|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 11:17, 05 Sty 2007 Temat postu: (potrzebne) gdybanko |
|
|
Wyobraźcie sobie taką sytuację:
UPR wygrywa wybory do sejmu i senatu, JKM zostaje prezydentem, albo i dyktatorem, Polska rozwija się wspaniale, obywatele bogacą się, prawo jest prawem i to mądrym prawem, jednym słowem: raj! I to w samym środku Europy, przeżartej skądinąd Soc-em.
Benzyna po 2 zł, bardzo tanie i fachowe usługi, idealne prawo i podatki (a raczej ich brak) dla przedsiębiorców: to sprawia, że do Polski z całej Europy, a nawet i świata ściągają różnego rodzaju firmy, Niemcy tankują u nas masowo paliwo. Socjalistyczna okolica zaczyna przez nas bankrutować .
I... jak myślicie? Czy nasi sąsiedzi pozostali by obojętni?
Na pewno część państw, wzięłaby przykład i rozpoczęłaby podobną reformę, może nawet zawarte zostałyby jakieś unie z Polską. Ale co z zachodem? Nie mógłby pozostać obojętny... Wojna? raczej nie... może zatem jakiś zamach stanu i wojna domowa w Polsce? Tak, myślę, że to mogłoby stanowić dla zachodnich (i naszych) lewaków rozwiązanie.
Jak myślicie jak mogliby zareagować nasi sąsiedzi i jak powinniśmy zareagować? Jakie środki przedsięwziąć by z najczarniejszego nawet scenariusza wyjść obronną ręką?
Pewnie wydaje się Wam to nierealne i bardzo abstrakcyjne, ale opozycjoniści za komuny też nie wierzyli za bardzo w przejęcie władzy, także skutki tego, że nie pomyślano zawczasu wtedy co by było gdyby odczuwamy cały czas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
amarok
Gość
|
Wysłany: Pią 12:15, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
nie zwykłem gdybać, więc kończ Waść i nie nudź
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 12:17, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
No to po co się tu wypowiedziałeś...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
amarok
Gość
|
Wysłany: Pią 12:49, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
bo gdybanie jest bez sensu, do niczego nie prowadzi i chciałem o tym napisać :] gdyby babcia wąsy miała to by dziadkiem była
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:17, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zauważ, że są różne rodzaje gdybania: niektóre w istocie nic nie dają, np. gdybym wtedy zrobił to czy tamto to pewnie zostałbym milionerem.
Mało z tego pożytku, natomiast:
Gdybanie jako próba przewidzenia sytuacji w których można się znaleźć i od razu obmyślanie reakcji na konkretne zdarzenia jest potrzebne i każdy z nas to uprawia lub powinien uprawiać.
Prawdopodobnie rzecz poszła nam o nazewnictwo, ale mam nadzieję, że teraz już wiesz o co chodzi. Jeśli nadal nie, to mały przykład:
Grywasz może w szachy czy warcaby? Albo jakąkolwiek grę strategiczną? Tam bez tego ani rusz i każdy strateg dobrze o tym wie. Trzeba zawczasu wiedzieć co zrobić w takiej czy innej sytuacji, by potem nie załamywać rąk.
