Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Black Ninja · Gość

Najnowsze "Wprost" podaje, że "PK szuka wsparcia w Niemczech. Angela Merkel spotka się 16 listopada z nową szefową PK Anną Kornacką".

Wnioski są proste. Prowokacja z Wrześni w połączeniu z późniejszą nagonką była zapewne w całości dziełem Niemców. Inna sprawa, że JKM dał się podejść jak dziecko.

Proniemiecka partia, o której się beziemy uczyć z Bundesarchiv, wygrała wybory i korzystając z okazji zgasi nam teraz wzrost gospodarczy do 0-2%.

Camillus · Gość

A czy Wprost podaje też po co się spotykają??

Ten wzrost (wg Korwina) i tak by się skończył po dwóch latach.

Black Ninja · Gość

Dariusz Wieczorek · Gość

Niestety przeciętna kobieta uważa, że zdaniem UPR (postrzeganej przez pryzmat przekręconych wypowiedzi JKM) miejsce kobiety jest przy garach. Wydaje mi się, że byłoby ze wszech miar słuszne pokazać kobietom, że niskimi podatkami chcemy dać kobietom możliwość realizacji tradycyjnego modelu rodziny. Jednocześnie zaś nie jesteśmy przeciwni kobietom realizującym się zawodowo.
Partia Kobiet wyświadcza kobietom przysługę podobną do tej jaką środowiskom homoseksualnym robi Biedroń i spółka. Wmawia ona w jakimś stopniu kobietom, że jesli są zwolenniczkami tradycyjnego modelu rodziny zamiast uczestnictwa w zawodowym wyścigu szczurów to coś z nimi nie tak.
Kilka lat temu miałem ciekawe rozmowy na ten temat z koleżankami ze studiów. Okazało się ku mojemu zdziwieniu, że odsetek kobiet, które wolałbyby zająć się dziećmi i domem jest całkiem spory - a to były rozmowy ze studentkami ostatniego roku i absolwentkami SGH... Jest to więc spory elektorat do zagospodarowania - myślących kobiet po studiach z tradycyjnymi wartościami. Pod warunkiem oczywiście, że tradycyjny model rodziny przedstawi im się jako opcję a nie jako szowinistyczne stanowisko pt. kobieta do garów.
Czy macie jakieś pomysły, aby dotrzeć z naszymi ideami do kobiet? Jest to o tyle istotne, że większa liczba kobiet w UPR oznaczałaby również automatycznie większe zainteresowanie działalnością w patrii mężczyzn...

zgon · Gość

Czy dostrzegacie tu pewien paradoks? Jeżeli większość kobiet z tradycyjnymi wartościami woli zająć się dziećmi i domem to trudno oczekiwać, że będą chciały realizować się poprzez aktywne działanie w partii.
: )

cfo · Gość

Hmmm to że kobieta "zajmuje się domem" nie oznacza, że musi unikac polityki.

szyblucki · Gość

że większa liczba kobiet w UPR oznaczałaby również automatycznie większe zainteresowanie działalnością w patrii mężczyzn...

To prawda i myślę że elektorat koibecy należy przekonywać, bo właśnie koibetom się wydaje że UPR chce wprowadzić z powrotem patriarchat. Pamiętajcie towarzysze!
Z kobietami powinniście dyskutować ostrożnie bo łatwo je zniechęcić. Poza tym lewactwo robi akcje "wspomagające kobiety" aktywność zawodową itp. więc na perwszy rzut oka wygląda to pozytywnie. Musicie im wejść na emocje bo dla nich myślenie rozumowe jest na dalszym planie.