|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateo
Gość
|
Wysłany: Śro 13:27, 21 Maj 2008 Temat postu: Libertarianizm a prawo autorskie |
|
|
Jak wygląda kwestia prawa autorskiego według filozofii libertariańskiej? Czy według libertarian powinno istnieć i być respektowane i stosowane tak jak np. obecnie w większości krajów, czy wręcz przeciwnie?
Muszę przyznać, że ten temat niezwykle mnie nurtuje. Z jednej strony, coś co można skopiować nieskończoną ilość razy całkowicie za darmo nie może podlegać jakiejkolwiek cenie rynkowej, ale z drugiej strony jest to w pewnym sensie nieposzanowanie własności twórcy.
Moje stanowisko jest w tej kwestii raczej liberalne, uważam, że w dzisiejszych czasach rozwoju techniki całkowicie niemożliwe jest istnienie ochrony prawnej własności intelektualnej. Również wydaje mi się, że własność intelektualna nie jest tym samym czym jest rozumiana przez nas własność, której należy bronić i szanować, gdyż jest rzeczą w pewnym sensie abstrakcyjną i niematerialną.
Dodam, że chodzi mi głównie o kopiowanie danych chronionych prawem autorskim dla własnych potrzeb (np. muzyka, filmy) a nie dla osiągania jakichś korzyści z tego tytułu (np. materialnych).
Ciekawi mnie jakie macie zdanie na ten temat, no i jak tą kwestię widzą akapowie. Zapraszam do dyskusji
Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Śro 13:28, 21 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Śro 13:35, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejna szara strefa moralności
Ja jeszcze nie mam sprecyzowanego zdania.
Z jednej strony efekt wysiłku intelektualnego mógłby być taką samą własnością jak efekt wysiłku fizycznego. Z drugiej własność intelektualna nie jest materialna i na dobra sprawę nie da się stwierdzić czy pomysł jest oryginalnie jego i z ilu innych twórców czerpał. Raczej skłaniam się ku, jak to określiłeś, liberalnej postawie, aczkolwiek jeśli coś co ściągam(np książka) naprawdę mi się podoba to zapłatę uważam za wskazaną(dla siebie oczywiście).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qatryk
Gość
|
Wysłany: Śro 14:23, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się że większość libertarian nie uznaje czegoś takiego jak własność intelektualna z tej prostej przyczyny że stoi ona w sprzeczności z własnością rzeczywistą.
Co innego prawa autorskie - te są jak najbardziej uznawane i swego rodzaju dużym nadużyciem jest ich ignorowanie.
Jak jedno łączy się z drugim to już inna sprawa i prawdopodobnie każdy ma trochę inne zdanie.
Ogólnie jednak jest chyba tak że uznanie autorstwa zobowiązuje do tego aby nie rozpowszechniać danej, idei/dzieła bez podania źródła i autorstwa. Ja dodałbym do tego że jeżeli autor się nie zgadza nie można czerpać z tego korzyści majątkowych. Natomiast samo rozpowszechnianie jeżeli zachowa się te dwie rzeczy jest wręcz czymś co nie czyni nikomu de facto krzywdy.
zapraszam do zgłebiania tematu np tu: [link widoczny dla zalogowanych]
Dodam jeszcze że w środowisku naukowym jest to dość ciekawie rozwiązane - jeżeli piszesz jakąś odkrywczą rzecz możesz albo z niej czerpać korzyści majątkowe patentując rzecz ale wtedy nie masz co liczyć na uznanie środowiska - czyli tytuły i nagrody. Gdy wypuszczasz pracę do domeny publicznej - publikujesz swoje odkrycia wszyscy mogą z tej pracy korzystać i modyfikować twoje prace natomiast z oczywistych względów pozbawiasz się pierwszeństwa w korzystania materialnym z efektów swojej pracy.
