|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOCKBA CCCP
Gość
|
Wysłany: Śro 12:02, 16 Lip 2008 Temat postu: Dogmat równomiernie-proporcjonalnego wzrostu |
|
|
Chciałem nawiązać do pewnego bzdurnego dogmatu,
którym często posiłkują się różnej maści liberałowie
i nie tylko... Dotyczy on wzrostu PKB per capita.
Niedorzecznoiścią wydaje się trwanie w przekonaniu,
że każde państwo może osiągnąć ten kilkunasto-
procentowy wzrost, jeśli tylko wprowazić w nim
wolny rynek. Chiny (w/g Haritage Foundation) są
mniej liberalne od USA, ale wzrost w skali roku mają
na poziomie 9-10%. A USA? Jak wyciągną 4% (przy
bardziej liberalnym systemie) to już jest sukces.
Prawda jest taka, że gdyby wprowadzić w Chinach
rozwiązania amerykańskie, to notowaliby wzrost na
poziomie 14-15%, zaś USA po przyjęciu modelu
chińskiego wlokłyby się w okolicach 1%.
Dlaczego tak się dzieje? Zapewne wynika to z faktu,
że kraje wysoko rozwinięte mają sporo pionierskich
gałęzi gospodarki, a niestety - trudniej jest być tym,
który dopiero przeciera szlaki. Chiny w zasadzie
bazują głównie na tym, co w przeszłości robiły kraje
bogate, ale z powodu taniej siły roboczej lepiej było
przenieść producję do państwa środka. Europa na
etapie rozwoju Chin rozwijała się zapewne sporo
wolniej, gdyż nie miała rozwiązań pochodzących od
wyżej rozwiniętych cywilizacji, na których mogła się
wzorować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:56, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Chiny sa bardziej liberalne od USA.
Amen
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lufek
Gość
|
Wysłany: Śro 12:58, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Chiny sa bardziej liberalne od USA.
Amen |
Właśnie to miałem napisać
Dodam tylko, że gospodarczo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viperek
Gość
|
Wysłany: Śro 12:58, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
USA nie są liberalne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Śro 12:58, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
jakieś dowdy tej wolności gospodarczej chin
oprócz bloga jkm
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
venom
Gość
|
Wysłany: Śro 13:02, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Związek Radziecki tez podobno rozwijał sie w oszałamiającym tempie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viperek
Gość
|
Wysłany: Śro 13:03, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
venom napisał: | Związek Radziecki tez podobno rozwijał sie w oszałamiającym tempie |
Druga gospodarka świata po USA.
To są oficjalne obiektywne fakty !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Śro 13:05, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
mam wrażenie ze dla korwina siła gospodarki/wzrost równa się wolnemu rynkowi
tj on robi coś takiego "spójrzcie na chiny mają wzrost 18% bo tam jest wolny rynek,
a skąd wiem że tam jest wolny rynek bo tak jest 18% wzrost"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viperek
Gość
|
Wysłany: Śro 13:09, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie nie Cyb jak zwykle nie zrozumiałeś siadaj jeden!!. A więc sprawa ma się tak. W Chinach panuje wolny rynek i dlatego ma taki duży wzrost gospodarczy aczkolwiek wolnego rynku tam nie ma i dlatego wzrost nie może być większy. Gdyby wprowadzić wolny rynek w Chinach to wzrost byłby nieporównywalnie większy. A więc wolnorynkowe Chiny są przykładem tego że należy zminimalizować państwo aby wprowadzić wolny rynek. I dlatego anarchokapitalizm rządzi!!
KLAR?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
venom
Gość
|
Wysłany: Śro 13:14, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
ja bym radził podchodzić ostrożnie do statystyk szczególnie tych tworzonych w państwach komunistycznych jako zwolennik szkoły austriackiej podchodzę z dużą ostrożnością do ekonometrii
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Śro 13:31, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:38, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mają związków zawodowcyh, podatki sa niższe. Spytajcie się Zhangfu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateo
Gość
|
Wysłany: Śro 15:52, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wyjaśnię pewną zależność:
Poziom PKB:
USA - 45 000 $ PKB na głowę
Chiny - 7 500 $ PKB na głowę
Wzrost PKB (rocznie):
USA - 3%
Chiny - 11%
W przypadku USA produkt krajowy brutto zwiększa się co roku o 1350$. (bo 0,03*45000 = 1350).
