|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateo
Gość
|
Wysłany: Czw 3:08, 28 Sie 2008 Temat postu: Nowa ustawa o homeschoolingu |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Na wniosek rodziców dyrektor szkoły będzie mógł zgodzić się, aby dzieci zamiast w placówce edukacyjnej uczyły się w domu. Taki zapis w projekcie nowelizacji ustawy o systemie oświaty zaproponował rząd - czytamy w dzienniku "Polska".
Ta rewolucyjna zmiana miałaby dotyczyć wszystkich poziomów kształcenia - od przedszkolaków, po uczniów szkół średnich. Zdecydowaliśmy się wprowadzić te uregulowania z dwóch powodów. Po pierwsze,
konstytucja daje prawo rodzicom do decydowania o edukacji swojego dziecka i system powinien to umożliwić - tłumaczy Zbigniew Marciniak, podsekretarz stanu w MEN. Po drugie, już dziś jest w Polsce kilkadziesiąt rodzin, które w ten sposób edukują swoje dzieci, więc trzeba było stworzyć podstawy prawne dla takiej działalności.
Swojego 7-letniego syna w domu kształci m.in. Anna Kopeć z Lublina. Mam nadzieję, że nie będę w ogóle musiała posyłać syna do szkoły - mówi pani Anna. Jako rodzic najlepiej znam swoje dziecko i jego możliwości, mogę je wspierać w rozwoju i stworzyć poczucie bezpieczeństwa, czego szkoła mu nie zapewni.
Psychologowie rozumieją obawy rodziców, ale uważają, że jeśli nie ma ku temu przeciwskazań, dziecko powinno uczyć się w szkole.
Po zakończeniu nauki na poziomie podstawowym, czy gimnazjalnym tak jak inni musi zdać egzaminy końcowe. Jeśli do nich nie przystąpi albo egzaminu nie zda, zgoda na nauczanie domowe zostanie cofnięta. |
Parę absurdów z tego wynikających na początek:
1) "Taki zapis w nowelizacji ustawy zaproponował rząd" - ale po co skoro takie uprawnienia istnieją w Polsce od 1991 roku? Co oni chcą zmieniać, skoro taka ustawa już istnieje? Poprawiać poprawione?
Za "GW" ( [link widoczny dla zalogowanych] ) :
W Polsce pozwala na nią ustawa o systemie oświaty z 1991 r., z tym że zgoda na homeschooling należy do dyrektora szkoły rejonowej i jest sprawą uznaniową. Zgodnie z polskim prawem rodzic, który sam zechce uczyć dzieci, nie musi być z wykształcenia nauczycielem. Musi jednak przekonać dyrektora szkoły, że jest w stanie przekazać dziecku wiedzę, jaką uzyskałoby ono, uczęszczając do szkoły.
2) "konstytucja daje prawo rodzicom do decydowania o edukacji swojego dziecka i system powinien to umożliwić" - kolejna bzdura. Konstytucja może i daje prawo, ale polski rząd je gwałci. Skoro rodzice mają prawo decydowania o edukacji swojego dziecka, to dlaczego np. zabrania się im w ogóle nie edukować swoich dzieci?
3) "Psychologowie rozumieją obawy rodziców, ale uważają, że jeśli nie ma ku temu przeciwskazań, dziecko powinno uczyć się w szkole." - typowe kolektywne myślenie współczesnych psychologów, ignorujących całkowicie jakikolwiek indywidualizm dziecka. Przecież to wszystko zależy od osobistych predyspozycji młodego człowieka, a nie od uogólnionych i uproszczonych teoryjek psychologów.
4) "Po zakończeniu nauki na poziomie podstawowym, czy gimnazjalnym tak jak inni musi zdać egzaminy końcowe. Jeśli do nich nie przystąpi albo egzaminu nie zda, zgoda na nauczanie domowe zostanie cofnięta. " - Kolejny przykład na to, jak bardzo rodzice mogą "decydować" o nauce swoich dzieci ... Jeżeli dziecko nie przystąpi do państwowych egzaminów, zostanie przymusowo doprowadzone przez policję do szkoły.
Jak widać, rząd ma gdzieś zapisy w konstytucji i woli robić po swojemu.
