|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czajkowski
Gość
|
Wysłany: Czw 17:07, 03 Sty 2008 Temat postu: poparpane rozumowanie terminologi politycznej |
|
|
Zastanawiam się ostatnio nad tym, jak młodzież w Polsce może mieć zdrowe pojęcie o prawicy, lewicy, <- wiedzieć coś o samych ideologiach.
Fakt faktem - nauczyciele to w moich oczach sami socjaliści.
Dzisiaj np na lekcji wosu musiałem tłumaczyć nauczycielce, dlaczego podniesienie płacy minimalnej do 1500PLN zwiększy bezrobocie.
Przy czym, nie potwierdziła by, gdyby to klasa nie przyznała mi racji.
I tak w kółko.
Ostatnio, właściwie cały czas, sam już zacząłem zastanawiać się nad głównymi założeniami pewnych ideologi.
Co książka - to trochę inaczej.
Czytam o lewicy na wikipedi i np. zastanawia mnie, jak można mówić, że cechą lewicy jest liberalizm społeczny?
Mam duże braki w swojej wiedzy na te właśnie tematy - zdaje sobie z tego doskonale, ale czy nie jest to trochę absurdem, że lewica głosi hasła liberalizmu społecznego?
Bo teraz, czym konkretnie liberalizm różni się od liberalizmu społecznego?
Czym dokładnie różni się PiS od PO ? PO - niby liberalna - ale gdzie to widać?
Czy LPR to partia prawicowa - skoro chce becikowego, i uważa że rozwiąże ono problem ujemnego przyrostu naturalnego?
Te problemy mnie dość często poruszają, i pytań mam jeszcze wiele, co gorsza nie do końca mogę znaleźć odpowiedzi.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czytelnik
Gość
|
Wysłany: Czw 18:11, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Co do LPR.
Kiedys widzialem na youtube fragment wywiadu z Maciejem Giertychem. Zapytano go o becikowe. Powiedzial, ze to ma na celu nie pomoc, a wskazanie problemu i jego sygnalizacje. Ogólnie ton wypowiedzi zaprzeczal temu, jakoby becikowe mialo byc zapomoga socjalna majaca na celu zwiekszenie przyrostu naturalnego.
Ucieszyla mnie troszke ta wypowiedz, choc ukryc sie nie da, ze pomysl jest conajmniej nietrafiony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Black Ninja
Gość
|
Wysłany: Pią 9:30, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jakiś czas temu polemizowałem na ten temat na pewnym forum. Mój rozmówca był zdaje się kimś wykształconym w kierunku nauk politycznych. Może nawet jakiś pracownik naukowy w jakimś instytucie politoligii na jakiejśtam uczelni.
Dziwne to było i śmieszne za razem. On i jeszcze kilku na grandę próbowało mi wmówić, że jedynym słusznym kryterium podziału na lewicę i prawicę jest stosunek do Kościoła, pedałów, wolności do zdejmowania majtek, nacjonalizmu, kosmopolityzmu itd.
To znaczy w ich mniemaniu, jeśli partia jest konserwatywna w kwestiach obyczajowych, to już wystarcza, by nazwać tę partię prawicową. Nawet, jeśli w kwestiach gospodarczych ta partia ma poglądy bolszewickie!!!
Idąc tym rozumowaniem np. NSDAP, czy włoska partia narodowo - faszystowska, były prawicowe ich zdaniem, bo przejawiały konserwatyzm w pewnych kwestiach obyczajowych. Nie przeszkadza im, że te partie (zwłaszcza NSDAP) były dużo bardziej socjalistyczne w sferze gospodarczej niż jakakolwiek partia np. na obecnej polskiej scenie politycznej.
Oczywiście odpowiadałem moim rozmówcom, że podział na lewicę i prawcę według stosunku do zdejmowania majtek jest idiotyczny, bo nie dostarcza nam żadnych istotnych informacji. A przecież najistotniejszy jest stosunek do gospodarki, jaki przejawia dana formacja polityczna. To od podejścia do gospodarki zależy, czy w karju będzie panowała bieda i głód, czy też będzie się rozwijał. Dlatego podział na prawcę i lewicę według jakichkolwiek innych kryteriów niż kryteria gospodarcze jest bezsensowny i bezużyteczny, bo nie dostarcza nam żadnych istotnych informacji.
Co mi potym, że na podstawie określenia "prawicowa", "lewicowa" bedę wiadział jaki jest stosunek danej partii do Kościoła, jesli nie będę wiedział, czy jest to partia prorynkowa, czy też bolszewicka? Taki podział jest głupi.
