|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ślepowron
Gość
|
Wysłany: Nie 19:23, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
reakcjonista napisał: |
Aha, rozumie więc, że na poprzednie wypowiedzi nie musze już odpowiadać. |
Nic nie rozumiesz, gdybys rozumiał, nie byłbyś mikkofanem
Cytat: |
"bardziej demokratyczne"? Co to znaczy? |
To znaczy, że jak Angole mieli swych wybieranych przedstawicieli Izbę Gmin, to Hiszpanie nie mieli nikogo, poza władza narzuconą.
Cytat: | utożsamianie rozwoju handlu z d***kracją to jakieś nieporozumienie. | .
Nieporozumieniem jest nieutożsamianie. Jak świat światem, gdzie zamordyzm - tam handel zamierał i odwrotnie. Handel wymaga wolności przemieszczania się - gdzie nie ma wolnosci osobistej przez zamordyzm, tam handel zdycha. Gdzie demokracja - tam handel kwitnie, Nie na darmo najlepszymi handlarzami byli Grecy, Fenicjanie, Wenecjanie czy Holendrzy - ludzie żyjący w ustrojach mniej lub bardziej demokratycznych.
Cytat: |
Hiszpania prawdziwi rozwój gospodarczy zanotowała dopiero wtedy gdy Franco zgodził się na liberalizację gospodarki, a nie gdy zapanowała waaadza l**u. |
Ucz się, a potem pisz, a nie odwrotnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Nie 19:37, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dlaczego utożsamiasz wolność ekonomiczną z polityczną? Nie muszą one występować w jednym momencie, a jak uczy nas historia wolność polityczna nie musi być jednoczesna z ekonomiczną (są kraje, gdzie wolność polityczna występuje, a gdzie nie ma wolności gospodarczej), a są również kraje, gdzie przy braku wolności politycznej kształtuje się ekonomiczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trikster
Gość
|
Wysłany: Nie 19:40, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Właśnie, które kraje są (albo były) dla Ciebie zamordystyczne (po `45)? Czym jest dla Ciebie zamordyzm?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ślepowron
Gość
|
Wysłany: Pon 14:08, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Trikster napisał: | Dlaczego utożsamiasz wolność ekonomiczną z polityczną? Nie muszą one występować w jednym momencie, a jak uczy nas historia wolność polityczna nie musi być jednoczesna z ekonomiczną (są kraje, gdzie wolność polityczna występuje, a gdzie nie ma wolności gospodarczej), a są również kraje, gdzie przy braku wolności politycznej kształtuje się ekonomiczna. |
Wolność jest jedna. Nie ma takiego zjawiska jak "wolność ekonomiczna" bez wolności osobistej. Nie ma wolności osobistej bez wolności politycznej. Albo masz wybór (i jesteś przez to wolny), albo go nie masz (i nie jestes wolny). Bez względu na to, co wybierasz - polityka, samochód, czy miejsce wakacji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xyzvbn
Gość
|
Wysłany: Pon 15:32, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Masz rację wolność jest zero jedynkowa.
Ale na wolność skladają się trzy elementy:
ekonomiczna -jeżeli jest tylko ona może być rozwój gospodarczy
osobista- ludzie się nie buntują
polityczna- wypowiedzi politycznej i protestu.
Rzecz w tym że jeżeli jest element wolności gospodarczej mamy rozwój mimio że ludzie nie są wolni.
Teraz mamy stan swobód więcej niż za komuny ale wolni nadal nie jesteśmy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
reakcjonista
Gość
|
Wysłany: Pon 15:38, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ślepowron napisał: |
Nic nie rozumiesz, gdybys rozumiał, nie byłbyś mikkofanem
|
To ty nic nie rozumiesz dając coraz to nowe dowody na swoje d***kratyczne zindoktrynowanie
Cytat: |
To znaczy, że jak Angole mieli swych wybieranych przedstawicieli Izbę Gmin, to Hiszpanie nie mieli nikogo, poza władza narzuconą. |
Oczywiście. Po wiekach zamordyzmu, Hiszpanie dostali demokrację i wybrali komunę. Weź, jak ty coś napiszesz to ręce opadają...
Cytat: |
Nieporozumieniem jest nieutożsamianie. Jak świat światem, gdzie zamordyzm - tam handel zamierał i odwrotnie. Handel wymaga wolności przemieszczania się - gdzie nie ma wolnosci osobistej przez zamordyzm, tam handel zdycha. Gdzie demokracja - tam handel kwitnie, Nie na darmo najlepszymi handlarzami byli Grecy, Fenicjanie, Wenecjanie czy Holendrzy - ludzie żyjący w ustrojach mniej lub bardziej demokratycznych. |
Zupełny brak sensu. Gdzie demokracja tam kwitnie korupcja, to po pierwsze. Gdzie demokracja, wola większości staje się tyranią nie do zniesienia dla większości. W czasach gdy prawo głosu miało kilka % obywateli państw jeszcze była strawna. Dzisiaj to całkowity rozkład. A Chiny, strasznie ciemiężone przez "Partię Komunistyczną" robią światu wzrost gospodarczy. To najlepszy dowód, że nie ważna jest jakaś tam d***kracja, autorytaryzm, totalitaryzm, monarchia a wieksza wolność gospodarcza.
