Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kapitalistyczne Chiny - co z pomocą fundacji, kościołów?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czerwony




Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:34, 29 Cze 2007    Temat postu: Kapitalistyczne Chiny - co z pomocą fundacji, kościołów?

Chiny. Kapitalizm, brak osłon socjalnych, pokrzywdzeni klepią biedę itd. Czyli coś jak państwo liberalne.

W modelowym państwie liberalnym pomoc wykluczonym powinny nieść fundacje charytatywne, kościoły.. i gdzie ta pomoc w praktyce jest?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czytelnik
Gość






PostWysłany: Pią 18:38, 29 Cze 2007    Temat postu:

???
Przenies sie na forum mlodych socjaldemokratów z takimi pytaniami.
Skad wiesz, ze tej pomocy tam nie ma?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czerwony




Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:40, 29 Cze 2007    Temat postu:

Nie wydaję mi się, żeby to pytanie było do tych faszystów.
Po prostu się pytam jak to jest. Bo wiecie, ja sobie w liberalnym państwie poradzę, ale nie chce iść przez ulicę i mijać tuziny żebraków, niepełnosprawnych itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 18:46, 29 Cze 2007    Temat postu:

Nie wiem jak jest teraz w Chinach, jednak historia pokazuje, że w kapitalistycznym środowisku fundacje cahrytatywne działają prężnie.
Nie oczekuj jednak, że będzie to jakiś raj dla wszystkich. Zawsze znajdzie się ktoś kto nie otrzyma pomocy, zresztą podobnie w państwie socjalistycznym. Najczęściej jednak ci co mają bardzo źle w kraju kapitalistycznym to ci, którzy nie chcą po prostu się "narobić".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czytelnik
Gość






PostWysłany: Pią 18:48, 29 Cze 2007    Temat postu:

Sorry, odpowiedzialem troche nie tak.
Obejrzyj to: [link widoczny dla zalogowanych]
Meksyk - wprawdzie to ma byc reportarz przyrodniczo-kulturowo-krajoznawczy, to jednak Meksyk jawi sie jako kapitalistyczne eldorado. Zobacz, jak tam sobie radza bezrobotni... jacy bezrobotni? Tam kazdy ma jakies zajecie.
Jak jest w Chinach nie wiem. Mysle, ze tam kazdy ma prace - na roli albo w fabryce. A jak nie moze juz pracowac, to utrzymuje go rodzina.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 18:53, 29 Cze 2007    Temat postu:

Eeee.. wiem co nieco o Meksyku z pewnych przyczyn i nie jest to takie piękne jak wygląda. Jasne, że w porównaniu do nas to może i kapitalizm ale nie jest to.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trikster
Gość






PostWysłany: Pią 18:57, 29 Cze 2007    Temat postu:

"Byłbym ostrożny w nazywaniu Chin krajem kapitalistycznym. A jeśli już, to jest to kapitalizm w wersji peruwiańskiej czy meksykańskiej. Wg opublikowanego niedawno (coś koło listopada) raportu Heritage Organisation dotyczącego wolności gospodarczej Chiny sytuują się na dalekiej, 119 pozycji. Szczególnie źle wypadły Chiny w kategoriach: prawa własności. wolność od korupcji oraz wolność finansowa (z resztą też nie jest za dobrze...). W ChRL panującym systemem gospodarczym jest keynesizm (bardzo rozbudowany aparat państwowy, deficyt budżetowy, który w poprzednim roku wyniósł 43 miliardy dolarów, interwencjonizm państwowy, ponad 30 tysięcy (sic!) państwowych organizacji finansowych itd.), który prowadzi w późniejszym okresie do znaczego poziomu inflacji i kryzysów gospodarczych (vide: Japonia). Ogromnym problemem jest korupcja. Zdaje się to zauważać Hu Jintao, nawołując bardziej do harmonijnego wzrostu gospodarczego. Faktem jest, że Chiny rozwijają się bardzo nierównomiernie. Jeśli chodzi o prawa właśności, to najlepiej mój pogląd odda Ludwig von Mises: "Jeśli historia mogłaby nas czegokolwiek nauczyć, to niewątpliwie tego, że żaden naród nie stworzył wyższej cywilizacji bez poszanowania prawa do posiadania własności prywatnej." "
To moja wypowiedź, jakby ktoś pytał. Smile

