|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzyyysiek
Gość
|
Wysłany: Pon 19:11, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nie opłacenie takiej składki uniemożliwiałoby użytkowanie tej ulicy, więc jest w pewnym sesnie obowiązkowe. Sytuacjia nas do tego zmusza
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Pon 19:14, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tzn moim zdaniem takie rozwiązanie jest kiepskie. Jestem raczej zwolennikiem firm zapewniających kompleksowe usługi tak byśmy sami nie musieli tego robić. Potem po prostu płacilibyśmy jej abonament, a firma dbałaby by wszystkie drogi były dla nas dostępne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gigabyte
Gość
|
Wysłany: Wto 0:18, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
krzyyysiek napisał: | A czy takie zrzutki mieszkańców na ulicę to nie forma wspólnej własności (państwa)? |
Dobrowolnie ustalona własność wspólna to nie przymus, więc nie ma to nic wspólnego z państwem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 2:22, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"A czy takie zrzutki mieszkańców na ulicę to nie forma wspólnej własności (państwa)?"
nie
kupowanie akcji na rynku kapitałowym to też nie jest forma państwa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Wto 2:42, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kot Behemot napisał: | dlaczego pokłóconych?
wtedy nic nie zarobią
naprawdę, ludzie to nie bezmózgie bydło nie potrafiące się dla własnego zysku zorganizować
nie mówiąc już o np. prawach własności w postaci udziałów itd
czemu spółki akcyjne jakos dzialaja? |
Zobacz jak to wygląda w praktyce w tzw "wspólnotach mieszkaniowych" gdzie jedna wspólnota drugiej chodnik płotem zastawia itd.
Nie porównujcie tego do akcji, bo zakup akcji nie jest niezbędny do normalnego życia, w tym przypadku wyjścia z domu.
Ostatnio zmieniony przez iceberg dnia Wto 2:45, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joey
Gość
|
Wysłany: Wto 2:46, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A dlaczego zakładacie, że ludzie chcą cokolwiek zmieniać? Może im to po prostu pasuje ('dobrowolnie'), po co uszczęśliwiać na siłę?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 4:45, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Widzę, że jakoś argument krzyyyśka wszyscy zignorowali. To samo mam do zarzucenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 5:44, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Schodzicie lekko z tematu
Temat jest taki:
Prywatyzacja lasów, zasobów przyrody, ochrona środowiska
Nie ma tutaj nic o drogach, chodnikach etc.
Moim zdaniem Ivan Ivanov zwrócił celną uwagę:
Ivan Ivanov napisał: | Jestem jeszcze w stanie zrozumieć problemy jakie ludzie mają z ideą prywatnej policji, przymykam oczy na zastrzeżenia co do prywatnych dróg, ale to już sie robi śmieszne. |
Ja na przykład jestem bardzo sceptyczny co do braku zmonopolizowanego stróża prawa (czyli państwowej policji). Prywatne drogi właśnie z tego powodu, który przytoczył tutaj Krzyyysiek:
krzyyysiek napisał: | Nie opłacenie takiej składki uniemożliwiałoby użytkowanie tej ulicy, więc jest w pewnym sesnie obowiązkowe. Sytuacjia nas do tego zmusza |
też są dla mnie problemem z zastrzeżeniem. Natomiast pozostawianie w łapskach państwa parków, na które zawsze będzie zapotrzebowanie? Come on! Parki to biznes.
Joey napisał: | A dlaczego zakładacie, że ludzie chcą cokolwiek zmieniać? Może im to po prostu pasuje ('dobrowolnie'), po co uszczęśliwiać na siłę? |
Demokratycznie Joey
A dlaczego zakładacie, że ludzie chcą cokolwiek zmieniać? Może im to po prostu pasuje ('dobrowolny socjalizm'), po co uszczęśliwiać na siłę?
