Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Brytan · Gość

No i przypuszczenia pana Stanisława Michalkiewicza zaczynają się ziszczać.
Kilkakrotnie stwierdził on, że prawdziwym beneficjentem zwycięstwa PO w ostatnich wyborach będzie środowisko lewicy po wypełnieniu przez rząd Donalda Tuska programu "odwdzięczania się".
Rozpoczęcie tych zmian nastąpi w momencie, gdy TVN zacznie krytykować rządy PO, co już powoli możemy zaobserwować.
Zwrot mediów w stronę SLD po zwycięstwie Napieralskiego w wyborach na przewodniczącego tej partii rozpoczął nową, na razie subtelną kampanię wyborczą i niebawem zacznie się nadmuchiwanie środowiska lewicy przez media jako "nowej, jedynej alternatywy dla rządu Donalda Tuska".
Tak więc Matrix, w którym niewątpliwie żyjemy zaznacza swoją obecność w sposób wręcz namacalny.

kamil · Gość

Nawet Adam Wielomski zauważa, że na PO głosowało bardzo dużo wyborców lewicy. Prorokuje spolaryzowanie się sceny na tylko i wyłącznie 2 partie parlamentarne, właśnie PO i SLD. Pochwalił lewicę za wywalenie centrowych demokratów i wybranie liderów właśnie teraz, bo za pół roku LUD już o wszystkim zapomni i będzie widział w lewicy monolit.

Gość

Rzeczywiście dzisiaj przypadkiem oglądałem Fakty i ostro ich "nadymali", jak to słusznie określiłeś. Ale cóż - PiS rządził zbyt niedawno i w zasadzie trudno będzie mu się wybić powyżej te 20 kilka, natomiast SLD narazie nie ma praktycznie nic, nawet i 4 widziałem. Pokazują tego Sierakowskeigo, teraz sobie ustanowili mistrza Zapatero. "Nowoczesnego", "nowoczesna lewica" - już im się słowo "postęp" przejadło, to kolejne (dobra, nie będę sie już wyrażał o cnocie ich matek), zawłaszczają.

Bździech · Gość

Nie bardzo mają czym ich nadymać. No bo co SLD ma do zaproponowania wyborcy? PO przoduje w populizmie, PiS w 'konserwatywnym' socjalizmie, a mając za plecami dwie kadencje rządzenia niewiele mogą naobiecywać. Homosiowata i antyklerykalna propaganda też niewiele da.
Chyba, że w odpowiednim momencie zagrają na 'nie chcesz powrotu PiS-u a PO cie rozczarowałą głosuj na nas'.

Gość

Oni tam raczej wiedzą jak zagrać odpowiednio Wink

Wiadomo SLD to nie jest dobra firma, ale jak się ma propagandę w TV to i gorsze rzeczy mogą sprzedać...

Xerces

www_mikke_dyskutuj_com (zamień podkreślenia na kropki)

Turin

Warto spojrzeć z perspektywy czasu na to, co robił Zapatero, zanim dorwał się do władzy. Niebawem może się okazać, że mamy całkiem ładną kalkę tych działań u siebie...

Alfista · Gość

Tak trafne spostrzeżenia, tych pseudo lewaków coraz więcej w telewizji przy znikomym poparciu w sondażach.
Teraz nastąpi następny krok nadymanie w sondażach poprzez obciąganie z PO i PiS myślę, że niebawem zobaczymy 8% poparcia.

joe · Gość

venom · Gość

Mortal

Aciddrinker · Gość

SLD niestety powoli odchodzi w zapomnienie, ale w sejmie pozostanie. Ma bowiem swój trwały, postkomunistyczny elektorat, który zagłosuje na nich zawsze.