Ostatnio zmieniony przez Mateo dnia Czw 3:15, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hitman
Dołączył: 27 Lut 2008
Posty: 1280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 86 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 4:57, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
uff już przeczytałem HOMOschoolingu, przewalone, jak to sie mówi konstytucje w dzisiejszych czasach to martwe dokumenty, starczy spojrzeć na USA.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aaru falon
Gość
|
Wysłany: Czw 5:15, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na wniosek rodziców dyrektor szkoły będzie mógł zgodzić się, aby dzieci zamiast w placówce edukacyjnej uczyły się w domu. |
Kolejny przykład władzy urzędasów nad ludźmi. Dlaczego dyrektor ma wyrażać jakąkolwiek zgodę?
Co ta nowelizacja w ogóle zmienia?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 7:43, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | uff już przeczytałem HOMOschoolingu |
Tobie to się wszystko z jednym kojarzy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RyszardPatrzy
Gość
|
Wysłany: Czw 7:49, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Cytat: | uff już przeczytałem HOMOschoolingu |
Tobie to się wszystko z jednym kojarzy |
może ma jakies ukryte skołonności?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zaratustra
Dołączył: 04 Sie 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 10:30, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Psychologowie rozumieją obawy rodziców, ale uważają, że jeśli nie ma ku temu przeciwskazań, dziecko powinno uczyć się w szkole.
|
Ale przecież są przeciwskazania, np. idiotyczny program. Uwaga zupełnie nietrafna.
Poza tym "dyrektor szkoły będzie mógł zgodzić się"- o, cóż za łaskawość! Z pewnością rodzice będą mu za to bardzo wdzięczni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Czw 11:30, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ale przecież są przeciwskazania, np. idiotyczny program. Uwaga zupełnie nietrafna. |
Na dobrą sprawę to jest naczelny powód, dla którego lepiej żeby dziecko nie szło do szkoły. Choć są oczywiście i inne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 18:45, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ten projekt o nauczaniu domowym nie znosi podstawowego grzechu reżymowego szkolnictwa, a mianowicie takiego, że dziecko jest własnością rządu. W tym nauczaniu domowym trzeba realizować państwowy program, bo tak sobie zażyczył prawdziwy właściciel dzieci czyli rząd! I jeszcze ta łaskawa zgoda urzędnika państwowego.
Nie ma się czym podniecać.. socjalizm pozostanie nienaruszony.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:46, 28 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vdpoop
Gość
|
Wysłany: Pią 4:46, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Rafiozi napisał: | Ten projekt o nauczaniu domowym nie znosi podstawowego grzechu reżymowego szkolnictwa, a mianowicie takiego, że dziecko jest własnością rządu. |
O rany! Serio?! To nie mogę wziąć swoich dzieci i wyjechać z nimi na stałe drugi koniec świata, bo rząd mi powie, że dzieci mam zostawić, bo są jego? Kurcze nie wiedziałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Pią 5:08, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wystarczy, że matka pozbawiona lub z ograniczonymi prawami rodzicielskimi zawiadomi policję, że porwałeś swoje własne dzieci i już masz na głowie cały Interpol. A telewizja zrobi z Ciebie porywacza i pedofila.Jakiś czas temu był taki przypadek, chyba do Belgii gościu pojechał.
Albo spróbuj coś takiego zrobić, jak dziecko ma np. po matce obywatelstwo Niemieckie, wtedy w pierwszej kolejności jest to obywatel Reichu, a dopiero potem Twoje dziecko. I państwo Ci powie w jakim języku masz rozmawiać z NIEMIECKIM dzieckiem.
O rany, nie wiedziałeś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Pią 5:20, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
vdpoop a możesz np nie posyłać je do szkoły tylko w domu, nie zważając na program men, uczyć je na stolarza ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vdpoop
Gość
|
Wysłany: Pią 5:22, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
iceberg napisał: | Wystarczy, że matka pozbawiona lub z ograniczonymi prawami rodzicielskimi zawiadomi policję, że porwałeś swoje własne dzieci i już masz na głowie cały Interpol. A telewizja zrobi z Ciebie porywacza i pedofila.Jakiś czas temu był taki przypadek, chyba do Belgii gościu pojechał.
Albo spróbuj coś takiego zrobić, jak dziecko ma np. po matce obywatelstwo Niemieckie, wtedy w pierwszej kolejności jest to obywatel Reichu, a dopiero potem Twoje dziecko. I państwo Ci powie w jakim języku masz rozmawiać z NIEMIECKIM dzieckiem.
O rany, nie wiedziałeś? |
Ale przecież matka to nie rząd.