Widzisz? Tak też można. Można też powiedzieć, że "lud chce kradzieży". Nie ma czegoś takiego, że kolektyw (ludzie, lud) czegoś chce. Pojedyncze jednostki mogą tylko czegoś chcieć.
EDIT: Zresztą takiego samego 'argumentu' użył jakiś radny z LPR podczas gdy jechałem z nim w autobusie na konwencję. Było to odnośnie szkolnictwa: "Ludzie wcale nie chcą pozbywać się państwowego szkolnictwa - to jest uszczęśliwianie na siłę". Wygarnąłem mu oczywiście odwracanie kota ogonem. Uszczęśliwianiem na siłę jest właśnie branie siłą kasy i zmuszanie do korzystania z tych placówek.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 5:56, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 6:09, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Widzę, że jakoś argument krzyyyśka wszyscy zignorowali. To samo mam do zarzucenia. |
To jest argument?
To nic innego jak lewackie biadolenie o wolności do.
Tak samo możesz powiedzieć że nie opłacenie jedzenia/rachunku za prąd/wywozu śmieci/lekarza uniemożliwiałoby użytkowanie tych usług, więc w pewnym sensie jest obowiązkowe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:10, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Jaka wolność do?! Nie będziesz mół wyjśc z domu, bo nie ty kupiłeś chodnik?!
Przecież ten chodnik kosztowałby z 10.000 za metr. Jak w bloku mieszka ktoś inny, to ktoś będzie poszkodowany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 7:43, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Jaka wolność do?! |
Wolność do użytkowania terenu nie należącego do Ciebie.
Cytat: | Nie będziesz mół wyjśc z domu, bo nie ty kupiłeś chodnik?!
Przecież ten chodnik kosztowałby z 10.000 za metr. Jak w bloku mieszka ktoś inny, to ktoś będzie poszkodowany. |
A to dlaczego? Dlaczego niby chodnik nie miałby być własnością wspólną wszystkich mieszkańców bloku, albo jeśli to by były mieszkania lokatorskie to chodnik byłby własnością właściciela budynku a opłata za jego użytkowanie byłaby w czynszu.
Inna sprawa, skąd bierzecie te ceny? 6zł za kilometr, 5zł za godzinny spacer w parku, 10 000zł metr chodnika... Jeśli chcecie sie bawić w takie rzeczy to liczby trzeba czymś poprzeć.
Z mojej strony powiem tylko że według prawa popytu i podaży ceny tak wysokie że nikogo by nie było na to stać są ewidentną bzdurą.
Kolejna rzecz, czemu w ogóle zakładacie że za wszystko trzeba byłoby płacić?
Nawet w dzisiejszym niemal zmonopolizowanym przez państwo systemie mały mnóstwo przykładów organizacji działających dla zysku, które nie zawsze pobierają opłaty za swoje usługi. Niedawno chociażby ktoś wrzucił film o Amerykańskiej służbie zdrowia, gdzie jedna kobieta mówiła, że znalazła program zdrowotny za który przez pewien czas nie musiała płacić NIC.
Innym przykładem mogą być duże sklepy z książkami, możesz sobie do takiego pójść i na miejscu przeczytać całą książkę. Nikt Cię nie wygoni, umieszczają w nich wręcz fotele/kanapy itp.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:15, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"A to dlaczego? Dlaczego niby chodnik nie miałby być własnością wspólną wszystkich mieszkańców bloku, albo jeśli to by były mieszkania lokatorskie to chodnik byłby własnością właściciela budynku a opłata za jego użytkowanie byłaby w czynszu."
I wracamy do punktu wyjścia. Przecież taka składka byłaby na dobra sprawę obowiązkowa.
"Jeśli chcecie sie bawić w takie rzeczy to liczby trzeba czymś poprzeć."
To chyba oczywiste. Jak mogę dzięki takiej płytce chodnikowej inkasowac od każdego po 500zł (bo konkurencja nie istnieje), to taka cena jest jak najbardziej racjonalna.