No i w sumie moi wukształceni rozmówcy nie byli w stanie mi w żaden sensowany sposób odpowiedzieć, tylko się jakoś tam kręcili wokół własnych ogonków.
A prawda jest taka. Ci wszyscy ludzie byli mniejszymi lub większymi sympatykami lewicy w różnych odcieniach (może to uwarnukowania rodzinne albo coś jeszcze). Dla nich takie kryteria podziału jakie ja stosuję są po prostu nie do przyjęcia, bo analizujuąc według nich całą historię zobaczylibyśmy, że za całe zło tego świata jest odpowiedzialna lewica.
Dla tych ludzi taki np. Hitler po prostu musi być prawicowy, aby stanowić przeciwwagę dla lewicowych Stalina i Lenina. Nawet jesli miałby być prawicą socjalistyczną (!) to za wszelką cenę ma być prawicą!
Sporo czytałem o Hitlerze i Musoolinim i muszę przyznać, że nie spotkałem się z wypowiedzią, w której którykolwiek z tych dyktatorów mówiłby o swojej formacji "my prawica".
Jeśli chodzi o Mussoliniego to jest wręcz odwrotnie. Pytany o to, jaką opcę reprezentuje (w latach 40-tych) otwarcie mówił "Oczywiście jesteśmy socjalistami". Chwalił się też, że jego Republika Saló jest państwem bardziej socjalistycznym niż ZSRS.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Dzikus
Gość
|
Wysłany: Pią 13:45, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Black Ninja napisał: | Idąc tym rozumowaniem np. NSDAP, czy włoska partia narodowo - faszystowska, były prawicowe ich zdaniem, bo przejawiały konserwatyzm w pewnych kwestiach obyczajowych. |
NSDAP i konserwatyzm? Przecież ta partia składała się z socjalistów, libertynów i oszołomów od wywoływania duchów. Stworzyli jakąś nową religię mającą zastąpić chrześcijaństwo, organizowali orgie, płacili kobietom za rodzenie dzieci, były nawet jakiś ośrodki gdzie trzymano kobiety i zapładniano je wzorowymi nordykami SSmanami. NSDAP to zero konserwatyzmu. Co prawda w Niemczech aborcja była zakazana ale tylko dlatego by mieć jak najwięcej mięsa armatniego. W Polsce już była całkowicie legalna. Nie można też o nich powiedzieć, że szanowali cudzą własność skoro podnieśli podatki, obrabowali Żydów i wpieprzali się przedsiębiorcom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Black Ninja
Gość
|
Wysłany: Pią 15:06, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Dodam jeszcze, że SS-mani z Totenkopsverbande mieli obowiązek wyrzec się wiary chrześcijańskiej.
Ale to nie zmienia fatku, że NSDAP nie była tak jawnie antyklerykalna i antychrześcijańska jak np. partia bolszewicka. Oficjalnie Hitler był katolikiem, chociaż w rzceywsitości wierzył w raczej w jakieś "przeznaczenie".
Poza tym, co z tego, np. że Rohm był pedałem. Przecież było to utrzymywane w tajemnicy, a partia tępiła oficjalnie kochających inaczej.
Cytat: | Co prawda w Niemczech aborcja była zakazana ale tylko dlatego by mieć jak najwięcej mięsa armatniego. |
No włąsnie, ale co ztego? Lewus już będzie miał z tego farbki, żeby odmalować NSDAP, jako partię konserwatywną.
A jeszcze lepsze predyspozycje ma wloska partia narodowo - faszystowska:
- dobre stosunki z Watykanem (konkordat itd.);
- aborcja zabroniona;
- tradycyjny model rodziny (co więcej: Mussolini wprowadził "bykowe" - podatek dla kawalerów);
- nie dla kosmopolityzmu, tak dla nacjonalizmu;
- Mussolini oficjalnie był katolikiem.
Jeśli do tego wszystkiego odpowiednio zamąci się sprawy gospodarcze, to te partie faktycznie mogą uchodzić za prawicowe.
III Rzeszę i Włochy faszystowski nagminnie nazywa się "państwami kapitalistycznymi". Zwolennicy takiego okreslenia mówią: była własność prywatna - była, no to państwa kapitalistyczne. Tylko, że co z tego jeśli o wszystkim decyduje państwo: o tym co produkuje prywatny przedsiębiorca, w jakiej ilości, po ile sprzedaje, ile i jakie dostanie.surowce itd.
P. JKM wielkokrotnie pisał o 20% liniowym podatku dochodowym w III Rzeszy i na terytoriach przez nią zajętych, ale o całkowitej zależności przedsiębiotstw wobec państwa, to się chyba raz zająknął.
