|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotras_33
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:00, 28 Wrz 2007 Temat postu: UPR a zwierzęta |
|
|
Witam
Jestem konserwatywnym liberałem i generalnie zwolennikiem UPR,
ale również miłośnikiem psów.
Nie mogłem nigdzie znaleźć stanowiska UPR odnośnie praw zwierząt. Jakie UPR i jego zwolennicy mają poglądy na takie sprawy jak obowiązkowe czipowanie. Z jednej strony to kolejne przepisy i nakazywanie obywatelowi przez państwo co ma robić ale np. w razie wypadku którego sprawcą był pies niedopilnowany przez właściciela(np. pies w jakiejś wsi wybiegł na ulice) można byłoby dowiedzieć się kto jest jego właścicielem i żądać od niego odszkodowania.
A druga kwestia to trzymanie psa przez cały czas na łańcuchu lub
ciasnym kojcu.Pomijając niezaspokojenie elementarnych potrzeb takich jak ruch oraz fakt że jest to okrucieństwo(nie wszystkich to obchodzi)Taki pies może sie zerwać z uwięzi i stanowić realne zagrożenie nie tylko właścicielom ale też ludziom postronnym.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Pią 13:41, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Był taki temat, z ankietą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dittohead
Gość
|
Wysłany: Pią 14:10, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Generalnie psy, jak i inne zwierzeta, traktowac nalezy jako wlasnosc czlowieka. Jezeli pies kogos pogryzie to wlasciciel placi odszkodowanie i tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pan Dzikus
Gość
|
Wysłany: Pią 14:23, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Stanowisko JKM jest takie, że zwierzęta to zwierzęta i z definicji nie mają żadnych praw. Jeśli będziemy dawać jakieś prawa zwierzętom i np. nie będzie wolno się nad nimi znęcać to zatrzemy tym samym granicę pomiędzy człowieczeństwem i zwierzęcością i gdy wahadło się odchyli i ludzie zauważą, że zwierzęta to jednak zwierzęta i że można się nad nimi znęcać to mogą uznać, że nad ludźmi też można się znęcać.
Ja nie cierpię ludzi znęcających się nad zwierzętami i najchętniej bym takich obił. Za młody takich ludzi dosłownie nienawidziłem i nawet strzelałem z procy do jednego takiego, co w lesie zabił małe kotki (choć po prawdzie to chyba nie było znęcanie sensu stricto a jeśli już to na kotce a nie kotkach). Dlatego uważam, że jeśli ktoś będzie się znęcał nad zwierzęciem i ktoś inny nie wytrzyma i mu wpieprzy to sąd powinien mu złagodzić a nawet darować karę z powodu działania w afekcie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dittohead
Gość
|
Wysłany: Pią 14:34, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tez mam podobe odczucia. Trzeba jednak przyznac, ze jest to uwarunkowane kulturowo, ze ludzie traktuja niektore zwierzeta zupelnie inaczej zwykle przedmioty domowego uzytku. Do kota, czy psa wiekszosc wlascicieli przywiazuje sie emocjonalnie, gdy telewizor wyrzuca sie na smietnik i kupuje nowy, lepszy model. Normalny czlowiek najwyzej popuka sie w glowe gdy zobaczy innego czlowieka niszczacego powiedzmy pralke, ale zareaguje emocjonalnie gdy ten sam delikwent bedzie bezlitosnie tlukl psa.
Z drugiej strony nikt nie przejmuje sie zbytnio losem tysiecy kurczakow (oprocz wegetarian, rzecz jasna ), ktore dziennie sie zabija, bardzo czesto poprzez np. uciecie glowy.
Tworzenie zatem "praw zwierzat" jest nielogiczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 14:40, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
W niektorych krajach je sie psy, u nas nie. A kurczaki i krowy wcinamy od Mieszka I. Za to tysiace kilometrów stąd krowy są swiete. Różnice, mysle, ze prawa zwierzat sa potrzebne wlasnie przez odmiennosc kulturowa. Skoro psow nie jemy, a kurczaki wcinamy od setek lat, to po co to zmieniac?