Jeśli mimo to nie zrozumiałeś, to zostaw proszę ten temat w spokoju i daj się wypowiadać innym, chętnie popolemizuję na temat tutaj zawarty z kimś kto będzie tego chciał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rycy
Gość
|
Wysłany: Pią 15:45, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
W obecnej sytuacji zaraz byłaby interwencja wojskowa i tego typu bzdury...Wiadomo, że UE pozwala tylko na socjaldemokrację więc nie ma mowy o prawicowej dyktaturze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:13, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Może warto byłoby zawrzeć jakiś dogodny pakt militarny? Z USA naturalnie, a po za tym może jakiś blok środkowoeuropejski? Może pogrozić sojuszem ze Wschodem? Najlepiej byłoby stworzyc naturalną koalicję państw nastawionych prawicowo, tylko w jaki sposób rozszerzyć ko-lib poglądy na inne panstwa? Może znacie partie Sąsiądów, takie jak nasza UPR. Dobrze byłoby się dogadać, i tworzyć coś wspólnie, wymienić doświadczenia i sposoby na Czerwonych, na oddziaływanie na społeczeństwo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
amarok
Gość
|
Wysłany: Pią 17:15, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
tak niewątpliwie wartoby nawiązać współpracę z ko-lib partiami w Europie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:10, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jutro Europa, a pojutrze cały świat! Buahahahaha!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 18:16, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Jednak zmieniam zdanie, najlepiej można przysłużyć się Narodowi i sobie samemu, pisząc na forum zajebiste komentarze. Trzeba także przyjąć rolę męczennika - społeczeństwo jest do d*** więc trudno, UPR nie ma nic szans, gdzie ja się urodziłem? No tak, tak fajna ideologię mają ale co z tego, skoro to i tak nic nie da. Heh, niektórzy idioci sądzą, że coś da się zmienić, naiwniacy. Niechają Lewacy nami rządzą, i tak nic nie poradzimy. A JKM to pomylony jest w ogóle i tyle!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 19:30, 05 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, jasne, zgadzam się z Tobą, że byłoby fajnie. Ale to jest porywanie się z motyką na słońce. Zanim zaczniemy zawiązywać międzynarodowe pakty, warto by najpierw postarać się o to, żeby UPR miało szanse. Dużo większy pożytek będzie z tego, że przekonamy część l*du, że ko-liber to dobre rozwiazanie, niż z wywalczenia obietnicy, że w razie puczu, wesprze nas kontygent wysłany przez Konserwatywno-Liberalną Partię Północnego Ngutsu.
Małe kroczki... małe kroczki... Jak już UPR przebije się przez czerwoną kurtynę, to zajmiemy się działalnością międzynarodową. Chociaż nie wiem, czy warto. Wszak największym skarbem dla kraju są biedni sąsiedzi. Niech Niemcy kiszą się w socjalizmie.
... a potem skolonizujemy Księżyc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 9:20, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
A co do wymiany doświadczeń z zagranicznymi partiami? To chyba wyszłoby nam na plus już teraz. Tylko jak by się tu do tego zabrać. W polityce wewnętrznej naszych sąsiadów biegły nie jestem, znasz jakieś partie o zbliżonych do UPR poglądach?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 10:18, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Z tego co wiem to w Europie liberalizm(ten prawdziwy) nie jest popularny- wszak UE to eurosocjalizm. Ja kojarze tylko wloską Forze Italie, mają program liberalny i antysocjalny, obecnie jednak przewagę w paralmencie ma socjalistyczna koalicja Drzewo Oliwne. Socjalizm rzadzi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
amarok
Gość
|
Wysłany: Sob 12:17, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
w Finladnii jest partia zbliżona do UPR zresztą na pewno w każdym raju są partie ko-lib
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 12:23, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
W Wielkiej Brytanii:
[link widoczny dla zalogowanych]
"Wspierający finansowo antyunijną Partię Niepodległości Zjednoczonego Królestwa brytyjski (...)"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UPRany
Gość
|
Wysłany: Sob 12:35, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
"...biznesmen Bruce Robertson zatrudnia u siebie Polaków, choć jednocześnie krytykuje otwarcie dla nich brytyjskiego rynku pracy"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:24, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
UPRany napisał: | "...biznesmen Bruce Robertson zatrudnia u siebie Polaków, choć jednocześnie krytykuje otwarcie dla nich brytyjskiego rynku pracy" |
Osobiście chyba Go rozumiem. Skoro, może to korzysta, jednocześnie postrzega tą sytuację głębiej jako problem. Państwo widocznie stwarza tam kiepskie warunki dla przedsiębiorców (przynajmniej nie na tyle dobre, na ile mogłyby być) i właśnie to p. Robertson krytykuje. Zatrudnianie przezeń Polaków można odbierać jako hipokryzję, ale po co miałby walczyć z wiatrakami? Niewiele by to zmieniło. Pan ten, woli zarobić więcej i móc przez to wspierać partię której poglądy popiera, to chyba mądrzejsze rozwiązanie, tak mi się zdaje. (protestu mógłby nikt nie zauważyć i pewnie by nie zauważył, ale to co można zdziałać za pomocą pieniędzy już owszem)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UPRany
Gość
|
Wysłany: Sob 14:06, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi mi o hipokryzję, ale o sam fakt, że krytykuje on otwarcie dla Polaków brytyjskiego rynku pracy - skoro sprzeciwia się on (podobnie jak i ostatnio Partia Konserwatywna...) swobodnemu przepływowi ludzi i kapitału, to nie zasługuje na moje poparcie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 14:37, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
hehe, może nie podoba mu się ucieczka brytyjskiego kapitału do Polski Ale zdaje się, faktycznie poglądy nie te
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rycy
Gość
|
Wysłany: Sob 14:52, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
amarok napisał: | tak niewątpliwie wartoby nawiązać współpracę z ko-lib partiami w Europie |
Znajdź mi takie partie. Partie konserwatywne na Zachodzie (poza brytyjską) trudno jak dla mnie odróżnić od partii socjaldemokratycznych i demoliberalnych. O chadecji nie wspomnę, bo wszędzie jest różowa.