Gość

Aciddrinker · Gość

Ja również - niestety dla nich Wink

MOCKBA CCCP · Gość

Niewykluczone, że powstanie nowa partia na bazie SLD. Nowe logo, nazwa, ale te same mordy - no, może w drugim szeregu. Poza tym Kaczyńscy doskonale wiedzą, że PO jest tak mocna głównie dzięki tymczasowemu poparciu lewactwa (40% elektoratu PO? 50% ?), które jeszcze w 2001 roku licznie wsparło SLD. Dlatego PiS-owi na rękę jest nadymanie SLD do tego stopnia, aż lewacki elektorat powróci do wierchuszki ale tak, że zarówno PO, jak i SLD będą miały po 20% z hakiem, zaś PiS około 30%.

Na podobnej zasadzie PO może próbować nadymać LPR, żeby odebrać głosy PiS-owi.

kamil · Gość

Ah ta socjotechnika. Zobaczymy, ale mam złe przeczucia, że nasz zapatero wyśle mnie na leczenie z homofobii Sad

Juliette · Gość

A mi się wydaje że nie ma w Polsce czegoś takiego jak "elektorat lewicowy" "elektorach prawicowy". Tak naprawdę większość ludzi nie potrafiłaby wskazać programowych różnic między prawicą a lewicą. Głosują tak jak "każą" im media, a najsmutniejsze jest to że oni zupełnie nie zdają sobie sprawy że są manipulowani...

Gość

"Nowe logo, nazwa, ale te same mordy - no, może w drugim szeregu."

I tak jest właśnie teraz!
Oni nie są w stanie nic już zrobić. Mediom pozostaje wykreowac nową lewicową partyjkę, z jakimś innym kierunkiem i niewykorzystanym wizerunkiem.

Gość

Tak co do "nowych" partii lewicowych i starej prawicowej.

Nowa lewica - 1100 członków.

UPR- 400kilka.

Alfista · Gość

jwa1

Wiec znowu bedzie "raz my - raz wy - raz my - raz wy"? Znowu lewica bezbozna (wlasciwa) na miejsce juz tym razem nie lewicy 'poboznej', ale pro-lewicowej "centroprawicy" (jezyk Orwella jak widac ma sie swietnie)? Recycling mentalnosci trwa ponoc pol wieku, ale nadzieja wciaz w wolnym medium - internecie.

Mateo · Gość

Po zmasowanej darmowej kampanii medialnej promującej SLD przez minimum kilka godzin dziennie w każdej stacji informacyjnej w końcu widać efekty.
Ostatni sondaż daje już im prawie 10% co w porównaniu z 4-5% przed miesiącem jest znacznym osiągnięciem.
To ile czasu i uwagi poświęca się na każdym kroku tak marginalnej i niszowej partyjce jak SLD o czymś świadczy. I trzeba być ślepcem aby tego nie widzieć.

Jakby ilość poświęcanego czasu w telewizji UPRowi była proporcjonalna do tego co się poświęca SLD (zgodnie z procentami poparcia) to powinni puszczać JKMa i Michalkiewicza przynajmniej przez godzinę każdego dnia w każdej stacji.

Alfista · Gość

Tak i bez takiej reklamy nie ma mowy o popularności UPR.
Popatrzmy na bezbarwnych liderów ,Tusk Olejniczak takich chłoptasi są tysiące ale ich wypromowano za nasze pieniądze.

Hubert C · Gość

nie mam tu zamiaru bronić SLD, ale ta niszowa i marginalna partyjka ma około 180 razy więcej członków niż UPR

szyblucki · Gość

A ja uważam że teraz SLD to jakby "nowość". Na Prawice RP Jurka na samym początku teżchciało głosować 5-7 proc wyborców. Teraz wszyscy podnieceni są "twardym, bezkompromisowym" Napieralskim ale to minie, przyjdą podwyżki, kłótnie, donek będzie słabnąć a wybije się ponownie PiS. W końcu jakby nie spojrzeć za rządów PiS-u nie było tak dramatycznie z cenami itp. Pedalska i antyklerykalna retoryka w tej chwili nie znaczy nic. Ludzi bardziej będzie obchodzić to czy mieszkania wreszcie stanieją, pensje wzrosną,i czy nie będzie podwyżek cen. Tu Marks się nie mylił. Historię w dużej mierze determinują kwestie ekonomiczne.