Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Główny temat kampanii (w USA) & List od Rona Paula

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pan Dzikus
Gość






PostWysłany: Nie 8:48, 15 Cze 2008    Temat postu: Główny temat kampanii (w USA) & List od Rona Paula

Główny temat kampanii
11 czerwca 2008 autor Piotr G.

Ceny benzyny i jedzenia idą każdego ranka w górę, kryzys kredytowy trwa, giełda wygląda kiepsko. Nic dziwnego, że gospodarka stała się głównym tematem kampanii - tak się przynajmniej może wydawać.
- Czas poprowadzić ten kraj w nowym kierunku - grzmi Obama… i proponuje więcej tego samego, czyli drugą rundę wprowadzonych dopiero co rabatów podatkowych.
- Czas zerwać z gospodarczą nieudolnością Busha - apeluje McCain ustami swego głównego doradcy ekonomicznego Douglasa Holtz-Eakina, który wcześniej był głównym doradcą ekonomicznym… Busha.
Tak Obama, jak i McCain rozwodzą się nad tym, co zrobiliby z podatkami, by uzdrowić gospodarkę, a wszystkim żyło się dostaniej.
Według niektórych mediów reprezentują dwie odmienne filizofie. Ponoć Amerykanie mają w tym względzie prawdziwy wybór dwóch różnych dróg.
Ale z obliczeń Tax Policy Center, który nie zajmuje się politycznymi spekulacjami, lecz chłodnymi analizami tego, co o gospodarce mówią politycy, wyłania się nieco inny obraz.
Okazuje się, że gdyby wprowadzić zmiany proponowane przez McCaina, dochody netto przeciętnego podatnika wzrosłyby o 1 (słownie: jeden) procent w przypadku osób gorzej sytuowanych i o 3,4 procent w przypadku najbogatszych. Wow!
W przypadku Obamy: najuboższym poprawiłoby się o 2,4 do 5,5 procent, a najbogatszym - pogorszyłoby się o 8,7 proc. Czyli klasyczny Janosik. Tym w środku, czyli najważniejszej sile społecznej Ameryki, zmieniłoby się niewiele (średnio 0,1 procent, “zmiana, w którą można uwierzyć”???).
Jak przyznaje Tax Policy Center, ciężko powiedzieć, który z programów przyczyniłby się bardziej do ożywienia gospodarczego - jeśli w ogóle.
I to tyle, co do “nowego kierunku” i “całkowitego zerwania”.
Głównym tematem tej kampanii, tak jak wielu kampanii politycznych współczesnego świata zachodniego, wydaje się więc tak naprawdę co innego. To, czy Obama nosi w klapie znaczek z flagą, czy nie. Czy mówiąc, że “nie ważne, kiedy Amerykanie wyjdą z Iraku, lecz jakie będą straty” McCain wykazał się starczą nieuwagą czy raczej republikańskim brakiem serca. Czy i jak bardzo Michelle Obama nienawidzi Białego Człowieka.
Mówiąc krótko, tak zwany bullshit. Serio - to bullshit w największej mierze decyduje o wyborczym zwycięstwie. Zresztą nie ja to wymyśliłem. Wystarczy obejrzeć tę relację sprzed paru miesięcy:

[link widoczny dla zalogowanych]


Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

*****************************************************************************

List od Rona Paula

Drodzy Sympatycy,

Ostatnie 17 miesięcy należały do najbardziej pasjonujących i obfitujących w wydarzenia w moim życiu. Razem, Ty i ja rozpropagowywaliśmy ideę wolności, której od dziesięcioleci amerykańska polityka nie doświadczyła. Nie byłem pewien czy kraj już jest na nią gotów. Okazało się jednak, że Amerykanie czekali na tę właśnie ideę już od dłuższego czasu.

Zostałem obdarzony najlepiej doinformowanymi, oczytanymi i entuzjastycznymi kandydatami jakiejkolwiek kampanii prezydenckiej, która miała miejsce. Wasze niezwykłe wysiłki na rzecz organizacji i zbieraniu funduszy przyciągnęły uwagę milionów Amerykanów i zszokowały chyba każdego w świecie polityki i mediów. Wciąż nie mogę uwierzyć, że dokonaliście tak świetnej roboty.