Zreszta nie porownujcie zwierząt do pralki. Dla mnie jest nie dopomyslenia by ktos kopal kurczaka i sie nad nim znecal. Uciecie glowy, a znecanie sie to dwie rozne rzeczy. Taki kurczak, chodz mozg ma szczątkowy, to jednak zywa istota.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amtałek
Gość
|
Wysłany: Pią 14:49, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
ale zwierzaki takie jak pies czy kot muszą mieć jakieś prawa. Nie porównujmy ich z kurczakami, które zostają zabijane, zjadane i przetrawiane. Jeśli trzymasz psa to się nim opiekuj, a nie po miesiącu przywiązujesz do drzewa w lesie, albo wypuszczasz z samochodu gdzieś na wsi. Ja to bym zabronił trzymania takich zwierząt w miastach, no moze bym zezwolił na osiedlach domków jednorodzinnych, gdzie pilnują wejścia na teren. Acha w blokach zabroniłbym psów, reszta zwierząt może być
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 14:55, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Biblia mowi, ze czlowiek jest Panem zwierzakow. Zreszta weterynarze zabijaja psy i koty i nie ma w tym nic zlego. Dla mnie wazne by zwierzeta nie cierpialy nie potrzebne. Wiec ich prawa powinny sie sprowadzac do zakazu znecania sie nad nimi. Moze to lewackie, ale mysle, ze moze to zapobiec patologia. Wiekszosc mordercow, w dziecinstwie znecala sie nad zwierzetami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:00, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
http://www.mikke.fora.pl/zwierzeta-i-ich-prawa-t1784.html
Proponuję wszystkim, którzy się wypowiadali w tym wątku bana za powtarzanie tematu
"Biblia mowi, ze czlowiek jest Panem zwierzakow"
I co z tego? My mówimy tutaj o państwowym prawie a nie kościelnym.
"Moze to lewackie"
Eee, bez przesady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amtałek
Gość
|
Wysłany: Pią 16:12, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
a kościół ma tyle wspólnego z Biblią co ja z marsjanami ale to już inny temat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 17:18, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Noka napisał: |
Proponuję wszystkim, którzy się wypowiadali w tym wątku bana za powtarzanie tematu
|
ToTobie należą się już 2
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotras_33
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:01, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Na wstępie chciałbym podziękować za "ciepłe przyjęcie".
Nie chciałem robić kolejnego podobnego tematu po prostu nie zauważyłem tamtego.
Nie porównujmy kurczaków i świń do psów. Np. w Tybecie psy potrafiły utrzymać całą rodzinę samodzielnie polując i przynosząc zdobycze członkom rodziny. Nie mówiąc o psach policyjnych i psach asystentach niepełnosprawnych które odwalają kawał dobrej roboty.
Psy przyczyniły się do rozwoju ludzkości. A teraz czytam że właściciel psa może zrobić z nim co mu sie żywnie podoba bo to jest jego własność, pies powinien być członkiem rodziny.
Problem w tym że zwierzęta chlewne zabijanie są w większości przypadków humanitarnie a psy przed zabiciem są wrzucane do worka, maltretowane,bite palkami w celu uzyskania lepszego smaku. (adrenalina daje mięsu psiemu lepszy smak). Szwajcarzy skupują w Europie na jarmarkach szczeniaki i malutkie kotki przeznaczone po utuczeniu na ubój. Nie będę pisał o tym co się dzieje w Chinach bo to już jest masakra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Pią 19:11, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dlaczego mamy nie porównywać? Czym dla Ciebie, oprócz jakichś sentymentów, różni się krowa od psa? Nikt nie każe Ci mordować swojego psa, ale dlaczego Ty możesz kazać innym robić cokolwiek z ich zwierzakiem? I tak, pies jest własnością tego, kto go kupił (pisałem o tym we wcześniejszym temacie). To czy jakiś canis powinien być członkemi rodziny, czy nie, to sprawa osobista jego właściciela. Ty uważasz, że powinien - ok, Twoja sprawa. Ja również tak uważam. Ale są ludzie, którzy, przykładowo, mogliby użyć jakiegoś psa do roboty w polu. Taki pies nie jest częścią rodziny i Tobie nic do tego. Jeśli chciałbyś nadać prawa zwierzętom, to powinieneś być konsekwentny i nadać takie prawa również i gąbkom wapiennym (http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C4%85bki_wapienne ) - jakbyś nie spojrzał TO również są zwierzęta i nie mają żadnej cechy, której nie miałby pies, a które odróżnia zwierzęta od roślin.
Patrzysz przez pryzmat kultury europejskiej. Pomijasz dosyć istotny fakt - kultura europejska nie jest jedyna. Zwyczaje panujące w Europie diametralnie różnią się od tych występujących w różnych zakamarkach Azji. Na przykład Hindusi uznaliby Cię za barbarzyńcę, bo jesz krowę, którą oni uznają za święte zwierzę. Tak samo Ty możesz uznać Koreańczyków za "jaskiniowców", ale masz takie samo prawo narzucać coś Koreańczykom w Polsce, jak Hindusi Polakom w Indiach. Słowem: żadne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Pią 19:35, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę, że jedynym prawem zwierzęcia, powinno być prawo wyborcze (czynne i bierne).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotras_33
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:45, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Naprawdę nie widzisz różnicy pomiędzy humanitarnym zabicie krowy,
a wsadzeniem do wora 5 żywych szczeniaczków i tłuczenie ich baseballem
dopóki nie będą całe posiniaczone. Nawiasem mówiąc nie jadam żadnego
mięsa ponieważ jestem wegetarianinem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kartofel
Dołączył: 22 Wrz 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:56, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jakim humanitarnym?
