|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Nie 15:31, 03 Cze 2007 Temat postu: Koniec z koedukacją? Giertych idzie w ślady Korwina! |
|
|
Cytat: |
W Krakowie i Warszawie odbędą się wkrótce konferencje na temat oddzielnego nauczania chłopców i dziewcząt. Ministerstwo Edukacji znowu chce eksperymentować na naszych dzieciach?
Jak donosi "Gazeta Krakowska", MEN zwołuje konferencje po to, by zbadać perspektywy szkolnego apartheidu płci. Jakie to perspektywy, można się domyślać.
O zaletach oddzielnego nauczania powstało już wiele prac i artykułów naukowych. Coraz chętniej poznają owe zalety Amerykanie, a za nimi Europa Zachodnia, Australia, kraje azjatyckie. Coraz więcej dzieci na Zachodzie doświadcza więc wspaniałości tego systemu na sobie. Nie tylko w szkołach prywatnych, ale i publicznych. W Polsce przyjemności tej zaznają obecnie uczniowie 73 szkół - wyłącznie prywatnych i katolickich.
Jakie są te zalety? Przede wszystkim szkoły jednopłciowe poprawiają szanse dziewczynek, którym nikt nie wmawia, że przedmioty ścisłe są domeną ich kolegów. W efekcie nie mają kompleksów i z matematyką czy fizyką radzą sobie znacznie lepiej niż w szkole koedukacyjnej.
Jak twierdzi ekspert "Gazety Krakowskiej", dr Krzysztof Polak z Instytutu Pedagogiki UJ, w przypadku chłopców korzyści z oddzielnego nauczania nie są już ani tak oczywiste, ani nie ma na nie twardych dowodów. W dodatku wyniki egzaminów, choćby testu dla szóstoklasistów dowodzą, że polskie dziewczęta wcale nie mają problemów z przedmiotami ścisłymi, za to chłopcy z humanistycznymi radzą sobie gorzej. Ale wiadomo nie od dziś, że wyniki badań amerykańskich naukowców znaczą więcej niż polska rzeczywistość.
Kilka lat temu wytrwale agitował za systemem szkolnego apartheidu tygodnik "Wprost", który twierdził, że coraz więcej szkół za granicą decyduje się tworzyć przynajmniej osobne klasy dla dziewcząt i chłopców. Ich zalety są tak niezwykłe, że niedługo zapewne się okaże, iż koedukacyjna szkoła zostanie uznana za mało znaczący i nieudany epizod w historii edukacji.
Dzięki zakończeniu tego nieudanego eksperymentu kilkakrotnie wzrosnąć ma liczba uczniów zdobywających świadectwa z paskiem, a młodzież będzie się chętniej garnęła do kół naukowych i doskonaliła się we wszelkich dziedzinach. Wszystko jest oczywiście dowiedzione naukowo (cytat za "Wprost"):
Odmienny sposób funkcjonowania mózgu w wieku dorastania powoduje, że chłopcy są bardziej konkretni i racjonalni, dziewczęta natomiast częściej posługują się empatią. Dlatego do piętnastego roku życia uczniowie zwykle są lepsi w przedmiotach ścisłych, a uczennice - w humanistycznych. Dzielenie klas wedle kryterium płci powoduje, że każda z nich uczy się efektywniej tego, w czym jest słabsza.
Jak coś jest "postępowe", często okazuje się nieefektywne - dowodził "Wprost". W szkołach koedukacyjnych nie dość że dzieciaki uczą się gorzej, to jeszcze jest większy problem z dyscypliną, spokojną naukę zakłócają liczne romanse damsko-męskie, częściej zdarzają się niechciane ciąże.
Argumenty w gruncie rzeczy sensowne. Likwidując koedukację, jednym prostym cięciem moglibyśmy ułatwić nauczycielom pracę, sprawić, że dzieci będą się lepiej uczyły i w dodatku wyeliminować zagrożenie w postaci chcianego seksu i niechcianych ciąż. I wszyscy żylibyśmy długo i szczęśliwie.
