Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

rafamalk · Gość

Myślę, że przegraliśmy jednak przez pieniądze. Nasze skromne 200 000 to nic w porównaniu z 20mln oficjalnymi i za pewne co najmniej drugie tyle nieoficjalnych pieniędzy platformy lidu czy innego pisu.

Widziałem w największej gazecie lokalnej reklamę lidu na 8 (słownie: osiem stron), na której zmieścił się ich cały program, sylwetki wszystkich startujących i jeszcze kilka populistycznych hasełek.

Nie zdziwiłbym się, gdyby wydali na to tyle co UPR na całą kampanię...

kyob

winni są wyborcy, którzy głosowali za PO na złość PIS

idę o zakład, że 95% wyborców PO nie przeczytała programu wyborczego PO - lenistwo?

teraz widać jak na dłoni naszą polską mentalność - liczy się to co będzie jutro, więc nie warto inwestować w przyszłość...

Gość

PO to najbardziej populistyczna partia od 19 lat. Trudno sie dziwic

Spaulding · Gość

"idę o zakład, że 95% wyborców PO nie przeczytała programu wyborczego PO - lenistwo? "
dokładnie tak samo jest z tymi, którzy głosowali na PiS na złość PO, koszernej, wsi24, etc

mikeon · Gość

PO nie ma programu, czytanie go wiec wydaje sie maloprawdopodobne.
Przegralismy przez media. To, ze spoleczenstwo jest skrajnie oglupione, jest faktem. Mozemy se nawet uzbierac 100 milionow, a media i tak moga nas pokazac negatywnie.
Ludzie glosuja telewizorem, albo telewizor glosuje ludzmi - whatever.

kyob

mikeon · Gość

Wniosek:
stworzyc wlasne media.
W czym problem?
Rydz(yk) mogl.

Gość

Moim zdaniem też kampania była źle "stargetowana". Drogie reklamy w necie, gdze sytuacje mamy "opanowaną". Zamiast tego mogło być wiecej blibordów i plakatów, albo płatnych spotów.

mikeon · Gość

No platne spoty nam wycieli.

triox

W jakim sensie mamy "sytuację opanowaną w necie"? Tak się składa, że w sondażach internetowych, o których nie było głośno na stronie UPR, dostawaliśmy 3% poparcia.

triox

A przegraliśmy przez:

1) Brak własnych mediów. Nie ma co liczyć, że merdia obiektywnie przedstawią naszych ludzi i program, skoro tzw. środowisko dziennikarskie nie zajmuje się informowaniem, tylko uprawianiem polityki.

2) Brak wyrazistości. Ograniczenia narzucone przez KW LPR powodowały, że nasi kandydaci mogli tylko ględzić o trzech punktach programu, zamiast o <i>fundamentalnych sprawach</i>. Przez to nie wiele się odróżniali od PO, ani nawet od PSL, czy Samoobrony, które w pewnym momencie też zaczęły "mówić korwinem".

sympatyk lewicy

Nie mogliście wygrać, bo Polacy w ogromnej większości są zwolennikami socjalizmu.
Zapomniał o tym Miller i przegrał.
Zrozumiał to Kaczyński i dlatego wygrał 2 lata temu.
Zrozumiał to w końcu Tusk i wytknął Kaczyńskiemu, że nie zadbał o niską cenę, kartofli, kurczaków i margaryny i wygrał teraz.
Jeśli nie zdarzy się cud, a nie zdarzy się na pewno, bo w ekonomii cudów nie ma tylko rzetelna kalkulacja, to następnym razem wygra znowu, ktoś kto najpiękniej obieca.
Jeśli chcecie kiedyś rządzić, to zamiast straszyć ludzi, szykujcie czerwone sztandary i populistyczne hasła.

p/s
Akcje firm Krauzego idą w górę. Kto był mądry i przewidujący to sobie zarobił.

