|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 15:37, 25 Mar 2008 Temat postu: Czy (nie)państwo anarchokapitalistyczne jest silniejsze ? |
|
|
Czy może silniejszy obszar scentralizowany?
Rozchodzi się o najistotniejszy fragment Anarcho-kapitalizmu: czy jest realna możliwość na dzień dzisiejszy, że terytorium rozbitego wolnym rynkiem we wszystkich dziedzinach państwa nie zostanie podbite przez sąsiadów?
Jaki interes mają poszczególne regiony kraju (np. Białystok) w bronieniu odległego o kilkaset kilometrów sąsiada (np. Szczecin) przed obcą inwazją (np. RFN) ?
Czy w dobie rozwiniętej agentury, której działalność tak dobrze widzimy na co dzień, nie jest możliwe, by sfałszować przegłosowanie w np. referendum przyłączenie się jakiegoś regionu do obcego państwa?
Czy łatwiej podporządkować sobie region po regionie (chociażby starą jak świat zasadą: dziel i rządź) niż cały kraj od razu?
Hirek Wrona, zapraszam!
Pytania tendencyjne, mam nadzieję, że wasze odpowiedzi podniosą jakość wątku
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 15:58, 25 Mar 2008 Temat postu: Re: Czy (nie)państwo anarchokapitalistyczne jest silniejsze |
|
|
Józio0506 napisał: | Rozchodzi się o najistotniejszy fragment Anarcho-kapitalizmu: czy jest realna możliwość na dzień dzisiejszy, że terytorium rozbitego wolnym rynkiem we wszystkich dziedzinach państwa nie zostanie podbite przez sąsiadów? |
I jest to fragment którego jestem najmniej pewny, strasznie dużo tu gdybania.
Ale generalnie słyszałem pare przekonujących argumentów o tym jak obrona jest nieporównywalnie tańsza i skuteczniejsza od ataku, szczególnie w dzisiejszych czasach, i że jakikolwiek potencjalny okupant połamałby sobie zęby.
Jednak militariami się nie interesuję (poza tym że czasem fajnie popatrzeć jak coś robi bum), więc ktoś inny będzie musiał poprowadzić tą część dyskusji.
Cytat: | Jaki interes mają poszczególne regiony kraju (np. Białystok) w bronieniu odległego o kilkaset kilometrów sąsiada (np. Szczecin) przed obcą inwazją (np. RFN) ? |
Chociażby taki że jeśli nie obronią Szczecina mogą spodziewać się podobnego ataku prędzej czy później.
Ale moim zdaniem popełniasz błąd patrząc na to tak regionalnie.
Przecież najlepsze firmy mają zasięg krajowy i międzynarodowy, więc nie widzę powodu dla którego one nie miałyby zajmować się obroną na większą skalę.
Cytat: | Czy w dobie rozwiniętej agentury, której działalność tak dobrze widzimy na co dzień, nie jest możliwe, by sfałszować przegłosowanie w np. referendum przyłączenie się jakiegoś regionu do obcego państwa? |
I co by to miało dać.
W anarchokapitaliźmie ludzie nie przywiązują żadnej wagi do żadnych referendów bo byłoby naruszeniem prawa własności.
Co najwyżej obce mocarstwo mogłoby to wykorzystać jako pretekst do próby przejęcia, ale wtedy mieliby na głowie zwykła wojnę więc wracamy do pierwszego pytania.
Cytat: | Czy łatwiej podporządkować sobie region po regionie (chociażby starą jak świat zasadą: dziel i rządź) niż cały kraj od razu? |
Pewnie tak, ale wcale nie jest jasne czy byłoby to możliwe, w związku ze wspomnianym zasięgiem firm.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 16:34, 25 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:23, 25 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mimo wszystko ciągle jestem na nie. Co prawda zacząłem się wahać, kiedy odrzuciłem wartość totalnej sprawiedliwości, ale mimo wszystko jestem wewnętrznie pewny, że bez tego jednego filaru, jakim jest państwo, wszystko się rozleci i ostatnio przygotowuje sie, żeby dobrze to przeanalizować i napisać jakiś list do anarchistów ;-P (tribute to Inec)
A na razie: Co jeśli zlikwidujemy państwo polskie, ale obywatele - zgodnie z regułami anarchokapitalizmu - stworzą je znowu, narzucając innym woją wolę.