A szczęśliwe mamusie i tatusiowie, patrząc na swoją córeczkę, która w wieku 12 lat ma już wszelkie zadatki, by zostać drugą Marią Skłodowską-Curie, wspominaliby, jak to drzewiej bywało. Jak tatuś ciągnął mamusię za włosy, wytrwale zrywał wszystkie stokrotki na szkolnym boisku, a po lekcjach wciąż tłumaczył jej te koszmarne zadania z matmy, których nigdy nie rozumiała. A ona za to pozwalała mu się obłapiać w szatni, gdzieś pomiędzy dyskretnymi okryciami wierzchnimi, patrząc jednym okiem, czy aby nie zbliża się niedyskretna woźna.
Ale córeczka, wyjątkowo mądra jak na swoje 12 lat, doskonale by już wiedziała, że jej rodzice pochodzą z pokolenia koedukacyjnych głąbów, i nie dawałaby się nabrać na tak prymitywną propagandę. I cieszyłaby się, że do lamusa odchodzi świat, w którym takie bzdury jak ciągnięcie za warkoczyk były ważniejsze od wyrównania szans dziewczynek na zostanie sławnym fizykiem. Pardon!... fizyczką.
Marta Wawrzyn
|
[link widoczny dla zalogowanych]
To kto jeszcze na LPRowskim ME chce teraz psy wieszać (że nie chce przypochlebiać się lewackim merdią, a czyni tak, aby młodzież szkolna miała lepsze warunki do samorozwoju)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UPRany
Gość
|
Wysłany: Nie 15:43, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja bardzo chętnie powieszę trochę piesków na Giertychu.
Przede wszystkim: kolejna idea ośmieszona (bo propaguje ją Giertych).
Po drugie: nigdy w programie UPR nie było koedukacji, dysedukacji, itd. UPR chce tylko SPRYWATYZOWAĆ szkolnictwo - Korwin-Mikke nie chce wymuszać na innych ludziach swoich poglądów na tak szczegółowe sprawy, o których praktycznie każdy obywatel mógłby decydować sam - bez "pomocy" urzędnika.
Kolejna lipa - a może próba odbicia UPR-owi części naiwnych wyborców?
W końcu UPR ma w sondażach coraz wyższe poparcie.. LPR - coraz niższe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rafael
Gość
|
Wysłany: Nie 15:48, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
UPRany napisał: | Ja bardzo chętnie powieszę trochę piesków na Giertychu.
Przede wszystkim: kolejna idea ośmieszona (bo propaguje ją Giertych).
Po drugie: nigdy w programie UPR nie było koedukacji, dysedukacji, itd. UPR chce tylko SPRYWATYZOWAĆ szkolnictwo - Korwin-Mikke nie chce wymuszać na innych ludziach swoich poglądów na tak szczegółowe sprawy, o których praktycznie każdy obywatel mógłby decydować sam - bez "pomocy" urzędnika.
Kolejna lipa - a może próba odbicia UPR-owi części naiwnych wyborców?
W końcu UPR ma w sondażach coraz wyższe poparcie.. LPR - coraz niższe. |
Wątpię, żeby Giertych myślał o odbijaniu UPRowi elektoratu. Jedno dobre słowo na jego temat w Radiu Maryja przysporzy mu więcej zwolenników niż takie akcje zabiorą ludzi głosujących na UPR.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 15:51, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
UPRany napisał: | Przede wszystkim: kolejna idea ośmieszona (bo propaguje ją Giertych). |
Wiesz, że na niektórych serwisach inni piszą tak o Korwinie?
UPRany napisał: | Kolejna lipa - a może próba odbicia UPR-owi części naiwnych wyborców?
W końcu UPR ma w sondażach coraz wyższe poparcie.. LPR - coraz niższe. |
Nie wiem czy tak łatwo odebrać wyborców UPR-owi...
