Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Fenix · Gość

Chciałbym rozpocząć dyskusję na temat lewaków, którzy
często pojawiają się w naszym otoczeniu.

Czy znacie takie osoby?
Jak myślicie - dlaczego mają poglądy socjalistyczne?
Gdzie pracują? Czy zarabiają mało?

Czy są głuche na argumenty?
Jak próbujecie przekonywać?
Są to maniacy, czy raczej osoby słabo zorientowane politycznie?
Da się je przeciągnąć na "właściwą stronę"?

Pozdrawiam.

zacny_wuj · Gość

Mój kuzyn.
- leniwy człowiek, ciągle kombinuje jak tu zarobić, byle się nie narobić
- prowadzi firmę budowlaną i robi machlojki z fakturami
- zatrudnia ludzi owszem ale za psie pieniądze
- od kilku lat wyłudza od państwa rentę
- popiera PIS (??) - i tutaj jest hipokrytą, bo mówi "niech zabiorą tym złodziejom co nakradli"

szyblucki · Gość

zdecydowana wiekszosc spoleczenstwa mysli jakby tu zarobic i sie nienarobic.Ludzie wyjezdzajacy budować potęgę USA mieli inną mentalnosc i szli z nastawieniem ciezka praca dopiero pozniej dobrobyt.U mnie np mój kumpel taki cwaniaczek i ma lewicowe poglady równiez zgrywa lyberała ipostepowca(typu michnikowskiego jasna rzecz).

zihlmann

U mnie to większość klasy (2kl. liceum - teoretycznie jedna z lepszych w mieście). Są to w wielkiej części ateiści (ale nie z przekonania, ponieważ takich szanuję i nic do nich nie mam, tylko z jakiegoś buntu, chęci dowartościowania się; nienawidzą kościoła, nabijają się z księdza itp.), straszni postępowcy. Z 5 kolegami mamy poglądy konserwatywno liberalne więc jesteśmy klasowymi faszystami. Dobija mnie fakt, że jest to tak zwana "inteligencja" wiec nie wyobrażam sobie tych "nieinteligentnych" Very Happy

Gość

Howard Roark · Gość

Benek

Mój kumpel i znajomy bardzo w pożadku koleś, konserwatysta obyczajowy, ułozony i spokojny, krytykuje obecne ruchy socjalistyczne za to że są propedalskie i profeministyczne i że zatraciły to co w lewicy najważniejsze, nie jest on jakimś takim mega socjalista, poprostu uważa że człowieka nie powinno się wykorzystywac w pracy i państwo nie powinno pozwalać na nieludzkie traktowanie człowieka, pracuje nie jest leniwy, zwolenik tradycyjnych metod wychowawczych.

zihlmann

Teraz idę do 2 klasy, a nie do 3!

Stefan · Gość

Mój tata. Jest za PIS i za super-państwem e...
Uważa że interwencjonizm jest konieczny,a ja jestem głupi politycznie czytam jakieś bzdury itp

Gość

Znam wielu.
Gdybym chciał pisać o wszystkich, których znam to nie starczyło by mi czasu. Napiszę zatem tylko rzecz najciekawszą. Jednymi z największych zwolenników wszelakich prohibicji i socjalizmu, których znam są ludzie handlujący narkotykami.
Strasznie denerwują się na samą myśl o likwidacji czegoś co czyni ich bogatymi i ważnymi.
Gardzę takimi cwaniaczkami a właśnie prohibicje i socjalizm to wylęgarnia takowych ludzi :/

zihlmann

Gość

ale i fakt jej istnienia zachęca do cwaniactwa, jest to koło raz puszczone w ruch, ciężko będzie je zatrzymać.

zihlmann

Nie można go tylko napędzać, a samo się zatrzyma, tak samo jak demokracja, której dni są policzone. Upadek demokracji (w najbogatszych państwach) niewątpliwie spowoduje zniesienie wszelkich prohibicji, pod warunkiem, że władca będzie rozsądny.

