|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 18:03, 06 Sty 2008 Temat postu: vacatio legis |
|
|
Do założenia tego tematu "zainspirowała" mnie ta dyskusja:
[link widoczny dla zalogowanych]
(nie wiem czemu nie wyświetla mi się całość w Operze, ale w IE jest w porządku)
(rozpocząłem stronę wcześniej)
Później jeszcze jakiś gość od nas (trochę w złym humorze chyba ) walczył jak widzę, ale póki co bez skutku - może się to zmieni.
Gość posługuje się jak zauważyliście punktem C z tego programu
[link widoczny dla zalogowanych]
który można znaleźć też na stronce głównej UPR.
Co myślicie o tym 6 letnim vacatio legis - zwłaszcza jak na końcu( w dotychczasowej dyskusji) zauważyliście chodzi o rozporządzenia?
Jak dla mnie jednak ma on rację ( choć czekam, że ktoś będzie potrafił to jakoś dobrze wytłumaczyć ) i jest tutaj błąd, który warto byłoby poprawić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bździech
Gość
|
Wysłany: Nie 19:11, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Są dwa banalnie proste wyjścia:
1. Ustalamy budżet co rok - więc ustawa budżetowa jako specyficzna (bo monopol na jej opracowanie ma władza wykonawcza) jest wyjęta z sześcioletniego vacatio legis, tak samo dotyczące jej rozporządzenia.
2. Ustalamy budżet co 6 lat.
Jeśli chodzi o mnie, to uważam, że w państwie UPRu (pod warunkiem, że to Republika!) vacatio legis powininno wynosić tyle, ile kadencja parlamentu (sześć lat to jednak troche za długo, minimum to 2 lata) a ustawa budżetowa powinna być ustalana na kadencję prezydenta - 1 rok (po zostaniu szefem władzy wykonawczej powinien realizować jeszcze przez 1 rok budżet poprzednika, żeby się zorientować w strukturze wydatków itp.)
Przy tak długim vacatio legis (którego przedłużenie to świetny pomysł) pasowałoby też zwiększyć prawotwórczą rolę sądów, zwłaszcza wyższych instancji (zbliżając się do modelu common law).
Ostatnio zmieniony przez Bździech dnia Nie 19:17, 06 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:17, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No pomysł pierwszy wydaje się OK, bo co do 6 lat to trochę przesada by była, nie da się( czy może bardzo ciężko by było) wszystkiego z takim wyprzedzeniem przewidzieć, nawet zakładając maksymalną prostotę.
Tyle, że póki co jeśli chodzi o budżet to w tym programie jest tylko to:
Cytat: | T. Budżet
1. Budżet będzie w przyszłości wydawany w większości lokalnie. Jednak w obecnej postaci spłata długu stanowi pozycję tak dużą, że lepiej go przedstawić globalnie.
2. skreślony
(27.11.2004 r.)
3. skreślony
(27.11.2004 r.)
4. Rząd i samorządy będą dość swobodnie obracać swoimi pieniędzmi, ale w ramach resortów.
5. Budżet będzie trwale zrównoważony, a zaciąganie przez Rząd długów - zakazane. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bździech
Gość
|
Wysłany: Nie 19:25, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Póki co nie potrzeba nam więcej. Jaka byłaby praktyka UPRowskiego państwa nie wiadomo, ale w razie potrzeby można by po zapoznaniu się z problemem wymyślić jakąś nową normę prawną.
Najtrudniej będzie na początku, w okresie reform. Potem nie powinno być kłopotów: wpływy i wydatki będą przewidywalne i zrównoważone, każdy okres budżetowy będzie podobny do poprzedniego. Postępując jednak wg zasady strzeżonego Pan Bóg strzerze: można skontruować specjalną procedurę wprowadzania "ekspresowych" korekt budżetowych i zachować jakąś minimalną nadwyżkę (zresztą we wszystkich państwach jest zasada, że jakiś % kasy jest 'na czarną godzinę')
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:51, 06 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Z drugą częścią Twojej wypowiedzi się zgadzam. Z pierwszą nie do końca. Bo jednak jeżeli znajduje się jakieś niedociągnięcie w oficjalnym programie partii, to myślę, że warto byłoby to czym prędzej poprawić. Jak widać zdarzają się ludzie myślacy, których takie rzeczy zniechęcają.
Z drugiej strony jak widać ten punkt 'T' o budżecie był już zmieniany, zatem ktoś powinien potrafić wyjaśnić dlaczego zostało właśnie to co zostało.
Coś takiego mogłoby zostać także wykorzystane w czasie jakiejś poważniejszej debaty, gdyby ktoś skonstruował konkretne pytanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|