Choć wyniki wyborów z lat 90. pokazują, że wielu jednak odeszło od popierania UPR
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Nie 16:05, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
UPRany napisał: |
...nigdy w programie UPR nie było koedukacji... |
A gdzie ja tu choćby jednym słowem wspomniałem coś o UPRze czy też jego programowości
Wydawało mi się, że jedynie nawiązałem dość jednoznacznie do samego stanowiska JKMa, wg którego koedukacyjność służy młodzieży szkolnej, co jak widać pochwalił również nie tylko samym słowem, ale i czynem sam Giertych... tylko tyle i aż tyle - a jak ktoś chce do tego dorabiać jakąś swoją nonsensownie krytykańską ideologię, to już wyłącznie jego "histeryczny" problem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isterius
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:26, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
inec79 napisał: | UPRany napisał: |
...nigdy w programie UPR nie było koedukacji... |
Wydawało mi się, że jedynie nawiązałem dość jednoznacznie do samego stanowiska JKMa, wg którego koedukacyjność służy młodzieży szkolnej, co jak widać pochwalił również nie tylko samym słowem, ale i czynem sam Giertych... |
Dysedukacyjność imo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MIM_UW
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 16:36, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Krótkie pytanko. Załóżmy, że godzimy się na obecny stan rzeczy, czyli szkolnictwo państwowe, bo nie jesteśmy w stanie nic innego zdziałać. Czy w tej sytuacji, w szkołach powinny wisieć krzyże ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Nie 17:11, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Isterius napisał: |
Dysedukacyjność imo |
Zgadza się... cholernie się przejęzyczyłem - mój błąd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Nie 17:14, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
MIM_UW napisał: |
Czy w tej sytuacji, w szkołach powinny wisieć krzyże ? |
W końcu żyjemy w kraju o kulturze rzymskokatolickiej, stąd dziwne jakby te symbole chrześcijańskie nie wisiały (zresztą co komu one wogóle przeszkadzają ) - do czasów PRLowskiej laicyzacji i godła pozbawionego korony nie godzi się powracać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:16, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
MIM_UW napisał: | Krótkie pytanko. Załóżmy, że godzimy się na obecny stan rzeczy, czyli szkolnictwo państwowe, bo nie jesteśmy w stanie nic innego zdziałać. Czy w tej sytuacji, w szkołach powinny wisieć krzyże ? |
NIE.
Szkoła to nie świątynia.
Co nie zmienia faktów, że szkolnictwo trzeba natychmiastowo sprywatyzować! Wtedy każdy będzie mógł sobie chodzić do szkoły katolickiej z krzyżami albo do szkoły świeckiej/innego wyznania bez krzyży.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:21, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Akurat tu się z Korwinem nie zgadzam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:24, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Akurat tu się z Korwinem nie zgadzam |
Co do rozdzielenia "chłopców" i "dziewczynek" w szkołach?
Ja również. Dlatego szanuję jego zdanie tak długo jak pan JKM nie zamierza zmuszać do chodzenia do takowych szkół wszystkich. Ja w przyszłości z pewnością poślę swoje dzieci do szkoły "mieszanej" (oby już wtedy wszystko było sprywatyzowane!)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UPRany
Gość
|
Wysłany: Nie 17:27, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie możemy walczyć o to, żeby każdy oglądał nasz ulubiony film.
Giertych NIE MA takiego poglądu na edukację jak JKM.
JKM jest za prywatyzacją i DOPIERO WTEDY za tym, aby było jak najwięcej szkół, w których nie ma koedukacji - ale NIE ZAMIERZA niczego na ludziach wymuszać!
Giertych tak.
A jeśli Giertych popiera samą ideę dysedukacji... co z tego?
Borowski uwielbia grać w brydża - idzie w ślady Korwina?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Nie 17:28, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Akurat tu się z Korwinem nie zgadzam |
Ja w sumie też mam mieszane uczucia, bo gdyby nie koedukacja, to w niejednym ogólniaku zwyczajnie było by za mało chłopaków, co by sklecić jakąś klasę (u mnie na ten przykład na jednego mena przypadało, aż 8 niewiast, więc to My robiliśmy tam jedynie za jakieś niedobitki rodem z "seksmisji" )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xyzvbn
Gość
|
Wysłany: Nie 17:31, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wolałbym aby pan Giertych czerpał wzór z JKM w innych sprawach zwłaszcza gospodarczych.
Co do ko i dys edukacji. Jak pomyślę to za dys. Jako uczeń za ko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Nie 17:33, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
UPRany napisał: |
...NIE ZAMIERZA niczego na ludziach wymuszać!