Raczej mamy w Chinach to:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czytelnik
Gość






PostWysłany: Pią 18:58, 29 Cze 2007    Temat postu:

Jak najbardziej - w koncu nie moge znac Meksyku dzieki 24 minutom reportazu. Jednak to, co przedstawil tam Cejrowski bardzo mnie urzeklo...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czerwony




Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:59, 29 Cze 2007    Temat postu:

Co to jakaś nowa doktryna komunistyczna, nowy szczep czerwonych!?

ps. mój nick bynajmniej nie jest od tych czerwonych Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
czytelnik
Gość






PostWysłany: Pią 19:04, 29 Cze 2007    Temat postu:

Cóz... Bodajze w NCzasie czytalem ostatnio, ze Chiny zaczynaja "schladzac" gospodarke oraz (w ramach przygotowan do olimpiady) interweniowac w nia...
No to sie skonczy niedlugo ta hossa
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trikster
Gość






PostWysłany: Pią 19:04, 29 Cze 2007    Temat postu:

Chodzi Ci o ten "socjalistyczny rynek"? Toż to nasz Lange wymyślił. Wink

Coś o Meksyku (nie jest tak w tym państwie źle obecnie, choć trzeba przyznać, że koleje losu południowych sąsiadów Stanów Zjednoczonych dość pokręcone były):

"Mexico's economy is 65.8 percent free, according to our 2007 assessment, which makes it the world's 49th freest economy. Its overall score is 1.2 percentage points higher than last year, partially reflecting new methodological detail. Mexico is ranked 11th out of 29 countries in the Americas, and its overall score is slightly higher than the regional average.
Mexico enjoys high levels of business freedom, fiscal freedom, trade freedom, freedom from government, property rights, monetary freedom, and labor freedom. The business climate is positive and improving; commercial operations are becoming more streamlined, and business formation is efficient. Income and corporate tax rates are moderate, and overall tax revenue is low as a percentage of GDP. Government expenditures are likewise fairly low. Flexible labor regulations contribute to an elastic employment market with no major regulatory distortions.

Freedom from corruption is weak and is the only factor worse than the world average. Foreign investment in many sectors is deterred by special licensing requirements, although the government is working to make commercial regulations more investment-friendly. A weak judicial system produces slow resolution of cases and is subject to fairly significant corruption.

Background:
Mexico is a member of the North American Free Trade Agreement with Canada and the United States. In 2000, Vicente Fox became the first opposition-party president in 71 years. Despite a divided Congress, some reforms were adopted that helped Mexico to recover from an economic contraction following the 2001 terrorist attacks on the United States. Mexico still needs more private-sector job creation for new entrants into the workforce, and that means it must tackle the problem of monopolies in energy, telecommunications, and transportation to boost competitiveness. Felipe Calderón of the center-right National Action Party was elected president in July 2006."
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czerwony




Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:06, 29 Cze 2007    Temat postu:

Nasz Lange? Towarzysze inteligenci pracujący nie mają ojczyzny! Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 19:09, 29 Cze 2007    Temat postu:

czytelnik napisał:
Jak najbardziej - w koncu nie moge znac Meksyku dzieki 24 minutom reportazu. Jednak to, co przedstawil tam Cejrowski bardzo mnie urzeklo...