Ogólnie środowisko dość krzywo patrzy na tych którzy odkrywając coś starają się iść tą pierwszą drogą - zresztą jak pokazuje rzeczywistość wcale nie jest to takie opłacalne. M.in. dlatego powstają całe instytuty na zachodzie i prywatne firmy inwestują w naukę aby ten naukowy ostracyzm jakoś przeskoczyć. W każdym razie na poziomie fundamentalnym czy idei nawet takie prywatne instytuty nie są zbytnio egoistyczne (zwyczajanie im się to pewnie nie opłaca) i wypychają takie publikacje do domeny publicznej.
Ostatnio zmieniony przez qatryk dnia Śro 14:33, 21 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
venom
Gość
|
Wysłany: Śro 15:38, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
z tego co wyczytalem to prawo wlasnosci stosuje sie w sytuacji ograniczonych zasobow - czyli do calej materii ; a wlasnosc intelektualna mozna de facto w nieskonczonosc powielac wiec prawo wlasnosci tu nie dziala
Ostatnio zmieniony przez venom dnia Śro 15:39, 21 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:00, 21 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Teraz powinien wpaść tu T. Teluk i zrobić z wszystkimi porządek
Dla mnie, mimo logicznej argumentacji przeciwników własności intelektualnej, jest to kwestia dość trudna i nie wyrobiłem sobie ostatecznego poglądu, choć przekonujący jest fakt, że M. Miąsik, pracownik CD-Projekt, także jest przeciwnikiem wł. int.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gigabyte
Gość
|
Wysłany: Czw 1:24, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ogólnie jestem przeciwko własnmości intelektualnej (polecam "Przeciw własności intelektualnej" Kinselli), ale tak samo jak Qatryk jestem przeciw negowaniu prawa autorskiego (niepowiązanego z w.i.).
Bo przecież podpisanie się pod wierszem Mickiewicza to oszustwo, którym równie dobrze mógłby zająć się prywatny sąd. Albo gdyby jakaś budka z frytkami podrabiała się pod McDonalda, to klient jedząc mniej smaczne frytki mógłby pójść do prywatnego sądu w sprawie zgłoszenia oszustwa. Oba te przypadki moim zdaniem nie mają nic wspólnego z własnością intelektualną jako-taką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 6:41, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Przecież o i tak ędzie zależeć tylko od kasy. Jak autor będzie miał za mało to i tak oszusta nie "pozwie", bo oszust będzie miał za sobą silniejszą policje. A jak będzie miał, to "pozwie" nawet tego, który plagiatu nie zrobił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Z Krakowa
Dołączył: 20 Sie 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 6:59, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
XYZ
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Z Krakowa dnia Wto 6:41, 26 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:17, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jakie monopole? Monopol na jedną kombinacje 10 000 słów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gigabyte
Gość
|
Wysłany: Czw 8:29, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Przecież o i tak ędzie zależeć tylko od kasy. Jak autor będzie miał za mało to i tak oszusta nie "pozwie", bo oszust będzie miał za sobą silniejszą policje. A jak będzie miał, to "pozwie" nawet tego, który plagiatu nie zrobił. |
A sąd, który faworyzuje bogatych traci zaufanie i WYPADA Z RYNKU! Porządny sąd, żeby się utrzymać, musi być uczciwy i liczyć się z mediami, które nastawione na zysk, nagłaśniają każdą aferę. Więc następnym razem proszę o nie powtarzanie tych samych błędnych stereotypów na temat akapu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Viperek
Gość
|
Wysłany: Czw 8:46, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A sąd, który faworyzuje bogatych traci zaufanie i WYPADA Z RYNKU! |
Dla tego co wygrał nie traci zaufania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gigabyte
Gość
|
Wysłany: Czw 9:11, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ale dla masy ludzi, którzy się dowiedzą w mediach o aferze straci zaufanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Czw 14:35, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Dla tego co wygrał nie traci zaufania |
Właśnie, klient zbiorowy jest bardziej opłacalny, a co więcej sąd, który wydaje bzdurne decyzje zwyczajnie całkowicie traci posłuch i żaden inny sąd nie zaakceptuje ich wyroku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Turin
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z frontu walki o wolność. Kraków/Strzyżów
|
Wysłany: Czw 14:43, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Twórcy mają możliwosć zabezpieczania swoich dzieł poprzez szyfrowanie, mechanizmy utrudniające kopiowanie. Samo "prawo autorskie" stoi w sprzeczności do prawa naturalnego, podobnie jak całe głodne pitolenie o "kradzieży", w której nikt nie traci realnego kapitału. Równie dobrze mógłbym nazwać "kradzieżą" reklamę, bo odbiera potencjalny zysk jednego podmiotu na rzecz drugiego...