Żeby prywatyzacja dróg/chodników miała sens trzebaby wszystko zburzyć i od nowa stworzyć infrastrukturę, lecz już bez udziału państwa. Innego sprawiedliwego rozwiązania nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 8:33, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | I wracamy do punktu wyjścia. Przecież taka składka byłaby na dobra sprawę obowiązkowa. |
Tak podobnie jak czynsz za mieszkanie, opłata za ogrzewanie, prąd i wodę są "obowiązkowe".
Co to za argument?
Secundo, jak już mówiłem są przykłady organizacji które nie pobierają opłat od wszystkich którym świadczą usługi.
Cytat: | To chyba oczywiste. Jak mogę dzięki takiej płytce chodnikowej inkasowac od każdego po 500zł (bo konkurencja nie istnieje) |
A inne bloki to nie konkurencja?
Cytat: | Żeby prywatyzacja dróg/chodników miała sens trzebaby wszystko zburzyć i od nowa stworzyć infrastrukturę, lecz już bez udziału państwa. |
Nie rozumiem dlaczego.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 8:34, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joey
Gość
|
Wysłany: Wto 8:43, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No, mimo wszystko chodniki i ulice to zupełnie inna sprawa niż szkoły, choć faktycznie masz rację. Niemniej to przede wszystkim kwestia przyzwyczajenia, sądzę że 'pojedyncze jednostki' w większości raczej nie chciałyby żadnych rewolucji własnościowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
venom
Gość
|
Wysłany: Wto 9:01, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
prywatyzacja chodnikow i ulic wedlug metody dzielenia ich na setki czesci jest faktycznie bezsensowna lepiej juz powolac jakos spolke ktora bedzie sie opiekowac drogami na terenie calej "gminy" , najlepiej komandytową - gdzie kazdy mieszkaniec ma swoj udzial i bedzie o wiele lepiej niz krojenie ulic po kawalku a potem sprzedawanie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 10:01, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"Tak podobnie jak czynsz za mieszkanie, opłata za ogrzewanie, prąd i wodę są "obowiązkowe"."
Mieszkanie mogę zmienić. Zazwyczaj tez mam już umowę z właścicielem. Nie jestem uziemiony.
"A inne bloki to nie konkurencja?"
Jakie bloki? Mówimy o chodnkach, przez które nie moge przejść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 10:07, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Mieszkanie mogę zmienić. Zazwyczaj tez mam już umowę z właścicielem. Nie jestem uziemiony. |
Zabawne, że ominąłeś przykład wodociągów, ogrzewania i zasilania podpiętego pod to mieszkanie.
Czemu chodniki nie miałyby być integralną częścią bloku/domu tak jak wymienione wyżej rzeczy?
Cytat: | Jakie bloki? Mówimy o chodnkach, przez które nie moge przejść. |
Więc czemu tak samo Cię nie dręczy niemożliwość zmiany dostawcy wody, prądu czy gazu?
Czemu nie uważasz że oni zażądają horrendalnych sum?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 10:15, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"Zabawne, że ominąłeś przykład wodociągów, ogrzewania i zasilania podpiętego pod to mieszkanie."
Jesli tylko on ma być właścicielem tych rur/linii napięcia to zawrę umowę tylko pod warunkiem, że nie zmieni on ceny. Ale raczej podłącze sie do firmy, która umożliwi konkurencji podpięcie się pod te linie/wodociąg.
A chodnik jest niczyi, nie mogę wymódz takiej umowy. Mogę tylko liczyć, że nic się nie zmieni, ale jesli gmina to sprzeda, to prywatnego właściciela też nie będzie z'obowiązany.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 10:18, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | A chodnik jest niczyi, nie mogę wymódz takiej umowy. |
Jak to jest niczyj skoro mówimy o jego prywatyzacji?
A działa on dokładnie w taki sam sposób jak działa kanalizacja, sieć energetyczna i gazowa.
