|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neuczarny
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 14:36, 20 Sie 2008 Temat postu: 350 mln $ rocznie za nie wydobywanie ropy |
|
|
Cytat: |
Amazonia na ropie leżąca
Aleksandra Stanisławska 19-08-2008, ostatnia aktualizacja 20-08-2008 05:14
Rozpoczął się wyścig do kolejnych złóż ropy i gazu. Lada chwila w ostatnich dziewiczych lasach Ameryki Południowej wyrosną platformy wiertnicze i powstanie sieć dróg. Zagrożeni są rdzenni mieszkańcy tych ziem oraz wiele gatunków zwierząt.
"Firmie naftowej działkę w puszczy amazońskiej wynajmę" – takiej treści ogłoszenie upubliczniły rządy Boliwii, Kolumbii, Peru i Brazylii. Kraje te przyspieszyły ostatnio rozdział terenów ropo i gazonośnych leżących w dziewiczych lasach zachodniej Amazonii. Do pośpiechu skłonił je obecny kryzys naftowy oraz to, że stawką jest kilka miliardów baryłek ropy. Raport obnażający kulisy wyścigu po południowoamerykańskie płynne złoto opublikowało naukowe pismo "PLoS ONE".
Cztery państwa, w granicach których leżą złoża ropy w zachodniej Amazonii, podzieliły swoje zasoby na 180 działek zajmujących obszar ponaddwukrotnie większy niż Polska. Aż 35 firm naftowych stara się o dzierżawę tych terenów. W lasach tych żyje najwięcej na świecie gatunków płazów i insektów, a także zwierzęta zagrożone, takie jak jaguar czy ocelot. Jest tu również największa różnorodność drzew. Ziemie te należą do plemion indiańskich, spośród których wiele nie miało jeszcze kontaktu z cywilizacją.
W Ekwadorze i Peru działki roponośne zajmują już ponad dwie trzecie puszczy amazońskiej. W Boliwii i zachodniej Brazylii ich powierzchnia jest nieco mniejsza, ale państwa te czynią zabiegi, by szybko wzrosła. O tym, jak prędko postępuje ten proces, świadczy przypadek Peru, gdzie jeszcze w 2004 roku obszary przeznaczone pod wydobycie ropy stanowiły zaledwie 15 proc. lasów tropikalnych, dziś – aż 72 proc.
Wschodnia część Amazonii, zwłaszcza należąca do Brazylii, zdołała boleśnie odczuć ciężar wydobycia ropy. Tam puszcza już dawno przestała być dziewicza głównie z powodu wyrębu dużych połaci lasu pod platformy wiertnicze i sieć dróg.
– Zachodnia Amazonia pozostaje nietknięta głównie dzięki temu, że nie ma tam dróg – uważa dr Matt Finer z organizacji Save America's Forests, główny autor raportu. – Dlatego chcemy natychmiastowego moratorium na budowę nowych dróg, jeszcze zanim zostaną podpisane jakiekolwiek kontrakty.
Naukowcy dowodzą, że pola naftowe mogłyby zostać udostępnione firmom pod warunkiem wdrożenia technik wydobywczych obywających się bez dróg dojazdowych. Jednak taki wymóg wydaje się obecnie raczej nierealny.
Wielkim problemem są też wycieki ropy, które zatruwają zbiorniki wodne wokół pól naftowych i ropociągów. Kłopoty te nie ominęły i zachodniej Amazonii, gdzie wydobycie ropy na niewielką skalę sięga lat 70. ubiegłego wieku. W przypadku peruwiańskiego rurociągu Camisea, wybudowanego w 2004 roku, w ciągu pierwszych 18 miesięcy jego funkcjonowania zanotowano aż pięć dużych wycieków.