Czy wiesz jak giną Byki,woły,krowy? Nacina im sie gardło na żywca aby upuścić wiecej krwi i tak umieraja zwierzeta ,no cóż na świecie nie ma sprawiedliwości .Norki np są zabijane tak że obdziera sie na żywca je ze skóry i wyrzuca na wpół żywe na śmietnik gdzie umieraja czasem 3 dni bez skóry zalane krwią .
Dlaczego na żywca? dlatego żeby nie zniszczyć futra łamie sie tylko kregosłup.
Pozatym nie ma czegoś takiego jak humanitarna śmierć .
Rzeź wogóle nie jest humanitarna ,jakby ktoś nie zauważył.
Jakbym sie uparł to powiedziałbym że codziennie każdy jest sprawcą holokaustu na swoim talerzu ,ale taki właśnie jest świat niesprawiedliwy i nic na to nie poradze. Zwierzeta maja jedną rzecz na pocieszenie mają bardzo niską minimalną świadomość swojego istnienia ,im wieksza świadomość (od naczelnych w góre) tym trudniejsza jest śmierć w takim stylu .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 6:06, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zrównujmy szybkiego zabójstwa, po to by mieć co jeść z bezsensownym męczeniem zwierząt dla sadystycznej przyjemności.
Na to drugie nie można zezwalać, bo to oznaka psychopatii. Takie osobniki trzeba likwidować!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szyblucki
Gość
|
Wysłany: Sob 6:19, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tak uważam że należy zabijać zwierzeta jak najmniej boleśnie,ale taki ich los że są niżsi w hierarchi i to my ich konsumujemy a nie one nas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafael
Gość
|
Wysłany: Sob 8:23, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Zwierzęta nie mają świadomości i w związku z tym są traktowane jako przedmioty - i takie powinny im przysługiwać prawa. Prawo np: psa do godnego życia ma tyle sensu co prawo zeszytu do godnego traktowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 8:31, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Świadomości to nie mają pelargonie w doniczce na balkonie.
Zwierzęta, w szczególności ssaki, mają wiekszą lub wiekszą inteligencje. Wszczegolnosci te naczelne, oraz psy, koty, świnie. Czy mają świadomość, zależy to od jej definicji, ale nie w sposób temu zaprzeczyć lub udowodnić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafael
Gość
|
Wysłany: Sob 8:35, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dezerter napisał: | Świadomości to nie mają pelargonie w doniczce na balkonie.
Zwierzęta, w szczególności ssaki, mają wiekszą lub wiekszą inteligencje. Wszczegolnosci te naczelne, oraz psy, koty, świnie. Czy mają świadomość, zależy to od jej definicji, ale nie w sposób temu zaprzeczyć lub udowodnić. |
Czy tylko ja widzę sprzeczność logiczną?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotras_33
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:55, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Rafael napisał: | Zwierzęta nie mają świadomości i w związku z tym są traktowane jako przedmioty - i takie powinny im przysługiwać prawa. Prawo np: psa do godnego życia ma tyle sensu co prawo zeszytu do godnego traktowania. |
Problem w tym że zeszyt nie odczuwa cierpienia fizycznego i psychicznego
a pies czy inny ssak tak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Sob 12:06, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ależ gąbki wapienne również odczuwają cierpienie fizyczne! Z psychicznym nie wiem, nie wiem też czy pies takowe odczuwa (może byśmy zdefiniowali coż to jest?). Przyjmijmy, że odczuwa. Skoro pies odczuwa, to i gąbka wapienna odczuwa. Gąbkom też mamy prawa nadać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:29, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Tyle, że psy mają świadomość, wiedzą co to życie i śmierć, wiedzą że istnieją, posiadają wyobrażnie abstrakcyjną, odczuwają radość, gniew, strach. Mają też jakiś tam charakter, chodzą tam gdzie chcą iść, podejmują świadome decyzje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Sob 13:49, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | psy mają świadomość |
Mają? A co to jest świadomość?
Cytat: | wiedzą co to życie i śmierć |
Tak? A skąd wiesz, że wiedzą?
Cytat: | wiedzą że istnieją |
Spytałeś o to psa? Skad za to wiesz, że gąbki wapienne nie wiedzą, iż istnieją? Odpowiem sobie: i pies, i gąbki nie wiedzą, że istnieją.
Cytat: | posiadają wyobrażnie abstrakcyjną |
Odróżnią kwadrat od romba?
Cytat: | odczuwają radość, gniew, strach |
Nom, to prawda. A co w takim razie z ludźmi, którzy nie okazują uczuć? Są roślinami?