Mieszkałem w Meksyku i jest tam po prostu zupełnie inaczej niż u nas ale nie znaczy, że nie ma socjalizmu. Kraj jest przeżarty przez korupcje, zwłaszcza policja i oddziały specjalne, które strasznie się panoszą, przy tym są niebezpieczni.
Fakt, że na ulicach panuje anarchia. Każdy może się rozłożyć tam gdzie zechce, każdy kawałek ziemi publicznej "należy do każdego" to też wszystko jest strasznie zaniedbane. Ulice są bardzo chaotyczne. W niektórych dzielnicach na środku ulicy może leżeć sobie na przykład martwe ciało i nikt z nim nic nie zrobi (często narkomani, którzy przedawkowali, czasem nawet ofiary strzelaniny). Na każdym kroku ktoś coś sprzedaje (fakt, że bez koncesji, bez płacenia podatków - chociaż czasem muszą płacić haracz policji), na przykład obok faceta robiącego tacos może sobie stać masa prostytutek czekająca na klientów, wokoło biega pełno dzieci z pobliskich domów itd.
Podatki jednak są horrendalne. Państwo ma także monopol na stacje benzynowe - które UWAGA, UWAGA, są nieoficjalnie państwowe (jest tam jedna sieć stacji benzynowych).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trikster
Gość






PostWysłany: Pią 19:17, 29 Cze 2007    Temat postu:

Cytat:
Cóz... Bodajze w NCzasie czytalem ostatnio, ze Chiny zaczynaja "schladzac" gospodarke oraz (w ramach przygotowan do olimpiady) interweniowac w nia...

Interwencjonizm tak występuje cały czas, nie opuszcza biednych Chińczyków nawet na krok. Jak napisałem: keynesizm pełną (no prawie...) gębą.
Schładzanie gospodarki jest dosyć mądrym posunięciem Jintao. Spójrz na rozwarstwienie. Gini jest u nich bardzo niskie, co świadczy o ogromnej przepaści między biednymi a bogatymi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Andrzej B Jędrzejewski
Gość






PostWysłany: Sob 12:43, 30 Cze 2007    Temat postu: Re: Kapitalistyczne Chiny - co z pomocą fundacji, kościołów?

Czerwony napisał:
Chiny. Kapitalizm, brak osłon socjalnych, pokrzywdzeni klepią biedę itd. Czyli coś jak państwo liberalne.

W modelowym państwie liberalnym pomoc wykluczonym powinny nieść fundacje charytatywne, kościoły.. i gdzie ta pomoc w praktyce jest?


Nic podobnego. Chiny nie są państwem liberalnym. Nie wiem jak ten system nazwać, ale jest niesamowitą hybrydą czegoś co nazywa się niby liberalizmem ale w kwestii gospodarczej ( z resztą nie dla wszystkich) z regularną komunistyczną polityką społeczną. Jak zauważyłem, komuniści chińscy dość ostatnio szybko zakumali, że komunizm w czystej postaci w każdym aspekcie funkcjonowania Chin niczego nie wniósł. Bieda w Chinach również była za czasów Mao Tse Tunga i później. Uważam Chińczyków za naprawdę pracowity i niedurny naród , napewno byliby o wiele zamożniejsi, gdyby w Chinach zafuncjonował powszech system lkonserwatywno-liberalny. Popatrz na Chińczyków w Polsce, całkiem dobrze dają sobie radę, a organizacyjnie sa lepsi od nas
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamfit
Gość






PostWysłany: Nie 9:38, 01 Lip 2007    Temat postu:

zatem dlaczego JKM nazwał Chiny jako "najbardziej kapitalistyczne" państwo na świecie?

Moim zdaniem to co złe jest w Chinach jest winą rządu. Np. rolnicy i wogóle wieśniacy nie mogą sprzedawać ziem. Tak naprawdę tam nie ma własności prywatnej. Te wszystkie przedsiębiorstwa, fabryki one nie leżą na gruncie prywatnym tylko pańśtwowym, te grunty są jedynie dzierżawione od państwa. Dopiero teraz władze ludowe mają to zmienić. Kurs tamtejszej waluty jest zależny od władz państwa. Pamiętam jak niedawno George Bush naciskał na Chiny by zniosły sztywny kurs Jena, urynkowniły go i żeby był w pełni wymienialny.