W przypadku Chin produkt krajowy brutto zwiększa się co roku o 825 $ (bo 0,11*7500 = 825).
Wniosek z tego taki - Chiny rozwijają się wolniej od USA, bo jest tam znacznie mniej wolności gospodarczej.
Jako jeszcze jeden dowód na to, że Chiny to żaden wzór podam przykład Azerbejdżanu - aktualnie poziom PKB jest podobny jak w Chinach a wzrost PKB wynosi 23%.
Ogromnym błędem jest porównywanie stopy procentowej wzrostu pomiędzy krajami o skrajnie zróżnicowanym poziomie bogactwa. Nie wiem czy wiecie, ale Afganistan rozwija się w szalonym tempie 13% rocznie - tylko co z tego, skoro jego poziom PKB na głowę zwiększa się rocznie zaledwie o kilkadziesiąt dolarów?
Jeżeli jest gdzieś błąd w moim rozumowaniu to mnie poprawcie.
Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Śro 16:27, 16 Lip 2008, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uzytkownik
Gość
|
Wysłany: Śro 17:57, 16 Lip 2008 Temat postu: Re: Dogmat równomiernie-proporcjonalnego wzrostu |
|
|
MOCKBA CCCP napisał: | Dlaczego tak się dzieje? |
Po angielsku zwało się to 'law of diminishing returns'. Ponieważ w Chinach brak jest kapitału[1] a stosunkowo duże ilości innych zasobów to opłaca się tam go lokować. Stąd ten wzrost.
[1] Przypominam kapitał != pieniądze.
Noqa napisał: | Chiny sa bardziej liberalne od USA.
Amen |
[link widoczny dla zalogowanych]
US - 5 miejsce Chiny 126 (na 157 państw).
Ktoś zna inne statystyki i/lub dowody liberalności Chin?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
venom
Gość
|
Wysłany: Śro 18:34, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
powtarzanie Korwinych bzdur o liberalnych Chinach nie jest dobra metoda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viperek
Gość
|
Wysłany: Śro 18:35, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
venom napisał: | powtarzanie Korwinych bzdur o liberalnych Chinach nie jest dobra metoda |
Racja Wenezuela wzór demokracji jest lepszym przykładem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lufek
Gość
|
Wysłany: Śro 19:28, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mateo napisał: | Wyjaśnię pewną zależność:
Poziom PKB:
USA - 45 000 $ PKB na głowę
Chiny - 7 500 $ PKB na głowę
Wzrost PKB (rocznie):
USA - 3%
Chiny - 11%
W przypadku USA produkt krajowy brutto zwiększa się co roku o 1350$. (bo 0,03*45000 = 1350).
W przypadku Chin produkt krajowy brutto zwiększa się co roku o 825 $ (bo 0,11*7500 = 825). | Jeśli takie wzrosty utrzymałyby się, to:
Kn = K * (1+r)^n
r(chin) = 0,11
r(usa) = 0,03
n(należy do)N
K(chin) * (1+r(chin))^n > K(usa) * (1+r(usa))^n
7500 * 1,11^n > 45000 * 1,03^n
1,11^n > 6 * 1,03^n
n ~ 24
Po 24 latach PKB w Chinach na osobę byłoby większe niż w USA.
(Po 34 latach PKB w Chinach na osobę byłoby 2x większe niż w USA.)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uzytkownik
Gość
|
Wysłany: Śro 19:37, 16 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Skąd pewność, że się utrzymają?
Jeśli Chiny mają niedobór kapitału to kapitał tam zainwestowany przynosi wysokie zyski (i rozwój przy okazji). Ale jak napływa to (relatywny) niedobór się zmniejsza więc zyski spadają i napływ jest mniejszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 4:29, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Mateo, nie uwzględniłeś procentu składanego.
Zresztą to chyba oczywiste, że lepiej rozwija się ten kraj, który lepij pomnaża swoje dobra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateo
Gość
|
Wysłany: Czw 4:34, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Mateo, nie uwzględniłeś procentu składanego.
Zresztą to chyba oczywiste, że lepiej rozwija się ten kraj, który lepij pomnaża swoje dobra. |
A dlaczego mam uwzględniać procent składany? Przecież ja nie przewiduję żadnych prognoz tylko opisuję stan aktualny.
