Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

SaberTooth · Gość

W związku z nadchodzącą 60-tą rocznicą podpisania ONZ-owskiej karty 'praw człowieka' rodzi się wiele kontrowersji. Dla jednych jest to ważne symboliczne święto upragnionego pokoju, dla innych symbol upadku człowieczeństwa. A co sądzą o tym zwolennicy wolnego rynku? Koniec końców przypominam, że w owej karcie znajduje się kilka zapisów pro-socjalnych jak np. 'prawo do godnej płacy', 'prawo do godnego bytowania' i wiele innych. Równocześnie deklaracja podkreśla jak ważne jest życie i wolność jednostki ludzkiej.. bla bla bla
Pomijając polityczny aspekt, realne znaczenie oraz intencje jej autorów. Co niej sądzicie wolnościowcy?

bodzio · Gość

dla mnie jest to taki miły akcent i to wszystko
mało z tej karty wynika, jeszcze mniej jeżeli by to ktoś próbował realizować
ale dobrze, że jest, choć równie dobrze by jej mogło nie być

Turin

Nie znam treści ONZ-towskiej karty praw, ale z tego co wiem, prawa człowieka (według jakiegoś'tam podręcznika z liceum) dzieli się na trzy kategorie. To był dobry podział. Pierwsza jest wolnościowa, dwie następne należy zaorać.

Japeton · Gość

całe szczęście, że ten dokument nazywa się deklaracją, bo inaczej wrażenie, że chodzi po prostu o zadekretowanie co się każdemu należy byłoby już nieodparte. A prawa naturalne człowieka są w deklaracji umyślnie tak mocno rozbudowane, żeby udało się tam przemycić możliwie dużo "praw dodatkowych". Aktów prawa pozytywnego w ogóle nie powinno się tworzyć. Jedyny jaki dopuszczam to konstytucja anarchokapitalistyczna (ostatni akt prawny w historii państwa Very Happy

) i wyglądałby tak:
------------
Preambuła
Człowiek podlega prawu, a nie ustawom.

art. 1
Uchyla się Konstytucję RP wraz ze wszystkimi aktami prawnymi obowiązującymi na jej podstawie.

art. 2
art. 1 wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.
-------------
Oprawiłbym i powiesił na ścianie Very Happy

.

Praw naturalnych nie powinno umieszczać się w żadnych dokumentach oficjalnych, bo to może być uznane nie za potwierdzenie tych praw, a za ich "nadanie". Wydawałoby się wtedy, że to państwo/państwa dają ludziom jakieś prawa, a nie, że te prawa przysługują im z natury świata.
I tak też się dzieje. Przepisy o wolności są obok prawa do edukacji, a to drugie może zapewnić tylko państwo socjalistyczne. Zupełnie jakby państwo socjalistyczne było czymś naturalnym :/.

SaberTooth · Gość

Spaulding · Gość

skoro jakiś podmiot daje mi prawa, to może je też odebrać, nieprawda-ż?

Turin

- prawo do życia, wolności i bezpieczeństwa osobistego, zakaz niewolnictwa i tortur
- równość wobec prawa.
- gwarancja poszanowania życia prywatnego, wolności i tajności korespondencji; gwarancja braku interwencji państwa w środki przekazu informacji (w tym Internet).
- wolność poruszania się.
- wolność zakupu, wymiany i darowania dóbr.
- wolność myśli, sumienia, wyznania,
- wolność poglądów i swobodnego ich wyrażania
- wolność działania w społeczeństwie, zrzeszania się i pracy.

Do tego gwaranty:
- Volenti fit non iniura
- Lex retro non agit

Tyle by wystarczyło.

Gigabyte · Gość

Dodałbym jeszcze "prawo do szłusznie nabytej własności i dobrowolnego kształtowania jej formy".

kamfit · Gość

A przede wszystkim powinno być "wolność DO Wolnego Rynku i Kapitalizmu".

SaberTooth · Gość

Teraz moja kolej. Szybka krytyka.

 zakaz tortur, okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania i karania,

Czy istnieją kary, które nie uwłaczają godności przestępcy!? :>

 prawo do wybierania i bycia wybieranym do organów władzy państwowej swojego kraju,

Ni z gruchy, ni z pietruchy nie pasuje do poprzednich praw, a wręcz im zaprzecza. Jak wolnośc, gdy większością głosów można ją zmiażdżyć?

 prawo do zabezpieczenia społecznego,

Czy to oznacza 'prawo do' istnienia państwowego zakładu ubezpieczeń, rozrośniętego socjalu i biurokracji?

 prawo do pracy i swobodnego wyboru zatrudnienia,

Coś jak 'wolność od' dyskryminacji, ale co z pracodawcami?

 prawo do odpowiedniego wynagrodzenia,

ROTFL Very Happy

 prawo do ochrony przed bezrobociem,

.............................!

 prawo do urlopu i wypoczynku,

.........!!!!!!!!!!

 prawo do stopy życiowej zapewniającej zdrowie i dobrobyt własny i rodziny,

znowu bełkotliwy i wieloznaczny zapis, który z łatwością można interpretować pro-socjalnie.

 prawo do nauki,

Państwowej? :0

 prawo do swobodnego uczestnictwa w życiu kulturalnym i ochrony praw autorskich.

Eh...

Cała ta deklaracja obfituje w różnej maści 'prawa' i 'wolności', ale jest ich zbyt wiele i są zbyt rozdrobnione. Zastanawia mnie jedno, czy to efekt biurokratyczno-pozytywistycznego myślenia w prawie i o prawie?
Wg mnie wolność można sprowadzić do co najmniej dwóch, może jednego aksjomatu, a cała reszta jest mi najzupełniej zbędna. Takie uszczegółowienie jest nie tyle jałowe, co niebezpieczne, bo prowadzi do absurdów jak powyżej z 'prawem do pracy'.

Flanky · Gość

Problem z tymi "wolnościami" jest taki, że tworzą pozytywne zobowiązania jednych ludzi wobec drugich, innymi słowy naruszają czyjąś wolność.

Gość

Wszystkie te prawa mogą sobie być.

Pod warunkiem, że będzie też zapis, że nie można zmuszać ludzi do oddawania pieniędzy, ani do wykonywania rozkazów, a prawa mają współistnieć.

Państwowe szpitale? OK, ale nie za moje pieniądze.

krzychun · Gość

To jest Karta Praw Urzędnika,czyli podczłowieka. Daje mu prawo do kontrolowania płac,zmuszania człowieka do udziału w kolektywistycznych przedsięwzięciach(szkoły),roztaczania protekcji na arbitralnie wybranymi dziedzinami kultury etc. W tym prawie nie ma obywatela.

kibic

Gość

Ależ wszyscy mają prawo otrzymywać odpowiednie wynagrodzenie itd. Nie jest to karalne. A że nie każdemu się udaje, to już inna sprawa. Wink

kibic

A odpowiednie wynagrodzenie to jakie? Very Happy

Gość

Odpowiednie do chęci. Czyli takie, którego za cholerę nie uda się wydać Wink

kibic

Wszystko da się wydać, czego przykładem jest choćby Tyson. Very Happy