Jesli się przemilczy niektóre aspekty z historii III Rzeszy, a wybierze z niej to, co konserwatywne i wolnorynkowe (trzeba przyznać 20% podatek, bez VAT-u i z niższą akcyzą - to dzsiaj by było bardz liberalne rozwiązanie), to faktycznie ta partia, w ten sposób przedstawiona może robić za prawicową.
O ile nie mam zielonego pojęcia dlaczego p. JKM pisał wybiórczo o III Rzeszy, to co do lewicy jak już wspomniałem nie mam wątpliwości.
Kwestie gospodarki w III Rzeszy są kompletnie zamilczane. Nie zetknąłem się na rynku z książką, która wyczerpująco opisywałaby gospodarkę III Rzeszy (to samo z Wlochami).
Nie znaczy to, że taka książka nie istineje. A i owszem istnieje. wydana pod koniec lat 30-tych przez polskiego ekonomistę, który spędził długi czas w Niemczech (niestety nie pamiętam nazwiska, ale książka wyłącznie o gospodarce). Autor doszedł do wniosku, że gospodarka III Rzeszy jest podobna do gospodarki ZSRS.
Oczywiście nie było mowy, by ta książka została wznowiona w PRL, a i obecnie byłaby wysoce niewygodna, więc nikt jej nie wydaje.
Ostatnio zmieniony przez Black Ninja dnia Pią 15:08, 04 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czajkowski
Gość
|
Wysłany: Pią 16:07, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, tylko nadal nie wiem, według czego należy określać do jakiej opcji należy dana partia?
Co to w ogóle jest liberalizm socjalistyczny??
Czy macie tu jakiś słowniczek?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Black Ninja
Gość
|
Wysłany: Pią 16:51, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Tak, tylko nadal nie wiem, według czego należy określać do jakiej opcji należy dana partia?
|
Masz wybór:
- stosować ten beznadziejny podział, który obowiązuje w większości podręczników;
- stosować własny podział;
- trzecia droga - Ludwiga von Misesa - do licha z kretyńskimi podziałami, komuchy tak zamotały, że lepiej już sobie dać z tym spokój.
W sumie chyba skłaniam się ku 3-ciej opcji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czajkowski
Gość
|
Wysłany: Pią 17:05, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
dzięki - też podoba mi się ta 3 droga
ale jak wytłumaczyć to masom??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Pią 17:22, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Pojęcia lewicy i prawicy jak dla mnie nie istnieją, staram się ich unikać jak tylko mogę. To czy daną partię/osobę określimy jako lewicową czy prawicową tak naprawdę nic nam nie powie, jako że właśnie:
a) istnieją różne płaszczyzny, na których kogoś można sklasyfikować,
b) wiele osób ma bardzo różne podjeścia do pojęć "lewica-prawica". Tak na przykład Kevin Carson uważa, że lewica jest za wolnością, prawica zaś za niewolą. Przekładając to na inne pojęcia: lewica - anarchizm; prawica - etatyzm. Ustawiając je na dwóch skrajnych punktach jakiegoś odcinka wychodzi nam np. że Stalin był prawicowcem, Pol Pot tyż, a UPR jest partią dość lewicową. Powie mi ktoś, że Carson się myli? Oczywiście, że się nie myli, bo z poprawnych przesłanek dochodzi do poprawnych przecież wniosków. Różni się tylko definicją. Zresztą, Carson używa tych pojęć w sposób najbardziej konsekwentny, jako że odwołuje się aż do Rewolucji Francuskiej, kiedy te pojęcia powstały.
Zatem, używanie pojęć lewica czy prawica wprowadza tylko bałagan pojęciowy, stąd też jest pozbawione sensu. Zdecydowanie lepiej określać kogoś mianem np. konserwatysty, libertarianina, socjalliberała, anarchokomunisty, whatever. Przynajmniej nie będzie się tracić tyle czasu na dostrajanie pojęć, żeby w dyskusji nie mówić o dwóch zupełnie różnych sprawach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czajkowski
Gość
|
Wysłany: Pią 18:17, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
a ile jest tych wszystkich bliżej określonych mian ? czym się różni libertarian od liberała, a kim jest libertyn?
Anarchokomunista? hehe śmieszne
proszę o podanie wszystkich tego typu określeń
dziękuje z góry
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Pią 18:53, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Anarchokomunista? A Bakunin to kto? No dobra, był anarchokolektywistą, ale to bardzo blisko.
Wszystkie określenia? Jest ich "dość" sporo. A większość znajdziesz na wikipedii (nawet tej polskiej, choć zdecydowanie lepsza jest angielska), jeśli dobrze poszukasz.