Cytat: | podejmują świadome decyzje |
Jasne. Świadomość polega na tym, że istnieje możliwość interpretacji otoczenia, siebie oraz swojej psychiki. Dzięki samoświadomości ludzie podejmują działania, czyli czynności mające na celu zamianę tego, co jest, na to, co być powinno. Zwierzęta, jako że nie potrafią zinterpretować siebie samych, nie mogą działać, gdyż nie wiedzą co być powinno. Zgodnie z tą zasadą, pies nie ma samoświadomości. Może jedynie w pewien sposób interpretować otoczenie. Ale czy to starcza, żeby powiedzieć, iż pies jest świadomy? Co w takim razie z ludźmi, u których świadomośc jako taka nie występuje z powodu np. choroby? Jasne: są roślinami! Tak, a świstak siedzi... Właśnie, co ze świstakami? Czy praca najemna w Milce powinna być pozwolona prawnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Sob 14:07, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Triksterze, przesadzasz z tym żądaniem powoływania się na źródła. Bo równie dobrze można zadać twoje pytania w odniesieniu do ludzi: skąd wiesz, że wiedzą co to życie i śmierć (a zwłaszcza to drugie!), skąd wiesz, że ludzie odróżniają kwadrat od rombu, jekie masz dowody na to, że ludzie wiedzą, że istnieją? Tak naprawdę można w kółko zadawać pytania nawet o człowieka.
Doprowadzając twój tok myślenia do absurdu:
Cytat: | Tak, a świstak siedzi | Udowodnij, że świstak i pokaż jakieś źródła twierdzące, że siedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bździech
Gość
|
Wysłany: Sob 14:23, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Zwierzęta nie mają świadomości tylko instynkty. Dlatego są zwierzętami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Sob 14:42, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Drogi Agęcie, kompletnie niezrozumiałeś o co come on. Dezerter próbował mi udowodnić, czym różni się pies od gąbki. Nie udało mu się, gdyż:
a) ani jedno, ani drugie nie ma świadomości,
b) ani jedno, ani drugie nie wie czym jest śmierć i życie,
c) ani jedno, ani drugie nie wie, że istnieje,
d) ani jedno, ani drugie nie ma wyobraźni abstrakcyjnej,
e) ani jedno, ani drugie nie podejmuje świadomie decyzji,
f) ani jedno, ani drugie nie działa.
Jedynym punktem, z którym się zgadzam jest to, że czują gniew, radość, strach. Ale to rodzi problemy. Co z ludźmi, którzy:
a) są "bezuczuciowi", czyli nie okazują wcale uczuć,
b) nie mogą wyrażać uczuć ze względu na jakąś nieumiejętność,
c) są np. w stanie śpiączki?
W żadnym miejscu nie wymagam źródeł. Zatem: do absurdu doprowadzasz swój tok myślenia. Możesz to udowadniać sam sobie. Mi to do szczęścia nie potrzebne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotras_33
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:50, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Trikster napisał: | Ależ gąbki wapienne również odczuwają cierpienie fizyczne! Z psychicznym nie wiem, nie wiem też czy pies takowe odczuwa (może byśmy zdefiniowali coż to jest?). Przyjmijmy, że odczuwa. Skoro pies odczuwa, to i gąbka wapienna odczuwa. Gąbkom też mamy prawa nadać? |
Jak gąbki odczuwają cierpienie skoro nie mają organów zmysłów oraz
układu nerwowego?
A pies to udomowiony drapieżnik który ma zakodowanie w genach potrzebę ruchu. Jak pralka programy prania. Brak zaspokojenia tych potrzeb powoduje negatywne emocje zwane flustracją a ta prowadzi do agresji.
Co do cierpienia psychicznego zapytaj weterynarza, tresera. zoologa itd.
To każdy ci powie że ssaki odczuwają cierpienie psychiczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Sob 15:26, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Triksterze, naprawdę mam ci wytłumaczyć co tam jest napisane, czy sam zrozumiesz? Pytam, bo strasznie mi się nie chce tłumaczyć ci z polskiego na twoje :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Sob 16:11, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Offtop="start"
Dobrze, to ja Ci wytłumaczę. Uznałem, że mój tok myślenia jest oczywisty, ale widocznie się pomyliłem.
Cytat: | Tak? A skąd wiesz, że wiedzą? |
Powinienem dodać: skoro zakładasz, że gąbki nie mają. Nie dodałem, gdyż jest to oczywiste, bo wynika z wypowiedzi Dezertera.
Cytat: | Spytałeś o to psa? Skad za to wiesz, że gąbki wapienne nie wiedzą, iż istnieją? |
Tu jest ok. Choć mogłoby być: "skąd wiesz, że wiedzą, iż istnieją oraz skąd wiesz, że gąbki nie wiedzą, że istnieją?".
Chodzi mi o podstawę, na jakiej Dezerter opiera swoje rozumowanie. Udowodniłem, iż tak podstawa jest błędna. Dezerterowi, z tego co wywnioskowałem, chodziło o odróżnienie psów od gąbek. Dlatego uzasadnionym według mnie było zapytanie się, jak tłumaczy swoje stanowisko: przykładowo - skąd wie, iż psy wiedzą, że istnieją, jednocześnie postulując, iż gąbki nie wiedzą, że one same istnieją. Jest to bez sensu. Uwypuklam tylko brak logiki.