rkacz napisał: | W Wielkiej Brytanii:
[link widoczny dla zalogowanych]
"Wspierający finansowo antyunijną Partię Niepodległości Zjednoczonego Królestwa brytyjski (...)" |
Ta partia to narodowcy. Z takimi UPR mogłaby współpracować W sumie najbarziej liberalne gospodarczo partie na Zachodzie to te nacjonalistyczne. Coprawda niektóre tak jak Front Narodowy we Francji zaczęły głosić socjalistyczne hasła ale to jest raczej przykrywka, żeby mieć jakikolwiek wpływ na politykę danego kraju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
UPRany
Gość
|
Wysłany: Sob 14:58, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
w takie przykrywki to ja wolę nie wierzyć - to tak jakby wierzyć, że Kaczyński tylko udaje gospodarczego socjalistę, a jak rozwali WSI to wprowadzi wolny rynek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kamfit
Gość
|
Wysłany: Sob 15:03, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
panowie!! Nie trzeba daleko szukać, w Czechach jest Vaclav Klasu i jego partia ODS. Są antyunijni, są za prywatyzacją służby zdrowia, za podatkiem liniowym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rycy
Gość
|
Wysłany: Sob 15:10, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
UPRany napisał: | w takie przykrywki to ja wolę nie wierzyć - to tak jakby wierzyć, że Kaczyński tylko udaje gospodarczego socjalistę, a jak rozwali WSI to wprowadzi wolny rynek |
Front Narodowy Le Pena doliczając okres istnienia partii z których powstał głosił kapitalizm przez 25 lat. I nagle przerzucił się na serio na socjalizm. W takie cuda to ja nie wierzę . Zagranicą na hasło ,,liberalizm" wszyscy dostają wysypki więc głoszenie socjalizmu jest dla zachodnich partii narodowych jedyną szansą przetrwania.
Co do WSI jest to całkiem możliwe. Jeśli ingerowali w życie gospodarcze i polityczne trudno jest mówić o jakiejś gospodarce rynkowej...Raczej mowa o gospodarce nomenklaturowej. Poza tym sam Kaczyński nie wiele może w kwestiach gosodarczych. Przecież wiadomo, że więcej do powiedzenia ma teraz Unia Europejska. Chyba wszyscy znamy przypadek Irlandii, aby wiedzieć do czego są zdolni...
Co do ODS-u to współpracują z PiSem Kaczyńscy mają z Klausem dobre relacje i oby tak zostało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andrzej B Jędrzejewski
Gość
|
Wysłany: Pon 12:22, 26 Lut 2007 Temat postu: Re: (potrzebne) gdybanko |
|
|
Józio0506 napisał: | Wyobraźcie sobie taką sytuację:
UPR wygrywa wybory do sejmu i senatu, JKM zostaje prezydentem, albo i dyktatorem, Polska rozwija się wspaniale, obywatele bogacą się, prawo jest prawem i to mądrym prawem, jednym słowem: raj! I to w samym środku Europy, przeżartej skądinąd Soc-em.
