Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

mikkeforapl

Służba zdrowia - czego boją się rządzący

Nie ma dobrych rozwiązań dla publicznej służby zdrowia. Nikt na świecie nie wymyślił idealnego systemu.

Bo leczenie wszędzie jest bardzo kosztowne. Drogie jest utrzymanie szpitali, drogie są sprzęt, lekarstwa, droga jest edukacja lekarzy. Nie stać na to nawet bardzo zamożnych państw, a co dopiero krajów na dorobku takich jak Polska.

Niestety, większość polityków, którzy decydują o naszych losach, jest z natury oportunistyczna. Wiedzą, że sprawa zdrowia jest kluczowa dla każdego z nas. Ale też zdają sobie sprawę, że jeśli nagle każą nam zapłacić za coś, z czego nie można zrezygnować, a co do tej pory było (przynajmniej teoretycznie) za darmo, to możemy im za to wystawić rachunek przy urnach wyborczych.

To jest największy problem polskiej służby zdrowia. Nie brak pomysłów na uzdrowienie lecznictwa, ale strach polityków. Oportunizm kolejnych ekip rządzących. Wielu z nich mówi wprost: wiemy, że to czy inne rozwiązanie poprawiłoby sytuację, ale nie zdecydujemy się na wprowadzenie go, bo zostałoby to źle przyjęte przez wyborców.

Wielkich mężów stanu cechowało to, że umieli podejmować decyzje trudne do zaakceptowania dla społeczeństw, ale mające dobre dalekosiężne skutki. Na przykład posunięcia Margaret Thatcher spotykały się z wielkim oporem, mimo to Żelazna Dama rządziła Wielką Brytanią przez 11 lat.

Polska służba zdrowia potrzebuje dziś właśnie takich odważnych kroków. My dla rządzących mamy dobrą wiadomość. Podjęcie tych decyzji nie wymaga już aż tak wielkiej odwagi. Nie jest aż tak bardzo ryzykowne. Z naszego sondażu wynika bowiem, że ponad 40 procent badanych opowiada się za prywatyzacją szpitali. To kolejny sondaż pokazujący, że Polacy coraz lepiej rozumieją mechanizmy rynkowe i coraz lepiej zdają sobie sprawę, że państwo nie jest w stanie wymyślić cudów.

Obywatele już to rozumieją. Czas wielki, by wreszcie zrozumieli to politycy. Na pewno opłaci się to nam wszystkim.

Fenix · Gość

Właśnie - ja uważam, że Polacy relatywnie są wolnościowcami.
Wystarczy spojrzeć na Francję, tam otwarcie głosuje się
na Partię Socjalistyczną, w Czechach podobno rośnie w siłę
jakaś partia komunistyczna. Straszne. W Polsce nie jest tak źle!

Kilkadziesiąt procent społeczeństwa zagłosuje na PO.
Gdy ta partia ich rozczaruje - co jest prawdopodobne przy
"romansie" z postkomunistami - zagłosują oni na inną
partię wolnościową. I to jest właśnie nadzieja dla UPR.

krizzz

Jestem zdecydowanie przeciwko. Sama prywatyzacja szpitali nic nie da, moze wręcz pogorszyc sytuację. Należy zlikwidować NFZ, zlikwidować wszelkie obowiązkowe opłaty, jak również bardzo hojne świadczenia A NASTĘPNIE sprywatyzować szpitale. Tylko w tej kolejności. Jeśli ktoś nie rozumie dlaczego to chętnie wytłumaczę.

Gość

Popieram przedpiśce (ale nie SLDowca ;-) NPrywatyzacja służby zdrowia, a nie samych szpitali.