Każdą umowę jaką możesz podpisać z dostawcami tych usług możesz podpisać z właścicielem chodnika.
Cytat: | ale jesli gmina to sprzeda, to prywatnego właściciela też nie będzie z'obowiązany. |
Rozumiem wobec tego że jesteś przeciw prywatyzacji wodociągów, sieci gazowych, itp.?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 10:19, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Wto 11:36, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
to odpowiedzcie może jak sobie wyobrażacie pomysł pobierania opłat za korzystanie z chodnika? Jak rozpoznać współwłaściciela a jak obcego? Przy każdym blok i co 10m płot i brama ze strażnikiem? Czy może microchip wszczepiany pod skóre
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:47, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
iceberg napisał: | to odpowiedzcie może jak sobie wyobrażacie pomysł pobierania opłat za korzystanie z chodnika? |
Tak samo jak wyobrażam sobie pobieranie opłat za czytanie książek w Empicu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stefan
Gość
|
Wysłany: Wto 11:49, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
iceberg napisał: | to odpowiedzcie może jak sobie wyobrażacie pomysł pobierania opłat za korzystanie z chodnika? |
Czyżbyś zakładał że ludzie są chamscy i nie użyczą ci chodnika?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Wto 11:55, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Raczej, że kierują się interesem.
Na tym chyba kapitalizm polega?
Ivan , ile razy dziennie chodzisz do empiku?
Ostatnio zmieniony przez iceberg dnia Wto 11:58, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 11:58, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
iceberg napisał: | Raczej, że kierują się interesem.
Na tym chyba kapitalizm polega? |
Czyli co, Empic i Traffic to samobójcy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stefan
Gość
|
Wysłany: Wto 11:59, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
iceberg napisał: | Raczej, że kierują się interesem.
Na tym chyba kapitalizm polega? |
Ta i fundacje też...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Wto 12:01, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Empik to forma reklamy, przeczytasz kawałek, spodoba się i kupisz książkę w empiku.
Chcesz mi powiedzieć , że analogicznie pomyślisz "ale fajna wspólnota, użyczają chodnika za darmo, chyba kupię tu mieszkanie"????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:03, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
iceberg napisał: | Chcesz mi powiedzieć , że analogicznie pomyślisz "ale fajna wspólnota, użyczają chodnika za darmo, chyba kupię tu mieszkanie"???? |
A może "wpadne do ichniego spożywczaka, który płaci ciężkie pieniądze w czynszu za tak dogodne położenie"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Wto 12:12, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No cóż, zazwyczaj zakupy robi się tam gdzie jest najtaniej i najbliżej przy największym wyborze. Nie na podstawie altruizmu sąsiadów sklepu. Poza tym, jak płaci ciężkie pieniądze w czynszu, to raczej tańszy od tego nie będzie. Ale może to tylko ja tak głupio robie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:17, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj, jeżeli sklep; wspólnota mieszkaniowa; biurowiec, zrobi chodnik przed swoim budynkiem to nie każe przechodzącym płacić za przejście. Czemu na chodnikach przy prywatnych parkach, ulicach ma być inaczej?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 12:18, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Wto 12:17, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Raczej, że kierują się interesem.
Na tym chyba kapitalizm polega?
|
Nie, nie, nie. Wolny rynek polega na tym, że można robić to co sie akurat wydaje najbardziej opłacalne, a nie, że trzeba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:20, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Wolny rynek polega na tym, że można robić to co akurat daje największą korzyść psychiczną. Może dla kogoś największą korzyść psychiczną daje udostępnianie darmowych obiadów, albo chodników?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Wto 12:22, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Psychiczną, fizyczną, metafizyczną, co kto lubi. Ważne jest, że wolny rynek nie oznacza konieczności kierowania się zyskiem materialnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 12:28, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
iceberg napisał: | No cóż, zazwyczaj zakupy robi się tam gdzie jest najtaniej i najbliżej przy największym wyborze. |
Sklep niemal z definicji jest dobrze położony, bo gdyby nie był i tak nikt poza mieszkańcami danym chodnikiem by nie spacerował.