Cytat: |
Ucz się, a potem pisz, a nie odwrotnie. |
Radziłbym tobie zacząć czytać, postudiować, zgłębić temat i skończyć pisać farmazony
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Howard Roark
Gość
|
Wysłany: Pon 17:08, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
nie no, Ślepowron to wcale błyskotliwy prowokator, trochę przypomina Chlewickiego vel Krzyśka K. z WiKu, może to ten sam . Względnie Bocian (obecnie pisujący do Młodzieży Imperium m.in.) - podobne forsowanie tez, w które samemu nie wierzy, ale obserwuje bacznie, jak inni reagują. Nieszkodliwa zabawa - proponuję perm ban na IP
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:34, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ten "Krzysiek K." z WiK-u to Chlewicki? Też tak słyszałem. Choć ma trochę inny styl niż Ślepowron...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Howard Roark
Gość
|
Wysłany: Pon 17:42, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
K.Z.K.G. napisał: | Ten "Krzysiek K." z WiK-u to Chlewicki? Też tak słyszałem. Choć ma trochę inny styl niż Ślepowron... |
ahh, jest jeszcze znany pieniacz, Jarek Ogarek, autor przezwiska "Mikknik" styl Ślepowrona przypomina mi ten Jareczka. Zabawna persona, ale już nudna. Jego działania można uznać za uciążliwy spam i należycie ukarać rozpalonym do czerwoności prętem, wkręcanym w odbyt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:44, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Faktycznie, Ślepowron jest podobny bardziej do Ogarka. Ale z kolei jeden WiKowiec mówił mi właśnie, że Chlewicki, Krzysiek K., Jarek Ogarek i jeszcze kilku innych to ten sam użytkownik, celowo mieszający style i często dla zmyłki gadający sam ze sobą. Jak jest naprawdę to nie wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:59, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ban na IP to zamknięcie gęby w taki sam sposób, w jaki zamyka sie nam.
Owszem wyciąłem ze dwa jego posty, część przeniosłem. Na razie Ślepowron ślizga się po dopouszczalnych granicach (moim zdaniem). Oczywiście możemy to dEMOkratycznie przegłosować, co z nim zrobić, jednak chyba będzie to obrzydliwe zachowanie.
Posty wyraźnie obraźliwe będą oczywiście kasowane (i dotyczy to obu stron dyskusji).
Chociaż zdarzyło się już, że obrażony zdążył odpowiedzieć (równie obrzydliwie), więc już kasowania nie było.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pipboy
Gość
|
Wysłany: Pon 18:10, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ekhm, ja tam bym nie mieszał forum z życiem publicznym . Jaka wolność słowa? To nie forum polityczne, tylko forum sympatyków JKM-a. Co istotne, prywatne.
Cytat: | Ban na IP to zamknięcie gęby w taki sam sposób, w jaki zamyka sie nam. |
Więc telewizje prywatne za niepuszczanie czegoś tam powinny być oskarżane o zamach na wolność słowa? . Raczej tak nie myślisz. Jak pisałem w innym temacie, mnie to drażni. I jakbym był adminem, to miałby bana, nawet w obiektywnym podejściu. Choćby za to, że rozwala forum, każdy temat w jakim bierze udział kończy się walką Wrona vs reszta. A nazywa się to trollowaniem.
Edit: poza tym, osobiście nie widzę wielkiej różnicy między nazwaniem mnie "ch**em" a "sekciarzem" czy jakimś innym "mikkofanocośtam (nie pamiętam jak on to nazywa)". Tak samo mnie razi, choć to kwestia względna. Sąd by różnicę widział - i słusznie. Ale jak już mówiłem, to nie życie publiczne.
Ostatnio zmieniony przez Pipboy dnia Pon 18:22, 06 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 18:13, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też tak uważam - prywatne forum, prywatna decyzja. Ale Wy decydujcie. A raczej z decyzją czekałbym na Ojca Administratora, który gdzieś zniknął, a który chyba wszystkim szefuje.
Jednak swego czasu wyciął on cały wątek dwóch gości - LPRowców, którzy w porównaniu ze Ślepowronem byli bardzo, bardzo grzeczni, więc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Pon 18:17, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Chociaż zdarzyło się już, że obrażony zdążył odpowiedzieć (równie obrzydliwie), więc już kasowania nie było. | Nie rozumiem. Nie musisz mi wyjaśniać, jeśli to nie o mnie - w przeciwnym wypadku jednak poproszę.
