|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cUPRum
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 6:43, 01 Mar 2007 Temat postu: A co z podatkiem dochodowym? |
|
|
Z portalu Interia
tonite napisał: | Wyłącznie w parlamencie funkcjonuje rozsądny system podatkowy tzn. brak podatku dochodowego od pieniędzy wypłacanych z budżetu.Posłowie dla własnej wygody nazwali swoje zarobki uposażeniem i dietami.Obecnie uposażenie i dieta bez dodatków funkcyjnych i stażowych wynosi niemal 12,1 tys. zł.(66,8 mln/rok/parlament).Likwidacja instytucji posła zawodowego spowoduje,że praca parlamentarna przestanie być postrzegana jako niezła fucha a posłami zaczną być ludzie,którzy odnieśli sukces w zarządzaniu własnym życiem co poprawi jakość pracy parlamentu.W połączeniu z lustracją i dekomunizacją administracji państwowej nastąpi poprawa jakości prawa i skuteczności działania państwa.
W sferze budżetowej najlepszym wyjściem jest wypłacanie pensji netto.Zatrudnienie w komórkach rozliczeniowo - skarbowych natychmiast spadnie o kilkanaście tys.osób(w całej skarbówce jest 60 tys.osób).W celu zapobieżenia recydywie przerostów administracyjnych należy pozbawić wszystkich klientów budżetu (550 tys.administracja i mundurowi+1 600 tys. służba zdrowia i edukacja państwowe)czynnego i biernego prawa wyborczego - zawsze wyborca uzależniony od budżetu państwa będzie głosował na polityka obiecującego utrzymanie i rozrost sfery budżetowej.Poza tym zmniejszy się presja na stanowiska urzędnicze: pensja i stabilizacja niby wysokie ale obywatel jakby drugiej kategorii.Wirtualne dochody budżetowe z podatków sfery budżetowej fałszują obraz rzeczywistych wpływów.Z analizy danych GUS za 2005 r. wynika, że dochody z PIT od pracowników budżetowych sięgają 15 mld zł;z opodatkowania rent i emerytur ok.19, 2 mld zł przy ogólnych dochodach 42, 2 mld zł.Z tego wynika, że budżet przekłada z kieszeni do kieszeni ok.34, 2 mld zł a rzeczywiste przychody z PIT sięgają raptem 8 mld zł co przy budżecie całkowitym 180 mld zł. daje mniej niż 5%.Taka skala podatków bezpośrednich pozwala wysunąć propozycję całkowitej
likwidacji podatku dochodowego.Ubytek w budżecie niewielki a wydźwięk polityczno - społeczny kolosalny i zlikwiduje problem podwójnego opodatkowania.Te 15 mld zł nie wypłacone urzędnikom i mundurowcom to czysty zysk budżetu "na dzień dobry".Zwolnieni pracownicy US będą musieli wziąć się za rzeczywistą pracę - do najbiedniejszych nie należą(gros społeczeństwa żyje za 600 - 900zł) więc łatwiej im będzie rozkręcić jakiś biznesik, zaczną płacić składki na ZUS z własnej kieszeni, a sprzedane lokale po zbędnych urzędach przyniosą dochód do budżetu (52ts.zł/urzędnika - siedziba w Rybniku zdewastowana i bez wygód)w wysokości ok.520 mln.zł.W dalszej perspektywie odpadają z budżetu koszty utrzymania armii urzędników(szacowane 10tys.os. po śr.2 000zł netto razy 12 mies = 2, 4 mld zł),zbędnych lokali i infrastruktury (ile?-nikt nie wie).Zlikwidowanie wszystkich "ulg" podatkowych dla osób fizycznych praktycznie uniemożliwia odzyskanie zapłaconego podatku, więc jaki sens wypłacać budżetówce pieniądze, które potem trzeba im i tak zabrać? W ten sposób kończymy z fikcją podatku dochodowego od pracy w budżetówce i nie podnosząc podatków mamy w budżecie min.3,2 mld zł w porównaniu do 1,14 mld zł z obecnej reformy kolejny raz "dołującej"
podatników.Biorąc pod uwagę skalę podatków pośrednich(ukrytych) z tych 8 mld zł do budżetu wróci ok.3,2 mld zł dodać 3,2 mld zł oszczędności to w sumie państwo "straci" ~1,4 mld zł.(więcej ukradła mafia w MF)jednak ożywienie gospodarcze skieruje do budżetu więcej pieniędzy z innych podatków.Likwidacja kilku ustaw podatkowych i kilkuset lub więcej przepisów wykonawczych znacząco uprości system prawny,skieruje rzeszę ludzi do bardziej użytecznej pracy i poprawi wizerunek państwa w oczach obywateli.No i UE się nie przyczepi-regulacje unijne dotyczą tylko podatków pośrednich. Nie zapłacony podatek dochodowy od pracowników pozabudżetowych i tak wróci do budżetu przez podatki pośrednie (akcyza, VAT)ale nakręci obrót gospodarczy w sytuacji ciągłego niedoboru pieniądza.Zwiększony obrót pieniężny(głównie popyt) zaowocuje powstawaniem nowych miejsc pracy.Zastrzyk finansowy dla gospodarki pomoże odbudować szeroko rozumianą klasę średnią. Dostatek miejsc pracy zatrzyma emigrację zarobkową a nawet spowoduje napływ z zagranicy.Inwestorzy będą zakładać firmy w raju podatkowym "Polska" co dalej napędzi gospodarkę i już nie trzeba będzie ich "zachęcać" pieniędzmi z budżetu.Paradoksalnie likwidacja flagowego podatku państwowego dziś już mało znaczącego poprawi kondycję państwa i obywateli nie zmniejszając wpływów budżetowych.Większa podaż pieniądza spowoduje potanienie kredytów (łatwiejsze inwestycje),umocnienie złotego i mniejszą podatność na spekulację a tym samym skończy się drenaż walutowy (panu B. już dziękujemy).Drenaż ten rozpoczęty w latach '90-'91 wysysa z kraju kilka mld $ rocznie i nie pozwala na akumulację kapitału potrzebnego do rozwoju gospodarki i społeczeństwa.Brak podatku dochodowego eliminuje również jałowe spory o sprawiedliwości społecznej takiej czy innej jego wysokości.(wszystkie dane na podstawie GUS za 2005 i bieżących informacji internetowych).
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|