Przecież to oczywiste, że te kraje nie będą się rozwijać w takim samym tempie %. Wraz z czasem i wzrostem bogactwa krajów, wzrost % PKB zmniejsza się pomimo takich samych warunków - z racji tego, że suma PKB jest większa, a więc coraz mniejszy procent wzrostu PKB oznacza taki sam przyrost bogactwa.
Chodzi o to, że bardziej obiektywnym wskaźnikiem wzrostu nie jest to o ile % wzrósł PKB ale to o ile $ PKB na głowę większy jest wskaźnik PKB w stosunku do roku poprzedniego. Jeżeli poziom PKB USA zwiększył się o 1300$ a Chin o 800$ to oznacza, że dysproporcja między ich bogactwem zwiększa się, mimo tego, że Chiny rozwijają się w tempie 3x większym.
Porównywanie wzrostu gospodarczego w procentach między dwoma, zróżnicowanymi krajami jest bardzo nieobiektywne i nic nie mówi to o rzeczywistym wzroście bogactwa. Według statystyk Afganistan rozwija się w tempie 13%, kiedy tak naprawdę względem naszych krajów nie rozwija się praktycznie wcale. 13% dla Afganistanu to jest przeciętność, ale dla Polski byłoby to już błyskawiczne tempo.
Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Czw 4:38, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 5:24, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ale dla mieszkańców Afganistanu i China to ogromna różnica i oni to bogactwo odczuwają.
Im potrzeba tylko czasu, a my możemy tylko czekać na zbawienie.
Cytat: | Jeżeli poziom PKB USA zwiększył się o 1300$ a Chin o 800$ to oznacza, że dysproporcja między ich bogactwem zwiększa się, mimo tego, że Chiny rozwijają się w tempie 3x większym. |
Liczenie dysproporcji w $ jest bez sensu, bo to rzecz zmienna. Licząc ile razy Stany są bogatsze zobaczysz, że Chiny rozwijają się szybciej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateo
Gość
|
Wysłany: Czw 5:51, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: |
Liczenie dysproporcji w $ jest bez sensu, bo to rzecz zmienna. Licząc ile razy Stany są bogatsze zobaczysz, że Chiny rozwijają się szybciej. |
Dlaczego bez sensu? Jeżeli taka tendencja jak obecnie się utrzyma to Chiny nigdy nie dogonią USA - wręcz przeciwnie, będą poziomem gospodarczym się od nich coraz bardziej oddalać, co nie zmienia faktu (zgadzam się tutaj z tobą), że licząc ile razy jeden kraj jest bogatszy od drugiego to się Chiny rozwijają szybciej. Jednak mimo wszystko nie można zaprzeczyć, że dysproporcja PKB przy takiej aktualnej tendencji się zwiększa.
Weźmy przykład Polski i Niemiec:
Polska - 12 000$ PKB na głowę - wzrost 6%.
Niemcy - 42 000 $ PKB na głowę - wzrost 1%
Przyrost PKB Polski zwiększa się co roku o 720$ na łeb, a w przypadku Niemczech o 420 $. Wniosek z tego taki, że aktualnie doganiamy Niemców - przybliżamy się poziomem naszego rozwoju do nich i może kiedyś ich wyprzedzimy. Porównując samą stopę procentową wzrostu PKB raczej nie moglibyśmy dojść do takiego wniosku, bo przykładowe 4% wzrostu niemieckiego znaczy więcej jak 6% polskiego. Chyba jednak liczenie dysproporcji ma sens
Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Czw 5:53, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 5:58, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeżeli taka tendencja jak obecnie się utrzyma to Chiny nigdy nie dogonią USA - wręcz przeciwnie, będą poziomem gospodarczym się od nich coraz bardziej oddalać. |
Mówiłem, że nie uwzględniłeś procentu składanego.
Dam trochę lepsze liczby, żeby nie rozpisywać ię zbyt długo
Kraj A -> 1000 $ na osobę..15%
Kraj B -> 10000$/os...........2%
Kraj A -> +150$
Kraj B -> +200$
Kraj A -> 1150 $/os...........15%
Kraj B -> 10200$/os...........2%
Kraj A -> +172$
Kraj B -> +204$
Kraj A -> 1322 $/os...........10%
Kraj B -> 10404$/os...........2%
Kraj A -> +198$
Kraj B -> +208$
Kraj A -> 1520 $/os...........10%
Kraj B -> 10612$/os...........2%
Kraj A -> +228$
Kraj B -> +212$
Kraj A -> 1748 $/os...........10%
Kraj B -> 10824$/os...........2%
No i już teraz na pewno dogonią.