Mieszko I

Dlaczego UPR przegrało? Odpowiedź jest prosta:

Złożyło się na to kilka istotnych równoległych przyczyn:

1) UPR ma bardzo słabych medialnie liderów - prezes Popiela jest bardzo słabym mówcą, jest niewygadany, ma problemy z płynnym wypowiadaniem zdań złożonych, używa powtórzeń wyrazów w zdaniu, ogólnie jest niezwykle szarym mówcą - co wynika prawdopodobnie przede wszystkim z ogólnego braku obycia w mediach i niedoświadczenia w retoryce publicznej. Korwin natomiast mówi bardzo niewyraźnie, ma problemy emocjonalne widoczne choćby podczas opowiadania dowcipów przez siebie, po których śmieje się jak "głupi do sera" po prostu z takimi zaburzeniami układu nerwowego wzbudza odrazę, ewentualnie politowanie w oglądającym go przeciętnym odbiorcy.

2) Cześć społeczeństwa, która jest w stanie zrozumieć i zaakceptować ideę liberalizmu nie może pogodzić wolności osobistej z nachalną promocją katolicyzmu ( z założenia opierającego się na niepodlegających dyskusji dogmatach).

3) Błędna, moim zdaniem fatalna w skutkach długoterminowych decyzja UPR o stworzeniu wspólnego bloku wyborczego z chadecką ( a nie endecką ) LPR - nie mającą NIC WSPÓLNEGO z liberalizmem gospodarczym i wolnością osobistą. ( o PR nie będę się nawet rozpisywał)
Uważam, że dla wielu jest nie do przyjęcia, ze partia w założeniach ko-liberalna nagle rzekomo "nawróciła" dwie chadeckie partie etatystyczne!

4) Wyłuskiwane przez media bomby słowne Korwina typu "Giertych zniósł przymus nienoszenia mundurków" - podczas gdy Giertych NAKAZAŁ noszenie mundurków a nie zniósł zakaz nienoszenia, bo takiego zakazu nie było - każdy rodzic mógł ubrać swoje dziecko w mundurek i wysłać do szkoły. Przez takie stwierdzenia Korwin traci popularność nawet wśród sympatyków i nie ma co nawet marzyć o pozyskaniu nowych. Poza tym zadziwia jak JKM może być zwolennikiem prywatyzacji edukacji i jednocześnie popierać nowe zarządzenia ministra edukacji przymuszające rodziców do czekokolwiek. Inne bomby słowne to wypowiedzi o chęci rozwiązaniu UPR przez JKM gdyby ta zdobyła większosć w wyborach i wiele innych.

5) Element programu wyborczego UPR o zniesieniu podatku dochodowego dla przedsiębiorców (a nie dla WSZYSTKICH obywateli) jest sprzeczny z ideą liberalizmu. Również poparcie głośnego w czasie kampani wyborczej zniesienia podatku dla rodzin jest nieliberalne i niesprawiedliwe - powoduje korzystanie przez osoby w rodzinach z podatków płaconych przez osoby bezdzietne.

Sam dostrzegam te i wiele innych pomniejszych problemów i sprzeczności UPR-u i choć co roku głosuję na Unię Polityki Realnej to jednak traktuję to jako mniejsze zło. Odczuwam potrzebę powstania w Polsce partii liberalnej, minarchistycznej, bezkompromisowej w stosunku do partii etatystycznych i socjalistycznych.

wns · Gość

Rozkleiłem skromną ilość plakatów w Krakowie.
Po niecałym dniu zostały one zaklejone przez plakaty PO.
Chociaż plakaty PO, były już wcześniej w tamtym miejscu.
To wynika właśnie z różnic finansowych. Ich stać nawet na marnotrawstwo przyklejenia tysiąca plakatów w jednym rzędzie, przyjść dzień później i dokleić drugi tysiąc. My natomiast "rozkminiamy" jak dobrze strategicznie rozkleić to co mamy.