Liberalizm a libertarianizm
Chodzi o to, że liberalizm stał się pojęciem tak szerokim i, co za tym idzie, wewnętrznie sprzecznym, że liberałowie-leseferyści musieli stworzyć nowy termin. Padło na libertarianizm. Żródłosłów pozostał ten sam, więc od razu kojarzy się z wolnością". No i libertarianizm jest bardziej radykalny w swojej interpretacji państwa niż leseferyzm.
Libertarianizm a libertynizm
Cytuję siebie
Cytat: | Z tego przydługiego opisu libertarinizmu wynika, że filozofia ta stawia na piedestale jednostkę, mając na uwadze szczegónie jej prawa i wolności. W tym punkcie libertarianizm jest często mylony z libertynizmem. Libertynizm jednak nie stoi na stanowisku uniwersalności etyki i głosi, iż jednostka może zachowywać się w sposób dowolny, nawet jeśli jej zachowanie narusza wolność innej osoby. Widzimy więć, że rożnica pomiędzy tymi dwoma filozofiami jest znaczna, a porównanie - całkowicie nieuzasadnione. |
Oczywiście to moja interpetacja jest. Ktoś inny może Ci powiedzieć coś zupełnie innego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Dzikus
Gość
|
Wysłany: Pią 19:22, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Trikster
W takim razie Kevin Carson to idiota skoro tych rzeźników od Rewolucji (Anty)Francuskiej nazywa zwolennikami wolności.
Apelujesz, by zamiast pojęć "prawica" i "lewica" używać takich jak "konserwatysta", "libertarianin", "liberał" (zapewne) jako, że są niby bardziej precyzyjne. Tylko co z tego, skoro znowuż laicy używają ich jak im się podoba. Zatwardziałych komunistów zwą "konserwatystami" (bo chcą konserwować komunizm) a socjalistów nazywa sie liberałami. Zaś libertarianie to zbiorcza nazwa dla liberałów, minarchistów i anarchokapitalistów.
Dla mnie pojęcia lewica i prawica są zupełnie jasne. Podobnie jak liberał czy konserwatysta. A że ignoranci i lewacy próbują zaciemniać obraz fałszując znaczenie pojęć to nie powód by rezygnować z tych pojęć tylko powód by z nimi walczyć i głosić prawdę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Pią 19:37, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | takim razie Kevin Carson to idiota skoro tych rzeźników od Rewolucji (Anty)Francuskiej nazywa zwolennikami wolności. |
A gdzie ja niby o czymś takim piszę? Czytanie ze zrozumieniem się kłania... Zanim coś napiszesz, pomyśl, a przynajmniej dokładnie przeczytaj. Literowanie czasem wskazane.
Mam odwoływać Cię do historii? Jeśli twierdzisz, że cała Rewolicja Francuska to jakobini i inni rzeźnicy, to chyba nie mamy o czym rozmawiać... Aha, wyzwiska zostaw sobie do pogawędek w barze - może tam uznają Cię dzięki nim za bardziej inteligentnego. Tyle.
Lewica i prawica to niby pojęcia jasne? Oki, jeśli użyawsz ich tak, jak je pojmowali u ich zarania, to jest to najbardziej w porządku, ale pewno zaraz stwierdzisz, że UPR to jak najbardziej prawica. I powiedz mi tu, że te pojęcia są jasne, skoro nie są? Każdy rozumie je inaczej. Dlatego nie warto zawracać sobie nimi głowy.
Owszem, liberalizm również jest pojęciem-workiem, ale na pewno mniej pojemnym niż np. lewica, gdzie możesz umieścić zarówno Bastiata, Gramsciego, Hitlera, Rothbarda, Spoonera, Bakunina i innych.
Konserwatyzm ma dwa (przynajmniej) znaczenia. Jednym jest obrona status quo, drugim - nurt filozoficzny. Nie moja wina, że ludzi używają również tego pierwszego i co ważniejsze - używają dość poprawnie.
A że tak się spytam. Co jest PRAWDĄ? Czy Ty masz monopol na prawdę? Tak czy inaczej, poproszę o Twoje rozumienie pojęć lewica i prawica.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
strzebonski
Gość
|
Wysłany: Śro 3:54, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | To znaczy w ich mniemaniu, jeśli partia jest konserwatywna w kwestiach obyczajowych, to już wystarcza, by nazwać tę partię prawicową. Nawet, jeśli w kwestiach gospodarczych ta partia ma poglądy bolszewickie!!! |
Najpierw trzeba ustalic pewne kryteria oceny i podzialu.
Jesli nadasz priorytet pogladom spolecznym, to Ci wyjdzie ze PiS to prawica. I tak dalej.
