|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 11:41, 17 Sie 2008 Temat postu: Walka za PRLu |
|
|
Ostatnio naszła mnie refleksja iglądając "Strajk" Schlöndorffa. (Z filmem nie miała nic współnego)
Otóż, czy ludzie żyjący w PRLu mieli szanse wygrać? Nie walczyli o wolność, tylko o lepsze życie, ale pozstawiając cały system.
Część strajkó bya w obronie wolnosci słowa, ale większość miała skłonić władze do wyczarowania pieniędzy i niższych cen.
Ale nic dziwnego, że z tych żadąń nic nie wychodziło. Jeśli jedna grupa obiecuje mannę z nieba, a druga chce tą mannę otrzymać i protestuje, gdy jej nie ma to skończyć się to moze tylko jatką.
Co o tym sądzicie? Czy gdyby ludzie walczyli wtedy o wolność gospodarczą udało bym im się wygrac wolny rynek?
(Pomińmy na chwilę wpływ Rosji, która ostatecznie i tak nic nie zrobiła)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 13:01, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Co o tym sądzicie? Czy gdyby ludzie walczyli wtedy o wolność gospodarczą udało bym im się wygrac wolny rynek? |
Ten film też oglądałem i nawet w nim było ,że efektywność pracy była niska , a chcieli wyczarować lepsze życie.
Oni nie walczyli o wolny rynek. Wręcz przeciwnie. JKM (na Wiki też to jest) wkleił postulaty Solidarności z któregoś strajku ...to byłby socjalizm ,ale jeszcze umocniony.
A mnie to dziwi ,że efektywność pracy mieli niską(tego są różne przyczyny), a co chwila chcieli nowych ''praw pracowniczych'' mimo ,że i tak mieli duże.
Cytat: | Co o tym sądzicie? Czy gdyby ludzie walczyli wtedy o wolność gospodarczą udało bym im się wygrac wolny rynek? |
Pewnie tak. To by zależało głównie od PZPR. PZPRowiec Wilczek wypuścił najbardziej liberalnie gospodarczo ustawę,czyli nie zawsze byli to zatwardziali komuniści.
Ostatnio był wywiad z Wilczkiem i miał poglądy b.blisko zbliżone do UPR
Z Wiki o Balcerowiczu :
Cytat: | Po powstaniu "Solidarności" był członkiem rady ekspertów ekonomicznych związku, w ramach której opracował projekt łagodnego przejścia z gospodarki planowej do gospodarki pół-wolnorynkowej opartej na samorządach pracowniczych |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Nie 13:39, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Wałęsa przecież otwarcie mówił "Socjalizm-tak, wypaczenia-nie".
No i pamiętne "Teraz k***a my"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Juliette
Gość
|
Wysłany: Nie 14:25, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
iceberg napisał: |
No i pamiętne "Teraz k***a my" |
To akurat powiedział J. Kaczyński.
Związki zawodowe z samej swojej natury są socjalistyczne. To, że strajki za komuny nie miały za zadanie wprowadzic liberalizacji w gospodarce wydac chociażby po dzisiejszy związkach "Sierpień 80'" czy "Solidarnośc", które swój rodowód mają w tamtych czasach. Większośc osób do nich należących identyfikuje się z PPP i SLD...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:19, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Akyrat film nie poruszał tej kwestii (zwykła historyczna opowiastka), ale widać było na czym tym ludziom zależało. Podwyżki to było za mało, ale już "wolne związki zawodowe" tak.
Co by im dały te związki?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aaru falon
Gość
|
Wysłany: Nie 19:36, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Cytat: | Po powstaniu "Solidarności" był członkiem rady ekspertów ekonomicznych związku, w ramach której opracował projekt łagodnego przejścia z gospodarki planowej do gospodarki pół-wolnorynkowej opartej na samorządach pracowniczych | |
Czemu się dziwisz? Jak wcześniej wspomniałeś, w roku 1980 ludzie nie myśleli o wolnym rynku; nie chcieli transformacji, ale "ulepszania" ówczesnego systemu. Więc taki projekt to nic nadzwyczajnego.
Jeśli pijesz do pana Balcerowicza, to zważ, że dobry ekonomista to nie taki, który wszędzie wprowadza wolny rynek jako lekarstwo na całe zło, bo to by było za proste. Dobry ekonomista to taki, który potrafi znaleźć się w każdej sytuacji wprowadzając realne zmiany. Stąd działalność w PZPR, czy tworzenie w/w projektów wcale nie umniejsza jego zasług.
Ostatnio zmieniony przez aaru falon dnia Nie 19:38, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:04, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jeśli pijesz do pana Balcerowicza, to zważ, że dobry ekonomista to nie taki, który wszędzie wprowadza wolny rynek jako lekarstwo na całe zło, bo to by było za proste. Dobry ekonomista to taki, który potrafi znaleźć się w każdej sytuacji wprowadzając realne zmiany. |
A dobry astronom ta taki, który odstrasza asteroidy
Ekonomiści nie zajmują siępolityką, tylko ekonomią! Dobry ekonom, to taki, który bada działanie rynku i potrafije wytłumaczyc, a także przewidywać.