Jak dalej nie rozumiesz, to zrobię ci symulację w Excelu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateo
Gość
|
Wysłany: Czw 6:07, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa ja doskonale rozumiem o co chodzi z procentem składanym, ale ja nigdzie nie pisałem, że zakładam iż tempo wzrostu (w %) będzie zawsze takie samo
Chodziło mi o to, że jeżeli w następnych latach dalej suma PKB USA na głowę będzie rocznie więcej przyrastać jak w Chinach, to Chiny nie będą się zbliżać do poziomu USA Nigdzie nie napisałem, że tak będzie bo najprawdopodobniej tempo chińskie wzrośnie a amerykańskie zmaleje, co zmieni ten kurs.
Np. jak tempo chińskie wzrośnie do 15% a amerykańskie spadnie do 1% to Chiny zaczną szybko zbliżać się do poziomu USA.
Ja opisuję tylko i wyłącznie sytuację aktualną, teraźniejszą. Nie robię żadnych prognoz, dlatego nie ma sensu uwzględniać procentu składanego
Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Czw 6:16, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 8 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 6:41, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Piszesz:
Cytat: | Jeżeli taka tendencja jak obecnie się utrzyma to Chiny nigdy nie dogonią USA - wręcz przeciwnie, będą poziomem gospodarczym się od nich coraz bardziej oddalać |
A jak ci napisałem to będą się zbliżać, a w końcu dogonią Stany.
A procent wzrostu w Chinach może jeszcze urosnąć wraz z zamożnością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateo
Gość
|
Wysłany: Czw 7:11, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Piszesz:
Cytat: | Jeżeli taka tendencja jak obecnie się utrzyma to Chiny nigdy nie dogonią USA - wręcz przeciwnie, będą poziomem gospodarczym się od nich coraz bardziej oddalać |
A jak ci napisałem to będą się zbliżać, a w końcu dogonią Stany.
A procent wzrostu w Chinach może jeszcze urosnąć wraz z zamożnością. |
Mówiąc "taka sama tendencja" nie miałem na myśli identycznej stopy wzrostu w %, tylko roczną sumę przyrostu PKB na głowę
Jeżeli jednak będą się utrzymywać cały czas te same stopy wzrostu - 11% w Chinach i 3% w USA to oczywiste jest, że prędzej czy później Chiny przegonią USA - jeżeli stopa wzrostu w Chinach wzrośnie to tym szybciej.
Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Czw 7:12, 17 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOCKBA CCCP
Gość
|
Wysłany: Pią 14:24, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Myślenie w kategoriach procentu składanego jest do d**py.
Założę się, że w miarę bogacenia się społeczeństwa
chińskiego, nastąpi jego rozleniwienie. Dobrobyt sprawi, że
Chińczykom nie będzie chciało się pracować i wilęcej czasu
będą spędzać na rozrywkach. Wtedy wzrost spadnie do 4-5%.
Tak już jest - dobrobyt rozleniwia.
Poza tym - dochodzą kwestie kulturowe. Chińczycy mają
mentalność niewolników, mało wymagających, pokornych
i zapierniczających, jak małe samochodziki. Chiny rozwijają
się szybko, bo ich gospodarka opiera się na produkcji masowej,
do czego świetnie się nadają. Jeśli przyjdzie im się ścigać z
"białasami" w sferze IT, gdzie liczy się innowacyjność, to może
być różnie. Niewolnicza mentalność = niechęć do innowacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateo
Gość
|
Wysłany: Pią 15:32, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ale dlaczego wysuwacie wnioski, że Chiny się rozwijają szybko?
10% wzrostu przy PKB rzędu 7000$/głowę to wcale nie jest tak dużo
Azerbejdżan - kraj na podobnym poziomie rozwoju jak Chiny ma wzrost 23%, mimo że mentalność jego mieszkańców znacznie różni się od chińskiej - inna kultura, inna sytuacja, inne uwarunkowania.