Pytanko: naprawdę mam jeszcze raz przedstawić swoje rozumowanie czy sam zrozumiesz? Dziękuję.
Aha, jeszcze jedno. Czemu zaśmiecasz temat? Wyślij priva, jeśli masz taką ochotę albo załóż w Hyde Parku temat: "Tłumaczę Triksterowi, co, głąb jeden, napisał" or something like that. Tu rozmawiamy o zwierzątkach. Nie mówię, że nie możesz sobie pisać tego, co chcesz, ale uważam, iż możesz robić to w innych, specjalnie do tego przystosowanych miejscach.
Offtop="end"
Teraz ad rem.
Cytat: | Jak gąbki odczuwają cierpienie skoro nie mają organów zmysłów oraz układu nerwowego? |
Right. Mój błąd. Kajam się.
Nie jest to jednakże odpowiedź na moje wątpliwości, które zostały zasygnalizowane powyżej. Gąbka, biologicznie, również jest zwierzęciem. Na jakiej podstawie prawo powinno odróżnić zwierzę A od zwierzęcia B? I dlaczego chcesz swoje widzimisię narzucić innym ludziom?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotras_33
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:36, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
My tutaj o gąbkach wapiennych i o tym czy wiedzą że istnieją.
A mi chodziło o wasz pogląd na zakaz trzymania psa na łańcuchu lub
ciasnym kojcu. Oczywiście człowiek to istota nadrzędna
ale nie zaprzeczalnym faktem jest że pies na uwięzi cierpi
fizycznie jak i psychicznie a na dodatek może stwarzać
niebezpieczeństwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Sob 16:57, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Osobisty pogląd? Nigdy swoich psów nie trzymałem na łańcuchu czy w kojcu i nie zamierzam tego robić. Biegają sobie po działce i wydaje mi się, że im całkiem dobrze. Mieszkam na wsi (poza okresem studiów) i wychodząc na spacer nie zakładam swoim dwóm psom obroży (głęboka wieś ). No i tyle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 17:10, 29 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na jakiej podstawie prawo powinno odróżnić zwierzę A od zwierzęcia B? I dlaczego chcesz swoje widzimisię narzucić innym ludziom? |
Na podstawie proporcji mózgu do ciała. Gąbka chyba wogole mózgu nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthaeus
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cracovia
|
Wysłany: Śro 16:46, 03 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Prawa zwierząt, ekologia itp to wymysły lewaków. Ja też bardzo lubię zwierzęta, ale pamiętajmy, że one mają służyć NAM, a nie my IM! Czerwony Zapatero proponował nawet, aby małpy miały takie same prawa jak człowiek! Właśnie dzisiaj słyszałem, że jest jakiś protest bodajże na krakowskim Rynku przeciwko trzymaniu psów na łańcuchu!!! Niedługo za uderzenie drzwiami psa będzie się płaciło grzywnę (już teraz niektórzy chcą karać rodziców za to, że wymierzają fizyczne kary swoim dzieciom).
Prawa dla zwierząt czy drzewek to dobre dla lewaków - my zajmujemy się poważnymi sprawami!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotras_33
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 3:49, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że zwierzęta mają nam służyć(stróżując, asystując itd.) Ale co to ma wspólnego do bezmyślnego przywiązywania psa do budy? Dobrze że są takie akcje, może uświadomią takiemu burakowi że to co robi jest głupie. Trzeba trafiać do ludzi właśnie przez takie kampanie społeczne a nie nakazy i zakazy które uskuteczniają zieloni faszyści.
Koncerny farmaceutyczne i kosmetyczne robią straszne rzeczy małpom ale to ludzie powinni się temu sprzeciwiać bojkotując takie firmy a nie rząd poprzez zakazy i zrównywanie małpy do człowieka.