Giertych tak.
|
Bynajmniej... Romek chce tylko wrzucić ten problem na publiczne forum celem sprawdzenia jaki będzie odzew i na pewno bez jednoznacznego stanowiska ogółu społeczeństwa (może nawet referendalnego!) niczego nie waży się narzucać siłą, bo to (wbrew lewackiej propagandzie na jego temat!) nie jego metody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UPRany
Gość
|
Wysłany: Nie 17:38, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
inec79 napisał: | Romek chce tylko wrzucić ten problem na publiczne forum celem sprawdzenia jaki będzie odzew i na pewno bez jednoznacznego stanowiska ogółu społeczeństwa (może nawet referendalnego!) niczego nie waży się narzucać siłą, bo to (wbrew lewackiej propagandzie na jego temat!) nie jego metody. |
A w "Unii Europejskiej" jesteśmy, bo chcemy?
Ja nie chciałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paprota
Gość
|
Wysłany: Nie 18:33, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Roman chce, by chłopcy z chłopcami, a dziewczyny z dziewczynami To nie w jego stylu
Na spory wokół modelu szkoły (lektury, mundurki, dysedukacja) najlepszą radą jest prywatyzacja. Rynek dyktatorem nieomylnym - niech przeto zweryfikuje czy lepsza jest ko czy dys
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:00, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że koledze Inecowi wydawało się, że jako "zaślepieni fanatycy Korwina", uznamy, że jeśli Giertych zgadza się w czymś z JKM to od razu staniemy po stronie Giertycha. Ale nie dostrzegł, że u JKMa jest to pogląd osobisty, a u Giertycha polityczny, a to naprawdę duża różnica.
Ministra będę przez to nie lubić jeszcze bardziej, bo koedukacyjne szkoły uważam za mniejsze zło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Nie 20:10, 03 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: |
Ale nie dostrzegł, że u JKMa jest to pogląd osobisty, a u Giertycha polityczny... |
Akurat w tym względzie bym polemizował, bo zarówno jeden, jak i drugi, tego dla siebie nie raczyli zachować (a dopiero wtedy można by to było uznać za w pełni osobiste stanowisko - osobistości publiczne niestety rządzą się innymi prawami!), tylko przeciwnie na forum publicznym się obaj z tym obnosili, licząc na poklask szerszego gremium społecznego, co juz samo przez się czyni z tego tani chwyt polityczny (zresztą nawet blogowanie JKMa uważa się za działalność stricte polityczną, choćby tylko nawet o błahostkach tam nawijał, bowiem tym zabiegiem pragnie nade wszystko bezpośrednio zyskać poparcie elektorskie, a nie tylko jałowo sobie pogawędzić z pospulstwem).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UPRany
Gość
|
Wysłany: Pon 5:24, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
inec79, przecież wiesz, że w programie UPR czy PJKM nigdy nie było dysedukacji.
I pewnie zdajesz sobie sprawę z tego jak wiele żalu mieli do JKM wyborcy UPR, kiedy zbyt często głosił swoje prywatne poglądy, które nie miały prawa znaleźć się w programie UPR?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mikkeforapl
Administrator
Dołączył: 02 Paź 2005
Posty: 1537
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 72 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: kilka osób pod jednym nickiem
|
Wysłany: Pon 6:05, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dopóki szkoły są państwowe jestem zdecydowanym zwolennikiem dysedukacji. Klasy koedukacyjne uważam za kompletny idiotyzm - ich podział na męskie i żeńskie jest znacznie bardziej uzasadniony, niż podział wynikający z wieku (nb. fakt, że w obecnym podziale 16-latka traktuje się tak samo jak 16-klatkę też do mądrości nie należy).
Ale nie piszę tego, by polemizować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 6:10, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
administrator napisał: | Dopóki szkoły są państwowe jestem zdecydowanym zwolennikiem dysedukacji. Klasy koedukacyjne uważam za kompletny idiotyzm - ich podział na męskie i żeńskie jest znacznie bardziej uzasadniony, niż podział wynikający z wieku (nb. fakt, że w obecnym podziale 16-latka traktuje się tak samo jak 16-klatkę też do mądrości nie należy).