Jeśli chodzi o dopuszczanie go do głosu, to ja jestetm jak najbardziej za, pod warunkiem, że rzygi z jego strony będą po prostu wycinane. Są wtedy dwie drogi: albo będzie się z nami spierał równie zajadle, co wcześnej, ale grzeczniej, albo widząc, że już jego smrody nie przechodzą, zrezygnuje z pisania tutaj i obejdzie się bez banicji dla niego.
O samej banicji powiem tyle, że uważam, że zrobi ona z niego męczennika, ale z drugiej strony sądzę, że nie może to czynić z niego świętej krowy. Jeśli na bana zasłuży, powinien go dostać. Jednak powtórzę jeszcze raz: dużo lepiej jest go neutralizować usuwając jego obraźliwe wiadomości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rafamalk
Gość
|
Wysłany: Wto 3:17, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ślepowron Ty chyba nie masz pojęcia o czym Ty piszesz.
Korwin i biedni, uciskani obywatele bez wolności to tak jakby Olejniczak i wolnorynkowe poglądy...
Korwin to jedyny polityk, który chce największych swobód obywatelskich - niskie podatki, posiadanie broni, brak przymusowej składki ZUSowskiej, brak przymusu edukacji, brak składki zdrowotnej, legalizacja narkotyków itp itd
Czy któryś z panujących Ci super-ekstra demakratycznie wybranych ułomów pomyślał kiedy o tym?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 14:18, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | O samej banicji powiem tyle, że uważam, że zrobi ona z niego męczennika |
I odtąd ŚlepoWRON będzie się do siebie modlił i składał sobie ofiary w postaci sałatki buraczanej ;-P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Wto 14:31, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Noqa napisał: | Cytat: | O samej banicji powiem tyle, że uważam, że zrobi ona z niego męczennika |
I odtąd ŚlepoWRON będzie się do siebie modlił i składał sobie ofiary w postaci sałatki buraczanej ;-P | Widzę tu technikę dobrze znaną z wiadomości Ślepowrona - czyżbyś to był ty, tylko zapomniałeś się przelogować?
Oto treść zdania od początku do końca plus zdania następne: Cytat: | O samej banicji powiem tyle, że uważam, że zrobi ona z niego męczennika, ale z drugiej strony sądzę, że nie może to czynić z niego świętej krowy. Jeśli na bana zasłuży, powinien go dostać. Jednak powtórzę jeszcze raz: dużo lepiej jest go neutralizować usuwając jego obraźliwe wiadomości. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ślepowron
Gość
|
Wysłany: Śro 0:59, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
rafamalk napisał: | Korwin to jedyny polityk, który chce największych swobód obywatelskich - niskie podatki, posiadanie broni, brak przymusowej składki ZUSowskiej, brak przymusu edukacji, brak składki zdrowotnej, legalizacja narkotyków itp itd
Czy któryś z panujących Ci super-ekstra demakratycznie wybranych ułomów pomyślał kiedy o tym? |
"Korwin" postuluje przede wszystkim zabranie mi możliwości wpływu na państwo przez wprowadzenie jedynowładztwa. Nie raz chwalił monarchię absolutną i zapowiadał jej wprowadzenie. A wtedy te wymienione przez ciebie "swobody obywatelskie" może szlag trafić. Bo absolutny monarcha czy inny rządzący bez obywatelskiego nadzoru osobnik może podwyższać, a nie obniżać podatki (historia uczy, że w absolutyzmach były wyższe od istniejacych w tym samym czasie republik) itp.
Demokracja jest samoregulująca. Jak obywatele zauważają, że przesadzili z fiskalizmem - głosują na tych, co podatki obniżają. Jak zauważą, że niskie podatki źle wpływają na państwo - głosują na tych, co podwyższają. Jak w Skandynawii.
Gdy obywatele zauważą, że posiadanie broni zwiększa ich bezpieczeństwo - wybierają tych, co broń do powszechnego obrotu wprowadzą. Albo wypowiedzą sie w referendum, jak w wzorcowej demokracji szwajcarskiej. Gdy zauważą, że w ich kraju bezpieczniej jest im bez broni (Skandynawia) - to tam mają.
I dlatego Demokracje zwyciężyły (również gospodarczo) nad jedynowładztwami, jako sprawniejsze.
VIVAT DEMOKRACJA!!!!!
Antydemokraci do skansenu. Korea Północna na was czeka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dittohead
Gość
|
Wysłany: Śro 6:11, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A jak ludzie zadecyduja, ze 2+2=5 to wybieraja wiekszoscia glosow taka opcje...