Jak komuś argument wydaje sie zbyt "dziecciny" to proszę - synteza: Co utrzyma anarchokapitalizm na okreslonym obszarze (żeby nie powiedziec państwie)?
(No to chyba znalazłem to, czego szukałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeon
Gość
|
Wysłany: Śro 6:23, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zawsze jest tak, ze AK-sceptycy zadaja jakies pytanie/stwierdzaja, ze AK se nie poradzi z XXX. Zapominaja zupelnie, ze panstwa rowniez z XXX sobie nie radza i to baaardzo sobie nie radza (co nie jest wcale dziwne).
Jak mi cos nie dziala, to zmieniam na wersje dzialajaca. Jak mi gdzies nie dziala panstwo, wypadaloby zmienic na wersje dzialajaca.
Oczywiscie jest ryzyko, ze nowa wersja tez nie bedzie dzialac. Pytanie czy chcemy zyc z pewnoscia, ze cos nie dziala, czy probowac uzyskac stan dzialajacy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 8:04, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ale obecna wersja działa! I to dobrze działa, bo już ładnych kilkadziesiąt lat się utrzymuje! A AK utrzyma się chociaż kilkanaście? I o to się rozchodzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeon
Gość
|
Wysłany: Śro 8:44, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawe czy przed WW1 i WW2 tez mowili, ze obecna wersja dziala?
Problem jest taki, ze tego nie sposob zweryfikowac. Tzn, obecna wersja byla juz weryfikowana wielokrotnie i nie dzialala - w sensie, nie udalo sie obronic przed agresorem. Ide rowniez o zaklad, ze w przypadku agresji ze strony Niemiec/Rosji, rowniez by sie okazalo, ze zyjemy w iluzji bezpieczenstwa.
Pytanie czy AK rowniez dawalby iluzje bezpieczenstwa czy obrazowal stan faktyczny np.: niebezpieczenstwo lub jego brak.
Cos jak rezerwa czastkowa zlota. Niby rezerwa, ale jak przyszlo co do czego to system upadl.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cfo
Gość
|
Wysłany: Śro 12:56, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie AK to po prostu piekna, szczytna utopia i tyle. Nikt mnie raczej nie jest w stanie przekonac, że brak jakiejkolwiek władzy jest czymś dobrym. Owszem rozumiem, że w dobie globalnego interwencjonizmu w zycie prywatne obywatela, instytucja państwa przyprawia o wymioty, ale drodzy Anarchokapitalisci odpowiedzcie sobie sami czy w waszym wymarzonym systemie istnieją jakiekolwiek mechanizmy zachowawcze i blokujące powstawanie władzy. Bo mi sie wydaje, że nawet jeśli wykształciłby się na jakimś terenie AK to bedzie to tylko chwilowy twór.
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Howard Roark
Gość
|
Wysłany: Śro 13:45, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
cfo napisał: | drodzy Anarchokapitalisci odpowiedzcie sobie sami czy w waszym wymarzonym systemie istnieją jakiekolwiek mechanizmy zachowawcze i blokujące powstawanie władzy. Bo mi sie wydaje, że nawet jeśli wykształciłby się na jakimś terenie AK to bedzie to tylko chwilowy twór. |
drodzy Minarchiści odpowiedzcie sobie sami czy w waszym wymarzonym systemie istnieją jakiekolwiek mechanizmy zachowawcze i blokujące powstawanie władzy. Bo mi sie wydaje, że nawet jeśli wykształciłby się na jakimś terenie Minarchizm to bedzie to tylko chwilowy twór.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:46, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
cfo napisał: | Nikt mnie raczej nie jest w stanie przekonac |
Taaa, a to nas sie oskarża o dogmatyzm.
Cytat: | ale drodzy Anarchokapitalisci odpowiedzcie sobie sami czy w waszym wymarzonym systemie istnieją jakiekolwiek mechanizmy zachowawcze i blokujące powstawanie władzy. |
Oczywiście że tak: konkurencja i fakt że próba ustanowienia władzy z dużym prawdopodobieństwem kosztowałaby więcej niż zyski zeń płynące.
Zresztą co to za argument, w najgorszym wypadku wrócimy do punktu wyjścia.
