|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lufek
Gość
|
Wysłany: Pią 18:44, 23 Maj 2008 Temat postu: Psy, Janusz Mucha i zalewające świat góry lodowe |
|
|
Przeniesiono z http://www.mikke.fora.pl/absurdy-status-quo,17/te-oszolomy-cofna-nas-do-kamienia-lupanego-niedlugo,3884.html
Aregirs napisał: |
[...]gdybym ja miał takiego psa, to bym go uśpił...
A koleś na to:
- A ciebie też powinno się uśpić, gdybyś nie miał ręki?
- Ale ja jestem człowiekiem, a to jest pies... |
Lepiej by było: "Ale to mój pies, a ja niczyj nie jestem..."
Ode mnie przykład:
Koledze tłumaczył o CO2 i z bloga JKMa zaczęrpnąłem dowód:
- kostka lodu w szklance wody; poczekać aż się stopi
Po przeprowadzeniu dowodu powiedział, że to mała szklanka wody, a ocean jest duży, ale w końcu uwierzył, jak obliczył stosunek lodu do powierzchni oceanu i porównał do szklanki.
Dalej jednak utrzymuje, że tak nie może być, bo tylu specjalistów, bo w telewizji, bo w szkole itp. bla bla bla
(Czasem już ręce opadają...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Pią 18:47, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wystarczy powiedzieć o tym, ze wzrost temperatury powoduje wzrost parowania oceanów, nadmiar wody zwyczajnie zmienia się w chmurki.
Oczywiście są też naukowe dowody na to, ze globalne ocieplenie to ściema. Nie wspominając o słynnym "kiju hokejowym", który okazał się zwyczajnie tak napisanym wzorem, ze wpisanie do niego dowolnych liczb spowoduje wyświetlenie się wykresu w kształcie kija hokejowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qatryk
Gość
|
Wysłany: Pią 21:22, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
z tym psem to nie za bardzo skumałem. I to na serio - nie za bardzo wiem co to ma do wolności i takich tam.
Co do wody i lodu - no już też nie róbcie z siebie niewolników Janusza Muszki - prawdą jest że woda ma wiekszą gęstość niż lód i jak w szklance się lód roztopi to wręcz poziom wody może spaść (zalezy od kostki lodu itd ale ogólnie racja) z tym że ziemia to faktycznie nie szklanka wody. Na biegunach siła odśrodkowa jest troszke mniejsza niż w stronę równika - jak sie te góry lodowe roztopią to faktycznie troszkę może pozalewać - zważywszy jeszcze na pływy i takie tam. Pic oczywiście polega na tym że to nie ma nic wspólnego z działalnościa człowieka - wszystkie żyjątka na świecie pierdząc wydalają do atmosfery więcej co2 niż ludzkość jest póki co w stanie wyprodukować.
W każdym razie srajcie na autorytety i sprawdzajcie nawet najbardziej oczywiste rzeczy sami - sceptycyzm nie polega na tym że jak ktos mówi kłamstwa to mówi kłamstwa zawsze i nie należy tych kłamstw weryfikować. Gdzieś tam zawsze kropla prawdy jest - najlepsza manipulacja to taka która operuje na półprawdach. Negowanie wszystkiego co mówi manipulant nie jest dobrą metodą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lufek
Gość
|
Wysłany: Sob 7:09, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A kto z siebie robi niewolnika JKM?
Mówię tylko, że dzięki niemu poznałem ciekawy dowód. Czy za każdym razem jak się z nim zgodzę jestem jego niewolnikiem?
Siła odśrodkowa i pływy działają także na te bryły lodu znajdujące się w oceanie; nic się nie zmieni, jeśli się roztopią...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qatryk
Gość
|
Wysłany: Sob 11:07, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ty no nie obruszaj sie tak - zwyczajnie mówie że Janusz Mucha też czasami się myli i nie można brać tego co gada za absolut -sam to chyba ostatnio nawet stwierdził..
