Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

grzelak · Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] - obwieścił na łamach wielce opiniotwórczej prasy Jan Krzysztof Bielecki. W swoim tekście raczej pozytywnie ocenia wiele spośród polskich cech narodowych w kontekście podejścia do kapitalizmu i wolnego rynku. Chwali wytworzony przez ostatnich kilkanaście lat szacunek do edukacji, dostrzega pomysłowość i ruchliwość Polaków.

Polacy są stworzeni do przedsiębiorczości. Kapitalizm demokratyczny służy polskiej naturze i rozwój przedsiębiorczości dobrze pokazuje fenomen budowania klasy średniej, którego na taką skalę nie widać w innych krajach naszego regionu.

To słowa prawdziwe i dodające rzeszom czytelników otuchy. To słowa, które dość jasno chyba wskazują kierunek, w jakim powinny kierować swoją politykę polskie władze, by zagospodarować potencjał gospodarnych Polaków. By uwolnić ich trud i pracę - a i tym samym pozyskać przecież grupę wyborców, która właściwie nie posiada swojej reprezentacji na polskiej scenie politycznej. Tych wszystkich, którzy muszą i chcą (sic!) codziennie starać się o lepsze jutro.

Jednocześnie spłodził J.K. Bielecki również kilka zaskakujących - jak na liberała! - tez. Niemal neguje sens konkurencji, a miast doceniać zdolność do lawirowania na granicy prawa - i postulować prawa polepszenie - opowiada o tym z niesmakiem. Rzeczywiście, to jest problem - ale nie podatników, tylko prawodawców!

Wśród "polskich przywar" wymienia też nieufność. Przedsiębiorczość, którą mamy we krwi występuje jednak obok bardzo ograniczonego zaufania. Polacy ufają tylko sobie i rodzinie, nie ufają otoczeniu. Wydaje mi się, że najprościej p. Bielecki nie dostrzegł jednego - że po prostu przedsiębiorczość i nieufność wobec innych są po prostu ze sobą silnie sprzężone!

Janusz Korwin-Mikke kilka tygodni temu napisał [link widoczny dla zalogowanych], którego marginalnym tematem była liberalnie pojmowana polityka prorodzinna. Podpierając się przykładami choćby z Indii (nawiasem mówiąc i wracając jeszcze na chwilę do Dnia Wolności Podatkowej - Hindusi pracują na siebie od... 14. marca) stwierdził, że u nas LPR zamiast otwierać drogę firmom rodzinnym, chce zakazywać dzieciom pracy (!!!!), a dochody przy opodatkowaniu dzielić również na osoby niepracujące - faworyzując tym samym nieróbstwo.

Nie sposób się z tą opinią nie zgodzić. Rzeczywiście, zaskakuje zdziwienie na ustach J.K. Bieleckiego - ten wykształcony i doświadczony ekonomista powinien doskonale wiedzieć, że nieufność w stosunku do obcych w przedsiębiorczości oczywiście popłaca. Z kolei zaufanie wobec bliskich i skłonność do współpracy z nimi - winna napędzać narodowe gospodarki.

Niestety jest tak, że ci, którzy w Polsce chcą zwać się liberałami - zazwyczaj miast jasno określonych, prostych i twardych reguł wolą promować puste i utopijne hasła zaufania, otwartości etc. Z kolei "prawica prorodzinna", w postaci LPR czy teraz i Prawicy RP mimo również prokapitalistycznych deklaracji (przynajmniej ze strony PRp) - skłaniają się raczej do rozdawnictwa - miast wspierania kreatywności, gwarantowaniem szeroko pojętych minimów socjalnych - miast maksimów zarobków. A przedsiębiorczy Polacy, których na przemian Jan Krzysztof Bielecki chwali i gani - muszą ciągle radzić sobie samemu.

[http://grzelak.salon24.pl/19407,index.html]