Cała reszta jest wewnętrzną sprawą sklepu i z naszego punktu widzenia zupełnie nieistotna. Jeśli będzie w nim zbyt drogo, a wybór będzie za mały, sklep upadnie i zostanie zastąpiony przez lepszy.
Cytat: | Nie na podstawie altruizmu sąsiadów sklepu. |
Jakiego altruizmu, przecież oni na tym zarabiają.
Cytat: | Poza tym, jak płaci ciężkie pieniądze w czynszu, to raczej tańszy od tego nie będzie. |
No to żeś pojechał.
Jeśli sklep jest dobrze zlokalizowany przychodzi do niego dużo ludzi i zostawiają dużo pieniędzy. Dlatego też właściciele sklepu mogą płacić wysoki czynsz przy niższych cenach, niż w sklepie gorzej położonym, który płaci niższy czynsz, ale mniejszą ilość klientów musi nadrobić wyższymi cenami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Wto 15:08, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dorval napisał: | Wolny rynek polega na tym, że można robić to co akurat daje największą korzyść psychiczną. Może dla kogoś największą korzyść psychiczną daje udostępnianie darmowych obiadów, albo chodników? |
Nie neguję tego, tak samo fundacji działających charytatywnie w każdej społeczności trochę się znajdzie. Jednak wątpię, by przerodziło się to w ogólnonarodowy zryw udostępniania chodników za darmo. Mówisz o obiadach- czego jest więcej, restauracji, czy jadłodajni działających charytatywnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 15:18, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A dlaczego nie ma opłat za chodzenie po centrach handlowych? Przecież właściciele mogliby ustawić kasy biletowe przy wejściu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 15:21, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Obiady i chodniki to były tylko przykłady.
Popełniasz błąd - uważasz, że kiedy coś powszechnie używanego/koniecznego do sprawnego życia będzie w rękach prywatnych to będzie rozporządzane bezmyślnie i specjalnie tak, aby utrudniać życie innym.
Czy za przejście chodnikiem wokół sklepu każą płacić? Czy przekupki sprzedają jabłka na rynku po 50 złotych?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 15:23, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
venom
Gość
|
Wysłany: Wto 17:08, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
ja polecam artykul [link widoczny dla zalogowanych]
bo niektorzy tutaj w kwestii prawa wlasnosci dochodza do jakis absurdow
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 18:29, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
"Każdą umowę jaką możesz podpisać z dostawcami tych usług możesz podpisać z właścicielem chodnika."
Nie mogę. Bo jest już za późno. Teraz chodnik jest niczyi. Nie mogę więc nikogo z'obowiązać, że po sprzedaży nie zmienią się nagle warunki.
Świetnie byłby, gdyby cała infrastruktura byłą prywatna, ale nie da się tego zrobić. Pisze to od początku
"Rozumiem wobec tego że jesteś przeciw prywatyzacji wodociągów, sieci gazowych, itp.?"
Nie. Ale jeśli jest jedna sieć (a budowa dodatkowej byłaby bardzo nieopłacalna) to staje się to niemozliwe. Niby kto ma prawa do tej sieci? Państwo? Ci którzy z niej korzystają? I jak będą ustalać - przez głosowanie? A moze prawo veta?
Jutro to rozrysuje.
Ivanie, czemu ciagle zakłądasz, że to sklep/biurowiec będzie właścicielem chodnika?
"A dlaczego nie ma opłat za chodzenie po centrach handlowych? Przecież właściciele mogliby ustawić kasy biletowe przy wejściu "
Czy wy na prawde nie widzicie różnicy między drogą, która jest niczyja i kazdy planował swoją przyszłość na tej podstawie, a nagle ma stac się czyjąś własnością a drogą, która od samego początku była własością tej osoby?