Nie wierze Slepowronie, ze wierzysz w takie brednie. Czy ludzie moga cokolwiek wiedziec o budzecie panstwa, ze masz do nich takie zaufanie przy wybieraniu wladzy? Z drugiej strony - jakie to wplyw masz na panstwo, hm? Da sie w ogole obiektywnie ocenic jak pokieruje panstwem w Twoim imieniu wybrana przez Ciebie partia az na 4 lata? To jest ponad moje sily niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 6:15, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Coś słyszałem o monarchii konstytucyjnej z przepisem zabraniającym podwyższania podatków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ślepowron
Gość
|
Wysłany: Śro 14:45, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dittohead napisał: | Czy ludzie moga cokolwiek wiedziec o budzecie panstwa, ze masz do nich takie zaufanie przy wybieraniu wladzy? |
Nie muszą wiedzieć, wystarczy im obserwacja swojego i sąsiadów poziomu życia. Jak w Skandynawii - chcieli mieć więcej usług świadczonych przez państwo - wybrali opcję w wyższymi podatkami. Zauważyli, że z wysokością podatków przesadzili - zagłosowali na tych, co podatki obniżyli.
[quote/]Z drugiej strony - jakie to wplyw masz na panstwo, hm?[/quote]
Adekwatny do ilości głosujacych. Państwo to nie tylko ja, to równiez ty. Kowalski i Mikke.
Cytat: | Da sie w ogole obiektywnie ocenic jak pokieruje panstwem w Twoim imieniu wybrana przez Ciebie partia az na 4 lata? |
Jak będzie rządzić UPR już wiem - nie będzie przestrzegać prawa (jak przy wyrzucaniu prezesa Wojtery), będą przywileje dla wybrańców (jak umorzenie podatku dla Janusza Mikke) i będzie trzymanie za mordę z możliwością, że następnych wyborów już nie będzie i Janusz, a potem Kacper (Korynna jest w odstawce po akcji "brzuch") Mikke będą mogli zrobić sobie co zechcą.
Na szczęscie to mało prawdopodobne, nie wybrali ludziska kabareciarza Pietrzaka i Rewińskiego, nie wybiorą też JRM.
A na poważnie - w demokracji niepewność jest przez 4 lata, a nawet w rzeczywistości krócej, bo przed wyborami rządzący spełniają oczekiwania wyborców w nadziei na reelekcję. W autokracji niepewność co zrobi autokrata trwa zazwyczaj znacznie dłużej - na Kubie już dwa pokolenia, w Korei Północnej trzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:35, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ślepowron napisał: | Dittohead napisał: | Czy ludzie moga cokolwiek wiedziec o budzecie panstwa, ze masz do nich takie zaufanie przy wybieraniu wladzy? |
Nie muszą wiedzieć, wystarczy im obserwacja swojego i sąsiadów poziomu życia. |
Mogą nie zdążyć. Co bedzie, jeśli w 2010-tym roku zbiegnie się w czasie wykup obligacji 10-cio letnich, sprzedanych w roku 2000, ośmioletnich sprzedanych w 2002 i tak dalej, aż do tych ostatnich, sprzedanych w ostatniej kadencji wg zasady po nas choćby potop, albo innego kupowania głosów za pożyczone pieniądze.
Może wyjść druga Argentyna ( a tego nie chcę)
Zasadniczo nie jestem przeciwnikiem demokracji, ale zdaję sobie sprawę z jej "kilku" przynajmniej wad. Monarchia nie podoba mi się prawie tak samo jak tobie. Widzisz trzecie wyjście?
To co widzę ja trudno nazywać wyjściem, ale mówienie o wadach demokracji (m.in. wym. przez JKM) chyba nie jest niczym złym.
Przecież jeżeli stwierdzę, że rowerem nie da sie jeździć po wodzie, to chyba nie staje się wrogiem cyklistów?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamfit
Gość
|
Wysłany: Czw 10:04, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
a Liechtenstein ostatnio ograniczył demokrację, teraz książe ma więcej do powiedzenia. I zdecydowali o tym obywatele w .... demokratycznym referendum .W tej chwili Liechtenstein poza Watykanem jest najbardziej autokratycznym krajem jeśli chodzi o kompetencje głowy państwa. Jakoś nie słyszałem by Rada Jewropy albo Parlament Jewropejski uchwalał rezolucje potępiające "ograniczanie demokracji" w Liechtensteinie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Howard Roark
Gość
|
Wysłany: Czw 16:14, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ślepowron napisał: |
I dlatego Demokracje zwyciężyły (również gospodarczo) nad jedynowładztwami, jako sprawniejsze. |
jedynym zwycięzcą dziejowym tak naprawdę są STANY ZJEDNOCZONE AMERYKI PÓŁNOCNEJ, a trudno nazwać ten kraj demokracją . Wybory prezydenta (który jest de facto wodzem) są pośrednie, motłoch zostaje odsiany i nie ma takiej szopki, jak w krajach demokratycznych, zresztą przewaga niedemokratycznego systemu prezydenckiego nad parlamentarno-gejbinetowym jest oczywista. Niestety ekonomia jest nieubłagana, i H.H.H. wykazał, iż w takim systemie i tak lepszy byłby dziedziczny monarcha, gdyż prezydent ma w perspektywie najwyżej 8 lat zarządzania państwem, podczas których będzie starał się najwyżej nakraść, chyba, że jego kompleks militarno-industrialny zapewni wsparcie polityczne dla potomka - czyli casus G. H. Buscha i G.W. Buscha, znanych żydomasonów z dynastii żydomasonów i w dodatku faszystów .