Po co karać człowieka który bije psa drzwiami przecież już został ukarany brakiem mózgu i wrażliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafael
Gość
|
Wysłany: Czw 12:20, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dokładnie. Zwierzęta to narzędzia. Zwierzęta są do jedzenia. Są przedmiotem, czyjąś własnością. Nie ma pojęcia praw zwierząt poza programem feministycznym czy ekologicznym, więc o czym w ogóle mówić?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Czw 12:48, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zwierzęta to tak naprawdę ludzie, tylko o tym głośno się nie mówi. Sądzę, że już wkrótce powinna pojawić się debata na ten temat, aby jednak wyrównywać szanse ludzi i zwierząt, bo nie może być tak, żeby człowiek miał lepiej od krowy tylko dlatego, że jest od niej mądrzejszy. To nieludzkie i w odruchu człowieczeńśtwa człowiek powinien jednak zatrudniać krowę zamiast człowieka. W przyszłości, firmy zatrudnające zwierzęta powinny otrzymywać dotacje z tego tytułu. Kochani! Jeśli się tak nie stanie, Cywilizacja Europejska okaże się nietolerancyjna i mniej postępowa, niż tego byśmy chcieli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotras_33
Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:40, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Rafael napisał: | Dokładnie. Zwierzęta to narzędzia. Zwierzęta są do jedzenia. Są przedmiotem, czyjąś własnością. Nie ma pojęcia praw zwierząt poza programem feministycznym czy ekologicznym, więc o czym w ogóle mówić? |
Zwierzęta są narzędziem, są do jedzenia, są czyjąś własnością ale nie są
przedmiotem! Nie można ich traktować jak niezdolną do odczuwania
cierpień fizycznych(niektóre psychicznych) materią. Godne traktowanie takiego organizmu powinno być oczywiste a nie wymuszane przez państwo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Matthaeus
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cracovia
|
Wysłany: Czw 15:21, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
piotras_33 napisał: | Oczywiście że zwierzęta mają nam służyć(stróżując, asystując itd.) Ale co to ma wspólnego do bezmyślnego przywiązywania psa do budy? Dobrze że są takie akcje, może uświadomią takiemu burakowi że to co robi jest głupie. |
Dla mnie już sama taka akcja, to znak, że poziom intelektualny Białych Ludzi i kondycja Cywilizacji Zachodniej są marne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 15:50, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Gdyby zwierzeta mialy prawo glosu, UPR mialo by cos kolo 20% poparcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
langara
Dołączył: 04 Paź 2007
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:59, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
A co jak ktoś wyjdzie na ulicę i zacznie demonstrować to że jego piesek jest jego własnością? I zobaczą to może dzieci przypadkiem... (nie muszę chyba wymyślać konkretnej 'demonstracji' żeby było dramatyczniej..)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 2:17, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieci niestety maja skolnnosci destrukcyjne. Lubia niszczyc rozne rzeczy. Jak im zaczniemy uswiadomiac, ze zwierzeta to tylko rzeczy, ktore sie ruszaja, wzrosnie w przyszlosci odsetek mordercow i psychopatow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Athei Overlord
Gość
|
Wysłany: Pią 5:33, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Tak przy okazji niejako...
Organizmy wysoko uorganizowane (na szczycie hierarchii znajduja sie ssaki) posiadaja zdolnosc do odczuwania uczuc (brzmi jak maslo maslane, ale nie mam teraz czasu na szlifowanie wypowiedzi). Poza tymi najprostszymi - strach, radosc, potrafia rowniez odczuwac przywiazanie i tesknote.
Nie potrzeba tu zadnych studiow psychologicznych "Problem cierpienia Wertera, a zaloty Burka do suki Azy". Sprawa zamyka sie na tym samym poziomie, co u czlowieka, czyli powstawania w mozgu odpowiednich polaczen elektrycznych i wydzielania neuroprzekaznikow. I u czlowieka i u psa endorfiny powoduja podobne efekty.
Zakochany czlowiek nie rozni sie niczym od narkomana ani od psa, ktory dostal miske Chappi, jakkolwiek by sie na to romantycy nie oburzali. Wszystko zamyka sie w prostej (relatywnie) biochemii.
Oznacza to, ze jesli czlowiek straci bliska osobe, zgubi portfel, obrazek ze zdjeciem dziecka, obrazek swiety, ulubiona zapalniczke i tak dalej, to efekt biochemicznie bedzie mniej wiecej zblizony, tylko o roznej skali nasilenia. Jedno jest tu wazne - czlowiek bedzie odczuwal dyksomfort (wlasnie dlatego tak latwo leczy sie "doraznie" takie stany alkoholem, narkotykami, psychotropami, ktore zmieniaja sposob dzialania mozgu).
Na tej samej zasadzie dyskomfort bedzie odczuwal pies, ktory po stracie wlasciciela moze nawet zdechnac z glodu (nie bedzie "w zalobie" nic jadl). Z tym, ze cala "psia zaloba", podobnie jak "ludzka zaloba" to ten sam mechanizm biochemiczny, ktory powoduje, ze zoladek "odmawia" przyjecia jedzenia.
Nie chodzi mi tutaj o wdawanie sie w dysputy humanistyczno-teologiczne o tym, ze "jak ty mozesz mowic takie rzeczy, ze to to samo, ty zwyrodnialcze lewacki!" bo to sa fakty. "Fakty obiektywne", jak ostatnio zwyklo sie mowic.
Chodzi mi tylko o to, aby osiagnac pewien poziom porozumienia u wszystkich czlonkow dyskusji, czyli usystematyzowac wiedze.