Jest różnica między biletem na statek, a statkiem na który wchodzi się za darmo, ale w środku drogi zmienia się właściciel i dyktuje własne warunki i ceny post factum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
qatryk
Gość
|
Wysłany: Wto 19:03, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no cóż Noqa jesteś podobnym betonem jak przemysł fonograficzny. Bo innego modelu marketingowego nie dostrzegasz poza swoim jedynie słusznym i w związku z tym wszystko inne jest fe.
Ja nie miałbym biznesu w alienowaniu sie od ludzi poprzez nakładanie opłat za to że przejdą się po moim chodników. Wręcz przeciwnie miałbym interes w tym żeby jak najwięcej ludzi chodziło po tym moim chodniku a w związku z tym dbałbym o to aby był on prosty i czysty. Idąc dalej - jasne że byliby ludzie którzy woleliby żeby ktoś im za wejście na ten chodnik płacił - tylko że w ten sposób szybko zamieniliby swoja działkę w działkę nędzy i rozpaczy bo nikt nie chadzałby w takie rejony. Co więcej taka osoba szybciutko naraziłaby się na ostracyzm sąsiadów.
Tak samo z drogami - po pierwsze istnieją inne metody zarbiania na drodze niż tylko ściąganie opłat za przejazd nią (choćby wydawanie licencji na dołączenie do niej zjazdów do zajazdów itp itd). po drugie nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie budował dwóch dróg obok siebie. Po kolejne monopol państwowy na budowanie dróg skutkuje tym że albo mamy to co w Polsce czyli drogi do dupy albo tak jak w stanach że za new deal wybudowano tysiące kilometrów dróg przez pustynie którymi jeździ jedno auto raz na dobę.
Zasadniczo sprowadza się to do konkurencyjności - tam gdzie ktoś będzie żądał jakiś bajońskich sum za korzystanie z drogi, z ulicy, z chodnika tam szybko ludzie oleją takie tereny i takiego debila zostawiając go samemu sobie. Tam gdzie znajdzie się ktoś łebski kto będzie umiał robić biznes który będzie wykorzystywał darmowość takich usług tam wszystko w koło będzie się rozwijało i przyciągało kolejne inwestycje i ludzi.
I tu nie ma co relatywizować że jak mieszkanie mam własne to jest oki ale jak chodnik mam własny to jest nie oki. Kwestia znalezienia zwyczajnie odpowiedniego modelu marketingowego. Jak chcesz mieszkać gdzieś gdzie nikt ci nie będzie łaził to se wystawisz znak - "płać albo giń" - ja będziesz chciał mieć dobre stosunki z sąsiadami to będziesz dbał o swój chodnik po to aby sąsiad z posesji obok robił to samo (czyżby już tak nie było teraz gdy stoją obok siebie domki jednorodzinne?) i abyś przypadkiem nie zabił się na jego chodniku (jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie) albo nie naraził się na jego pogardę i ostracyzm.
edit: tak przy okazji sięgasz po podobne argumenty jak etatyści gdy dyskutować z nimi o kartelach naturalnych i tych wytworzonych przez państwo: [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez qatryk dnia Wto 19:06, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 19:08, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
qatryk napisał: | Po kolejne monopol państwowy na budowanie dróg skutkuje tym że albo mamy to co w Polsce czyli drogi do dupy albo tak jak w stanach że za new deal wybudowano tysiące kilometrów dróg przez pustynie którymi jeździ jedno auto raz na dobę.
|
A w Europie Zachodniej?
Co jak co, tam moim zdaniem drogi państwowe dobrze funkcjonują.
Poza tym w USA dzięki nieomijaniu pustyni można pokonać trasę szybciej, więc też dobrze...
