Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Mateo · Gość

W jaki sposób sytuacja niepełnosprawnych zmieniła / poprawiłaby się w sytuacji wolnego rynku?

Chciałbym przedyskutować, poznać wasze stanowisko i argumenty na następujące kwestie:

Budowanie udogodnień architektonicznych, usprawnień i innych udogodnień dla niepełnosprawnych.

Moim zdaniem na wolnym rynku byłoby bardziej możliwe i bardziej opłacałoby się dbanie przez firmy o potrzeby takich osób. Wiadomo, to też klient, a do tego dochodzi reputacja firmy. Firma która nie wypina się na ograniczonych fizycznie i nie uniemożliwia im korzystania z jej usług staje się lepiej oceniana w oczach ludzi i zdobywa większą reputację na rynku. Do tego ludzie mogliby bojkotować sklepy/firmy, które szczędzą pieniędzy na jakiekolwiek wsparcie dla niepełnosprawnych.
Dochodzi jeszcze kwestia niższych podatków (albo ich całkowitego zniesienia jak w anarchii) - obecnie firmy płacą wysokie podatki państwu, a następnie to państwo finansuje socjal i udogodnienia dla niepełnosprawnych. Oczywistym jest dla każdego z nas, że jakby nie płaciły tak wysokich podatków to miałyby znacznie więcej funduszy na tego typu rzeczy.

Praca niepełnosprawnych

Obecnie wysoko rozwinięte kraje zachodnie szczycą się bardzo wysokim poziomem zatrudnienia niepełnosprawnych i ogólnie wysokim poziomem ich życia. W Polsce jedynie 18% niepełnosprawnych pracuje, wielu z nich niestety nie ma możliwości i sposobności aby pracować. Jak widać wspaniałomyślne państwo socjalne pomimo swoich ulg i dotacji nie jest w stanie sprawić aby pobożne życzenia socjaldemokratów o wyrównaniu szans stały się rzeczywistością
Przyczyny są proste - horrendalnie wysokie koszta pracy, jakieś płace minimalne, ogrom regulacji, ograniczeń i nakazów płynących z kodeksu pracy - wszystko to skutecznie zniechęca pracodawców do zatrudniania niepełnosprawnych. Jeżeli dla pracodawcy zatrudnienie każdego dodatkowego, zdrowego pracownika jest ogromnym obciążeniem (fiskalnym zwłaszcza) to co dopiero mówić o pracowniku niepełnosprawnym. Na wolnym rynku to fundacje charytatywne wspierałyby programy zatrudniania niepełnosprawnych (np. pokrywałyby dodatkowe koszta jakie pracodawca musi ponosić z racji zatrudnienia niepełnosprawnego). Poza tym w sytuacji uwolnionej gospodarki i ogólnej swobody, okazałoby się że w wielu przypadkach zatrudnienie niepełnosprawnego może okazać się opłacalne pomimo jego ułomności.

Ogólna jakość życia i możliwości

Obecnie pomimo wspaniałomyślnych i zacnych ustaw antydyskryminacyjnych naszego kochanego państwa socjalnego, pomimo wysokiej redystrybucji socjalnej, wielu niepełnosprawnych żyje po prostu skromnie, jak nie biednie. Jeżeli ktoś myśli, że 475 zł miesięcznie to jest coś z czego można się utrzymać i normalnie żyć to jest śmieszny. Państwo najpierw obdziera ludzi z pieniędzy na niewyobrażaną skalę, a potem rzuca wybranym ochłapy. Logiczne jest, że w przypadku wolnej gospodarki sytuacja ta zmieniłaby się diametralnie. Rodziny, bliscy i znajomi mieliby znacznie więcej środków na wspomożenie takich osób. Również fundacje charytatywne i inne organizacje pomocowe rozwinęłyby swoje skrzydła i będą mogły zacząć realnie wspomagać potrzebujących.

Co na ten temat ogólnie sądzicie? Jakie jeszcze argumenty macie na to, że na wolnym rynku sytuacja niepełnosprawnych znacznie poprawiłaby się w stosunku do obecnego państwa socjalnego? Jakie jeszcze czynniki wpłynęłyby na poprawę warunków ich życia? Jak patrzycie na tą kwestię przez swoje wolnościowe oczy?

Gość

http://www.mikke.fora.pl/ideologia-swiatopoglad-tematy-spoleczne-ekonomiczne-i-ustrojowe,12/niepelnosprawni-niezdolni-do-pracy,429.html

Troszkę jest tutaj. Ech, dawne czasy. Aż się łezka w oku kręci. Ilu się rzeczy nie wiedziało. Smile