonych dziennikarzy na zorganizowanej wczoraj konferencji prasowej prezes UPR nie zdradził, w jakich okolicznościach został raniony nożem w brzuch. - Prokuraturze nie mam nic do powiedzenia na temat wypadku, który miał charakter prywatny. Domagam się za to po raz kolejny, by prokuratura zajęła się poważnymi sprawami - powiedział Janusz Korwin-Mikke. Na konferencji pojawiły się tez jego obie córki. - Jestem zdziwiony potworna ilością plotek na mój i ich temat.
"Trybuna" napisała, ze niby miałem zostać zraniony przez znajomego mojej córki, rzekomo handlarza narkotyków. To nieprawda. Rozważam możliwość skierowania do sadu sprawy przeciwko "Trybunie". Córka się tego domaga, bo znajomi się od niej odwracają - wyjaśniał prezes UPR. - Już raz mówiłem, ze to był wypadek, i nie miał on nic wspólnego z długami, kartami, narkotykami, jakimś napadem na ulicy.
Naciskany przed dziennikarzy, kiedy ujawni prawdę o swoim wypadku, Janusz Korwin-Mikke odparł, ze wyjdzie ona na jaw 40 lat po jego śmierci. Gdy reporterzy zaczęli się śmiać, dodał, ze może ja ujawnić wcześniej, jeśli prokuratura wyjaśni umorzona sprawę śmierci Bartłomieja Frykowskiego (zginął on dwa lata temu w Gluchach k. Wyszkowa, w dworku Karoliny Wajdy - śledztwo ustaliło, ze popełnił samobójstwo wbijając sobie nóź w brzuch).
GM
Za dziennikiem "Życie Warszawy"
Sprawa zranienia nożem Prokuratura nie rezygnuje ze śledztwa
Korwin-Mikke odmawia wyjaśnień
Janusz Korwin-Mikke i jego dwie córki zgodnie twierdzili, że zranienie nożem szefa UPR było przypadkowe
Janusz Korwin-Mikke zwołał konferencję prasową, podczas której kolejny raz odmówił wyjaśnienia okoliczności, w jakich w miniony poniedziałek został raniony nożem w brzuch. Prezes UPR złoży do prokuratury wniosek o umorzenie śledztwa w tej sprawie.
- Nie wyjaśnię prokuraturze okoliczności zdarzenia. Nawet osoba publiczna ma prawo do prywatności, a to jest moja prywatna sprawa - powiedział Korwin-Mikke.
Ponieważ prezes UPR twierdził, że został zraniony "przypadkiem", ale okoliczności wypadku były niejasne, sprawą zainteresowała się prokuratura. W piątek wszczęła śledztwo związane z podejrzeniem, że zranienie było efektem przestępstwa.
Janusz Korwin-Mikke zapewnił wczoraj, że plotki, które pojawiły się na ten temat, są niezgodne z prawdą. - Nie chodziło ani o długi karciane, ani o narkotyki. Nie pchnął mnie też nożem znajomy córki - powiedział lider Unii Polityki Realnej. Córki towarzyszyły mu podczas konferencji prasowej.
Korwin-Mikke twierdzi, że czuje się już dobrze. Okoliczności, w jakich został ranny, nie zamierza za swojego życia ujawnić.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Julita Sobczyk powiedziała nam, że gdy rana zagraża zdrowiu lub życiu pokrzywdzonego - a tak było w przypadku prezesa UPR - przestępstwo jest ścigane z urzędu, prokurator prowadzący śledztwo może więc odrzucić wniosek o umorzenie śledztwa. Janusz Korwin-Mikke jest zdziwiony uporem prokuratury i przypomina przykłady ewidentnych jego zdaniem przestępstw, które uznano za nieszczęśliwe wypadki, a sprawy umorzono.
M.D.Z.
Za dziennikiem "Rzeczpospolita"
Żyję i nic nie powiem
- Jak państwo widzą na własne oczy: jestem, działam i żyję - powiedział wczoraj na konferencji prasowej prezes Unii Polityki Realnej Janusz Korwin-Mikke. - Odmówię składania zeznań przed prokuraturą.
Polityk tydzień temu został raniony nożem w brzuch na warszawskiej Pradze. Trafił do szpitala, gdzie poddano go operacji.