Co jak co, ale drogi zawsze umieszczam w państwowym minimum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Wto 19:18, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A w Europie Zachodniej? |
Bardzo różnie. Nowsze drogi są fajne, a nowych jest dość dużo. Drogi o mniejszym znaczeniu są zbliżone do tutejszych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gigabyte
Gość
|
Wysłany: Wto 23:59, 27 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
K.Z.K.G. napisał: | Co jak co, ale drogi zawsze umieszczam w państwowym minimum. |
A od kiedy drogi zaliczamy do "nocnego stróża"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Śro 3:12, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Dorval napisał: | Obiady i chodniki to były tylko przykłady.
Popełniasz błąd - uważasz, że kiedy coś powszechnie używanego/koniecznego do sprawnego życia będzie w rękach prywatnych to będzie rozporządzane bezmyślnie i specjalnie tak, aby utrudniać życie innym.
Czy za przejście chodnikiem wokół sklepu każą płacić? Czy przekupki sprzedają jabłka na rynku po 50 złotych? |
Jeżeli ja wierzę, w jakiś dogmat, to Ty również.
Chodniki to nie jest to samo co autostrady, służba zdrowia, czy szkolnictwo.
To już zalicza się do kategorii prywatyzacji tlenu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 6:00, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Nie mogę. Bo jest już za późno. Teraz chodnik jest niczyi. |
Przecież dostawcy tych usług też w większości należą do danego miasta, dlatego są tak samo "niczyi" jak chodniki, dlatego też wszystko co dotyczy ich, dotyczy też chodników.
Cytat: | Nie. Ale jeśli jest jedna sieć (a budowa dodatkowej byłaby bardzo nieopłacalna) to staje się to niemozliwe. |
Niby dlaczego?
Cytat: | Niby kto ma prawa do tej sieci? Państwo? Ci którzy z niej korzystają? I jak będą ustalać - przez głosowanie? A moze prawo veta? |
Jest to najzupełniej na świecie nieistotne. Mówimy o prywatyzacji pewnych dóbr i usług, a więc zakładamy, że państwo zrzeka się praw własności do chodników/sieci energetycznej/czegokolwiek na rzecz kogokolwiek, nieważne czy będą to mieszkańcy, jakaś firma czy cokolwiek innego.
Kiedy już się zrzeknie sposób zarządzania pozostaje w rękach właścicieli.
Zupełnie nie rozumiem Twojego problemu.
Cytat: | Ivanie, czemu ciagle zakłądasz, że to sklep/biurowiec będzie właścicielem chodnika? |
Wydaje mi się, że jest to najrozsądniejsze rozwiązanie, oczywiście rozwiązań może być dowolnie wiele i rynek wybierze te które sprawdzają się najlepiej.
Cytat: | Jest różnica między biletem na statek, a statkiem na który wchodzi się za darmo, ale w środku drogi zmienia się właściciel i dyktuje własne warunki i ceny post factum. |
Wiadomo, że w związku z tym będzie niemałe zamieszanie, ale nikt nie podał argumentu dla którego zamieszanie to miałoby taką operację uniemożliwić, czy choćby uczynić nieopłacalną.
iceberg napisał: | Chodniki to nie jest to samo co autostrady, służba zdrowia, czy szkolnictwo. |
Dlaczego chodniki to nie to samo co autostrady, służba zdrowia i szkolnictwo?
Mówisz to nie podając żadnych argumentów.
Cytat: | To już zalicza się do kategorii prywatyzacji tlenu. |
Chodniki są dobrem rzadkim, tlen nie.
To są podstawy ekonomii przecież...
Gigabyte napisał: | K.Z.K.G. napisał: | Co jak co, ale drogi zawsze umieszczam w państwowym minimum. |
A od kiedy drogi zaliczamy do "nocnego stróża"? |
Pff, od zawsze.