Ale i tak kilkaset milionów ludzi wydobyło się z biedy a to właśnie dzięki temu, że Xiao Deng otworzył Chiny na świat i poluzował trochę gospodarkę.

Podobnie jest z Wietnamem. Niby też drugie Chiny też kapitalizm, w NCz i Wprost zachwalane, a są chyba jeszcze niżej niż Chiny w rankingu wolności gospodarczej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
korwinista




Dołączył: 13 Lut 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:34, 01 Lip 2007    Temat postu:

Pamiętajmy, że co innego Chiny, a co innego Hong Kong.

Polecam pierwszy odcinek telewizyjnego "Wolnego wyboru" Miltona Friedmana (w Hong Kongu właśnie).

Chinom do kapitalizmu daleko, ale częściowe uwolnienie rynku od biurokracji spowodowało boom gospodarczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 17:19, 01 Lip 2007    Temat postu:

Przy choćby cząstkowym uwolnieniu gospodarki zawsze pojawia się boom. Polska to najlepszy przykład - PRLu nie ma od 18 lat, a zmiany jakie nastapiły są kolosalne.
A pomyślcie, co by było po pełnym oswobodzeniu gospodarki przez UPR Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kamfit
Gość






PostWysłany: Nie 17:24, 01 Lip 2007    Temat postu:

a jak to wyglądało w Wenezueli i Boliwi np.? Zanim Chavez i Morales tam doszli do władzy, był tam wolny rynek, bez koncesji, socjalu, reżymowej służby zdrowia, pańśtwowego szkolnictwa, ZUSu, z niskimi podatkami?

Bo ostatnio w radiowej trójce usłyszałem pewnego dziennikarza który powiedział coś takiego "z jednej strony mamy Szwecję gdzie jest dużo państwa, może nawet za dużo, a z drugiej Wenezuelę i Jamajkę gdzie było mało państwa i do czego to doprowadziło? Do tego, że władzę przejęli populiści"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mikkeforapl
Administrator



Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 1537
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kilka osób pod jednym nickiem

PostWysłany: Nie 20:28, 01 Lip 2007    Temat postu:

kamfit napisał:

Bo ostatnio w radiowej trójce usłyszałem pewnego dziennikarza który powiedział coś takiego "z jednej strony mamy Szwecję gdzie jest dużo państwa, może nawet za dużo, a z drugiej Wenezuelę i Jamajkę gdzie było mało państwa i do czego to doprowadziło? Do tego, że władzę przejęli populiści"


Ciekawy tekst.
Z jednej strony w Szwecji rządzą populiści, z drugiej w Wenezueli i na Jamajce rządzili nie-populiści , co doprowadziło do tego, że rządzą teraz populiści Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trikster
Gość






PostWysłany: Nie 20:52, 01 Lip 2007    Temat postu:

Cytat:
Chiny nie są państwem liberalnym

To z pewnościa, a jeśli już byśmy się uparli to można walnąć socjalliberalizm. Ale to też naciągane, jako że nawet soclib jest za liberalnym określeniem na ChRLD.

Cytat:
liberalizmem ale w kwestii gospodarczej ( z resztą nie dla wszystkich) z regularną komunistyczną polityką społeczną

Wydaje mi się, że najbardziej adekwatnym terminem jest keynesizm.

Cytat:
napewno byliby o wiele zamożniejsi, gdyby w Chinach zafuncjonował powszech system lkonserwatywno-liberalny.

Dosyć ryzykowna teza. A to z tego powodu, że społeczeństwo uciskane i gnębione w stylu iście bierutowskim albo pójdzie w kierunku rewolucji (która raczej wolnego rynku nie wprowadzi), albo popadnie w apatię (podobną sytuację mamy obecnie w Polsce).