Prawo Autorskie takim, jakim powinno być, ograniczałoby jedynie przypisywanie sobie przez kogoś czyjegoś innego dzieła. Ale i tutaj nie powinny występować represje, opinia publiczna doskonale rozprawia się z plagiacistami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Czw 17:08, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Druga sprawa, że emisja piosenki w radio, tv czy na forum publicznym to dla artysty po prostu darmowa reklama, dzięki czemu może jeździć po kraju i grać koncerty. Młode zespoły zabijają się o to, by ich muzyka dotarła do jak największej liczby osób.
Piosenkarz jak sama nazwa mówi powinien zarabiać na życie śpiewając piosenki. A nie nagrywając jedną płytę i do końca życia ciągnąć kasę z ZAiKSów i reklam chipsów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Turin
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z frontu walki o wolność. Kraków/Strzyżów
|
Wysłany: Czw 17:32, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ja również kupuję oryginalne płyty zespołów, które uważam za najlepsze, tylko po to, by je mieć, jako "fetysz" Ale jednocześnie zbiera mnie obrzydzenie, gdy myślę, że czesć moich pieniędzy trafia do tych bezproduktywnych, antyspołecznych pasożytów z ZAiKS-u czy innego SPAV-u.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:50, 22 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"Twórcy mają możliwosć zabezpieczania swoich dzieł poprzez szyfrowanie, mechanizmy utrudniające kopiowanie."
Taaa... Przecież to fikcja. Jak słysze muzykę, to nie sposób uniemożliwic jej nagranie.
"Ale dla masy ludzi, którzy się dowiedzą w mediach o aferze straci zaufanie."
Ale co ma ich to obchodzić? Nikomu nie zależy na sprawiedliwości, "ona ma być po naszej stronie".
"Piosenkarz jak sama nazwa mówi powinien zarabiać na życie śpiewając piosenki. A nie nagrywając jedną płytę i do końca życia ciągnąć kasę z ZAiKSów i reklam chipsów."
Właśnie - to my będziemy ustalać co ma robić. A jak się ten burżuj nie zgodzi - to do łagru!
A jak ktoś podpisze z autorem umowę, że po usłyszeniu/obejrzeniu/przeczytaniu jego dzieła nie skopiuje go to można do kosza tę umowę wyrzucić. Bo jak nie, to kazdy kupując płytę/książkę taki dokumencik podpisuje i shluss - prawa autorskiego nie trzeba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Pią 8:28, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | "
"Piosenkarz jak sama nazwa mówi powinien zarabiać na życie śpiewając piosenki. A nie nagrywając jedną płytę i do końca życia ciągnąć kasę z ZAiKSów i reklam chipsów."
Właśnie - to my będziemy ustalać co ma robić. A jak się ten burżuj nie zgodzi - to do łagru!