Ponadto wedle tej logiki wszelkie próby zliberalizowania państwa powinny zostać zaprzestane, ponieważ są bezcelowe. Historycznie każde państwo dąży do socjalizmu i nie ma żadnych mechanizmów zachowawczych blokujących tego trendu.
Cytat: | Bo mi sie wydaje, że nawet jeśli wykształciłby się na jakimś terenie AK to bedzie to tylko chwilowy twór. |
Ta, 1000 lat w Irlandii to mgnienie oka.
(Sory Józio, nie wytrzymałem )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:47, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ostatnio mam ochotę na rysowanie, to może narysuję moje obawy. Po za tym to Jacek Gmoch mnie zainspirował.
na początku mamy tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Wprowadzamy AK:
[link widoczny dla zalogowanych]
System jak sami zauważyliście dąży zazwyczaj do socjalizmu i mamy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale już bez Polski. Zrobiliśmy sobie eksperyment, bo co nam szkodzi, nie udało się, nic nie straciliśmy bo jak był socjalizm tak został socjalizm, ale Polski już nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aregirs
Gość
|
Wysłany: Śro 14:53, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
I wszędzie jest SOC! A mogło być WOLNA (POLSKA)!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:56, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Józio - tylko czy anarchole pozwoliliby, żeby im te tereny odebrać i wprowadzić tam socjalizm?
A mi ktoś odpowie? Powtórze pytanie - A-kapiści, jak zamierzacie wprowadzić anarchizm i go utrzymać? Dobrą wolą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 14:58, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Howard Roark napisał: | drodzy Minarchiści odpowiedzcie sobie sami czy w waszym wymarzonym systemie istnieją jakiekolwiek mechanizmy zachowawcze i blokujące powstawanie władzy. Bo mi sie wydaje, że nawet jeśli wykształciłby się na jakimś terenie Minarchizm to bedzie to tylko chwilowy twór. |
Zejdźcie na Ziemię! Czy w jakimkolwiek systemie istnieją PEWNE systemy obronne, które zapewnią trwałą wolność?!
Oczywiście, że NIE! To bajka.
Wolność to czynnik, o który bezustannie trzeba walczyć!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:04, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Józio0506 napisał: | Ale już bez Polski. Zrobiliśmy sobie eksperyment, bo co nam szkodzi, nie udało się, nic nie straciliśmy bo jak był socjalizm tak został socjalizm, ale Polski już nie ma. |
Niestety nędzny ze mnie patriota, więc coś takiego do mnie nie przemawia i rzeczywiście z mojego punktu widzenia to żadna strata.
Ale jakie właściwie są argumenty za tym żeby tak miało się stać?
Bo nie słyszałem argumentu za tym żeby AK miał mieć gorszy potencjał wojskowy.
Jak już mówiłem, lepsze firmy mają zasięg krajowy, a wolny rynek pozwoliłby na utrzymanie tylko najskuteczniejszych firm, możliwe że skuteczniejszych nawet od państwowego wojska.
Dodajcie do tego brak zakazu posiadania broni dla zwykłych ludzi i wychodzi że każdy potencjalny okupant ma nie lada orzech do zgryzienia.
Z innej beczki wydaje mi się że ta wersja wydarzeń jest nierealistyczna, dzisiejszy świat tak nie działa.
Moim zdaniem po obaleniu rządu ONZ wysłałby do nas "misję stabilizacyjną", która skutecznie by uniemożliwiła powstanie anarchokapitalizmu i siłą próbowaliby przywrócić państwo polskie.
Więc jak widać, przyznaję się do pewnych, wręcz bardzo znaczących problemów z wprowadzeniem anarchokapitalizmu, ale trochę co innego ustanowienie systemu, a co innego jego działanie kiedy już się ustanowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:06, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Noka napisał: | Zejdźcie na Ziemię! Czy w jakimkolwiek systemie istnieją PEWNE systemy obronne, które zapewnią trwałą wolność?!
Oczywiście, że NIE! To bajka.
Wolność to czynnik, o który bezustannie trzeba walczyć! |
O!
Polać mu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:27, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | A mi ktoś odpowie? Powtórze pytanie - A-kapiści, jak zamierzacie wprowadzić anarchizm i go utrzymać? Dobrą wolą? |
O, jakoś mnie to ominęło.
W każdym razie są dwa plany które mi się podobają.
Pierwszy to agorystyczna kontrekonomia.
Czyli przekonujesz jak najwięcej ludzi do dokonywania jak największej ilości transakcji na czarnym rynku.
Pomysł moim zdaniem o tyle dobry że można go rozwijać stopniowo i w miarę jak szara strefa będzie się rozwijać, ludzie będą coraz bardziej wierzyć w anarchokapitalizm/agoryzm.
A więc wychodzi że dobrą wolą.
Drugi to pomoc liberałom i libertarianom w jak największym ograniczeniu państwa.
Kiedy to zostanie osiągnięte, rozpropagować anarchokapitalizm w jak największym odsetku populacji.
Potem, skoro rząd jest już zminimalizowany, jedna dobrze umieszczona bombka załatwi sprawę
W zasadzie można jeszcze spróbować zwykłym procesem politycznym - kiedy już rząd zostanie zminimalizowany nakłaniać go do częściowej prywatyzacji policji... a potem może i sądów... a kiedy się okaże że jak zwykle prywatne lepsze od państwowego, powinno pójść z górki.
Ale przyznaje że sporo z tego to science-fiction, dlatego ogólnie staram się koncentrować na liberalizacji obecnego państwa, a anarchokapitalizmem zajmę się kiedy ten cel zostanie osiągnięty, albo wyszkolę odpowiednio swoje wnuki żeby się tym zajęły kiedy przyjdzie czas
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:34, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ivan Ivanov napisał: | Polać mu! |
Czarny Johnny Walker z lodem.
Mocno schłodzony!
BEZ Coli!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 15:34, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Heretyk!
Wycofuje swoje popracie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeon
Gość
|
Wysłany: Śro 15:40, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Tak jak pisalem, zaden system nie gwarantuje bezpieczenstwa. Roznica jest taka, ze AK nie udaje, ze jest bezpieczny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:29, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Zniszczę sobie pewnie wątek, ale : nie boicie się, że mówiąc ludziom o AK zniechęcicie ich do liberalizmu w ogóle? Czy najpierw konwertujecie na liberalizm, a potem dopiero na AK?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gigabyte
Gość
|
Wysłany: Śro 16:43, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Nie boję się, gdy ciemno jest...
Eee.. a teraz do rzeczy. Nie boję się zniechęcenia do liberalizmu, bo AK jedynie czerpie z owej doktryny. To tak samo, jakbyś identyfikował AK ze zwykłym anarchizmem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:45, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Józio0506 napisał: | Zniszczę sobie pewnie wątek, ale : nie boicie się, że mówiąc ludziom o AK zniechęcicie ich do liberalizmu w ogóle? Czy najpierw konwertujecie na liberalizm, a potem dopiero na AK? |
Tak mniej więcej staram się działać, chyba że ktoś naciska.
Inna sprawa że ten argument jest śmieszny, jakiś PO-wiec mógłby Ci powiedzieć "nie boisz się, że mówiąc ludziom ok korwiniźmie znięchęcasz ich do liberlizmu?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:01, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
"To tak samo, jakbyś identyfikował AK ze zwykłym anarchizmem."
No tak... Bo w zwykłym anarchiźmie nie ma państwa, a w a-kapie, uwaga!, nie ma państwa - różnica jest kolosalna.
Wraz z tymi słowami apeluje, aby nie nazywac anarchizmu (czy jak kto woli anarchokapitalizmu) ustrojem politycznym, ale mentalnością. Tym bardziej, że jak sam Ivan przyznał, może on się odbyć jedynie przez chęć ludzi do działania w takim systemie.
Jak ludzie nie będą chciali a-kap. to go nie będzie - jak zechcą, to siłą rzeczy musi on powstać.
Ja, jako ko-liberał czy libertarian, się z wami zgadzam, pod jednym warunkiem - nie będzie nam zakazywać stworzyć sobie organizacji pt. "Rzeczpospolita Polska" i stworzenia prywatnych (bo należących do organizacji) policji, sądów i wojska
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:29, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Ja, jako ko-liberał czy libertarian, się z wami zgadzam, pod jednym warunkiem - nie będzie nam zakazywać stworzyć sobie organizacji pt. "Rzeczpospolita Polska" i stworzenia prywatnych (bo należących do organizacji) policji, sądów i wojska |
Oczywiście, tylko zastanów się czy wytrzymasz konkurencję z Królestwem Polskim™ i Reczpospolitą Obojga Narodów®
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:30, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Chcę zauważyć, że jest zupełnie zgodnę z waszą doktryną
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 18:35, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że tak i cały pomysł polega nie na tym żeby zabronić istnienia takim organizacjom, tylko żeby pozbawić je geograficznego monopolu na swoje usługi (jeśli jest narzucany siłą ma się rozumieć, bo mogą istnieć dobrowolne monopole na wolnym rynku, choć się żadko zdarzają).