NIe wiem jak sobie wyobrażasz żeby na równiku działała siła odsrodkowa na jakąkolwiek góre lodową.
Pływy tak samo działają na górę lodową jak na człowieka - coś co jest w jednej bryle raczej od pływów się nie rozleje wokół siebie a woda jakoś jednak tak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Czw 12:07, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
ja myślę (choc mogę się mylić) że problemem nie jest lód już znajdujący się w oceanie, ale ten który znajduje się na lądzie, i to one jeśli się stopię podniosą poziom wody
jeśli o to chodzi to dowód ze szklanką wody jest ciekawy ale nie obrazuje problemu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siergiej
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:30, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
cyb napisał: | ja myślę (choc mogę się mylić) że problemem nie jest lód już znajdujący się w oceanie, ale ten który znajduje się na lądzie, i to one jeśli się stopię podniosą poziom wody
|
A ląd jest do czegos przymocowany czy tez plywa na wodzie.... jaka to robi roznice?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Czw 12:50, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
no chyba jest róznica miedzy sytuacjami
A) góra lodowa pływa w wodzie i uległa stopieniu, jak widać z eksperymentu ze szklanką liczba wody nie wzrośnie
B) Pewna ilość lodu znajduje się na lądzie, ulega stopieniu, na ladzie powstania woda, która spłynie do oceanu powodują wzrost poziomu wód
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spaulding
Gość
|
Wysłany: Czw 13:00, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
"zwyczajnie mówie że Janusz Mucha też czasami się myli"
No nieee, tylko bez takich
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Gość
|
Wysłany: Czw 13:31, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
cyb napisał: | ja myślę (choc mogę się mylić) że problemem nie jest lód już znajdujący się w oceanie, ale ten który znajduje się na lądzie, i to one jeśli się stopię podniosą poziom wody
jeśli o to chodzi to dowód ze szklanką wody jest ciekawy ale nie obrazuje problemu |
Z czego co powszechnie wiadomo góry lodowe mają bardzo mały procent objętości powyżej poziomu wody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Czw 13:51, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
to wiadomo, ale jak to się ma do tego co napisałem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 14:32, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie z byle powodu mowi sie "wierzcholek gory lodowej".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamil
Gość
|
Wysłany: Czw 15:02, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
cyb napisał: | to wiadomo, ale jak to się ma do tego co napisałem? |
Tak, że nie ma co się przejmować lodowcami nad ziemią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Czw 15:34, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
tyle ze ja mówiłem o ladach , lodowcach, lądolodach (czy jak ich tak zwał) NA ziemi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lufek
Gość
|
Wysłany: Pią 11:03, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Jeśli temperatura się zwiększy na tyle, żeby stopiły się te lądolody (a musiałaby się duuużo, duuużo zwiększyć), to wzrośnie parowanie i wody w stanie ciekłym będzie tyle samo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cfo
Gość
|
Wysłany: Pią 11:05, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ja słyszałem, że miąższośc lodu na ladolodach w przeciągu ostatnich kilku lat się zwiększyła, tak więc nie ma się czym przejmowac.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Pią 11:11, 20 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeśli temperatura się zwiększy na tyle, żeby stopiły się te lądolody (a musiałaby się duuużo, duuużo zwiększyć), to wzrośnie parowanie i wody w stanie ciekłym będzie tyle samo... |
cos w tym oczywiście jest, choć nie jestem pewien czy to by się akurat tak idealnie wyrównało
a ja się oczywiście tym nie przejmuje, w najgorszym razie bedę miał bliżej do morza (to przecież nie tragedia), i tak wątpię czy człowiek ma na to jakiś znaczny wpływ (pewien wpływ zapewne ma)
tylko że ja nie lubię jak jest ciepło i świeci słońce, wolę klimaty jesienne, bez deszczu
[link widoczny dla zalogowanych]
[/quote]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|