Przecież każdy wie że jak agencje ochrony wynajmiesz to oni przy okazji chodnik Ci zbudują
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 6:03, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mateo
Gość
|
Wysłany: Śro 10:07, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ostatnio nurtuje mnie pewna kwestia
Jak wiadomo w akapie wszystko byłoby prywatne. Co więc w przypadku kiedy sprywatyzowane by były chodniki? W sytuacji kiedy chciałbym udać się do szkoły/pracy musiałbym z tych chodników skorzystać, a więc musiałbym zapewne zapłacić pewną kwotę za ich użytkowanie.
Skoro chodniki miałyby jednego właściciela a ja chcąc nie chcąc nie miałbym wyboru w kwestii wyboru chodnika byłbym zmuszony korzystać z usług danego właściciela-monopolisty a więc byłoby to jawne złamanie aksjomatu o nieagresji!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:06, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Niektórzy chyba zapominają, że to nie anarchoforum
Ja układam swoje idee samemu.
Ja nie wyznaję aksjomatu o nieagresji.
Nie dość, że jestem za państwowymi drogami to również za państwową dyplomacją i dyplomatycznymi działaniami, które czasem agresywne być muszą.
Ale, że nie jestem libertarianinem - wolno mi tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Śro 12:26, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ja nie wyznaję aksjomatu o nieagresji. |
Dobrze wiedzieć, czyli uważasz, ze możesz używać przemocy dla swoich korzyści?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
venom
Gość
|
Wysłany: Śro 12:30, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mateo napisał: | Ostatnio nurtuje mnie pewna kwestia
Jak wiadomo w akapie wszystko byłoby prywatne. Co więc w przypadku kiedy sprywatyzowane by były chodniki? W sytuacji kiedy chciałbym udać się do szkoły/pracy musiałbym z tych chodników skorzystać, a więc musiałbym zapewne zapłacić pewną kwotę za ich użytkowanie.
Skoro chodniki miałyby jednego właściciela a ja chcąc nie chcąc nie miałbym wyboru w kwestii wyboru chodnika byłbym zmuszony korzystać z usług danego właściciela-monopolisty a więc byłoby to jawne złamanie aksjomatu o nieagresji! |
przeciez moze to byc wlasnosc kolektywna w formie spoldzielni , tak chyba jest najlepiej bo dzielenie drog i chodnikow na tysiace kawaleczkow i ich takie sprzedawanie jest bez sensu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 12:35, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Flanky napisał: | Dobrze wiedzieć, czyli uważasz, ze możesz używać przemocy dla swoich korzyści? |
Zależy o co chodzi...jeśli o jakieś napady, rabunki - nie.
Jeśli natomiast do obrony (bo odnoszę korzysć broniąc się) - to tak.
Mnie chodzi o myślenie państwowe - gry dyplomatyczne, prewencyjne uderzenia (przekraczanie granic wliczone) no i używanie przemocy państwowej wobec przestępców.
Nb. aksjomat o nieagresji powinien znieść walki bokserskie
Chyba oddalamy się od tematu dróg...
PS. I tak się NIE dogadamy, Flanky
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flanky
Gość
|
Wysłany: Śro 12:40, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | I tak się NIE dogadamy, Flanky Razz |
To argument z serii "pożyjecie, zobaczycie"?
Cytat: | Jeśli natomiast do obrony (bo odnoszę korzysć broniąc się) - to tak. |
1 Broniąc się nie inicjujesz agresji.
2 Broniąc się nie odnosisz korzyści, jeśli kogoś zastrzelisz poniesiesz wręcz stratę na terapię(nie jestem za nie bronieniem się, ale zabicie kogoś nie jest korzystne).
Cytat: | Nb. aksjomat o nieagresji powinien znieść walki bokserskie |
Dwóch dorosłych ludzi zgadzających się na walkę nie łamie aksjomatu o nieagresji, zapoznaj się z nim zanim palniesz taki tekst.
Można rozmawiać o drogach tylko trzeba mieć ku temu podstawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|