Cytat:
zatem dlaczego JKM nazwał Chiny jako "najbardziej kapitalistyczne" państwo na świecie?

Nie mam pojęcia, ale coś się mu chyba pomielało.

Cytat:
Ale i tak kilkaset milionów ludzi wydobyło się z biedy a to właśnie dzięki temu, że Xiao Deng otworzył Chiny na świat i poluzował trochę gospodarkę.

Mówi się, że ponad miliard ludzi żyje około poziomu ubóstwa, w tym 100 milionów głoduje. Jedynie pozostałe 250 mln odczuło jakieś korzyści z wprowadzenia w ogóle gospodarki rynkowej jako takiej. Więc byłbym ostrożny z takim hurraoptymistycznym podejściem. Smile

Cytat:
Podobnie jest z Wietnamem. Niby też drugie Chiny też kapitalizm, w NCz i Wprost zachwalane, a są chyba jeszcze niżej niż Chiny w rankingu wolności gospodarczej.

Rozwija się genialnie. Nie wierzysz? Smile Jest przecież już na 138 miejscu (na 157 państw Very Happy) w rankingu wolności gospodarczej! Pal sześć korupcję, praktycznie zerowe poszanowanie praw własności i wszechobecność rządu w sektorze finansowym. Wink
PKB na człowieka: 2,745 dolara
wzrost gospodarczy: 8,2% (ale naprawdę trzeba się starać, żęby mieć mniejszy).
Trzeba docenić wysiłki rządu, że cokolwiek stara się zrobić. Na pewno zmiany idą w dobrym kierunku, ale określanie Wietnamu tygrysem gospodarczym (z czym się spotkałem) jest absurdalne. Jeszcze długa droga przed nimi.

Cytat:
"z jednej strony mamy Szwecję gdzie jest dużo państwa, może nawet za dużo, a z drugiej Wenezuelę i Jamajkę gdzie było mało państwa i do czego to doprowadziło? Do tego, że władzę przejęli populiści"

Tia, nie wiem jak na Jamajce, ale w Wenezueli właśnie rządy przed Chavezem za bardzo kręciły przy gospodarce próbując naprawić wyrządzone przez siebie szkody. W rezultacie poziom życia spadł, co miało znaczenie w masowym poparciu przez społeczeństwo Hugona. Smile Coś gość pomieszał zatem. Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Żmijka




Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 15:39, 23 Lip 2007    Temat postu:

Byłam w Chinach. Na pewno nie jest to do końca komunizm, bo jeszcze jest co jeść w sklepie. Ale na międzynarodowe Google i sporą część stron w internecie mają blokadę. Pensje adekwatne do cen chińskich towarów (o zagranicznych w tym kosmetykach mogą myśleć tylko bogacze), przy czym okrągły tydzień pracy od rana do wieczora (ale co jakiś czas można wziąść urlop!), WIDAĆ (dla mnie - szok, u nas o prorodzinności tylko się mówi) politykę antyrodzinną w życiu codziennym - rodzice muszą płacić dodatkowo za usługi dla dzieci jeśli mają ich niedozwoloną ilość. Telewizja - państwowa, nie ma co oglądać, bo od rana do wieczora lecą wiadomości z charakterystycznymi napisami na czerwonym pasku i jakieś łzawe telenowele (dwa rodzaje: dużo "starochińskich" - odpowiednik brazylijskich - i jedna "lekarska"), kilka bajek dla małych dzieci i reklamy past do zębów i jakiś dwóch farb do ścian (gł."Duluxu"). W niedzielę i koło północy jest ciekawiej, bo lecą zagraniczne, każdy neutralny politycznie i z dubbingiem (podobnie jak w kinie), ale kto to wtedy ogląda?
Mieszka się np. w jakimś M2 w 25-piętrowym bloku, chyba, że trafisz na osiedle swojej firmy. Tam bloki są niższe, przy mniej-więcej takim samym podwórku (na którym zawsze SĄ publiczne przyrządy do ćwiczeń).
Większość dnia jako uczeń spędzasz w szkole (ok.7:15-16:00). Uczysz się tam kolejnych znaczków, dobrej matmy, słabej przyrody, literować angielskie wyrazy, zamiast religii masz politykę. Są konkursy dla wyłowienia uzdolnionych i egzaminy w ciągu półrocza.
Na ulicy można spotkać zawodowych żebraków, chyba, że akurat policja ma akcję "przeganiania" (przenoszą się wtedy na inny teren).