W każdym razie demokracja Ślepowrona to bęknięcie historii, a następnie soczysty jej piard prosto w twarze bezdziejowców. Zawsze pojawi się tyran!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ślepowron
Gość
|
Wysłany: Wto 1:22, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
kamfit napisał: | a Liechtenstein ostatnio ograniczył demokrację, teraz książe ma więcej do powiedzenia. I zdecydowali o tym obywatele w .... demokratycznym referendum .W tej chwili Liechtenstein poza Watykanem jest najbardziej autokratycznym krajem jeśli chodzi o kompetencje głowy państwa. Jakoś nie słyszałem by Rada Jewropy albo Parlament Jewropejski uchwalał rezolucje potępiające "ograniczanie demokracji" w Liechtensteinie |
Lichtenstein nie ograniczył demokracji, skoro w demokratycznym głosowaniu tak zdecydowali obywatele. Demokratycznie dano obywatelowi księciu pewne zadania do wypełnienia (tak samo, jak zleca się służącemu wykonanie zadania). Jak się obywatelom odwidzi, obywatelowi księciu kompetencje odbiorą. Zatem nie ma co potępiać.
VIVAT DEMOKRACJA
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 3:07, 14 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jak się społeczeństwu odwidzi, to książę zadecyduje, co zrobić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamfit
Gość
|
Wysłany: Śro 15:49, 15 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
wlasnie ze ograniczyl. Teraz to on powoluje rzad liechtensteinu, ma bezwygledne prawo weta w wielu sprawach, bey jego zgodz nie mozna zmienic konstytucji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seth8
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oswiecim
|
Wysłany: Pon 21:36, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ogolnie pomysl z banowaniem kogos kogo argumentow nie potraficie odeprzec(nie potraficie bo bardzo sprytnie prowadzi rozmowe) jest malo meski zeby nie powiedziec dziecinny...
A teraz do rzeczy...
Nie jestem fanem ani d***kracji ani monarchi. Dlaczego to proste, bo zaden z tych systemow nie chroni nas przed "zla wladza". "Zla wladza" moze byc komuch, imperialista, itp. I wtedy obywatele nie stwierdza ze jest im zle i nie pojda glosowac na kogos innego bo nikt im tych wyborow nie rozpisze. Pozatym jak juz napisal ktos wczesniej przesadzasz z wiara w ludzi... Jak pokazuje praktyka glosuja na tych ktorzy im najwiecej naobiecuja i sa jednoczesnie czesto widziani w tv. Tu przytocze wypowiedz p.Wojciecha Popieli z jego bloga [link widoczny dla zalogowanych]
"(...)Wydaje się więc że Polacy chcący stabilnej Polski mogą sobie wybrać takich polityków i żyć długo i szczęśliwie. Tak mówi teoria.
Praktyka wskazuje na różne cuda - od sondażowych, poprzez telewizyjne i medialne - związane z wyborami. Potwierdził to dziś pan były minister Spraw Wewnętrznych i Administracji J. Kaczmarek. Ulubieniec salonowych mediów mający politycznych kompanów w osobach pana Leppera i Giertycha. Zwłaszcza ten ostatni, jeszcze parę tygodni temu szczerze nienawidzony przez salonowe media, któremu "dokopywały" przy każdej możliwej okazji mając powód i bez powodu, stał się ponownie w oczach mediów troskliwym obrońcą standardów demokratycznych i w ogóle opatrznościowym mężem stanu. I to pomimo złorzeczenia przezeń Unii Europejskiej... Bliższe czasowo interesy są dla salonowców ważniejsze?
Wiarygodność pana Kaczmarka, który odzyskał odwagę publicznego głoszenia prawdy po dymisji i zagrożeniu o jakim mówi, nie jest wielka. Tym staranniej - jak podkreślał na dzisiejszej konferencji - dobiera słowa. Stąd mówił wiele i o niczym, ale jedno zdanie zasługuje na uwagę.
Dotyczyło ono bowiem nie spraw prokuratorskich, nie spraw personalnych, ale ogólnych i brzmiało tak:
Wybory w czasie których służby znajdują się w rękach rządzących... mogą być zniekształcone, nie będa prawdziwymi wyborami.
Trudno nie zapytać więc (żaden z najdociekliwszych dziennikarzy nie zapytał) które wybory nie były i które nie będą zniekształcone, skoro - w teorii - służby z zasady i zawsze znajdują się w rękach aktualnie rządzących?
A nawet jeśli się nie znajdują, tylko rządzącym się tak wydaje, to i tak - w świetle tego oświadczenia nie byle kogo, bo byłego szefa MSWiA - wybory nie będą wówczas prawdziwe, z uwagi na wiedzę i działanie służb."