Dzięki temu zostaną zachęcone do ciągłej poprawy jakości usług, i w ogóle przestaną być ślepe na sygnały rynkowe co umożliwi racjonalną kalkulację kosztów.
Więc moja odpowiedź była tylko pół żartem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeon
Gość
|
Wysłany: Śro 20:01, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Od momentu przeczytania For A New Liberty nie wiem juz jak przekonywac do wolnego rynku. Umiem tylko do AK.
Nawet nie celowo. Po prostu kazda dyskusja tak sie konczy.
Zazwyczaj zaczyna sie niewinnie: szpitale, szkoly, ale w miare rozwoju sytuacji padaja pytania: a co? moze policje tez?
Co ja mam niby powiedziec? Nieee, policje nie bo jest specjalna? Wojsko? wojsko tez nie, bo jest specjalne?
W moich czasach przedrothbardianskich, po prostu uwazalem, ze wojsko, policja sa specjalne i na tym dyskusja sie konczyla. Teraz wiem, ze specjalne nie sa i musialbym klamac albo krecic sie i miotac jak Saryusz-Wolski przed Korwinem, a przeciez wiadomo, ze nie ma trzeciej drogi. Albo 100% kapitalizm, albo socjalizm.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:05, 26 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ivan Ivanov napisał: | jakiś PO-wiec mógłby Ci powiedzieć "nie boisz się, że mówiąc ludziom ok korwiniźmie znięchęcasz ich do liberlizmu?" |
Zniechęciłem. Jakieś 30 osób najmniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gigabyte
Gość
|
Wysłany: Czw 1:08, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | No tak... Bo w zwykłym anarchiźmie nie ma państwa, a w a-kapie, uwaga!, nie ma państwa - różnica jest kolosalna. |
W zwykłym anarchizmie nie ma państwa i kapitalizmu (jako rzekomej formy władzy i wyzysku), a w a-kapie mamy do czynienia z rynkowym działaniem dotychczasowych funkcji państwa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 4:39, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
"a w a-kapie mamy do czynienia z rynkowym działaniem dotychczasowych funkcji państwa."
A jak zamierzasz to wprowadzić? Dalej upieram się, że anarchizm i a-kap. to ten sam ustrój, ale inna mentalność ludzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 4:49, 27 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | "a w a-kapie mamy do czynienia z rynkowym działaniem dotychczasowych funkcji państwa."
A jak zamierzasz to wprowadzić? Dalej upieram się, że anarchizm i a-kap. to ten sam ustrój, ale inna mentalność ludzi. |
Eee, kapitalizmu akurat nie trzeba wprowadzać, wystarczy znieść ograniczenia.
W każdym razie ja generalnie się zgadzam, tylko "zwykli" anarchiści upierają się że u nich nie będzie kapitalizmu.
Jak zamierzają ludziom zabronić wolnej wymiany towarów i usług - tego nie wiem, ale skoro tak to sobie wymyślili to AKapowcy uznali za stosowne oddzielenie się od reszty "anarchistów" (i vice versa w zasadzie, "anarchiści" jakoś za nami nigdy nie przepadali).
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 5:11, 27 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cfo
Gość
|
Wysłany: Nie 15:34, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[quote]Oczywiście że tak: konkurencja i fakt że próba ustanowienia władzy z dużym prawdopodobieństwem kosztowałaby więcej niż zyski zeń płynące. [/quote]
Ty chyba sam chcesz w to wierzyc!