Napiszę inaczej: jeżeli z żoną postanowimy wziąć swoje dzieci i wyjechać na stałe hen hen daleko, to rząd się upomni o swoją własność? Będę musiał je wykupić? Jak rząd wylicza ich wartość: od sztuki czy od kilograma?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafael
Gość
|
Wysłany: Pią 5:24, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
"Każdy kilogram obywatela z wyższym wykształceniem szczególnym dobrem narodu!"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szczun
Gość
|
Wysłany: Sob 15:23, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
vdpoop napisał: |
Napiszę inaczej: jeżeli z żoną postanowimy wziąć swoje dzieci i wyjechać na stałe hen hen daleko, to rząd się upomni o swoją własność? Będę musiał je wykupić? Jak rząd wylicza ich wartość: od sztuki czy od kilograma? |
wystarczy, że dziecko ma 7 lat i idzie 01.09. (cholera, to już pojutrze) do SP. jeśli zostało tam zapisane i z powodu Twoich zagranicznych wojaży nie chodzi na lekcję i ma tzw. nieklasyfikację, możesz mieć poważne problemy (łącznie z tym, że państwo może 'na siłę' wyegzekwować pójście dziecka do szkoły).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 15:42, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
vdpoop - czyli gdybym chciał kiedyś, aby moje dziecko nie uczyło się w szkole, to rozwiązanie jest banalne - wystarczy wyjechać do Etiopii? I na co tu narzekać?
Wolność w naszym kraju nie zna granic.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:02, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie wiem co tacy ludzie jak Bodzio (gdzie się podział ten biedaczek?) czy vdpoop robią na tym forum?
Jeśli komuś idea wolności jest obca, a kapitalizm traktuje jako maszynkę do robienia PKB zamiast traktować go jako ustrój, który jest tylko wyrazem wolności w gospodarce, jednocześnie mając okazje chce ograniczać wolność, gdzie tylko to możliwe to niech idzie na forum SdPL, bo tam jego miejsce.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 18:09, 30 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 19:06, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Gdzieś się muszą nawracać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alamar
Dołączył: 03 Lut 2008
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Sob 22:13, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zdalne nauczanie, czy tez homeschooling musi byc na rownych prawach z nie zdalnym, realnie. Ron Paul walczy wlasnie o to. To jest do zrealizowania oczywiscie, na dobra sprawe wszystko przy uczeniu jak ktos chce moze byc robione zdalnie po zaopatrzeniu w odpowiednie narzedzia.
Roznorodnosc kluczem rozwoju. Ludzie sa roznorodni i takiego tez potrzebuja nauczania i nikt nie ma prawa na nim wymuszac zadnej nauki, moze po jego dokladnej ocenie ewentualnie proponowac dobrowolnie nauczanie takie i owakie. Najlepiej zaproponuje to pewnie rodzic bo najlepiej zna dziecko ale mogo to byc tez inne osoby, wazne aby nie bylo przymusu. Musi byc wiele mozliwosci, jak najwiecej.
Racja co do tych absurdow. Ten rodzaj nauki idzie w strone odebrania panstwu pewnej kontroli nad dziecmi i odbiera mozliwosc ich indoktronizacji od malego wiec wiadomo ze nie pozwola ludzia byc wolnymi. Tak samo jak mediow nie uwolnia bo z nich korzystaja teraz i tak im sie podoba, moga masowo manipulowac ludzmi ktorzy nie maja czego innego, konkurencyjnego ogladac. Tylko internet to jedyne wolne medium, o ktorego wolnosc trzeba nawet mocniej walczyc jak o niepodlegosc. Mowie wolne ale oczywiscie coraz powszechniejsze sa obrzydliwe praktyki podluchow lacz (co jest nielegalne) i upubliczniania logow, banowania witryn w takich przypadkach to juz nie jest wolnosc.
Mam nadzieje ze wkrotce nowe technologie w nauczaniu (i nie tylko w tym) zostana wykorzystane i zwiekszy to wolnosc ale to tylko nadzieja.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alamar dnia Sob 22:20, 30 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
płk Lesiak
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/5
|
Wysłany: Sob 22:53, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Alamar napisał: | Zdalne nauczanie, czy tez homeschooling musi byc na rownych prawach z nie zdalnym, realnie. Ron Paul walczy wlasnie o to. |
Ciągle słyszę o jakimś Ronie Paulu. A kogo on tu obchodzi? Przypominam, że on żyje za takim wielkim, wielkim oceanem. Już Władimir Żyrinowski (szef Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji) ma więcej wspólnego z Polską, a jego się (na całe szczęście) nie wspomina.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Nie 4:15, 31 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
W Polsce istnieje bardzo mocna tradycja ślepego tłumaczenia bzdur "bo tak jest na Zachodzie", to czemu rzeczy mądrych nie można w ten sam sposób argumentować?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|