Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Hans

Witam!
Czasami zastanawiam się jakby to wyglądała Polska pod rządami UPR. Dochodzę do wniosku, że wspaniale. Jest jednak jedno ale. Wyobraźmy sobie taką sytuację: Oddajemy państwu nie 3\4 pensji, a 1\10. Szkoły są prywatne, służba zdrowia jest prywatna, ogólnie jest wszystko to o co walczymy, a nie ma tego co nienawidzimy (ZUSu, przymusu ubezpieczeń, itd.). Kowalski zarabiał w erze socjalizmu 1500zł na rękę, teraz dostaje 5000zł, bo państwo mu nie kradnie jego pieniędzy. Wszyscy pukają się w czoło czego byli tacy głupi i dali się wcześniej omamić kaczorom i donaldom. No ale pan Korwin-Mikke, pisał kiedyś, że jest za całkowicie swobodnym przepływem osób i towarów przez granice. Co do towarów to się zgodzę. Ale osób? Logicznym jest, że w tej sytuacji nasi sąsiedzi ze wschodu i południa (a kto wie może i zachodu i północy) zalali by nasz kraj. Wasilij zgodziłby się wykonywać tą samą pracę co Kowalski ale za 2000 zł. Co zrobi pracodawca? Oczywiście zwolni Kowalskiego i zatrudni Wasilija. Wasilij może sobie pozwolić na mniejsze zarobki, bo jego rodzina ma bezpłatną szkołę i szpital w swoim kraju. Kowalski natomiast musi za wszystko zapłacić i nie może pracować za tak niską płacę jak obcokrajowiec, bo albo nie będzie miał na jedzenie, albo na lekarza.

Czy ktoś może mi wytłumaczyć jak można pogodzić swobodny przepływ osób przez granice w obecnej sytuacji międzynarodowej przy założeniu że Polska jest wolna? Czy cudzoziemcy z krajów socjalistycznych, w których mieliby mniej wydatków, nie stanowiliby konkurencji nie do pokonania dla Polaków?

Nie mogę sobie za nic wyobrazić jak mogłoby to funkcjonować. Stawiam piwo temu kto mi to logicznie wytłumaczy tak żebym nie miał zastrzeżeń. Laughing

Gigabyte · Gość

No cóż, skoro Kowalski przez jakiś czas dostawałby pensję 5000zł, to chyba zdążyłby w te kilka lat uzbierać kasę na prowadzenie własnego interesu - wraz z zatrudnieniem obcokrajowca. Zresztą przy otwarciu granic na pewno znaleźliby się zagraniczne firmy z zachodu tworzące u nas miejsca pracy.

Pytanie jest o tyle niebezpieczne, że przy pesymistycznym myśleniu prowadzi do wręcz faszystowskiego etatyzmu, jakim niewątpliwie jest chronienie się przed "złymi obcokrajowcami".

Gość

Według mnie w razie już rzeczywiście wolnej Polski uciekaliby do nas jedynie Ci najambitniejsi, najbardziej rozgarnięci itd. Co nie spodobało by się władzom ościennych państw socjaldemokratycznych i w krótkim czasie zablokowaliby własne granicę przed odpływem najprężniejszej klasy.

Gość

salvatio · Gość

Jakiś czas temu do UK pojechało pełno ludzi gotowych pracować za mniejsze pieniądze niż miejscowi, nie mający na utrzymaniu rodzin, albo mający je w Polsce. Czy Anglikom to zaszkodziło, czy wręcz przeciwnie?

Dittohead · Gość

Teraz Anglicy placza, gdy Polacy zaczynaja wracac Wink

Ktos nawet powiedzial, ze "W Kent truskawki zaczely gnic na wiadomosc, ze Polacy wyjechali" Smile

Gość

Jakby Polska byłaby krajem bardzo niskich podatków i ogólnie mówiąc wolności to ''nazjeżdżałyby'' się firmy z całej Europy ( w UE są ogromne koszty pracy , podatki , ubezpieczenia , kodeksy pracy chroniące ''prawa pracownicze'' itd - europejskim firmom coraz mniej opłaca się inwestować w Europie ). A jeżeli w Europie byłby jeden kraj wolnościowy - Polska - to inwestowali by tutaj ( woleliby założyć firmę w PL niż w Rosji albo Chinach - gdzie podatki i koszty pracy są niskie .Z tego powodu , że mając siedzibę w Polsce bliżej mieliby do innych państw europy i tym samym łatwiej byłoby handlować z innymi państwami ).

Ale Polska już nie będzie wolna - gdyby chciała wystąpić z UE musiałaby oddać UE wszystkie pieniądze jakie UE dała ( także te które eurobiurokraci dali na ''ochronę'' środowiska ''rozwijanie przedsiębiorczości czy dopłaty dla roników ) , a są to setki miliardy złotych - o ile nie więcej - WE za jednym razem chyba z dwa lata temu dała 60 mld euro

Gość

"Ale Polska już nie będzie wolna - gdyby chciała wystąpić z UE musiałaby oddać UE wszystkie pieniądze jakie UE dała"

Pierwsze słysze o takich przepisach.

"Wasilij może sobie pozwolić na mniejsze zarobki, bo jego rodzina ma bezpłatną szkołę i szpital w swoim kraju. Kowalski natomiast musi za wszystko zapłacić i nie może pracować za tak niską płacę jak obcokrajowiec, bo albo nie będzie miał na jedzenie, albo na lekarza."

Kowalski pojedzie do socjalistycznych Niemiec i szwabów oszwabi - podatkó nie zapłaci a lekarza dostanie Wink

(Jeśliby nie mógł to Kurt też [Wasylij])

Gość

Po uchwaleniu tzw. Konstytucji 3. Maja sytuacja dla pracowników w Rzeczypospolitej (chłopów) stała się dużo lepsza niż u jej sąsiadów. Tak samo jak dziś wyższe pensje sprawiłyby dużo lepszą sytuację. I do czego doszło? Do masowego napływu ludności z państw ościennych. Dla sąsiadów było to tak niekorzystne i tak wzmacniało państwo polskie, że stało się jedną z przyczyn drugiego rozbioru.

Napływ pracowników jest zawsze korzystny.

venom · Gość

najpierw doczytaj sie historie a potem plec glupoty Rolling Eyes

Turin

Nie trzeba na hurra otwierać wszystkich granic likwidując co się da. Myślę, że UPR byłaby na tyle rozważna, że liberalizowałaby politykę imigracyjną stopniowo (powiedzmy - realizacja w 4 lata Smile

), obserwując skutki. Jedynie "tak na wszelki wypadek", bo generalnie zgadzam się z Józiem

krzyyysiek · Gość

Im więcej tanich rąk do pracy tym więcej produktów można wytworzyć za mniejszą cenę. Im taniej coś się da wyprodukować, tym lepiej dla państwa.