W sumie lepiej, dla dobra dyskusji, dostosowac sie do ogolnie przyjetych kryteriow. Masz racje, ze gospodarka jest wazniejsza dla panstwa. Ale ilez to zmarnowanego czasu i nerwow na niepotrzebne dyskusje?
Ja niedawno oddalem prace nt. prawicowosci PiS i tam wymienialem m.in bezposrednie dotacje do sluzby zdrowia. Tez pod tym katem staralem sie zastanawiac gdzie jest polska prawica w parlamencie. Nie wroze tej pracy powodzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dinsdale
Gość
|
Wysłany: Śro 17:38, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Możnaby się pokusić o wyszukanie w wymienienie wszystkich podziałów na lewice i prawice jakie funkcjonują, wyjdzie nam że są kompletnie niejasne.
Lewica - rewolucyjna, prawica antyrewolucyjna.
Lewica - egalitarna prawica - elitarna.
Lewica - determinizm a co za tym idzie brak odpowiedzialności za swoje czyny, prawica - wolna wola, pełna odpowiedzialność.
Poprawcie mnie jeśli się myle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bździech
Gość
|
Wysłany: Śro 17:46, 09 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Lewica - rewolucyjna, prawica antyrewolucyjna. |
A Ron Paul Revolution?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Overcast
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany: Czw 6:06, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to ten podział na lewicę i prawicę, to jakiś sztuczny modernistyczny wymysł. Zresztą tracący na znaczeniu, bo teraz już się wszystko strasznie zmieszało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dinsdale
Gość
|
Wysłany: Czw 9:28, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Overcast napisał: | Jak dla mnie to ten podział na lewicę i prawicę |
Który "ten"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Czw 10:06, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Podział na Prawicę i Lewicę jest jak najbardziej wskazany, ale bynajmniej nie jak tutaj co poniektórzy wskazują w oderwaniu od zastanych realiów środowiskowych (w zależności od sytuacji kulturowo-politycznej danego kraju rozpatruje się dane ruchy innymi nie co kategoriami), a już tym bardziej czasowych/historycznych (czym innym bowiem była przykładowo wolnorynkowa chadecja pod koniec XIX wieku, a czym innym jest jej socjalistyczna wersja teraz - w pierwszym przypadku wspierała prawą stronę, a w drugim poszła jednoznacznie w objęcia lewej częsci parlamentu).
Najogólniej rzecz ujmując ruchy prawicowe na przestrzeni wieków zawsze opowiadały się po stronie status quo, ale nie bynajmniej byle jakiego, tylko nade wszystko w odniesieniu do Prawa Naturalnego, kiedy z kolei "postępowa" lewica nieodmiennie szła w swym znamiennym wynaturzeniu pod prąd ziemskiemu porządkowi, upajając się bezprawiem i chaosem, dzięki któremu była w stanie relatywistycznie kwestionować praktycznie wszystko, co w danej chwili było jej nie na rękę (dlatego pewnie dlatego zawsze wypaczała wszystko co stanęło na jej drodze, podszywając się fałszywie tak pod liberałów, jak i z czasem także pod konserwatystów, którzy to w swym wolnościowym światopoglądzie niezmiennie żyli w zgodzie z Prawami Harmonijnej Natury, a czego lewica nigdy nie była w stanie zaakceptować, po czym łatwo ją było rozpoznać).
Także na tym tle wolnorynkowy kapitalizm, jak i tradycjonalny konserwatyzm są na wskroś elementami światopoglądu prawicowego (czyt. prawości), jako w pełni zgodnymi z praworządnością i wolnością, kiedy natomiast złodziejski socjalizm, czy też nihilistyczny libertynizm pasują do lewicy (czyt. lewactwa) jak ulał. Niemniej wszystkie pośrednie hybrydy należy rozważać nade wszystko w odniesieniu do swej szkodliwości, jaka ma wpływ na poszczególne jednostki danej zbiorowości, gdyż te które szanują człowieka jako takiego w pierwszej kolejności nad mitycznym ogółem/komuną są na pewno bliższe prawej stronie, niźli z kolei tym, które przedkładają ideologie społeczne/antyjednostkowe, w których lewica ma swe korzenie (dlatego nazizm, czy komunizm choćby się i w katolewacko - na tradycjonalną religijność ich bowiem nie stać - ochrzściły, to i tak pozostawałyby nieodrodnymi bękartami lewicowej doktryny antywolnościowej).
Ostatnio zmieniony przez . dnia Czw 10:33, 10 Sty 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Overcast
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany: Czw 19:41, 10 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Każdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|