Taka mamy rzeczywistosc. Polacy juz dawno stwierdzili ze sa biedni a jakos nie glosuja za tymi ktorzy sa im wtsanie dac szanse na bogactwo czyli za partjami z liberalnymi pogladami gospodarczymi. Ba zapewne nawet nie wiedza ocb w gospodarce liberalnej a zatem wolnorynkowej... co wiecej caly Plan Balcerowicza uwazaja za wolnorynkowy i liberalny(!) czyli za swa biede obarczaja wlasnie te ideologie.
Inaczej mowiac co za roznica dla Ciebie czy bedzie rzadzic demokratyczny rzad czy krol skoro na rzadnego nie masz wplywu?
Wczesniej pisales na przykladzie Wlk. Brytani i Hiszpani ze demokracja jest sprawinejsza. Uzasadnij to jakas sensownie bo w tamtych czasach przewaga Wlk. Brytani mogla brac sie z czegos innego czego nawet nie bierzesz pod uwage. Bo jezeli rzadzi jeden czlowiek to podejmuje decyzje szybciej. Poprostu mowia mu jak jest i decyduje co robic. W demokracji i jej parlametach wyglada to tak ze dowiaduja sie o czyms tworza jakies ustawy czasem zmieniaja prawo aby przepchnac ustwe zaczynaja sie gierki w koalicji zwiazane z poparciem etc i to trwa! Ale to zadna nowosc ze jedna osoba podejmie szybsza i bardzo czesto madrzejsza decyzje niz "wiekszosc" bo im wiecej osob o czyms decyduje tym glupiej musi byc...
Cytat: | Jak będzie rządzić UPR już wiem - nie będzie przestrzegać prawa (jak przy wyrzucaniu prezesa Wojtery), będą przywileje dla wybrańców (jak umorzenie podatku dla Janusza Mikke) i będzie trzymanie za mordę z możliwością, że następnych wyborów już nie będzie i Janusz, a potem Kacper (Korynna jest w odstawce po akcji "brzuch") Mikke będą mogli zrobić sobie co zechcą. |
To bzdura ale nie mam ci za zle bo wiem ze to zart. Ale ciekawe w tym jest jedno Mianowicie nie przestrzega prawa to sie teraz. Prawo tworza politycy i ciagle je zmieniaja(tak na marginesie jest to powodem ze strach w polsce zakladac bizness bo nie wiadomo czy za rok na skutek zmieniajacego sie prawa interes nie przestanie sie oplacac) tak aby bylo im wygodnie... Dlugo mozna by pisac o "prawie" jakie wprowadza sie teraz czy probuje wprowadzic(vide ostatnie pomysly Ziobry). Przywileje dla wybrancow sa juz teraz... mowie o 14 tzw Specjalnych Strefach Ekonomicznych (powstaly w 1994 r a wiec wtedy gdy socjalisci rozdawali nasze pieniadze na prawo i lewo ale bardziej na lewo) w skrocie sa to strefy raju podatkowego dla wybranych tzn dla tych ktorzy dadza najwieksza lapowke urzedasom. O skutkach nie bede pisal ale sa oczywiscie negatywne... w sumie tyle jest juz pozno wiec sorry za ewentualne bledy stylistyczne ortograficzne czy logiczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Wto 4:45, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ogolnie pomysl z banowaniem kogos kogo argumentow nie potraficie odeprzec | Z ciebie też jest niezły manipulant. A co, jeśli Ślepowron jest niepełnosprawny? Przecież pomysł z banowaniem kogoś niepełnosprawnego jest o wiele gorszy niż banowanie kogoś, kogo argumentów nie potrafimy odeprzeć... To prawda, że toczyła się dyskusja czy go zbanować, ale to oczywista nieprawda, że chcieliśmy to zrobić dlatego, że "ma rację", więc albo tego nie zrozumiałeś czytając ten temat, albo tego tematu po prostu nie przeczytałeś w całości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Seth8
Dołączył: 07 Cze 2007
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Oswiecim
|
Wysłany: Wto 9:04, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Chwila nie to czy on jest niepelnosprawny niema zadnego znaczenia. Faktem jest to ze straszyliscie go banem tylko dlatego ze mial inne poglady od was(nas ) i potrafil je jakos sensownie uzasadnic w przeciwienstwie od 99% czerwonej choloty z ktora tak bardzo lubie polemizowac... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Wto 9:24, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Na pewno go nie straszyliśmy banem tylko dlatego, że miał rację. Jedynym, który to postulował, był Howard Roark, uzasadniając to tak: "jego działania można uznać za uciążliwy spam i należycie ukarać rozpalonym do czerwoności prętem, wkręcanym w odbyt.". Ale z H. Roarkiem nikt się nie zgodził, dlatego Ślepowron nie dostał za to bana. Gadasz zupełnie jak polityk w czasie kampanii - opowiadasz o rzeczach, o których akurat nikt nie ma ochoty słuchać, żeby popisać się swoją inteligencją. Nie ma sensu wypominanie nam tego, że Ślepowron miał rację, a my nie. To po prostu widać, bo na prawdę nie ma kontrargumentu i przypominanie nam tego, że nie potrafimy obronić naszych wierzeń w Mikkego, jest dalece niekonstruktywne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 9:34, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ślepowron został zbanowany, bo od pewnego momentu nie potrafił napisać wiadomości nieobrażającej użytkowników forum.