Benzyna po 2 zł, bardzo tanie i fachowe usługi, idealne prawo i podatki (a raczej ich brak) dla przedsiębiorców: to sprawia, że do Polski z całej Europy, a nawet i świata ściągają różnego rodzaju firmy, Niemcy tankują u nas masowo paliwo. Socjalistyczna okolica zaczyna przez nas bankrutować .
I... jak myślicie? Czy nasi sąsiedzi pozostali by obojętni?
Na pewno część państw, wzięłaby przykład i rozpoczęłaby podobną reformę, może nawet zawarte zostałyby jakieś unie z Polską. Ale co z zachodem? Nie mógłby pozostać obojętny... Wojna? raczej nie... może zatem jakiś zamach stanu i wojna domowa w Polsce? Tak, myślę, że to mogłoby stanowić dla zachodnich (i naszych) lewaków rozwiązanie.
Jak myślicie jak mogliby zareagować nasi sąsiedzi i jak powinniśmy zareagować? Jakie środki przedsięwziąć by z najczarniejszego nawet scenariusza wyjść obronną ręką?
Pewnie wydaje się Wam to nierealne i bardzo abstrakcyjne, ale opozycjoniści za komuny też nie wierzyli za bardzo w przejęcie władzy, także skutki tego, że nie pomyślano zawczasu wtedy co by było gdyby odczuwamy cały czas. |
Przepiękna wizja kraju, w którym naprawdę byłbym najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem. W kraju , który mógłym z satysfakcją powiedzieć, że jest mój. Niestety mało realna wizja do zrealizowania, o ile w ogóle możliwa w współczesnej rzeczywistości.Historycznie to bodaj, jedynie USA gdzię, o ile sie nie mylę w XVIII czy poczatkach XIX wieku były mniej więcej na drodzę do takiego państwa, posiadając abolutnie liberalną gospodarkę i stosunki społeczne ( przynajmniej północna część ).
O ile się oriwntuję, nigdy później do dni dzisiejszych nie ma takiej opcji, albowiem globalizm jest trendem obowiązującym i prawdopodobnie tak zostanie.Są osoby, które można uznać za "trzymające władzę"- w globalnym rozumieniu, że nie dopuszczą do takich "wyskoków" jakiegoś państewka.Nie chcę specjalnie opowiadać kto za tym stoi bo zaraz nawymyślalibyście mi od antysemity, albo od cyklisty itp.Ale proponuję poczytać na temat Grupy Bilderberg i Komisji Trójstronnej, bo jak sądzę tam tkwi główne źródło (choć nie tylko) ,iż w Polsce scenariusz opisywany nie jest możliwy do realizacji. Innym poważnym powodem, jest jak sądzę mentalność przeciętnego Polaka, który ma tendecję do socjalizmu (niekoniecznie marksistowskiego) ale narodowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:03, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pytanie zatem brzmi: co może zmienić mentalność Polaka? Z tego co się dowiedziałem, to wcale nie 45 lat istnienia PRL zrobiły z naszego społeczeństwa idiotów. Ponoć te problemy społeczeństwa absolutnie nieobywatelskiego istniały już dawniej o czym pisał np. C. K. Norwid.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anarchol
Gość
|
Wysłany: Pon 16:09, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście że nasze problemy sięgają głebiej, nasze obywatelskie postawy są też na pewno wynikiem zaborów, to wtedy zaczęło się mówić że idzie się do urzędu "coś załatwić". Nie dziwne, że lubimy koperty, wszyscy ko-liberalowie wiedzą co oznacza słowo administracja, a obca to już hohohoho. Niestety u nas l*d chciałby malej aminstracji i niskich podatków, ale wysokich świadczeń, bo nic nie rozumieją. Stąd też żadna z obecnych populistycznych partii nie zmniejszy wydatnie wydatków rozbuchanego państwa, bo jej opadną wyniki w sondażach. "Zalety" demokracji...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:58, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo ciekawy temat!