Ewidentnie coś niezwykłej wagi właśnie się przytrafiło historii naszego kraju.

Ze schyłkiem sezonu prawyborów, kampania prezydencka jest u końca. Jednakże większy ruch wolnościowy właśnie się rodzi. Przeto rad jestem by ogłosić oficjalny start Kampanii Rona Paula Na Rzecz Wolności.

Praca na jej rzecz przyjmie mnogość form. Będziemy nauczać naszych drogich współbraci Amerykanów o wolności, solidnym pieniądzu, nie-interwencjonizmie i wolnym rynku. Będziemy mieli własny komentarz i videa do wiadomości dnia. Będę pracował z przyjaciółmi nad materiałami dla home-schoolingu.

Politycznie, będziemy roztaczać wspaniałą pracę przez lokalnych liderów programu. Nasza obecność będzie odczuwalna na każdym szczeblu rządowym, gdzie tylko paru ludzi z naszym poziomem entuzjazmu może uczynić świat innym. Będziemy mieli na oku kongres i lobby przeciwko legislacji, która nam zagraża. Będziemy wspierać i identyfikować się z politycznymi kandydatami, którzy są orędownikami naszych wielkich idei przeciwko pustym marionetkom, które oferuje publice establishment partyjny.

Będziemy nieustannie obecni na politycznej scenie Ameryki. To Wam obiecuję. Nie pozwolimy pójść naszej wielkiej pracy na marne. Przeciwnie, postaramy się by z Waszą pomocą dała ona wspaniałe owoce – przez wzloty i upadki.

To najbardziej ambitne przedsięwzięcie mej kariery politycznej, i myślę że może osiągnąć wielkie cele. Nie zrobię jednak tego sam. Potrzebuję Ciebie byś mnie pomógł, Twoją energię, kreatywność i poświęcenie.

Obywatele są sfrustrowani naszym system politycznym i zastanawiają się często, co mogą uczynić by go zmienić. Założyłem tę organizację po to, by odpowiedzieć ludziom na to pytanie i dać im szansę do zrobienia czegoś, co rzeczywiście się przyczyni do zwycięstwa w walce o wolność. Proszę, przyłącz się do mnie, stając się członkiem Kampanii Na Rzecz Wolności. Naszym celem jest sto tysięcy członków do Września. Możemy to osiągnąć?

Nasza kampania uzyskała 1,1 miliona głosów w prawyborach kurczącej się Partii Republikańskiej. Miliony więcej wspierają nas. Potrzebuję Ciebie do pomocy utrzymania ich w zasięgu i do nieustającego przekonywania ludzi i nawracania ich na ideę [wolności – przyp. p.p.]. Co za siłą możemy być, jeśli tylko zrobimy w porę to, co do nas należy.

Co zatem z Konwencją Republiikanów w St.Paul? Nasi delegaci się oczywiście stawią i oczekuję, że nasza frakcja będzie tam miała liczną reprezentację. Bez zakłócenia konwencji zrobimy co tylko będziemy mogli, by wpłynąć na partię i przywrócić ją do jej korzeni ograniczonego rządu. Jest to niezwykle istotne.

Przywodzi mnie to do mego drugiego ogłoszenia. Mianowicie: Zapraszam Cię do stawienia się na Williams Arena na Uniwersytecie w Minnesocie we wtorek drugiego września, na wielki zjazd[Partii Republikańskiej – przyp. p.p.]. Zamierzamy stawić się w liczbie jedenastu tysięcy ludzi. Będzie muzyka na żywo, inne rozrywki oraz goście specjalni. I ja przemówię do Was wszystkich. Wielki zjazd wygeneruje więcej zainteresowania wokół naszych idei. Będzie to wspaniały czas.

Pamiętaj, że ten kogo nazywano Panem Republikaninem to senator Robert Taft, dzielący nasze poglądy. Nie jesteśmy jednak częścią tej przeszłości partii. Jeśli entuzjazm młodych dla kampanii może być jakimkolwiek symptomem, to oznacza on, że jesteśmy przyszłością partii.

W tej chwili będę potrzebował Waszej cierpliwości i wkładu kiedy rozwijamy nasz program i zbieramy się jako grupa indywiduów. Ale moim celem jest by Kampania Na Rzecz Wolności rozkwitła w pełni właśnie na czas zjazdu w Minneapolis we wrześniu.