Gość

zihlmann

Nie wiem jak to się dzieje, że władze krajów europejskich, USA i innych, nie chcą zalegalizować narkotyków. Wielu czołowych polityków, to przecież ludzie rewolucji kulturalnej. Czy to mafie tak na nich wpływają?

Dinth · Gość

znam kilku. Wszyscy w dyskusjach brna w poglady socjalistyczne niczym konie z klapami na oczach, ale w dyskusji zaden nie potrafi dluzej argumentowac swojego stanowiska, a przynajmniej wycieczek osobistych.

Sabina

tez znam kilku, To głównie starsi ludzie, którzy mają sentyment do "starych, dobrych czasów", ale bawi mnie jak widzę [ostatnio coraz częsciej] młodych ludzi w koszlukach z ogromnymi napisami CCCP a 60 % nie wie co tzn w ogóle Smile

agęt · Gość

CCCP na czerwonym tle to akurat znana, dobrze kojarząca się (!) marka. Ludzie nie noszą skrótu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, ale markę - jak Nike czy Adidas.

Sabina

hehe..ale to głupota [wg mnie przynajmniej] zupełna Smile

pozatym denerwuje mnie gdy ludie powtarzają w kółko, że "za komuny było lepiej"... nie zyłam wtedy jeszcze, ale wątpie czy naprawdę było lepiej...może o tyle lepiej, że owi ludzie byli wtedy młodzi...i tak im sie po prostu wydaje Smile

aha..a z tą marka to nie wiedziałam...bezsens

Xerces

Messer

Co do socjalistów - ja znam minimum jednego, reszta się nie ujawnia (wstydzi się). Młody człowiek, 24 lata, studiuje zaocznie i pracuje, kokosów nie zbija (ja zarabiam leżąc w łóżku więcej niż on w pracy)... Socjalistą jest ponieważ... ma to wpojone od dziecka.

Na argumenty ekonomiczne/filozoficzne (on nie ma o tym pojęcia) reaguje tak: "ja się tam nie znam". I dalej głosuje na socjalistów.

A co do stwierdzenia "w PRL-u było lepiej"... to z tego co wiem większości chodzi o trzy rzeczy:
(a) było bezpieczniej - można było wracać w nocy do domu bez obawy że zostanie się napadniętym;
(b) można było kombinować - jak ktoś kombinował to mógł mieć wszystko, co z tego, że półki były puste, jak miało się pieniądze i znało się ludzi, którzy wszystko mogą załatwić;
(c) prezes zarabiał niewiele więcej niż robotnik - nie było tak wielkiej różnicy w zarobkach jak dzisiaj.

Co ciekawe, gdy na punkt (c) odpowiada się tak: "a gdybyś Ty miał własną firmę, zatrudniał ludzi i odnosił duże zyski to czy nie mógłbyś części tych zysków przeznaczyć dla siebie" - większość się gubi i mówi że właściciel firmy to sobie może robić, co chce (a chwilę wcześniej nazywali go krwiopijcą i złodziejem), to jednak ludzie niechętnie zmieniają swoje poglądy.

Black Ninja · Gość

Takiego rasowego socjalisty, co czyta Marksa, strzela pseudouczonymi cytatami z jakichś tam mędrców, to nie znam żadnego.

Natomiast znam sporo ludzi, którzy idą jak woda po najniższej linii oporu i powtarzają słowo w słowo to, co zaserwują im media (zwłaszcza telewizja). Ich poglądy na ekonomię są zatem telewizyjne. Gdyby jutro do TV dobrała się UPR i zaczęła 24 godz. na dobę promować swoje postulaty ekonomiczne na wszystkich kanałach, to oni natychmiast przejęliby poglądy UPR. Niektórzy doszli do czegoś takiego, że uważają ks. Rydzyka za absolutnie największe zagrożenie dla narodu w ogóle w całej historii Polski (co tam Krzyżacy, czy inni tacy phi). Potrafią godzinami opowiadać o ks. Rydzyku, jego milionach, o tym jak go szkoliła KGB... A jak ich władzuchna znowu okradnie kolejną podwyżką akcyzy to nawet nie zauważą.