Ale nie piszę tego, by polemizować. |
Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem byłyby szkoły mieszane, ale z klasami, dysedukacyjnymi. Dziewczyny i chłopacy byliby objęci innym programem i inaczej byliby traktowani ale nie byliby od siebie odizolowani i mogliby pospotykać się na przerwach
Osobiście uważam, że izolacja od płci przeciwnej na taki czas dziennie ile trwa szkoły jest straszna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Pon 6:36, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
UPRany napisał: |
...w programie UPR czy PJKM nigdy nie było dysedukacji. |
Podobnie zapewne jak u LPRu, bo jest to zbyt błahy problem, aby go w programie nawet poruszać.
UPRany napisał: |
...jak wiele żalu mieli do JKM wyborcy UPR, kiedy zbyt często głosił swoje prywatne poglądy, które nie miały prawa znaleźć się w programie UPR? |
Pełna zgoda... bowiem od osobistych wywodów każdy lider partyjny powinien stronić, aby opinia publiczna nie utażsamniała jego stanowiska z formacją, na której czele stoi, a o to jak wiadomo przeciez nie trudno (i z tego też względu "niewyparzonej buzi" JKMa sam UPR często dołował, choć nie miał z daną postawą zbyt wiele wspólnego).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UPRany
Gość
|
Wysłany: Pon 7:59, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
inec79 napisał: | Podobnie zapewne jak u LPRu, bo jest to zbyt błahy problem, aby go w programie nawet poruszać. |
To nie jest taki błahy problem - to przecież całkowicie zmieniłoby system edukacji w Polsce.
A LPR nie miała tego w programie, bo LPR to typowa partia populistyczna - takie partie zmieniają program w trakcie rządzenia..
UPR nigdy nie miała czegoś takiego w programie, bo UPR w ogóle nie zamierza zajmować się szkolnictwem.
Po co UPR ma mieć w programie coś, co jest sprzeczne... z programem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Pon 8:37, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ryszard Czarnecki w dzisiejszej porannej rozmowie z Jackiem Karnowskim, rozwiewa jednoznacznie Twoje "histeryczne" wątpliwości:
Cytat: |
J.K.: Roman Giertych – o nim wspomnieliśmy – według Rzeczpospolitej chce zaproponować stopniowe odchodzenie od koedukacji. Na początek po jednej szkole z osobnymi klasami męskimi i żeńskimi w każdym województwie. Szykuje się nam kolejny głośny spór?
R.Cz.: Ja myślę, że jeżeliby mówić o możliwości zakładania takich szkół na przykład przez stowarzyszenia chociażby wyznaniowe czy w ogóle stowarzyszenia, możliwości prywatnych szkół właśnie takich...
J.K.: Ta możliwość chyba istnieje w prawie.
R.Cz.: ...i jakby zachęcie czy pomocy ze strony państwa, jeżeli będą to przypadki pojedyncze, to nie ma problemu. Natomiast nie sądzę, żeby premierowi Giertychowi chodziło o jakąś rewolucję w tym zakresie. Myślę, że chodzi o dopuszczenie większej możliwości tego, co w tej chwili w praktyce jest w formie szczątkowej. Nie uważam tego za jakiś pomysł zły, natomiast i tak olbrzymia większość polskiej oświaty dalej będzie koedukacyjna. Rozumiem, że premierowi Giertychowi chodzi o to, żeby to było bardziej zdywersyfikowane, bardziej zróżnicowane i tutaj pewne jądro słuszności w tym jest. (...)
J.K.: Poczekamy na wypowiedź premiera Giertycha, bo tu może się okazać, że to jakaś kolejna półprawda.
