Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

tomek · Gość

Zakładam nowy temat. Wojsko. Możemy się tu wypowiadać na temat naszej armii...

Na początek wklejam link, który na znalazłem na pewnym kibicowskim forum [link widoczny dla zalogowanych]

Jest to petycja o zniesienie przymusowej służby wojskowej. Co o tym sądzicie?

UPRany · Gość

Pobór to zbrodnia, przypominam stare hasło z kampanii JKM z 2000 roku: "POBÓR KOTÓW NIECH SIĘ SCHOWA - TYLKO ARMIA ZAWODOWA!"

komuchomor · Gość

W zależności od rodzaju armii zawodowej lub też niewystarczającej ilości chętnych, JKM zakłada istnienie podatku umożliwiającego wykupienie się od służby wojskowej.

Spaulding · Gość

Ale pobór do wojska tyo skandal ze względów moralnych i tyle. Czemu nie ma poboru np. szewców?

Gość

Pewnie dlatego, że armia stanowi o suwerenności narodu, w przeciwieństwie do szewców.

komuchomor · Gość

Pobór szewców Laughing

W takim razie dlaczego nie ma poboru policjantów? Cool

UPRany · Gość

Spaulding · Gość

"Pewnie dlatego, że armia stanowi o suwerenności narodu, w przeciwieństwie do szewców."
nie jest to prawdą. o suwerenności stanowi możliwość podejmowania decyzyj

Gość

Zamiast łapać za słówka (nieudolnie zresztą) proponuję zajrzeć do słownika i sprawdzić znaczenia słowa "stanowić" .

Jeśli Ci się nie chce to podpowiem:

słowo to oznacza również dosłownie "ustanawiać". Chyba zgodzisz się, że to armia ustanawia suwerenność, "możliwość podejmowania decyzji" to 'slogan' mogący co najwyżej zdefiniować ową suwerenność, nie zaś fizycznie o niej decydować.

Chociaż owszem przyznam, że w innym znaczeniu słowa "stanowić", zgadza się to co napisałeś. Nie zmienia to jednak faktu, że moje zdanie również, nie jest błędne.

Spaulding · Gość

"Zamiast łapać za słówka (nieudolnie zresztą)"
to było właśnie (nieudolne) złapanie za słówko. Otóż ze sformułowania "(...)armia stanowi o(...)" wynika, że istnienie armii przesądza o istnieniu suwerenności. Owszem, można używać słowa stanowić, jako "ustanawiać", ale nie jest to raczej powszechne (nie spotkałem się np. z "Rząd stanowi podatki" w znaczeniu, że je "ustanawia"). Szczególnie, że "stanowi o" to jest jakby "przesądza o" "decyduje" a nie tworzy (ale nadal nie uważam, że armia "ustanawia", "tworzy" suwerenność).
Faktycznie - "możliwość podejmowania decyzji" to definicja suwerenności. Nie rozumiem jak definicja jakiegoś faktu, zjawiska, mogłaby fizycznie o zaistnieniu tegoż decydować?
Tak naprawdę armia może być jedynie czynnikiem gwarantującym, broniącym (a raczej jednym z) suwerenności. Wszak mogą istnieć kraje bez armii (lub z armią tak słabą, że właściwie nie liczącą się) a suwerenne? I na odwrót - mogą być państwa z potężnymi armiami nie będące suwerennymi... Jednak jak się ma to do poboru, nie rozumiem. Równie dobrze (będę bronił piekarzy, a co:-)) możnaby powiedzieć, że powierzenie zaopatrywania w chleb ludzi "wolnemu rynkowi" jest również prostą drogą do utraty suwerenności. No bo skoro zabraknie piekarzy, a więc pieczywa, to jakiś kraj, który go nam sprzeda, może zażadać przy okazji decyzyj, których normalnie by państwo nie podjęło, gwałcąc tym samym suwerenność.
Zresztą suwerenność jest ciekawym tematem na osobną dyskusję - czy kraj, który podpisze X umów, które decydują o jego polityce zagranicznej, gospodarczej, etc, jest nadal suwerenny?

Gość

Suwerenność może zależeć od armii, a nawet może zależeć tylko i wyłącznie od niej, choć oczywiście wcale nie musi tak być. Było to z mojej strony dość luźne sformułowanie. Chodziło mi o to, że w niektórych warunkach nie mając armii można bardzo łatwo stracić suwerenność, czyli w takim wypadku armia - decyduje i przesądzą o s. Oczywiście wydaje się niektórym, że Polska nie potrzebuje armii ani zbrojeń (no bo kto nas zaatakuje?). Jeśli komuś się tak śmiesznie wydaje, to proponuję sprawdzić co się stało ze zbrojeniami UK i Francji po I WŚ i do czego to doprowadziło.

Kiedy zaś armia ustanawia czyli 'tworzy' suwerenność? Załóżmy hipotetyczną sytuację wojny FR z WE, niespodziewana ofensywa zepchnęła Wojsko Polskie za Odrę, gdzie toczy się wojna pozycyjna. Tymczasem na terenie Polski Rosja tworzy marionetkowy rząd zależny od Moskwy. W ten sposób Polska traci swą suwerenność. Na szczęście FR zostaje w odpowiedzi zaatakowana przez USA od wschodu, musi przerzucić tam swoje wojska i dzięki temu przez Odrę wraca armia Polska, wypędza wojska rosyjskie i tworzy tym samym suwerenność Polski.

albo taki przykład:

Czeczenia domaga się suwerenności, przybywa USarmy, wyrzuca Rosjan, i tworzy suwerenne państwo Czeczenia z własnym czeczeńskim wojskiem(dużo prostszy przykład, ale jakoś dopiero teraz przyszedł mi do głowy).

"Wszak mogą istnieć kraje bez armii (lub z armią tak słabą, że właściwie nie liczącą się) a suwerenne? I na odwrót - mogą być państwa z potężnymi armiami nie będące suwerennymi... Jednak jak się ma to do poboru, nie rozumiem. "

Kiedy masz społeczeństwo wyszkolone w obywaniu się bronią łatwiej będzie stawić opór takim ludziom gdy już wezwiesz do powszechnej mobilizacji. (inna sprawa, że gdyby te wydatki, na szkolenie wszystkich przymusowo przeznaczyć na pełne 'zawodowstwo' wyszłoby się na tym lepiej)

Gość

Przecież chyba od 2009 mamy mieć już armię zawodową. I dobrze.
Mi niedawno przyszło, żeby się stawić na komisję lekarską...

UPRany · Gość

mikkeforapl

komuchomor · Gość

na swym [link widoczny dla zalogowanych]