Cytat: | bo to by było za proste. |
Przecież życie to gra. Trzeba sobie stawiać przeszkody, żeby było ciekawiej. Jeszczy bysmy nie daj Boże ockceli się z ręka w utopii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aaru falon
Gość
|
Wysłany: Nie 20:43, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ekonomiści nie zajmują siępolityką, tylko ekonomią! Dobry ekonom, to taki, który bada działanie rynku i potrafije wytłumaczyc, a także przewidywać. |
Ekonom
Zgadzam się, ale powiedz mi: co Twoim zdaniem ekonomista powinien robić za PRL? Pisać do bibuły o sprawach, które obecnie mało kogo interesują, czy może starać się wpływać na politykę ekonomiczną państwa (oczywiście dostosowując się do realiów, bo - przykładowo - postulat powszechnej prywatyzacji to mrzonka)?
Cytat: | Przecież życie to gra. Trzeba sobie stawiać przeszkody, żeby było ciekawiej. Jeszczy bysmy nie daj Boże ockceli się z ręka w utopii. |
Przejście z gospodarki socjalistycznej na wolnorynkową - wbrew pozorom - nie polega jedynie na "maksymalnej liberalizacji", panie ekonomie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 3:43, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Zgadzam się, ale powiedz mi: co Twoim zdaniem ekonomista powinien robić za PRL? Pisać do bibuły o sprawach, które obecnie mało kogo interesują, czy może starać się wpływać na politykę ekonomiczną państwa (oczywiście dostosowując się do realiów, bo - przykładowo - postulat powszechnej prywatyzacji to mrzonka)? |
Oczywiście, że to pierwsze.
Ekonomiści nie są od politykowania.
Cytat: | Przejście z gospodarki socjalistycznej na wolnorynkową - wbrew pozorom - nie polega jedynie na "maksymalnej liberalizacji", panie ekonomie. |
Mógłbyś wyjaścić na czym więc?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aaru falon
Gość
|
Wysłany: Pon 7:00, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Oczywiście, że to pierwsze.
Ekonomiści nie są od politykowania. |
Wpływanie na politykę ekonomiczną państwa, doradztwo ekonomiczne to Twoim zdaniem politykowanie?
Cytat: | Mógłbyś wyjaścić na czym więc? |
Już sobie wyobrażam jak czołowi ekonomiści tego forum dławią inflację
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cyb
Gość
|
Wysłany: Pon 7:13, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja się generalnie zgadzam że ekonomista ma opisywać procesy zachodzę pewne zjawiska, znajdywać wytłumaczenia tego że np. po prowadzenie płacy minimalnej stało się X, ma znajdywać odpowiedzi na to dlaczego pojawia się cykl koniunkturalny, przewidywać jak upadek fabryki x wpłynie na bezrobocie w kraju, ma być astronom który bada gwiazdy, a nie próbuje je zmieniać (to znaczy jeśli astronom opracuje teorię co się dzieje gdy dwie gwiazdy się zderzą, to może go korcić by to zrobił, ale nie ma takiej możliwości, ekonomiści mają takie możliwości i jak widać czasem wprowadzają swoje teorię w życie)
choć generalnie chodzi o to by oddzielić gospodarkę od polityki, a nie tylko ekonomistów od politykowania
Ostatnio zmieniony przez cyb dnia Pon 7:16, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alfista
Gość
|
Wysłany: Pon 7:52, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Za PRL-u to było tak ,że wszystko się obracało wokół nienawiści do Sowietów i PZPR-u.
Pamiętam zmuszanie do uczestnictwa w pochodach pierwszomajowych, wyciąganie konsekwencji za brak uczestnictwa łącznie z relegowaniem ze szkoły, a najgorzej z tym było w stanie wojennym.
Nikt wtedy nie myślał o wolnym rynku, najważniejsze co dać dzieciom do zjedzenia.
Kilka godzin stało się w kolejce po kostkę masła zaraz po szkole ,a czasem i zabrakło w sklepie.
To były nasze problemy a nie wyższość anarchokapitalizmu nad minarchizmem czy odwrotnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 12:11, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Nikt wtedy nie myślał o wolnym rynku, najważniejsze co dać dzieciom do zjedzenia. |
No właśnie. Kazdy chciał mieć jedzenie, a nie to, co pozwoli mu to jedzenie zdobyć.
A tak się nie da.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
iceberg
Gość
|
Wysłany: Pon 12:23, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Żeby myśleć o wędce trzeba się najpierw najeść , żeby móc ją utrzymać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:09, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ale jeśli jedzenia nie ma to największe strajki nie pomogą. Gdyby nie mieli sił utrzymać wędki to już by nie istnieli, bo żadnej ryby nie wyczarują.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alfista
Gość
|
Wysłany: Pon 13:24, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Siłę to mieli czerwoni i trzeba było przeciwstawić im inną siłę, którą był ogólny strajk na ile inscenizowany , nie wiemy.
Być może chcieli tak to zrobić aby teraz w "białych" rękawiczkach pławić się w dostatku, vide lista 100 najbogatszych i ich życiorysy.
Zapłacił chyba tylko Gawronik.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|