Opinię publiczną bardzo poruszyło skażenie w styczniu 2008 roku ekwadorskiego parku narodowego Yasuni objętego patronatem UNESCO. Na jego terenie znajdują się największe złoża w tym kraju zawierające 900 mln baryłek ropy, co stanowi 20 proc. zasobów Ekwadoru. Aby uchronić przyrodę przed dalszym zniszczeniem, prezydent tego kraju Rafael Correa wyszedł z interesującą inicjatywą. Otóż, nie wyda zgody na wydobywanie ropy w tym regionie, jeśli jego kraj otrzyma rekompensatę w wysokości 350 mln dol. rocznie.
Kto miałby zapłacić? Społeczność międzynarodowa pragnąca ocalenia lasów amazońskich. Propozycję Ekwadoru, którego 45 proc. dochodów pochodzi z ropy i gazu ziemnego, poważnie rozważają rządy Niemiec, Hiszpanii i Włoch.
Temu planowi przyklaskują również organizacje ekologiczne z Save America's Forests na czele, które uważają go za jedyny sposób ocalenia Amazonii.
– Niepowodzenie tej inicjatywy byłoby spektakularną porażką ochrony przyrody – uważa dr Finer.
"New Scientist"
[link widoczny dla zalogowanych]
|
W jednej z książek Cejrowskiego czytałem o powyższym nastawieniu mieszkańców Ameryki Południowej w sprawie ochrony przyrody. Jednak nie spodziewałem się, że złożą taką propozycję na poważnie. Wg mnie propozycja Rafaela Correa'y jest genialna! Dostaną 350mln $ rocznie za niewydobywanie ropy, którą można będzie wyeksploatować gdy mania ekolewactwa zelży
Mam jeszcze nadzieję na rychłe odkrycie złóż ropy na terenie Puszczy białowieskiej
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez neuczarny dnia Śro 15:01, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafael
Gość
|
Wysłany: Śro 14:38, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Świetne! To ja mogę nie jeździć samochodem do pracy i nie używać foliówek jeśli mi ekoludki zapłacą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lothrail
Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Silesia
|
Wysłany: Śro 18:12, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Correa wpadl na genialny pomysl tylko nie wiem czy 350 mln dol. to duzo ...
Z tej ropy zarobiliby pewnie duzo wiecej a rzady Niemiec czy Włoch, czy tez Hiszpanii moga placic wiecej, tym bardziej ze dolar slabo stoi w porownaniu do euro.
Aha i zgadzam sie z Rafaelem, jak ktos mi bedzie placil to moge nie uzywac foliowek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aaru falon
Gość
|
Wysłany: Śro 18:49, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Jak sobie przypomnę zakończenie "Rio Anacondy" to łezka się w oku kręci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:31, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie ma co sie przejmowac wycietymi skrawkami lasow tropikalnych. Wystarczy zobaczyc w Google Earth ( [link widoczny dla zalogowanych] ) jak obecnie lasy sa wycinane, ledwie co widac. Te lasy maja to do siebie ze szybko odrastaja, wiec nie ma obawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RyszardPatrzy
Gość
|
Wysłany: Czw 7:36, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem to jest dobre podejście, niech ekolodzy i ci wszyscy pro-zieloni utrzymują tereny na których tak bardzo im zależy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 15:53, 21 Sie 2008 Temat postu: Re: 350 mln $ rocznie za nie wydobywanie ropy |
|
|
neuczarny napisał: | Wg mnie propozycja Rafaela Correa'y jest genialna! Dostaną 350mln $ rocznie za niewydobywanie ropy, którą można będzie wyeksploatować gdy mania ekolewactwa zelży
|
powinienies napisać: gdy Arabom ropa zacznie sie kończyć (a w tym i zyski) i kiedy świat zdąży już przejść na inne żródła energii. Wtedy dopiero mieszkańcy sobie policzą ile oni mogli zarobić na ropie, a ile zarobili inni.