Gość

Ja znam jednego fanatyka. Właściwie to już nie socjalista tylko zwykły komuch. Ciągle wychwala Szwecje i Hugo Chaveza. Broni ZSRR i marzy mu się wprowadzenie prawdziwego komunizmu. Kiedy nawet napisał, że gdyby państwo zabrałoby mu w imię redystrybucji komputer to tylko by się cieszył ze będzie mógł przyczynić się do pomocy ubogim.

Black Ninja · Gość

To niech sam odda. Po co mieszać w to państwo?

Gość

A to komunista realny czy utopijny? (tj. uważający, że ekonomia kom. jest lepsza i że to bardziej sprawiedliwe, czy opierający się na utopijnej wizji?)

Athei Overlord · Gość

No coz... znam wielu socjaldemokratow, glownie z czasow APPR. Niektorzy zyja w jakims innym, dziwnym swiecie, bardzo naiwnym. Ale kilku, (najmlodszy ma 26 lat, najstarszy 30 pare) sa wg mnie wzorami zaradnosci. Swietnie odnalezli sie w dzisiejszym swiecie. Ten najstarszy ma wlasna firme, zatrudnia 8 osob. Ich podejscie do zycia jest bardzo rozsadne - w tym znaczeniu, ze sa pozabezpieczani na przyszlosc (lub usilnie na to pracuja), staraja sie nie narzekac, tylko pracowac na swoje. Mozna rzecz - przykladni kapitalisci, z tym, ze dla nich liberalizm jest zbrodnia. Uwazaja, ze pracowac tak jak oni i zyc tak jak oni powinien moc ten, kto chce. A kto nie moze - powinien miec zapewniona opieke panstwa, bo po co inaczej miec panstwo ? (ani jeden nie jest patriota, podobnie jak ja). Irytuja ich jedynie ci, ktorzy nie chca pracowac, chociaz moga.

To tyle o tych, ktorych znam. "Czystych" socjalistow znam 2. No i z nimi to juz nie dyskusja, zreszta jak dyskutowac z kims, kto uwaza centralne planowanie za cos sensownego ?! Ale takich dyskusji juz unikam, szkoda mojego zdrowia. Kiedys reagowalem agresywnie, co utwierdzalo w przekonaniu, ze brak mi argumentow.

Natomiast jeszcze slowko o niektorych liberalach - jak poczytac to forum, popatrzec po opisach na gg, to widze tutaj potezna religie. Albo jest to mlodzienczy i romantyczny ped za idea, czasem wiedze wrecz obled w oczach, gdy ktos mowi slowa "przewrot", "wywalczymy", "zrobimy rewolucje" i widze wtedy ludzi z poczatku tego wieku... Rozumiem, ze byc moze jest to jedyna metoda, aby cos zmienic, ale widze czesto, JAK o tym rozmawiacie. Tylko niektorzy przejawiaja zdolnosci planistyczne i sadze, ze byliby w stanie taki przewrot przygotowac ze wszystkimi szczegolami, bo mysla takze o tym, co POTEM. Ale obawiam sie, ze wielu nie rozumie nawet tego slowa i bylaby to wspaniala okazja "dopierd... lewakom" tylko za to, ze maja takie poglady. Jestem wrecz przekonany, ze nie obeszloby sie bez aktow celowej przemocy, jak czytam nieraz co piszecie. Osoby te sa niby spokojne i opanowane, ale gdyby dac do reki karabin..... I boje sie, ze ci prawdziwi przywodcy skonczyliby w koncu jako "nie dosc liberalni", albo "nie dosc ideowi", zupelnie jak w Rosji bolszewickiej.