Zatem:
1. Ssaki (o tych czytalem, nie wiem, jak inne rzedy) posiadaja zdolnosc do odczuwania komfortu "psychicznego" i dyskomfortu na zasadzie identycznej, jak czlowiek.
Dlatego tez nalezy miec swiadomosc, ze zle traktowanie zwierzeca prowadzi u niego do rownie nieprzyjemnych odczuc, co czlowieka. Taki canis moze rownie dobrze zaglodzic sie na smierc z rozpaczy, albo dostac zawalu, jak czlowiek.
2. JEDNAKZE. Nie dowiedziono, ze zwierzeta maja swiadomosc. Wiadomo tylko, ze sie ucza i maja zadziwiajaca zdolnosc do "wyczuwania" zachowania czlowieka. NIE MUSI jednak to wynikac z posiadania swiadomosci, a odbywac sie na drodze obserwacji i kojarzenia faktow (to zwierzeta potrafia - jest to przeciez podstawowa umiejetnosc automatu z pamiecia). Zatem czlowiek bedzie rozpamietywal krzywde i umrze w zalu, a zwierze bedzie "jedynie" cierpialo psychicznie (mozg, mozg, panowie).
3. Przy okazji - zwierzeta sa wlasnoscia czlowieka DOPIERO, gdy znajda sie w jego posiadaniu. Czlowiek "panoszy" sie tylko dlatego, ze stoi pare pieter wyzej nad innymi. Ale tak, jak zajac nie jest wlasnoscia psa (ale moze byc jego posilkiem), tak pies nie jest wlasnoscia czlowieka, poki ten go nie "upoluje". To tylko taka dygresja w temacie "ogolnie pojetej wlasnosci".
Pomijam tu wszelkie religie, gdyz wierzacy nie jestem i kierowania sie tym, co w Biblii czy Koranie jest napisane jest dla mnie bez jakiejkolwiek wartosci merytorycznej w tym kontekscie (jest to po prostu zdanie osoby, ktora podyktowala dany ustep).
Wnioski plyna stad takie:
1. Zwierze traktowane brutalnie albo bedzie cierpialo (nie psychicznie w sensie swiadomosci, ale ogolny i przykry dyskomfort) albo zareaguje agresja (i trudno sie dziwic).
2. Zwierzeta CHYBA (bo skad mam wiedziec) nie analizuja faktow, lecz odczuwaja zmiany w nastroju i zachowaniu wlasciciela. Popelnilem tu celowo dysonans pojeciowy: to JUZ JEST analiza, jednakze nie swiadoma. Raczej automatyczna.
3. To, jak zachowa sie czlowiek wobec takiej wiedzy, jak to zinterpretuje, to juz kwestia sumienia kazdego czlowieka. Mysle, ze katolicy, ktorzy powoluja sie na slowa o "zwierzetach jako wlasnosci" powinni zastanowic sie, czy po to dostali taka ZYWA i o wysokim stopniu uorganizowania wlasnosc, zeby na niej odreagowywac swoje niepowodzenia i frustracje, czy po to, aby zwierzeta pomagaly w codziennym zyciu: kon na polu, swinia na stole (i nie trzeba jej zywcem obdzierac ze skory), pies - ogolnie , takze osobom niepelnosprawnym.
A to, ze ludzie obdzieraja ze skory na zywca norki... Coz, ludzie pierwotni, jak potrzebowali skory, to najpierw zabijali duze zwierze. Niedzwiedz mogl dostarczyc skory na ubranie. Wymyslem czlowieka "nowoczesnego" staly sie futra z lisow, norek i tak dalej. I nie bylo to podyktowane ochrona przed zimnem (szuba niedzwiedzia jest lepsza), tylko wzgledami .... hmmm... "estetycznymi". Norka NIE zostala widocznie przeznaczona na ubior dla czlowieka (ona ma swoje miejsce w lancuchu pokarmowym), skoro jest tak mala, ze trzeba ich zabic 50, aby miec ubranie. A skoro tak, to czlowiek zaczl sobie "radzic": w celu oszczedzania i tak malej ilosci skory, wpadl na pomysl obdzierania zywcem.
Swiadomie i celowo zadaje bol nie ze wzgledow przetrwania, ale jedynie dla pozniejszej przyjemnosci.
Co ciekawe, gdy SS-mani mieli abazury z ludzkiej skory, to obecnie budzi to przerazenie (moim zdaniem niezrozumiale w tym kontekscie).
No i na koniec zdanie do osob wierzacych. Jesli jakis bog faktycznie istnieje, nie wiem, czy w chwili rozliczenia danej... duszy usmiechnie sie i powie "nono, dobrze sobie radzicie chlopaki, 10 punktow za pomyslowosc z tymi norkami", czy tez powie "sadystow i ludzi wypranych z uczuc nie potrzbujemy" (chociaz trudno zgadnac, biorac pod uwage potop i zone Lota, a takze trwajaca juz tyle tysiecy lat msciwosc za grzech pierworodny, ze o Piecioksiagu Mojzeszowym nie wspomne). Ale to juz kwestia pozamerytoryczna i pozostawiam ja osadowi wierzacych.