Co na przykład miało by powstrzymac klawiszy z mojego miasta ( mamy więzienie w Rawiczu ) przed wyjęciem broni z magazynu i sterroryzowaniem mieszkańców i ściągania haraczy?? Odpowiedzcie mi prosze na to pytanie, to może przekonam sie do AK... Tylko nie mówcie, że prywatna policja bo wybuchne smiechem ;D
A co do przykłądu Irlandii to mnie zaskoczyłeś, choc do końca i tak w to nie wierze( Nie było hierarchii kościelnej, nie było feudałów??). Może mógłbys podac linki do artykułów na ten temat, albo jakies opracowania etc..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeon
Gość
|
Wysłany: Nie 16:51, 30 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Co na przykład miało by powstrzymac klawiszy z mojego miasta ( mamy więzienie w Rawiczu ) przed wyjęciem broni z magazynu i sterroryzowaniem mieszkańców |
Mieszkancy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 4:01, 31 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
cfo napisał: | Co na przykład miało by powstrzymac klawiszy z mojego miasta ( mamy więzienie w Rawiczu ) przed wyjęciem broni z magazynu i sterroryzowaniem mieszkańców i ściągania haraczy?? Odpowiedzcie mi prosze na to pytanie, to może przekonam sie do AK... Tylko nie mówcie, że prywatna policja bo wybuchne smiechem ;D |
Przy powszechnym dostępie do broni to cokolwiek samobójstwo.
A po drugie nie do końca rozumiem co jest takiego śmiesznego w prywatnej policji.
Cytat: | A co do przykłądu Irlandii to mnie zaskoczyłeś, choc do końca i tak w to nie wierze( Nie było hierarchii kościelnej, nie było feudałów??). Może mógłbys podac linki do artykułów na ten temat, albo jakies opracowania etc.. |
Rothbard opisał system panujący w Irlandii powołując się na pracę dr Josepha Pedena:
Rothbard napisał: | The most remarkable historical example of a society of libertarian law and courts, however, has been neglected by historians until very recently. And this was also a society where not only the courts and the law were largely libertarian, but where they operated within a purely state-less and libertarian society. This was ancient Ireland an Ireland which persisted in this libertarian path for roughly a thousand years until its brutal conquest by England in the seventeenth century. And, in contrast to many similarly functioning primitive tribes (such as the Ibos in West Africa, and many European tribes), preconquest Ireland was not in any sense a "primitive" society: it was a highly complex society that was, for centuries, the most advanced, most scholarly, and most civilized in all of Western Europe.
For a thousand years, then, ancient Celtic Ireland had no State or anything like it. As the leading authority on ancient Irish law has written: "There was no legislature, no bailiffs, no police, no public enforcement of justice?. There was no trace of State-administered justice."
How then was justice secured? The basic political unit of ancient Ireland was the tuath. All "freemen" who owned land, all professionals, and all craftsmen, were entitled to become members of a tuath. Each tuath's members formed an annual assembly which decided all common policies, declared war or peace on other tuatha, and elected or deposed their "kings." An important point is that, in contrast to primitive tribes, no one was stuck or bound to a given tuath, either because of kinship or of geographical location. Individual members were free to, and often did, secede from a tuath and join a competing tuath. Often, two or more tuatha decided to merge into a single, more efficient unit. As Professor Peden states, "the tuath is thus a body of persons voluntarily united for socially beneficial purposes and the sum total of the landed properties of its members constituted its territorial dimension." In short, they did not have the modern State with its claim to sovereignty over a given (usually expanding) territorial area, divorced from the landed property rights of its subjects; on the contrary, tuatha were voluntary associations which only comprised the landed properties of its voluntary members. Historically, about 80 to 100 tuatha coexisted at any time throughout Ireland.
But what of the elected "king"? Did he constitute a form of State ruler? Chiefly, the king functioned as a religious high priest, presiding over the worship rites of the tuath, which functioned as a voluntary religious, as well as a social and political, organization. As in pagan, pre-Christian, priesthoods, the kingly function was hereditary, this practice carrying over to Christian times. The king was elected by the tuath from within a royal kin-group (the derbfine), which carried the hereditary priestly function. Politically, however, the king had strictly limited functions: he was the military leader of the tuath, and he presided over the tuath assemblies. But he could only conduct war or peace negotiations as agent of the assemblies; and he was in no sense sovereign and had no rights of administering justice over tuath members. He could not legislate, and when he himself was party to a lawsuit, he had to submit his case to an independent judicial arbiter.