Chciałbym powtórzyć jeszcze raz - stopa wzrostu PKB w % to jest wskaźnik całkowicie względny i jeżeli będziemy porównywać go między krajami o niezwykle zróżnicowanym poziomie zamożności, to nie będziemy w stanie stwierdzić obiektywnie jak naprawdę szybko rozwijają się dane kraje.
Dlatego w mojej ocenie lepiej jest patrzeć na sumę rocznego przyrostu PKB na mieszkańca - wtedy można obiektywnie stwierdzić o ile społeczeństwo się wzbogaciło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:46, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
10% wzrostu przy PKB rzędu 7000$/głowę to wcale nie jest tak dużo |
Ale 10% rocznie to dużo dla każdego, bez znaczenia od czego te 10%.
Sam wzrost 10% to dużo.
Jeśli masz 100 000 i rocznie robisz 5 000, to gorzej radzisz sobie od osoby mającej 20 000 i rocznie powiększającej tę kwotę 1000.
Oczywiście masz więcej pieniędzy, ale pod względem zdolności czy sensowności działań jesteś w tyle.
A tamta osoba, nic nie zmieniając, kiedyś cię przegoni.
Gdybyś przeniósł się do Chin, to mając wzrost 10% zarabiałbyś więcej niż ty jako Europejczyk.
Cytat: | Chciałbym powtórzyć jeszcze raz - stopa wzrostu PKB w % to jest wskaźnik całkowicie względny i jeżeli będziemy porównywać go między krajami o niezwykle zróżnicowanym poziomie zamożności, to nie będziemy w stanie stwierdzić obiektywnie jak naprawdę szybko rozwijają się dane kraje. |
Prawda. Sensowny wskaźnik wzrostu to średni wzrost wynagrodzeń - inflacja. [realna inflacja - (inflacja - spadek cen) = spadek cen, czyli rozwój]
Ewentualnie zmiana kursu względem np. dolara - inflacja w USA/euro - inlacja w UE.
Moskwa, z tym rozleniwiającym się społeczeństwem to przesada. Raczej to tak nie działa.
Jakoś bogate kraje nie zatrzymywały sie w rozwoju, póki nie nadeszli socjaliści.
No i zostaje zawiść, że on ma, a ja nie i to napędza ludzi do pracy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateo
Gość
|
Wysłany: Pią 15:51, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Cytat: |
10% wzrostu przy PKB rzędu 7000$/głowę to wcale nie jest tak dużo |
Ale 10% rocznie to dużo dla każdego, bez znaczenia od czego te 10%.
Sam wzrost 10% to dużo.
Jeśli masz 100 000 i rocznie robisz 5 000, to gorzej radzisz sobie od osoby mającej 20 000 i rocznie powiększającej tę kwotę 1000.
Oczywiście masz więcej pieniędzy, ale pod względem zdolności czy sensowności działań jesteś w tyle.
A tamta osoba, nic nie zmieniając, kiedyś cię przegoni.
|
Zgadzam się - Chińczycy są skuteczniejsi i szybciej pomnażają swój PKB, ale obiektywnie rzecz biorąc (sumarycznie) nie zwiększają go szybciej jak Amerykanie.
Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Pią 15:52, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:04, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
No zależy, jak to formułujesz.
Jeśli ty dzisiaj kupujesz 2 telewizory, a sąsiad 1 to masz ich więcej.
Ale jeśli jutro będzie cię dalej stać tylko na 2, a sąsiada już na 4, to ja bym zazdrościł sąsiadowi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOCKBA CCCP
Gość
|
Wysłany: Sob 10:51, 19 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
W takiem razie wyobraźcie sobie sytuację następującą:
tworzymy państwo, którego obywatelami są same obipoki,
do tej pory niepracujące, bez kapitału startowego.
Wystarczy, że troszkę wezmą się do roboty a stopa wzrostu
wyniesie +nieskończoność %. Nieprawda-ż?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:08, 21 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ty mówisz o tendencji, a ja o procencie wzrostu.
Znaczy się zróżniczkowałeś mój wskaźnik stąd nieskończoność.
A jeśli rzeczywiście stworzą coś z NICZEGO to jak najbardziej sensowne twierdzić, że mają wzrost +inf. Ale to się jeszcze nikomu nie udało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|