A to dlatego, ze niezaleznie od pogladow - liberalnych, bolszewickich, katolikich, ateistycznych, militarystycznych i pacyfistycznych - ludzie sa zawsze tylko ludzmi - podlegaja wszystkim prawom i obserwacjom poczynionym przez setki psychologow i psychiatrow. Dlatego boje sie wielu z was i wiem, ze nie sa to bezpodstawne podejrzenia grozby wubuchu kolejnej rewolcuji francuskiej. Ludzie bardzo latwo traca kontrole nad soba i ci, ktorzy sa spokojni, opanowani, nie skrzywdziliby muchy, sa w stanie zabijac w amoku (znam dziesiatki takich przypadkow z czasow mojej kariery w towarzystwie oswiemskim, gdy zaczytywalem w historii obozowej, a potem rozczytywalem sie o OUN-UPA)

Dlatego apeluje do tych z was, ktorzy maja pomysl na transformacje - dobierajcie sobie w przyszlosci ludzi kompetentnych, sprawdzonych. Pare "goracych glow" nie zaszkodzi, ale nie moga oni stanowic o sprawach waznych. I w kadrach planistycznych minimalny wiek - od 28-30 lat - mlodszych nie. Chyba, ze na zolnierzy. I zawsze pamietajcie o tym, ze walczycie nie o przewrot, a o rzeczywistosc PO przewrocie. I jesli tak bedzie szara, zostaniecie z niej rozliczeni przez swoich wlasnych wspolbraci.

spiooszek

ja mam kumpla socjalistę [pardon: socjaldemokratę], który uzasadnia swoje stanowisko: "wiarą w społeczeństwo".
na podstawie rozmów z nim stwierdzam co następuje:

1. socjaliści są niereformowalni. ich nic nie przekona. nic. kompletnie.
mówię mu, że mój liberalizm wypływa z trzech praw: "do życia", "do wolności" i "do własności" - po czym (i to jest najstraszniejsze!) on twierdzi, że jego stanowisko też wypływa z tych trzech wartości!!!

2. dziś przesłałem mu wyliczenie JKM o ZUS-ie. oto skrótowy zapis rozmowy:

Ja
jeszcze jeden link odnośnie tym razem ZUS-u.
http://www.mikke.fora.pl/zbiorka-tekstow-ktorymi-mozna-przekonywac-innych-t1800.html
pierwszy post.
do mnie to przemawia.
a do Ciebie?

On:
Do mnie nie. Razz

Ja1
ale co konkretnie nie?
On
Bo uważam, że ZUS jest potrzebny
ON
i wyliczenia są tylko wyliczeniami, to jest sprawa wtórna.
ON
Tzn wtórną sprawą jest sposób funkcjonowania
ON
może sposób jest zły, ale samego istnienia nie kwestionuję.
ON 20:45:07

Ja1 20:49:09
ale nie rusza Cię, że 47% mężczyzn płaci składkę na darmo, że Ci, co cierpią na choroby nieuleczalne i młodo giną, też płacą na darmo i wreszcie, że gdybyśmy samemu odkładali w banku na emeryturę to byśmy mieli więcej?
ON:
NIE rusza mnie to. NIE.
Ja1 20:52:59
ale tak kompletnie?
Ja1 20:53:17
nic, tyci, tyci nawet? Very Happy

ON 20:53:23
Tak kompletnie.
ON 20:53:29
NIE RUSZA MNIE TO i już.
Ja1 20:54:58
nie pojmuję. nie rusza Cię, że niektórzy całe życie ciężko harują i część z owoców ich pracy (ich własności) oddają państwu, by nic, ale to kompletnie, nic z tego nie mieć? a mówią, że liberalizm jest nie ludzki.
ON 20:55:51
No właśnie nie rusza mnie to, bo od państwa otrzymują wzamian chociażby leczenie i przyszłość dzieci,
Ja1 20:59:17
stary, mylisz składki. co ma składka na emeryturę ze składką na NFZ ? ? ? a właśnie, gdyby odkładali w banku to ich dzieci mogłyby to dziedziczyć! a teraz nie mogą!
ON 20:59:49
NIE mylę.
ON 21:00:09
Nie rusza mnie to że te pieniądze (te konkretnie) dostanie kto inny.
Ja1 21:01:34
czyli nie rusza Cię fakt, że pieniądze płacone przez X na jego emeryturę i mające iść właśnie na to i na nic innego, idą na leczenie Y ?
ON 21:01:53
NIE mają pójść na to i na nic innego
ON 21:02:01
dobra idę słuchać debaty ;]

Sami widzicie, że z nimi nie da się gadać.
1) nie przyjmują do wiadomości niewygodnych dla nich faktów
2) jeśli przyjmują to twierdzą, że to sprawa wtórna, ogólna idea jest słuszna
3) wykazują się szczątkową wiedzą ekonomiczną
4) idą po prostu w zaparte.

Próbowałem też na forum moim uczelni propagować liberalizm, ale ci ludzie są niereformowalni. Nawet jak częściowo przyznają rację to potem pada coś takiego:
"No niby tak, ale jakaś tam redystrybucja jest potrzebna."

Przecież normalnie ręce opadają.
Mózgi totalnie wyprane przez socjalistyczne media, szkołę i jednostki.

Pozdrawiam Serdecznie.

Gość

Moze sprobuj przekonac ich nie-wprost ;]

bodzio · Gość

Rafael · Gość

Bodzio ma rację - im wyższe podatki, tym mamy więcej pieniędzy. Dlatego w Danii ludzie są szczęśliwi. A najlepiej to było w łagrach - podatek 100% wypracowanej wartości. I nawet dają jeść

spiooszek

Dittohead · Gość

Bodzio - tak szczerze. Ty naprawde chcesz glosowac na UPR? Przeciez z Ciebie rasowy LiDowiec!

Gość

A niech głosuje. Jak dla mnie kazdy fan LiD może na UPR głosowac Wink

Camillus · Gość

spiooszek

Mój kolega-socjalista o związkach zawodowych:
"Płace wymuszne przez związki zawodowe są właśnie rynkowe. Każdy może się jednoczyć i organizować. Tak działa społeczeństwo. Trzeba się jednoczyć. Pracownicy muszą się konsolidować żeby razem walczyć."

I jak UPR ma zaistnieć, jeśli ludzie uważają, że robotnicy muszą walczyć (sic!)?

Pozdrawiam.

Dittohead · Gość

Ja akurat sie z tym zgadzam.

Gość

Kolega korporacjonista? Może do NOP-u ? Smile

Dittohead · Gość

Uwazam, ze zwiazki zawodowe na wolnym rynku to normalna sprawa. Tylko, ze mam na mysli zwiazek zawodowy rozumiany jako firma doradcza/menadzerska. Pracownik placi skladke, a w zamian za to prywatna firma (czyli owy "zwiazek zawodowy") pomaga mu swiadczac porady prawne badz reprezentujac go w rozmowie z pracodawca. Tylko tyle albo az tyle. Zadnych dodatkowych praw dla zwiazkow, zadnego wplywu bezposredniego na rzadzacych.
Pracodawca/wlasciciel firmy ciagle oczywiscie zachowuje prawo do wywalenia pracownika kiedy tylko chce (o ile kontrakt, ktory wynegocjowal pracownik nie zabrania tego). Na tym przeciez polega wolny rynek, nie? Smile

Kazdy probuje wycisnac dla siebie jak najwiecej.
Jednym slowem "zwiazek zawodowy" powinien byc odpowiednikiem dzisiejszych menadzerow sportowych reprezentujacych interesy pilkarzy, koszykarzy, etc. Czy macie cos przeciwko ich dzialalnosci? Smile

Dinsdale · Gość

Zgadzam się z Dittohead - związki zawodowe są dopiero wtedy złe kiedy wywierają wpływ na ustawy a nie kiedy wspierają pracowników pomocą prawną. Na wolnym rynku zresztą mogły by być pomocne w wyszukiwaniu pracy czyli być pośrednikiem między pracownikiem a pracodawcą.

Gość

Uff, a już się bałem, że jesteś zwolennikiem ustawowego gwarantowania związkom zawodowym bezpośredniego wpływu na działalność firmy.