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Stąd po prostu każdy będzie miał tym sposobem większy wybór wolnościowy, gdzie akurat chce posłać swoje dziecko, czy do szkoły z klasami odrębnymi dla dziewczyn i chłopców, czy też nie i tylko tyle - samemu liberalizmowi na pewno taka reforma antyreżimowa na dobre zatem wyjdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UPRany
Gość
|
Wysłany: Pon 9:11, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Tak, zwłaszcza że promuje to swoim nazwiskiem Roman Giertych - wróg numer jeden 80% Polaków
To jest kosmetyka, która nic na dobrą sprawę nie zmieni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MIM_UW
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:13, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem problem ko-, lub dysedukacji, krzyży, czy nauczania religii w szkołach jest o tyle istotny, że w przypadku wejścia UPR do Sejmu, trzeba liczyć się z faktem, że różne partie składają projekty rozmaitych ustaw. Ba, większość głosowań, w których uczestniczyliby posłowie UPR, będzie dotyczyła ustaw proponowanych przez innych. Trzeba będzie się do tego ustosunkować. O ile dobrze pamiętam, UPR opowiadała się za stosowaniem kar cielesnych wobec nieposłusznych uczniów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Isterius
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:18, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
inec79 napisał: | UPRany napisał: |
...NIE ZAMIERZA niczego na ludziach wymuszać!
Giertych tak.
|
Bynajmniej... Romek chce tylko wrzucić ten problem na publiczne forum celem sprawdzenia jaki będzie odzew i na pewno bez jednoznacznego stanowiska ogółu społeczeństwa (może nawet referendalnego!) niczego nie waży się narzucać siłą, bo to (wbrew lewackiej propagandzie na jego temat!) nie jego metody. |
Tu racja. Dziś powiedział, że nie ma pomysłu takiego, a jedynie konferencja naukowa na ten temat. Brak pomysłu i konferencja na ten temat troszkę się wykluczają, ale niech mu będzie. ;]
Generalnie myślę, że szkoła dysedukacjna wychowywałaby prawdziwe kobiety. Tylko wtedy ciekawe jak te prawdziwe kobiety dogadywałyby się z tymi facetami... ;]
Ja tam lubię kobiece kobiety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xyzvbn
Gość
|
Wysłany: Pon 9:25, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Masz rację. Jestem za dysedukacją.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 9:48, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
MIM_UW napisał: | Moim zdaniem problem ko-, lub dysedukacji, krzyży, czy nauczania religii w szkołach jest o tyle istotny, że w przypadku wejścia UPR do Sejmu, trzeba liczyć się z faktem, że różne partie składają projekty rozmaitych ustaw. Ba, większość głosowań, w których uczestniczyliby posłowie UPR, będzie dotyczyła ustaw proponowanych przez innych. Trzeba będzie się do tego ustosunkować. |
Owszem.
Moim zdaniem, jako partia przede wszystkim wolnościowa, powinniśmy opowiadać się za urozmaiceniem. Nie możemy w żadnym wypadku popierać żadnej ustawy, zmuszającej ludzi do jakiegoś postępowania, nie pozostawiając im alternatywy.
Żadnego poparcia wniosku o przekształcenie wszystkich szkół w dysedukacyjne/koedukacyjne - jedyna możliwa opcja w tym wypadku to różnorodność, czyli urozmaicenie obecnych szkół koedukacyjnych o dodatkowe dysedukacyjne, bądź przekształcenie tylko neiktórych placówek koedukacyjnych w dysedukacyjne.
Jeśli pojawiłby się wniosek likwidacji religii ze szkół to oczywiście powinniśmy to poprzeć, gdyż ta cała zgraja katechetów wyciąga masę pieniędzy publicznych. W ten sposób postulowalibyśmy aby te zaoszczędzone pieniądze wykorzystać i tym samym obniżyć podatki
Podobnie nie popierać żadnego wprowadzania przymusowych zajęć z wychowaniem seksualnym
Jak ktoś będzie chciał to sam będzie posyłał na dodatkowe zajęcia swoje dzieci i z własnej kieszeni te zajęcia finansował. Czy to na wiedzę o seksie, czy też do szkółki katolickiej.