Więcej wyjaśnień nie będzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agęt
Gość
|
Wysłany: Wto 11:20, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Żeby skończyć raz na zawsze wątek demokracji, przywołam znakomity tekst Pana R. Sobalskiego:
Państwo i demokracja - symbioza czy antagonizm?
Pytanie na pozór oczywiste. Demokracja to wolność wyboru (w tym przypadku rządzących), a wolność powinna sprzyjać każdemu rozwojowi. Rzeczywistość jest niestety bardziej skomplikowana. Przede wszystkim należy zadać pytanie kolejne: demokracja, ale jaka? Bezkrytyczni jej zwolennicy tej kwestii nie poruszają, twierdząc, że jedyną dopuszczalną demokracją jest demokracja całkowita, w której wszyscy obywatele mają prawo głosu. Szkopuł w tym, że takiego modelu ustrojowego nie ma, nie było i (daj, Panie Boże!) nigdy nie będzie.
Nie znamy w historii świata systemu, w którym wszyscy obywatele mieli by wpływ na wybór rządzących. Zawsze ktoś był wyłączony z tego przywileju. Skrajnym przypadkiem są rządy całkowicie autorytarne - poza władcą nikt nie może decydować o funkcjonowaniu państwa. Tylko, że takiego systemu sprawowania władzy również nie znamy z historii.
Nawet największy despota dopuszczał do podejmowania decyzji doradców. W czasie rządów "władcy absolutnego" - Ludwika XIV, który zwykł mawiać "państwo to ja" - Jean Baptiste Colbert miał większy wpływ na państwo od "demokratycznie" wybranego premiera obecnego polskiego rządu.
Kolejne stopnie do demokracji to:
Wpływ na władzę mają pojedyncze zbiorowiska - niektóre grupy wolnych mężczyzn (ustrój Polski w XVI wieku).
Wszyscy wolni mężczyźni (jak demokracja ateńska czy rzymska).
Wpływ na władzę ma większość, choć nie wszyscy - demokracje współczesne.
Bo nawet we współczesnych demokracjach są grupy obywateli wyłączone z możliwości głosowania. Na przykład dzieci.
Ograniczenia wynikały częściowo z pazerności rządzących na władzę, częściowo z rozsądku. Bowiem dopuszczanie niektórych ludzi do współrządzenia psuło państwo. Mądrzej jest zlecić decyzję osobom posiadającym kwalifikacje, niż tłumowi, którego decyzje mogą być błędne. Trudno wyobrazić sobie społeczeństwo tak zdegenerowane, że daje prawo głosu noworodkom. Ale degeneracji państw, pozwalających, by o jego losie decydowały setki tysięcy wiecznie pijanych półanalfabetów, głupszych od mojej siedmioletniej córki - nie trzeba sobie wyobrażać. Wystarczy wyjść z domu.
Nie ulega wątpliwości, że od ok. 200 lat, pod płaszczykiem ideologii równości i sprawiedliwości "społecznej", zorganizowane grupy interesów stopniowo dopuszczają do decyzji ludzi bez kwalifikacji. Ograbianie obywateli bez ich zgody, na przykład w monarchii absolutnej lub systemie komunistycznym grozi buntem, z najgorszymi dla rządzących konsekwencjami. Ludwik XVI i Ceaucescu przekonali się o tym najlepiej. Bezpieczniej jest dać obywatelom iluzję wolności wyboru, a następnie nimi manipulować.
Aby to przeprowadzić, potrzebny jest ciemny tłum.
Na przeszkodzie stał mały problem - rosnące wykształcenie społeczeństw. Skoro już wykształconych nie da się ogłupić - "zaśmieca" się populację wyborców, dopuszczając do decyzji grupy mniej wykształconych ludzi, którzy wcześniej w tego prawa nie mieli. Na przykład chłopów i kobiety - ówcześnie gorzej wykształcone od mężczyzn.
Żenującą próbę dalszego obniżania kwalifikacji wyborców widzieliśmy w czasie ostatnich wyborów prezydenckich w USA. Amerykańska lewica (tzw. Demokraci) domagała się, by umożliwić analfabetom głosowanie przez umieszczenie na kartach wyborczych fotografii kandydatów. Pretekst ten sam, co zwykle - prawa człowieka, demokracja i tym podobne wyświechtane slogany. Naprawdę - wyliczyli, że brakujące głosy półgłówków mogą zapewnić im dojście do konfitur.
Czyli spór - władza autorytarna, czy demokracja - to problem jedynie dla językoznawców. Właściwszym pytaniem jest:
Jaki stopień ograniczeń wyborczych jest dla państwa najbardziej korzystny?