Co zrobić. W d***kracji ekologia jest bardzo chwytliwym argumentem. Może za jakieś 20-30 lat jakiś naród zauważy jak bardzo został nabity w butelkę (w tym wypadku lepiej powiedzieć baryłkę)
neuczarny napisał: |
Mam jeszcze nadzieję na rychłe odkrycie złóż ropy na terenie Puszczy białowieskiej |
Po co? Na złość ekologom? Powierzchnia puszczy jest na tyle mała, że akurat takie złoże mozna by rzeczywiście olać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lufek
Gość
|
Wysłany: Czw 16:09, 21 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
To jedna flaszka na jednego mieszkańca Ekwadoru rocznie.
A obecnie 45% dochodów Ekwadoru pochodzi z ropy i gazu ziemnego.
Śmiać się czy płakać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bukaj69
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: Nie 3:42, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
aaru falon napisał: | Jak sobie przypomnę zakończenie "Rio Anacondy" to łezka się w oku kręci |
hehe , zdecydowanie tak ! choć inne książki mają więcej politycznych treści , to i tak "RiO" jest zdecydowanie najlepsza !
jeżeli chodzi o ten pomysł , to jest kapitalny [a może kapitalistyczny ?! ] , teraz wszyscy się mogę od nich odczepić , chyba że zrobią zrzutkę ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neuczarny
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 5:01, 24 Sie 2008 Temat postu: Re: 350 mln $ rocznie za nie wydobywanie ropy |
|
|
rkacz napisał: |
powinienies napisać: gdy Arabom ropa zacznie sie kończyć (a w tym i zyski) i kiedy świat zdąży już przejść na inne żródła energii. Wtedy dopiero mieszkańcy sobie policzą ile oni mogli zarobić na ropie, a ile zarobili inni.
|
Gdybologia. Nie ma żadnej gwarancji, że w ciągu najbliższych lat odkryjemy cudowne nowe źródło energii, a nawet gdyby to wątpię by cokolwiek zastąpiło ropę w przemyśle chemicznym lub jako paliwo dla pojazdów.
Cytat: |
Po co? Na złość ekologom? Powierzchnia puszczy jest na tyle mała, że akurat takie złoże mozna by rzeczywiście olać. |
Lepiej mieć ropę niż jej nie mieć, nieprawdaż?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Nie 5:06, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale dlaczego chcesz ją mieć akurat na terenie puszczy białowieskiej?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
neuczarny
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Nie 5:10, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
cyb napisał: | Ale dlaczego chcesz ją mieć akurat na terenie puszczy białowieskiej? |
Dobra. Może też być gdziekolwiek indziej
Przeliczyłem opłacalność tej propozycji.
Cena baryłki ropy to 113.88$
Na terenie parku gdzie wstrzymają się z eksploatacji jest 900 mln baryłek ropy.
Nie będą wydobywać ropy za 350mln $ rocznie
900'000'000*113,88/350'000'000= 292,83 (lat)
Hmmm. Myślałem, że to jest bardziej opłacalna propozycja. W świetle tych danych jeżeli nigdy by nie mieli wydobywać tej ropy, to stracone pieniądze z tytułu niesprzedania ropy zwrócą się po prawie trzystu latach. Jeżeli przyjąć perspektywę długookresową to żądana przez Correasa kwota jest zdecydowanie za niska :/
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez neuczarny dnia Nie 5:21, 24 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lufek
Gość
|
Wysłany: Nie 6:38, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
neuczarny: od ceny baryłki trzeba jeszcze odjąć koszty wydobycia, chociaż to niewiele.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 9:17, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Hmmm. Myślałem, że to jest bardziej opłacalna propozycja. W świetle tych danych jeżeli nigdy by nie mieli wydobywać tej ropy, to stracone pieniądze z tytułu niesprzedania ropy zwrócą się po prawie trzystu latach. Jeżeli przyjąć perspektywę długookresową to żądana przez Correasa kwota jest zdecydowanie za niska :/
|
To nie jest wcale takie głupie. Teraz będą dostawać pieniądze za nic a za kilkanaście lat ceny ropy tak podskoczą do góry że wszyscy będą już mieli w d**** ekologie i będzie można to spokojnie wydobyć. Potencjalnie zarobią na tym jeszcze więcej niż gdyby zaczęli to wydobywać teraz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|