MIM_UW napisał: | O ile dobrze pamiętam, UPR opowiadała się za stosowaniem kar cielesnych wobec nieposłusznych uczniów. |
Nic mi o tym nie wiadomo - i nie sądzę aby tak było. UPR nie ma stanowiska w sprawie szkół. UPR jest za tym aby państwo się do szkolnictwa nie mieszało i basta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spaulding
Gość
|
Wysłany: Pon 10:19, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No tak, ale może np. ktoś z UPR-u wyrazić opinie, JAKA szkoła jest korzystna. Nie znaczy to, że chce komuś coś narzucić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UPRany
Gość
|
Wysłany: Pon 10:22, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
W takim razie ja powiem, że dobra szkoła to brak szkoły
Moje osobiste zdanie: najlepsza jest edukacja domowa.
Właśnie sobie pomyślałem, że przecież UPR jest ZA koedukacją, dysedukacją, edukacją domową, itd. - bo w państwie UPR każdy będzie miał prawdziwy wybór
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
.
Gość
|
Wysłany: Pon 10:26, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Noka napisał: |
...jedyna możliwa opcja w tym wypadku to różnorodność...
===========================================
Jeśli pojawiłby się wniosek likwidacji religii ze szkół to oczywiście powinniśmy to poprzeć...
|
A jak niby te poparcie antyreligijne miałoby się do tej wolnościowej "różnorodności", bo narzucany tym sposobem laicyzacyjny reżim (czyt. antyprawicowy i jak najbardziej lewacki), też bynajmniej z żadnym liberalizmem by nie miał nic wspólnego, a już tym bardziej z konserwatyzmem UPRowskim (dominującym w rzymskokatolickiej kulturze RP!) - jeśli już to uczniowie winni mieć wybór (tak jak jest obecnie!), czy wolą uczęszczać na katechezę, czy też na samą etykę (stosowniejsza dla niewierzących, bądź innowierców), bo kasa idzie po równo, tak na jedno, jak i na drugie, więc żadna to wymówka pseudoekonomiczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:13, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Spaulding napisał: | No tak, ale może np. ktoś z UPR-u wyrazić opinie, JAKA szkoła jest korzystna. Nie znaczy to, że chce komuś coś narzucić... |
Wyrazić opinię każdy może i potem posłać swoje dziecko do szkoły jaką uważa za najlepszą, nie zmuszając do tego innych.
UPRany napisał: | W takim razie ja powiem, że dobra szkoła to brak szkoły
Moje osobiste zdanie: najlepsza jest edukacja domowa. |
Także cenię sobie edukację domową. Gdybym mógł uczyć się sam w domu to z pewnością nauczyłbym się znacznie więcej niż w szkole państwowej :/
Sam jednak swoje dzieci posłałbym do szkoły, przynajmniej do takiej klikuletniej, podstawowej by potem same zadecydowały jak chcą dalej kontynuować edukację.
UPRany napisał: | Właśnie sobie pomyślałem, że przecież UPR jest ZA koedukacją, dysedukacją, edukacją domową, itd. - bo w państwie UPR każdy będzie miał prawdziwy wybór |
No prawda
A ja tylko jeszcze wspomnę, że im mniej państwowych zajęć, tym lepiej.
Nieważne czy to będzie religia, wychowanie seksualne, ekonomia (która teoretycznie powinna wprowadzić młode umysły na poprawny tok rozumowania, ale i tak jest to bajką, skoro uczy się w państwowych szkołach, że zasiłek to walka z bezrobociem ).
Na przykład miałem w szkole łacinę - była ona nadobowiązkowa i płaciło się za te zajęcia, jednak odbywały się one w budynku naszej szkoły. Tak samo możnaby zrobić z religią i wychowaniem seksualnym.