. |
Było to jedynie stwierdzenie opinii, broń boże zamordystyczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafael
Gość
|
Wysłany: Pią 8:43, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A jakie jest wasze zdanie o takich na przykład licencjach:
[link widoczny dla zalogowanych]?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gigabyte
Gość
|
Wysłany: Pią 11:21, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Lepszy jest Creative Commons, który wymaga jedynie uznania autorstwa (bo podany przez Ciebie wymaga jeszcze użuycia niekomercyjnego i rozpowszechniania na tych samych warunkach). Oto link:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aregirs
Gość
|
Wysłany: Pią 11:23, 23 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nephilim napisał: | Ja również kupuję oryginalne płyty zespołów, które uważam za najlepsze, tylko po to, by je mieć, jako "fetysz" Ale jednocześnie zbiera mnie obrzydzenie, gdy myślę, że czesć moich pieniędzy trafia do tych bezproduktywnych, antyspołecznych pasożytów z ZAiKS-u czy innego SPAV-u. |
A to dowód na to, że fani i tak kupują oryginalne płyty, nawet, jeśli mają możliwość bezproblemowego skopiowania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szczun
Gość
|
Wysłany: Pon 14:14, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja też jestem infoanarchistą. własność niematerialna to nie własność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:33, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Uważacie, że jest to moralne i etyczne? A zakaz niemoralny?
Czy może kierujecie sie pobudkami ekonomicznymi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Pon 18:51, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kierujemy się wskazówkami mistrza Rothbarda i jego świty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karolaq
Gość
|
Wysłany: Pon 18:57, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Czy jeżeli powierzę komuś swoją tajemnicę (może być odpłatnie), to czy ta osoba powinna mieć prawo do wyjawienia tej tajemnicy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzyyysiek
Gość
|
Wysłany: Pon 19:19, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Z muzyką powinno być tak samo jak z obrazami. Jeśli chcesz mieć oryginalny obraz to płacisz dużo, kopie obrazów czy też małe obrazki w książkach można oglądać prawie za darmo. "Piracka" muzyka jest jak te kopie obrazów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Turin
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z frontu walki o wolność. Kraków/Strzyżów
|
Wysłany: Pon 20:41, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Czy jeżeli powierzę komuś swoją tajemnicę (może być odpłatnie), to czy ta osoba powinna mieć prawo do wyjawienia tej tajemnicy? |
Jeśli warunkiem wyjawienia tej tajemnicy była obietnica, że zostanie ona utrzymana w tajemnicy także przez odbiorcę, to ujawniając ją odbiorca łamie dobrowolną umowę. Tenże odbiorca złamał zatem prawo, natomiast nie złamali go ci, którzy przekazali jego słowa dalej.
Rothbard rządzi, czytam właśnie MEatS i pierwszy raz widzę na oczy tak spójny logicznie tekst
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafael
Gość
|
Wysłany: Wto 3:39, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Gigabyte napisał: | Lepszy jest Creative Commons, który wymaga jedynie uznania autorstwa (bo podany przez Ciebie wymaga jeszcze użuycia niekomercyjnego i rozpowszechniania na tych samych warunkach). |
No i dobrze - a jeśli chcę na takich właśnie warunkach rozpowszechniać teksty swojego autorstwa czy inny "wyrób własny"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fender
Gość
|
Wysłany: Pią 16:06, 30 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
jestem ciekaw jak obroncy "wlasnosci" intelektualnej by zareagowali, gdyby byli zmuszeni do terapii ratujacej zyciej, ktora bylaby opatentowana i w zasadzie byliby bez szans wobec jakiejs korporacji posiadajacej ten patent.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
uzytkownik
Gość
|
Wysłany: Pią 17:49, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
venom napisał: | z tego co wyczytalem to prawo wlasnosci stosuje sie w sytuacji ograniczonych zasobow - czyli do calej materii ; a wlasnosc intelektualna mozna de facto w nieskonczonosc powielac wiec prawo wlasnosci tu nie dziala |
Teoretycznie wytważa się "Free Rider Problem".
Moje zdaniem: nie ma praw własności w ścisłym tego słowa znaczeniu. Jednakże jeśli kupuję płytę to może być do niej dołączona umowa, którą muszę podpisać (ew. czytelna informacje etc.) - nie nabywam wtedy wszystkich praw do płyty tylko ich część (podobnie przy zakupie samochodu). Zastąpmy prawo umowami.
edit: W takim ujęciu jeśli ściągnąłem coś z Internetu[1] to jest to legalne - choć niekoniecznie moralne.
[1] Nawet potem udostępniając
Ostatnio zmieniony przez uzytkownik dnia Pią 18:02, 04 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|