W ciągu minionego tygodnia dowiedzieliśmy się, że nominowany kandydat z ramienia Partii Demokratycznej, deklarujący się jako antywojenny posłużył się tą samą retoryką, propagandą i żywi identyczne intencje wobec Iranu, co administracja G.H.W. Busha. Jak zwykle główne partie starają się nie oferować Amerykanom prawdziwego, alternatywnego wyboru.

Kampania Na Rzecz Wolności da fundament dla innej Ameryki, tej którą Ty, ja i miliony innych rodaków pragnęlibyśmy przywrócić.

„Dr Paul wyleczył mnie z apatii” to popularny napis na tablicach sympatyków. Inni mówią, że nasza kampania wyleczyła ich cynizm. Właśnie osiągnęliśmy moment, w którym musimy podjąć krytyczną decyzję moralną: czy pozwolimy sobie powrócić do apatii i cynizmu po raz wtóry, czy będziemy dalej i ciężej pracować? Wycofamy się ze sceny po cichu czy rzucimy establishmentowi wyzwanie jego życia?

„Reasumując” – napisałem w swej nowej książce The Revolution: A Manifesto – „ostatnia linia obrony wolności i konstytucji składa się z ludzi. Jeśli ci chcą być wolni, jeśli chcą się wydostać spod jarzma aparatu państwowego, który godzi w ich wolności, marnotrawi ich bogactwo na szkodliwe wojny, niszczy wartość dolara i miota w nieskończoność propagandę o tym jakie to niezbędne wszystko i jacy bylibyśmy zgubieni bez tego, to nie ma siły, która by tych ludzi powstrzymała.”

Nadszedł czas by działać tak jak napisałem. Być może przyszłe pokolenia spojrzą w przeszłość na naszą pracę i powiedzą, że byli to mężczyźni i kobiety, którzy w momencie wielkiego kryzysu stawili czoło politykom, opiniotwórcom oraz establishmentowi i ocalili kraj.

Dołącz do nas i bądź częścią kampanii.

Za wolność,

RON PAUL

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Źródło oryginału: [link widoczny dla zalogowanych]


Naprawiona mechanika wyświetlania ~Xerces


Ostatnio zmieniony przez Pan Dzikus dnia Nie 8:51, 15 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fender
Gość






PostWysłany: Nie 9:26, 15 Cze 2008    Temat postu:

o, moje tlumaczenie Razz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mateo
Gość






PostWysłany: Nie 9:34, 15 Cze 2008    Temat postu:

Jednego nie rozumiem - dlaczego Ron Paul należy do Partii Republikańskiej i się z nią identyfikuje? Dlaczego Ron Paul nie wystartuje w wyborach samodzielnie z ramienia Partii Libertariańskiej?
Może i się mylę, ale dopóki będzie zwykłym podnóżkiem republikanów to na scenie politycznej raczej dużo nie zawojuje i raczej na pewno nie wpłynie na ekonomiczne tendencje w partii republikańskiej.


Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Nie 9:35, 15 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fender
Gość






PostWysłany: Nie 9:38, 15 Cze 2008    Temat postu:

nalezy do tej partii, bo jej korzenie i idealy sa zbiezne z jego pogladami.
kandydata swego partia libertarianska ma(notabene takiego, ktory byl kiedys w partii republikanskiej)

teraz kiedy Ron skonczyl kampanie chce przywrocic partie do jej korzeni, nie wiem co to da i przypuszczam, ze zapal ludzi podobnie jak moj troche ostygl, bo ludzie chcieli RP na prezydenta a nie uczestniczyc w akcji na rzecz wolnosci, ktorej de facto celem jest edukacja.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 12:31, 15 Cze 2008    Temat postu:

Fender napisał:
bo ludzie chcieli RP na prezydenta a nie uczestniczyc w akcji na rzecz wolnosci, ktorej de facto celem jest edukacja.


A jeżeli to się uda za kilka lat prezydentem USA będzie wolnościowiec , bo ludzie zrozumieją . W dodatku może to być zachęta i dobra droga do kontrrewolucji w innych państwach
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin