|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Dzikus
Gość
|
Wysłany: Śro 14:38, 22 Paź 2008 Temat postu: Miasto bez świateł i znaków! |
|
|
Miasto bez świateł i znaków!
Autor: Mirosław Domagała | 2008-10-22
Potraficie sobie wyobrazić miasto pozbawione znaków drogowych, sygnalizacji świetlnej, przejść dla pieszych, a nawet wydzielonych chodników?
Brzmi absurdalnie, prawda? Szczególnie dla Polaka, który napotyka na sygnalizację świetlną niemal na wyjazdach z posesji, a przy drogach mija taką liczbę znaków, że jak wykazują badania, nie jest w stanie ich przyswoić!
A jednak są takie miasta, gdzie na próżno szukać sygnalizacji świetlnej czy znaków drogowych. I wcale nie prowadzi to do permanentnych korków, przez które przebijają się tylko karetki i wozy pogrzebowe podążające po ofiary wypadków...
Ideę pod nazwą "Share space" (w wolnym tłumaczeniu: dzielenie się przestrzenią) wymyślił holenderski ekspert ruchu drogowego, Hans Monderman. Zakłada ona wspólne bytowanie wszystkich uczestników ruchu drogowego: samochodów, rowerzystów, a także pieszych. Nie ma sygnalizacji świetlnej, żadnych znaków drogowych, wydzielonych przejść dla pieszych, a pozbawione krawężników chodniki od ulic różnią się tylko typem nawierzchni!
Każdy z uczestników ruchu ma takie same prawa... i są one tylko dwa. Pierwsze dotyczy prędkości maksymalnej i zależne jest od państwa, a drugie, najważniejsze, mówi, że obiekt, znajdujący się z prawej strony, niezależnie czy jest samochodem czy matką z dzieckiem w wózku, ma pierwszeństwo. I to wszystko. Niewyobrażalne? A jednak działa!
Projekt zyskał wsparcie Unii Europejskiej, która wspomaga finansowo miasta pragnące pilotażowo wdrożyć takie rozwiązanie.
Pionierskim miastem było holenderskie Drachten, gdzie liczba wypadków po wdrożeniu systemu znacząco spadła.
Zachęceni tym sukcesem włodarze położonego niedaleko Hanoweru niemieckiego miasta Bohmte postanowili przyłączyć się do eksperymentu. Unia Europejska pokryła koszty deinstalacji świateł i znaków, przeznaczając na ten cel 1.2 mln euro. W ten sposób ponad 13 tysięcy kierowców, którzy codziennie wyjeżdżają na ulice miasta musiało odnaleźć się w nowej rzeczywistości. I odnalazło się!
W poprzednich latach w Bohmte dochodziło średnio do 50 wypadków rocznie, co oznacza średnio jeden poważny wypadek tygodniowo. Od wprowadzenia systemu "Share space" w maju tego roku w ciągu pierwszego miesiące nie doszło do ani jednego wypadku!
Program "Share space" będzie stopniowo wdrażany w kolejnych miastach. Na liście są m.in. belgijska Ostenda oraz angielskie Ipswich. Ponadto na wybranym, początkowo niewielkim obszarze zaeksperymentować chce... Londyn.
Może warto takie rozwiązanie wprowadzić w Polsce? Pierwsze pozytywne sygnały już są. Np. Kraków wyłączył sygnalizację świetlną m.in. na skrzyżowaniu pod Pocztą Główną. I co? Korki się zmniejszyły, a liczba wypadków czy kolizji wcale nie wzrosła!
Pozytywne sygnały płyną również z... Torunia. To właśnie tam na ul. Antczaka zlikwidowano wszystkie światła i usunięto znaki regulujące pierwszeństwo przejazdu. Teraz wszystkie skrzyżowania są równorzędne, dzięki czemu kierowcy przejeżdżają przez nie ostrożniej.
Szkoda tylko, że to rozwiązania marginalne, a w Krakowie - tymczasowe. Najtrudniej zmienić przecież myślenie, które charakteryzuje nie tylko polską drogówkę, ale również włodarzy miast i dróg: im więcej znaków i świateł tym bezpieczniej. Chociaż racji trudno im odmówić. Przecież stojąc w korku można co najwyżej uszkodzić zderzak, a na pewno nie doprowadzi się do wypadku...
Tylko czy chodzi o to, by sparaliżować miasta? I dlaczego w tym wypadku nikt nie myśli o ekologii?
Zobacz jak wygląda miasto bez świateł i znaków:
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeon
Gość
|
Wysłany: Śro 14:57, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
I wszystko byloby dobrze, gdyby ci kretyni nie usuneli wszystkich znakow!!!
Znaki zakazu i nakazu sa be, ale znaki informacyjne sa ok!
Brak znaku droga glowna/droga podporzadkowana == koniecznosc zatrzymania sie na kazdym skrzyzowaniu.
I wielkie halo, ze liczba wypadkow spadla. Jak predkosc spadla to przeciez jest logiczne, ze wypadkow tez bedzie mniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gozda
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:58, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Jakoś mnie to nie przekonuje.
Z moich obserwacji wynika, że jeśli chciałeś zjechać z drogi głównej w lewo bez świateł to stałeś bardzo długo (sznur samochodów ciągnących się niemal w nieskończoność), a za Tobą sznur samochodów. Po zrobieniu świateł raz na jakiś czas parę samochodów może wyskoczyć.
Przykłady można mnożyć. A sama ilość wypadków nie jest najlepszym wyznacznikiem - właśnie między innymi dlatego, że może być skutkiem zmniejszenia się prędkości ruchu i mniej płynnej jazdy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeon
Gość
|
Wysłany: Śro 17:24, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No zgadza sie, ze swiatla sa przydatne, ale imho czerwone swiatlo powinno oznaczac, ze kto inny ma pierwszenstwo, a zielone, ze pierwszenstwo mam ja.
Tak jak mowilem. Tylko znaki informacyjne, brak zakazow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafamalk
Gość
|
Wysłany: Czw 4:11, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Głupi pomysł...
To tylko ma nas ZMUSIĆ do wolnej jazdy, bo przecież nie będę mółjechać głównądrogą przez miasto z prędkością 90km/h, bo zaraz ktoś mi może ze stacji benzynowje wyjechać...
Światła muszą być, ale nie wszędzie. Tylko na głównych skrzyżowaniach. Ronda - jak najszybciej polikwidować!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alfista
Gość
|
Wysłany: Czw 4:18, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
rafamalk napisał: | Głupi pomysł...
To tylko ma nas ZMUSIĆ do wolnej jazdy, bo przecież nie będę mółjechać głównądrogą przez miasto z prędkością 90km/h, bo zaraz ktoś mi może ze stacji benzynowje wyjechać...
Światła muszą być, ale nie wszędzie. Tylko na głównych skrzyżowaniach. Ronda - jak najszybciej polikwidować! |
Czyli zaczęto wprowadzać przepisy ruchu drogowego żeby można było szybciej jeździć tak?
No to wiadomo dlaczego socjaliści chcą od nich odchodzić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juliette
Gość
|
Wysłany: Czw 4:40, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, w którym roku wprowadzono znaki drogowe, ale na pewno natężenie ruchu było w czasach "bezznakowych" znikome, znaki wprowadzono kiedy liczba samochodów rosła, a jazda zaczęła przypomianć walkę o przetrwanie... Oczywiście sporo znaków jest zupełnie niepotrzebnych, ale jest też trochę pożytecznych...
Ostatnio zmieniony przez Juliette dnia Czw 4:42, 23 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeon
Gość
|
Wysłany: Czw 6:10, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Ludzie! Odrozniacie znaki zakazu od znakow informacyjnych, bo odnosze wrazenie, ze nie. To sa znaki typu, ograniczenie predkosci, zakaz skretu, zakaz wjazdy, nakaz skretu, czerwone swiatlo, stop itd.
Dzisiaj znaki zakazu/nakazu to 90% znakow na drodze!
Wszystkie te znaki trzeba zlikwidowac i zastapic znakami informacyjnymi.
Tak jak wczesniej pisalem: swiatlo czerwone zmienic z zakazu na informacje, ze teraz jestes na podporzadkowanej.
Zakaz wjazdu/skretu zmienic na informacje, ze droga np jednokierunkowa, albo zamknieta.
Ograniczenie predkosci do 50km na zakrecie zmienic na informacje, ze zakret jest bezpiecznie pokonywac przy 50km/h.
Kazdy niech sam pozniej decyduje co z taka informacja zrobi.
Z definicji ekonomista nie reguluje, ekonomista ocenia jaki wplyw dana regulacja bedzie miala na system, a ze regulacja zawsze ma wplyw negatywny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stabik
Gość
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gozda
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:40, 23 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
mikeon napisał: | No zgadza sie, ze swiatla sa przydatne, ale imho czerwone swiatlo powinno oznaczac, ze kto inny ma pierwszenstwo, a zielone, ze pierwszenstwo mam ja.
Tak jak mowilem. Tylko znaki informacyjne, brak zakazow. |
Nawet bym się zgodził - teoretycznie piękna sprawa, bo nie raz się stoi na czerwonym a widać, że nic nie jedzie, i chciałoby się ruszyć..
Ale z drugiej strony - jak ktoś mądrze zauważył, nie można byłoby się na głównej drodze tak naprawdę rozpędzić. Przecież stojąc na czerwonym i chcąc jechać prosto nie zauważę pędzącego 120 km/h z lewej strony samochodu. Prawdopodobnie zacznę go widzieć jak już będę w połowie przecinał jego pas, i nie będę miał ani możliwości cofnąć, ani wyjechać do przodu..
Oglądałem filmy dołączone do artykułu - prędkość tych samochodów jest mniej więcej taka sama jak w obecnej sytuacji moja gdy zamiast produkować spaliny przesiadam się czasami na rower. Fakt - dla rowerzystów to byłby raj. :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeon
Gość
|
Wysłany: Pią 7:19, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | jak ktoś mądrze zauważył, nie można byłoby się na głównej drodze tak naprawdę rozpędzić. |
bzdura. Jadac droga poza miastem, masz milion bocznych uliczek dojazdowych i jakos przy nich swiatel nie ma.
W miescie fakt, ze z bocznych uliczek ktos wyjezdza sam by wplynal na to, ze ludzie glowna nie sypaliby 250km/h tylko raczej troche wolniej.
Co zreszta widac na kazdym osiedlu domkow jednorodzinnych i to nawet zanim jakis kretyn wymyslil garby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gozda
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:54, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tylko że w trasie tak naprawdę dosyć rzadko zjeżdża się z podporządkowanej na główną. Zwykle trzyma się głównej, więc te parę razy w ciągu paru godzin można się zatrzymać bez większej utraty czasu.
Za to w mieście skrzyżowanie masz często co kilkaset metrów - co wtedy?
Co do osiedlówek - dużo mniej samochodów tam jeździ, a i tak prędkość jazdy często jest o wiele mniejsza. Przełóż to na skalę bardziej obleganych dróg i większej ilości samochodów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tomek
Gość
|
Wysłany: Pią 11:58, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba u niektórych odezwała się antyunijność. Że jak coś Unia Europejska popiera to to od razu jest złe. Mój znajomy jeździ do Holandii, zna jedno z tych miast bez znaków, podobno to dobre rozwiązanie, kierowcy to chwalą. Był też o tym kiedyś artykuł w Najwyższym Czasie, przedstawiono to w pozytywnym świetle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikeon
Gość
|
Wysłany: Pią 18:09, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Zadna antyunijnosc. Po prostu logika. Nimi nie kieruje chec usprawnienia ruchu tylko chec poprawy bezpiczenstwa.
A ze im sie usprawnia ruch przy okazji jest spowodowane tym, ze 90% znakow to znaki zakazu/nakazu. Jakby tylko te znaki zdjac to efekt bylby o wiele lepszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|