![Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna](default) |
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kasanoff
Gość
|
Wysłany: Śro 10:41, 12 Lis 2008 Temat postu: Łukaszczuk > Skrobol |
|
|
Cytat: | Łukaszczuk > Skrobol
Onet (za Gazetą Wybiórczą) [link widoczny dla zalogowanych] o domie, który blokuje budowę drogi A1. Przypomnijmy, że [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Autostrada_A1_(Polska)]A1[/url] jest autostradą, której budowa zaczęła się w roku 1978 - przewidywana była do realizacji w latach 60′ - aktualnie jest wybudowane trochę powyżej 100 km (w tym około 10 km jako jedna jezdnia), a projekt przewiduje łącznie prawie 600 km długości. (Jeżeli aktualne tępo zostanie zachowane - tj. niedoszłe 300 metrów rocznie - to prostym rachunkiem matematycznym można oszacować koniec budowy gdzieś w roku 2142). Wracając do artykułu, autor napisał, że “pod budowę A1 zburzono już 65 domów, ale został tylko jeden, należący do rodziny Skrobolów“, która to rodzina nie chce odsprzedać swojej działki z przyczyn w tym momencie zupełnie nieistotnych; drogowcy natomiast zwrócili się do Wojewody śląskiego [link widoczny dla zalogowanych] o wywłaszczenie gruntu, który Ten z kolei nie wyklucza takiej możliwości. Istotne są tu jednak dwie kwesie: jak dopuszczono do tego, że 65 domów zostało wyburzonych, a projekt zatrzymał się na jednym oraz pojęcie własności w ogóle.
Projektanci przedwsięziecia najwyraźniej ściągali ma maturze. “Chłopska logika” podpowiada, że zanim 65 domów się zburzy to przedsiębiorca winien trzymać w ręku 66 umów kupna-sprzedaży. I nigdy nie odwrotnie. Nie wchodząc w czegóły projektu można sobie wyobrazić stuację w której nieudane wywłaszczenie / zakup gruntu może powodować stratę pieniężną (poniesiąną m.im. na zakup kilku tych z 65. domów) - oczywiście podatnika.
Własność przede wszystkim - zarówno Łukaszczuka jak i Skrobola - musi być poszanowana. Sytuacja w której poszanowanie własności (lub nie) jest zależne od sytuacji bądź osób, zmienia pojęcie własności diametralnie. To już nie jest własność, a jedynie umowa na mocy której dzierżawca użytkuje przedmiot umowy tylko w trakcie dobrego humoru “właściciela”. Pytanie więc jakie musi być postawione do granica do której właśność jest respektowana, a po przekroczeniu której już nie. Granicy takiej znaleźć nie można - będzie zawsze subiektywna. (Ile samochodów dziennie musi przejeżdżać drogą aby cel postawienia drogi był ważniejszy od własności wywłaszczonej ziemi? 500? 1000?). Pozostawia nas to z dwiema i jedynie z dwiema możliwościami: 1) własność musi być uznawana zawsze, b) własność nie istnieje, a jeżeli nie istnieje to po wywłaszczeniu Pan Skrobol będzie mógł wrócić i sam wywłaszczyć teren z częścią autostrady. I zabawę wygra ten, kto będzie silniejszy, czyli rząd, który finansuje policję / wojsko (a które to wywłaszczą bądź nie, ziemię) również z pieniędzy Pana Skrobola… |
(za: [link widoczny dla zalogowanych])
Ostatnio zmieniony przez kasanoff dnia Czw 10:24, 13 Lis 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|