---
Mysle, ze po prostu nie powinno sie dreczyc zwierzat. Co prawda to "tylko zlepek atomow", ale byl tutaj dlugo przed czlowiekiem i bedzie jeszcze dlugo po czlowieku, ktory - jako jedyny przedstawiciel ssakow - potrafi dla wlasnej przyjemnosci torturowac i mordowac innych przedstawicieli swego gatunku.
"I widzial Bog, ze bylo to (zwierzeta) dobre."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ambull
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 6:22, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Chcialbym odniesc sie do tematu. Moze najpierw przyrownywania uboju krow i teoretycznego uboju psow w celach spozywczych i czy roznego rodzaju przetworstwa.
Zyjemy w Polsce, wywodzimy sie z pewnej kultury i dzielimy zwierzeta na zwierzeta gospodarskie towarowe (czyli takie z ktorych otrzymujemy okreslone towary jak np: mieso, skory) oraz zwierzeta gospodarskie pracujace (czyli takie ktore utrzymujemy ze wzgledu na okreslone cechy psychofizyczne: pilnowanie obejscia, sila pociagowa) pies bez watpienia zaliczany jest do tej drugiej grupy zwierzat wiec przyrownywanie zabicia psa w celach towarowych i kurczaka to jakies nieporozumienie bo w naszej kulturze jedzenie psow mozna rozpatrywac wylacznie w kategoriach fanaberi. Oczywiscie mozna przewracac swiat do gory nogami i stwierdzic czemu nie, psa sie tez da zjes, azjaci jedza ale ten kierunek myslowy jest pogwalceniem norm spolecznych obowiazujacych w naszym rejonie swiata i jestem temu przeciwny.
wiec mam nadzieje ze ciutke przyblizylem:
"Dlaczego mamy nie porównywać? Czym dla Ciebie, oprócz jakichś sentymentów, różni się krowa od psa?"
Co do uboju bydla na zasadzie: "Jakim humanitarnym?
Czy wiesz jak giną Byki,woły,krowy? Nacina im sie gardło na żywca aby upuścić wiecej krwi i tak umieraja zwierzeta ,no cóż na świecie nie ma sprawiedliwości ."
To nadmienie tylko ze to o czym piszesz jest nielegalne, zwierze typu krowa, swinia mozna legalnie zabic tylko w specjalnej ubojni, w ktorej powinien byc zachowany humanitaryzm a sposoby uboju sa scisle okreslone co oczywiscie nie zmienia fatku ze roznie sie dzieje ale nie mozna tego przyjmowac jako norme.
Zwierzeta maja swoje scisle okreslone funkcje, mozna a wrecz trzeba je zabijac ale mosi byc to jakos uregulowane, rozumowanie na zasadzie "to moja wlasnosc" jest wedlog mnie nie prawidlowe w stosunku do zywych istot, myslenie takie jest szkodliwe dla ogolu spoleczenstwa gdyz glupie uspienie np psa wiaze sie ze specyficznym rodzajem oddzialywania na ludzka psychike.... a co dopiero pojsc na pole i zastrzelic bez powodu czy zakatowac zwierze ktore czuje, rozumie i jest w stanie nawiazac z nami kontakt a nawet silna wiez psychiczna.
Oczywiscie nie jestem przeciwny moznosci uspienia psa chorego czy chodzby z powodu niewydolnosci finansowej ale wszystko w granicach prawa, zwierzat rowniez
Pozdro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Pią 12:41, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ale Trkster raczył już powiedzieć, że nie mamy racji, więc po co dyskutować? Zwierzę jest przedmiotem należącym do człowieka i w związku z tym, człowiek powinien móc robić z nim co chce, ale niektóre jego zachowania wobec zwierząt powinny być piętnowane społecznie i to wystarczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ambull
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 15:48, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przedewszystkim chcialem uzmyslowic Wam jaka jest roznica miedzy psem a krowa bo padlo takie pytanie, a roznica jest jak miedzy mlotkiem a sztyletem. I nie nie wystarczy zwierzeta nalezy chronic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafael
Gość
|
Wysłany: Pią 16:06, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Wystarczy - agęt ma całkowitą rację. Zwierzęta to przedmioty, nic więcej! To nasza własność. Jeśli nie zgadzacie się z tym, to nie ma o czym mówić bo nigdy nie dojdziemy do wspólnego wniosku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:23, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Rafael tak, zakladajac, że ty tez jesteś przedmiotem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ambull
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 17:23, 05 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
wiec jesli pozbawimy zwierzeta ochrony to nic zlego nie bedzie w wybiciu populacji wilkow, sokolow i danieli prawda? zwierze stosunkowo latwo zwabic i zastrzelic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|