Jakby ktoś miał jeszcze jakieś pytania - służę uprzejmie Smile. Ale zastrzegam - tylko z tego, co wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 15:44, 23 Lip 2007    Temat postu:

Piszesz jakbyś tam kiedyś mieszkała, a nie zwiedzała...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fenix
Gość






PostWysłany: Śro 14:56, 08 Sie 2007    Temat postu:

Trikster napisał:
"Byłbym ostrożny w nazywaniu Chin krajem kapitalistycznym. A jeśli już, to jest to kapitalizm w wersji peruwiańskiej czy meksykańskiej. Wg opublikowanego niedawno (coś koło listopada) raportu Heritage Organisation dotyczącego wolności gospodarczej Chiny sytuują się na dalekiej, 119 pozycji. Szczególnie źle wypadły Chiny w kategoriach: prawa własności. wolność od korupcji oraz wolność finansowa (z resztą też nie jest za dobrze...). W ChRL panującym systemem gospodarczym jest keynesizm (bardzo rozbudowany aparat państwowy, deficyt budżetowy, który w poprzednim roku wyniósł 43 miliardy dolarów, interwencjonizm państwowy, ponad 30 tysięcy (sic!) państwowych organizacji finansowych itd.), który prowadzi w późniejszym okresie do znaczego poziomu inflacji i kryzysów gospodarczych (vide: Japonia). Ogromnym problemem jest korupcja. Zdaje się to zauważać Hu Jintao, nawołując bardziej do harmonijnego wzrostu gospodarczego. Faktem jest, że Chiny rozwijają się bardzo nierównomiernie. Jeśli chodzi o prawa właśności, to najlepiej mój pogląd odda Ludwig von Mises: "Jeśli historia mogłaby nas czegokolwiek nauczyć, to niewątpliwie tego, że żaden naród nie stworzył wyższej cywilizacji bez poszanowania prawa do posiadania własności prywatnej." "
To moja wypowiedź, jakby ktoś pytał. Smile

Raczej mamy w Chinach to:
[link widoczny dla zalogowanych]


Otóż to. Socjaliści wmawiają ludziom, że przykładem
"złego kapitalizmu" są właśnie Chiny. Żałosne.
Już sama nazwa - ChRL - mówi wszystko.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
libertarianin.tom
Gość






PostWysłany: Pią 10:34, 21 Mar 2008    Temat postu:

Postanowiłem odgrzać temat z powodu tegorocznej Olimpiady Smile.

[quote="Trikster"]
Cytat:
Schładzanie gospodarki jest dosyć mądrym posunięciem Jintao. Spójrz na rozwarstwienie. Gini jest u nich bardzo niskie, co świadczy o ogromnej przepaści między biednymi a bogatymi.


Nie wiem o co chodziło ci w tym punkcie? Uważasz, że rozwarstwienie nastapiło z jakiego powodu?
"Schładzanie gospodarki" (cokolwiek to znaczy) nie jest wyjściem. Wyjściem jest udostępnienie korzyści ze zmian ludziom spoza "wolnych sfer gospodarczych". Po prostu u nich jest wolnorynkowo na wschodzie a na zachodzie wiele rzeczy po staremu :-/.
Ogólnie to polecam książkę Radosława Pyffla "Chiny w roku olimpiady". Duże spraw jest tam wyjąsnianych.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna -> Ideologia, religia, światopogląd Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin