Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

mikkeforapl

Chmielnik, 4 marca 2009 r.

Sz. P. Donald Tusk

Prezes Rady Ministrów

Szanowny Panie Premierze!

Zwracam się od Pana w formie listu otwartego w sprawie bulwersujących pomysłów niektórych członków rządu na którego czele Pan stoi. W ciągu ostatnich dni miały miejsce dwa zdarzenia, które możnaby uznać za tragikomiczną pomyłkę, gdyby nie fakt, że autorami tych inicjatyw są konstytucyjne organy Państwa Polskiego.

Ministerstwo pracy przygotowało oficjalną klasyfikację zawodów - załącznik do rozporządzenia "W sprawie klasyfikacji zawodów i specjalności dla potrzeb rynku pracy oraz zakresu jej stosowania". Na liście znalazł się dokładny opis specjalności takich jak wróżbita, refleksolog, radiesteta, astrolog i bioenergoterapeuta. Kilkuset polskich naukowców wystosowało do minister pracy Jolanty Fedak "List w obronie rozumu", w którym poddali ten pomysł druzgocącej krytyce. Trudno nie podzielać tej argumentacji. Klasyfikacja wprowadza do polskiego prawa zabobony, by nie użyć mocniejszego słowa: szarlatanerię. Czy wróżbita – magik będzie mógł zgłosić się po zasiłek dla bezrobotnych? Zakrawa to na nonsens. Uznać chciałem ową inicjatywę za zabawne nieporozumienie, z którego autorka – Pani minister Jolanta Fedak szybko się wycofa, gdyby nie fakt, że Minister Edukacji Narodowej zamierza niejako „kontrasygnować” ten projekt.

„Astrologia, różdżkarstwo, »prądy«, (żyły) wodne, lewitacja – co na ten temat mówi fizyka”, „Bioenergoterapia – współczesna magia lecznicza”, „Teoria inteligentnego projektu – odświeżona wersja kreacjonizmu” – takie zagadnienia MEN proponuje realizować w liceum w bloku „Przyroda” w ramach nowej podstawy programowej. Mam poważne wątpliwości czy tego rodzaju – użyję mocnego określenia – indoktrynacja w głupocie, nie stanowi naruszenia konstytucyjnej normy bezstronności władz publicznych w sprawach światopoglądowych, a przede wszystkim nie narusza prawa rodziców do wychowania swych dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Czy taka podstawa programowa ma służyć skracaniu dystansu cywilizacyjnego dzielącego nas do krajów Europy Zachodniej, czy też cofa nas w rozumieniu świata gdzieś do Wieków Średnich? Czy polskie dzieci będą kształcone według podstawy programowej lansującej pseudonaukę? Czy polska szkoła ma kształcić wszechstronnie w oparciu o wiedzę potwierdzoną naukowo, czy też ma ambicje nauczania „magii leczniczej”?

Polska nauka, także innowacyjność gospodarki, to szary koniec statystyki dotyczącej krajów Wspólnoty Europejskiej. W 2007 roku w Niemczech zgłoszono 180 tys. międzynarodowych patentów, w Polsce „aż” 102; kupujemy 7 razy więcej licencji niż sprzedajemy. Wszyscy jesteśmy zgodni, że musimy ten stan rzeczy naprawić, a będzie to możliwe dzięki dobrze wykształconym kadrom, a więc dzięki odpowiednio zorganizowanemu systemowi oświaty. Panie Premierze: szamani, magowie, wróżbici nie zmienią niekorzystnych statystyk!

Stąd też zwracam się bezpośrednio do Pana Premiera ufając, że jako Prezes Rady Ministrów zmusi niektórych członków swojego gabinetu do zaniechania inicjatyw ośmieszających Rzeczpospolitą Polską i polską oświatę.

Z należnymi wyrazami szacunku

Kazimierz Jaworski
Senator RP

Lobo2007 · Wysłany: Pon 16:11, 09 Mar 2009 Temat postu:

Przy obecnym stanie absurdu, gdyby nie zarejestrować wróżek, to tak jak by zakazać im działalności. Tego nam nie wolno robić.
Cóż pozostaje? Na jedną socjalistyczną głupią regulacją, można poradzić tylko kolejną głupią regulacją i tak dalej. Później dochodzi do ciekawych sytuacji. Ktoś kto nie zastanawiał się nad mechanizmem działania socjalizmu, dziwi się jak może dochodzić np. do absurdalnych sytuacji z filmów Barei (wiele z nich było autentyczne). Otóż bardzo naturalnie i już jesteśmy na tym etapie, ze powoli zaczynają się różne potworki piętrzyć.
Oczywiście na głupotę jest jeszcze jedno lekarstwo, zlikwidować socjalizm, no ale jak się domyślamy nasze władze prędzej zaczną wprowadzą normy i standardy wróżenia, oraz limity na wykorzystanie fusów od kawy.
Ciekawe ile litrów ektoplazmy dla Polski, jako limit zatwierdzi komisja europejska na rok 2011.