Again, how, then, was law developed and justice maintained? In the first place, the law itself was based on a body of ancient and immemorial custom, passed down as oral and then written tradition through a class of professional jurists called the brehons. The brehons were in no sense public, or governmental, officials; they were simply selected by parties to disputes on the basis of their reputations for wisdom, knowledge of the customary law, and the integrity of their decisions. As Professor Peden states:
Peden napisał: | the professional jurists were consulted by parties to disputes for advice as to what the law was in particular cases, and these same men often acted as arbitrators between suitors. They remained at all times private persons, not public officials; their functioning depended upon their knowledge of the law and the integrity of their judicial reputations |
Furthermore, the brehons had no connection whatsoever with the individual tuatha or with their kings. They were completely private, national in scope, and were used by disputants throughout Ireland. Moreover, and this is a vital point, in contrast to the system of private Roman lawyers, the brehon was all there was; there were no other judges, no "public" judges of any kind, in ancient Ireland.
It was the brehons who were schooled in the law, and who added glosses and applications to the law to fit changing conditions. Furthermore, there was no monopoly, in any sense, of the brehon jurists; instead, several competing schools of jurisprudence existed and competed for the custom of the Irish people.
How were the decisions of the brehons enforced? Through an elaborate, voluntarily developed system of "insurance," or sureties. Men were linked together by a variety of surety relationships by which they guaranteed one another for the righting of wrongs, and for the enforcement of justice and the decisions of the brehons. In short, the brehons themselves were not involved in the enforcement of decisions, which rested again with private individuals linked through sureties. There were various types of surety. For example, the surety would guarantee with his own property the payment of a debt, and then join the plaintiff in enforcing a debt judgment if the debtor refused to pay. In that case, the debtor would have to pay double damages: one to the original creditor, and another as compensation to his surety. And this system applied to all offences, aggressions and assaults as well as commercial contracts; in short, it applied to all cases of what we would call "civil" and "criminal" law. All criminals were considered to be "debtors" who owed restitution and compensation to their victims, who thus became their "creditors." The victim would gather his sureties around him and proceed to apprehend the criminal or to proclaim his suit publicly and demand that the defendant submit to adjudication of their dispute with the brehons. The criminal might then send his own sureties to negotiate a settlement or agree to submit the dispute to the brehons. If he did not do so, he was considered an "outlaw" by the entire community; he could no longer enforce any claim of his own in the courts, and he was treated to the opprobrium of the entire community.
There were occasional "wars," to be sure, in the thousand years of Celtic Ireland, but they were minor brawls, negligible compared to the devastating wars that racked the rest of Europe. As Professor Peden points out, "without the coercive apparatus of the State which can through taxation and conscription mobilize large amounts of arms and manpower, the Irish were unable to sustain any large scale military force in the field for any length of time. Irish wars? were pitiful brawls and cattle raids by European standards." |
Większość artykułów jakie widziałem powołuje się na pracę Peden'a, albo wręcz zrzyna od Rothbarda bezpośrednio.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MniejRządu
Dołączył: 18 Paź 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:09, 18 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Pytanie do anarchokapitalistów. Żyjecie sobie coraz lepiej w anarchokapitaliźmie,ale większości państw rządzonych przez socjalistów i zamordystów, to się nie podoba, bo możecie zmieniać tym niesamowitym rozwojem i dobrobytem, świadomość ich spoleczeństw, albo nie podoba im się, że zbytnio się bogacicie, więcej niż oni i już. Więc postanawiają was usunąć bombą atomową. Albo chcą przejąć wasze bogactwo i was wyniszczają bronią biologiczną. Co wy na to bez wojska o takich samych możliwościach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pan k
Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pon 5:56, 05 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Anarchokapitalizm jest pozbawiony sensu. Dlatego że Anarchizm nie uznaje żadnej władzy a moralność jest bardzo ograniczona. Dlatego takie państwo nie było by wstanie przetrwać . Państwie musi istnieć władza i służby które wykonują swoje obowiązki. Katastrofa naturalna muszą istnieć służby które uporają się z tym problemem. Polsce zagraża Rosja i Niemcy. Gdyby nie było żadnych zasad moralnych to ludzie zamiast zajmować się działalnością gospodarczą to zaczęli by kraść i pić i narkotyzować się. Po pewnym czasie Niemcy i Rosja zaatakowały by Polskę i bez walki zdobyły by nasz kraj. Za nim by to się stało kraj pogrążył by się pijaństwie i czynach kryminalnych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|