Tu nie ma jednej odpowiedzi. Wszystko zależy od poziomu wiedzy obywateli, stopnia ich zmanipulowania, naleciałości kulturowych i religijnych, uwarunkowań zewnętrznych. W państwach o wyższej kulturze, z wykształconymi i odpowiedzialnymi ludźmi (Szwajcaria) można dopuścić do decyzji szersze grono obywateli. W krajach latynoamerykańskich korzystniejsze są większe ograniczenia (Chile). A w niektórych państwach azjatyckich i afrykańskich państwo nie jest w stanie funkcjonować bez trzymania większości ludzi za mordę.
Jaki stopień ograniczeń jest korzystny dla Polski? Przyjrzyjmy się historii. Kraj nasz osiągnął największe znaczenie i dobrobyt w XVI wieku. Była wtedy dość silna władza centralna - król i prymas (personalne ostoje autorytetu, trwałości i ciągłości władzy), oraz kanclerz - centralna władza wykonawcza. Do ważniejszych decyzji dopuszczone były ówczesne elity - szlachta - najlepiej wykształcona część społeczeństwa, co zapobiegało samowoli jednostek na szczytach władzy. Łatwość uzyskania indygenatu dla osób zasłużonych polepszała średnie kwalifikacje uczestników sejmów i sejmików. Na pierwszy rzut oka dziwić może brak wśród elektorów mieszczan, zwłaszcza patrycjatu. Jednak to wykluczenie, mimo że niezamierzone, było korzystne dla państwa, bo wielu mieszczan mogło czuć większą sympatię do innego państwa (Niemcy), lub swej diaspory (Żydzi).
Erozja tego sprawnego systemu rozpoczęła się w 1573 roku, z chwilą stałego umiejscowienia obrad sejmów konwokacyjnych w Warszawie. Słabo wykształcona i biedna, czyli podatna na manipulację i korupcję szlachta mazowiecka miała ze względu na bliskość swego miejsca zamieszkania większy wpływ na wybór władcy od np. bogatszej i lepiej wykształconej szlachty małopolskiej. Jakość naszych królów elekcyjnych, poza Batorym i Sobieskim, jest prostą pochodną tego rozwiązania. Następnie dopuszczano do głosu nowe grupy ludzi gorzej wykształconych (jak polscy Tatarzy). Potem liberum veto (furtka do paraliżowania państwa przez obce mocarstwa za łapówkę - oczywiście w imię wolności każdego ).
Na końcu - rozbiory.
Można liczyć na stopniowe podwyższanie kwalifikacji wyborców w przyszłości przez wzrost wykształcenia. Tylko, że biurokraci i socjaliści bronią się również w ten sposób, że komplikują prawo. Człowiek mający wystarczającą wiedzę o funkcjonowaniu państwa w czasach starożytnego Rzymu, obecnie pogubiłby się w zalewie regulacji prawnych. Dlatego już teraz wręcz konieczne jest wprowadzenie dalszych ograniczeń. Obywatel ma czynne prawo wyborcze, ale po osiągnięciu pewnego wieku. Dlaczego również nie po osiągnięciu też pewnego wykształcenia, np. zdaniu matury? Dlaczego prawa wyborcze mają współcześni "niewolnicy", czyli ludzie nie posiadający żadnych dochodów, będący na garnuszku innych (na przykład klienci opieki społecznej)? Kryteria wiedzy i zaradności są najprostsze i najmniej dyskryminujące - w końcu każdy może zdobyć wykształcenie lub zacząć zarabiać, tak jak każdy może dorosnąć. Stopień i rodzaj ograniczeń są do dyskusji. Jedno jest pewne - nasze państwo, bez rozsądnej selekcji ludzi, mających wpływ na władzę, ma małe szanse na rozwój. Za to duże na upadek. Dopóki głos pijanych żuli będzie przeważał nad wyborem ludzi mądrych, Polską dalej będą rządzić socjaliści, populiści i szczwani oszuści. Ściślej - łączący w sobie, jak pewien szampon, wszystkie te trzy cechy na raz.
lek. Robert Sobalski
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lepperał z SO
Gość
|
Wysłany: Nie 21:46, 26 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
JKM stwierdził niegdyś, że o kondycji gospodarki świadczy nie wysokość PKB, a raczej tempo wzrostu. Nietrudno wyobrazić sobie bogate społeczeństwo, które dorobiło się dzięki pracy pokoleń, ale obecnie tworzone jest przez zgraję opier***aczy. Tak, tak - dobrobyt rozpaskudza i wzrost staje się bardziej powolny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zhangfu
Gość
|
Wysłany: Śro 18:19, 05 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
agęt chciałeś powiedzieć autokracja ekonomiczna bo tak to się fachowo nazywa !!
tylko że AE w dokładniej formie występuje tylko w HK
ale zgadzam chiny są dość bliskie temu systemowi
[link widoczny dla zalogowanych] .. tutaj taki link
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|