Co nie zmienia faktów, że są to tylko ew. możliwości poparcia rozmaitych ustaw aby tych przymusów i rzeczy finansowanych z podatków było jak najmniej. Jednak i tak jedynym rozsądnym wyjściem jest prywatyzacja szkolnictwa i sama UPR nie powinna w ogóle mieszać się w sprawy typu "czy powinna być taka lektura a taka"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOCKBA CCCP
Gość
|
Wysłany: Pon 12:52, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Noka napisał: | Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem byłyby szkoły mieszane, ale z klasami, dysedukacyjnymi. Dziewczyny i chłopacy byliby objęci innym programem i inaczej byliby traktowani ale nie byliby od siebie odizolowani i mogliby pospotykać się na przerwach
Osobiście uważam, że izolacja od płci przeciwnej na taki czas dziennie ile trwa szkoły jest straszna |
Moim zdaniem, w sytuacji obecnej należy zdecentralizować system podejmowania decyzji w szkolnictwie i doprowadzić do sytuacji, w której pomysły typu koedukacja, bądź dysedukacja, będą zależne od władz lokalnych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 12:57, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
MOCKBA CCCP napisał: | Moim zdaniem, w sytuacji obecnej należy zdecentralizować system podejmowania decyzji w szkolnictwie i doprowadzić do sytuacji, w której pomysły typu koedukacja, bądź dysedukacja, będą zależne od władz lokalnych. |
Ja wyraziłem swoje zdanie tylko na temat szkoły, do której posyłał bym ewentualnie w przyszłości swoje dzieci. Nie znaczy to jednak, że mam zamiar komukolwiek narzucać system szkolnictwa.
Szkolnictwo musi być sprywatyzowane (co siłą rzeczy będzie maksymalnie zdecetralizowane) i decydować o kształcie szkół nie będą politycy ani też władze lokalne tylko sami rodzice i dzieci
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
MOCKBA CCCP
Gość
|
Wysłany: Pon 13:08, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Szkoła bez religii w obecnym systemie nie jest żadną dyskryminacją osób wierzących. Zawsze mogą uczęszczać na lekcje religii do budynków przykościelnych tak, jak uczęszczają na lekcje tańca, gry na fortepianie, czy na kursy języków obcych. Chyba, że szkoły zgodzą się udostępniać wolne sale lekcyjne po innych zajęciach, a czasu jest kupa, szkoła nie jest zajęta 24h na dobę. Pozostaje problem płacenia katechetom. Jam jest ateusz, na religię nie uczęszczałem, ale nic w zamian za to nie dostałem. Zajęcia z etyki, to najczęściej fikcja. Nie żałuję tego specjalnie, gdyż uważam, że nadmiar przedmiotów humanistycznych jest szkodliwy, szczególnie w przypadku mężczyzn. Więcej matmy, informatyki, fizyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:30, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
MOCKBA CCCP napisał: | Jam jest ateusz, na religię nie uczęszczałem, ale nic w zamian za to nie dostałem. |
No nic nie dostałeś i nic nie dostaniesz. A dlaczego ja na przykład mam uczęszczać na zajęcia z WOSu, na których i tak się nic nie dowiem, i z których nie korzystam. Dlaczego zatem mam za to płacić? Dlaczego Ty masz opłacać katechetów? Dlaczego tak jest
Bo jest socjalizm
Ale tak być nie musi. Wystarczy sprywatyzować szkolnictwo i każdy będzie opłacał dokładnie to co chce.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Turin
Dołączył: 12 Kwi 2007
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 64 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z frontu walki o wolność. Kraków/Strzyżów
|
Wysłany: Pon 15:19, 04 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ergo, UPR jest, o ile się nie mylę, za stosowanie kar cielesnych za drobne przestępstwa w wymiarze SPOŁECZNYM. Co do szkół, różni jej członkowie mogą mieć różne poglądy, ale ważne jest jedno - WYBÓR. Jeśli każdy będzie miał alternatywę - wybierze to, co bardziej mu odpowiada. Amen.
Wszelkie próby regulacji w wykonaniu WCz Giertycha kłócą się z liberalnym mysleniem na całej linii, bo ZMUSZAJĄ...
Na jakiej zasadzie wybrana zostanie "ta jedna szkoła w województwie"? Co do powiedzenia bedą mielu uczniowie i ich rodzice w tej sprawie? Na czym się to wszystko skończy? Bo o ile znam lewactwo z LPR to nie poprzestaliby na eksperymentach...
Co do głosowania w sejmie - w sprawach symboli religijnych i tym podobnych "zwracaczy uwagi opinii publicznej" UPR powinna zająć stanowisko zachowawcze. Póki nie załatwi sie sprawy z prywatyzacją, żadne z proponowanych rozwiązań nie będzie słuszniejsze od drugiego, więc po co zmieniać? Żeby stawać po stronie antyklerykalnych socjalistów bądź klerykalnych socjalistów?...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|