|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 6:12, 10 Gru 2008 Temat postu: dzielny agent Saakaszwili |
|
|
„Chciałoby się zadać pytanie: kim pan jest, panie Saakaszwili? Można by było przytoczyć tu całą biografię obecnego prezydenta Gruzji. Ale tak naprawdę - z całym szacunkiem dla gruzińskiego przywódcy - tylko dwa aspekty jego życiorysu są istotne: szybka kariera amerykańska i jeszcze szybsza w Gruzji. Po ukończeniu studiów prawniczych na Uniwersytecie Kijowskim w 1992 roku Micheil Saakaszwili otrzymał członkostwo w nowo powołanym do życia przez Kongres USA towarzystwie naukowym Edmund S. Muskie Graduate Fellowship Program. Stowarzyszenie to działa w ramach programu prowadzonego przez Biuro Spraw Kulturalnych i Oświatowych Amerykańskiego Departamentu Stanu. Program powstał głównie w celu pozyskania młodych specjalistów, naukowców i wszelkiej maści profesjonalistów z byłego Związku Sowieckiego, którzy najczęściej wracają do swoich rodzimych republik i działają na rzecz pax americana. Jego uczestnicy to prawdziwi szczęściarze, którzy zostają wybrani z całej rzeszy oczekujących na amerykańską wizę. Wybrańcy znają doskonale język angielski, co pozwala im na rozbudowę odpowiednich kontaktów w Stanach Zjednoczonych.
16 lat temu do takich ludzi należał świeżo upieczony prawnik z Gruzji, który błyskawicznie w ciągu dwóch lat uzyskał stopień LLM (odpowiednik dyplomu magisterskiego) w nowojorskiej Columbia Law School, która zajmuje czwarte miejsce w rankingu amerykańskich szkół prawniczych. Tym bardziej może dziwić, dlaczego w 1994 roku zapisał się na Uniwersytet Prawa im. Jerzego Waszyngtona, który stale znajduje się między 18. a 20. miejscem w rankingu amerykańskich szkół prawa. Czyżby przyszły prezydent Gruzji potrzebował przez prawie rok przebywać w Waszyngtonie?
W tym samym 1995 roku Saakaszwili otrzymał dyplom Międzynarodowego Instytutu Praw Człowieka w Strasburgu (Francja). Jak to zrobił? Rozdwoił się?
Mimo że dostał lukratywną posadę w jednej z najlepszych i najpotężniejszych firm prawniczych Ameryki - Patterson Belknap Webb & Tyler - szykował się powoli do powrotu do Gruzji. Podobno za namową przyjaciela i prominentnego polityka gruzińskiego Zuraba Żwanii - przyszłego premiera Gruzji - zdecydował się na powrót do ojczyzny.
Micheil Saakaszwili wstąpił do Unii Obywatelskiej Gruzji, proprezydenckiej partii Eduarda Szewardnadze, byłego ministra spraw zagranicznych ZSRS, zwolennika zakończenia zimnej wojny i utrzymania równowagi w stosunkach z Rosją i USA.
Trudno się więc dziwić, że taki człowiek nie mógł być ideałem przywódcy dla Saakaszwilego. Stany Zjednoczone potrzebowały w Tbilisi człowieka absolutnie lojalnego - wręcz poddańczego. 23 listopada 2003 roku Eduard Szewardnadze - po rozmowie z amerykańskim sekretarzem stanu Collinem Powellem i ministrem spraw zagranicznych Rosji Igorem Iwanowem - zrezygnował z prezydentury na rzecz Micheila Saakaszwilego.”
Paweł Łepkowski „Bajka o żelaznym wilku”, [w:] „Najwyższy CZAS!” z 20 IX 2008 r., s.XXVIII
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|