Sprawą zajmuje się prokuratura. Polityk chciałby jednak, żeby postępowanie umorzono.
- Mam już dość plotek na swój temat, a to, co mi się przydarzyło, uważam za prywatną sprawę. Nie powiem państwu nic na temat okoliczności wypadku i odmówię składania podobnych wyjaśnień w prokuraturze. Cała sprawa powinna być ścigana na wniosek, a nie z urzędu - powiedział Janusz Korwin-Mikke.
Na konferencję polityk przyszedł z dwiema córkami: starszą Korynną i młodszą Zuzanną. - Przyprowadziłem je, żeby raz na zawsze uciąć plotki, że zraniła mnie w brzuch jedna z moich córek, a powodem tego miałyby być narkotyki. To nieprawda - stanowczo stwierdził polityk, a córki przytaknęły mu skinieniem głów.
TOK
Za wydaniem papierowym dziennika Super Express z dn. 13.02.2001 r.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
asedefer
Gość
|
Wysłany: Sob 14:43, 10 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Istnieje kilka możliwych wytłumaczeń:
1. jego córka (która podobno go odwiozła do szpitala) - jako nonkonformistka i "szalona" osóbka (jak to JKM kiedyś pisał) - pchnęła go, z jakichś banalnych przyczyn, nożem.
2. zwykły bandzior, który groził, że jak JKM to zgłosi, to będzie niedobrze.
3. chciał zwrócić na siebie uwagę (odmawianie wszczęcia postępowania jest podejrzane), że niby służby specjalne zorganizowały nań zamach
Myślę, że te trzy opcje wykorzystują możliwości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alfred
Gość
|
Wysłany: Wto 10:45, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
asedefer napisał: | Istnieje kilka możliwych wytłumaczeń:
1. jego córka (która podobno go odwiozła do szpitala) - jako nonkonformistka i "szalona" osóbka (jak to JKM kiedyś pisał) - pchnęła go, z jakichś banalnych przyczyn, nożem.
2. zwykły bandzior, który groził, że jak JKM to zgłosi, to będzie niedobrze.
3. chciał zwrócić na siebie uwagę (odmawianie wszczęcia postępowania jest podejrzane), że niby służby specjalne zorganizowały nań zamach
Myślę, że te trzy opcje wykorzystują możliwości. |
Człowieku, ośmieszasz się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vkmaxx
Dołączył: 17 Sie 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią 18:50, 12 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Także wiele razy słyszałem ten zarzut, że co to nie Korwin skoro sam się skaleczył, efekt medialny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
b
Gość
|
Wysłany: Wto 15:01, 20 Maj 2014 Temat postu: Sam oswiadczyl, ze ..... |
|
|
makor napisał: | Poszukałem na necie i się dowiedziałem tylko, że nikt nie wie co się stało bo JKM nic nie powiedział oprócz tego, że to wypadek. Liczyłem, że coś więcej wiecie abym mógł skuteczniej odpierać ataki przeciwników JKM. Trudno :/ | sprawca byl ziec i ze to sprawa rodzinna. Jeszcze Wam tego nie wyjasnil? Szkoda, bo od tego powinien zaczac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:53, 26 Maj 2014 Temat postu: Re: Sam oswiadczyl, ze ..... |
|
|
wczoraj Cymański powiedział że w "polsce wyborcy głosują na swoich katów". Na JKM głosowali głownie młodzi pracujący na umowach śmieciowych, którzy narzekają że coś takiego jest dopuszczalne, a JKM chce by dopuszczalne były umowy nawet za 1zł na h. . Ludzka naiwność nie zna granic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pamela
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 1199
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:45, 27 Maj 2014 Temat postu: Re: Sam oswiadczyl, ze ..... |
|
|
Anonymous napisał: | wczoraj Cymański powiedział że w "polsce wyborcy głosują na swoich katów". Na JKM głosowali głownie młodzi pracujący na umowach śmieciowych, którzy narzekają że coś takiego jest dopuszczalne, a JKM chce by dopuszczalne były umowy nawet za 1zł na h. . Ludzka naiwność nie zna granic. |
o umowach smieciowych :
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pamela dnia Wto 11:47, 27 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stary
Gość
|
Wysłany: Sob 16:22, 08 Lis 2014 Temat postu: śledź w brzuchu |
|
|
To był pojedynek, sprawa honoru.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|