Myślę, że wtedy posypały by się conajmniej głosy oburzenia i sankcje UE. W kraju powstałoby podziemie socjalistyczne i komunistyczne (jak w XIX w.) wspierane pieniędzmi z Zachodu.
Nie wiem jak zachowałby się Wschód. W interesie Rosji jest słaba Polska, więc raczej poparłaby UE. USA, moim zdaniem, miałoby nas gdzieś.
Pesymistyczne założenie...
No bo tak: albo moglibyśmy gotować się do wojny (a wtedy państwo ZAWSZE zwiększa kontrolę i staje się mniej liberalne - tak być musi) albo musielibyśmy pójść na ustępstwa (czyli powrót do socjalu).
ALE! Historia uczy nas, że zmiany nadchodzą w ogólnej destabilizacji. I postawmy sprawę tak: (taka mała fantastyka)
"Historia XXI wieku"
Rok dwa tysiace któryś tam. W wyniku krachu i zbytniego zadłużenia UE upada. We Francji wybuchają powstania islamskie. Upada administracja, instytucje rządowe, ale zamiast liberalizmu mamy chaos. Ktoś podpala Parlament Europejski. Polska ogłasza bankructwo. Obywatele obalają rząd. Sytuację wykorzystuje Janusz Korwin-Mikke i UPR, która od lat propagowała idde konserwatywno-liberalne. Po kilku miesiacach chaosu w Polsce UPR przejmuje władzę. JKM mianuje się dożywotnim regentem (jak szaleć to szaleć !). Ue, w której trwa wielka wojna domowa, której już nie ma, nie reaguje. USA (załóźmy) ma problemy wewnętrzne i nie ma sił i środków by ingerować w Europie. Ale Rosja trzyma się nie najgorzej i wykorzystuje upadek ONZ-u by zrobić "porządek" z Ukrainą i Białorusią, a potem rozszerzyć swe wpływy na Europę Środkową. Państwa tejże części Europy (razem z Polską) tworzą sojusz i odpierają wroga (i jeszcze anektują Obwód Kaliningradzki, a co!). Rosja musi się wycofać, porażka wywołuje destabilizację i kłopoty z Chinami. I teraz Polska buduje konserwatywno-liberalne państwo.
Analogicznie do Związku Radzieckiego (he,he) możemy przyjąć dwie dyrektywy:
-konserwatywny liberalizm w jednym kraju
-konserwatywny liberalizm propagowany w całej Europie (w tym przypadku niestety rola państwa musiałaby być większa - trzeba wysyłać armie, dyplomatów itp.)
I zaczynamy Nową Epokę. Proste? Co będzie dalej - przeczytajcie "Rok 2007" JKM.
Związek Radziecki nigdy by nie powstał, gdyby nie destabilizacja po I wojnie światowej i nieudolność jego wrogów zmęczonych tą wojną. To właśnie takie okresy w historii pozwalają stworzyć coś nowego.
Oczywiście, gdybając, uprościłem moją wizję.
-----------------------------------
Jest też rozwiązanie pokojowe, do zastosowania w obecnej UE (załóżmy że uchwalono ten nieszczęsny traktat i już jest to megapaństwo):
1. UPR wchodzi do europarlamentu.
2. UPR zakłada nową europartię - Europejski Ruch Konserwatywno-Liberalny.
3. UPR - na wzórc socjalistów (!) - powołuje Międzynarodówkę Konserwatywno-Liberalną. - za jej pomocą będzie się zmieniać mentalność ludzi.
4. Czekamy aż UE stanie się kompletnie niewydolna.
5. ERK-L przejmuje władzę w UE i wprowadza konserwatywno-liberalne dyrektywy.
6. Po ich wprowadzeniu ERK-L rozwiązuje UE, powraca samostanowienie państw, pozostaje po niej tylko to co dobre - czyli wolna wymiana gospodarcza itp.
7. Europa rośnie w siłę, a ludziom żyje się lepiej
Alternatywa: UE może zostać, ale zawsze będzie niebezpieczeństwo, że wrócą socjały i wszystko odwołają. A tak choć niektóre państwa będą bezpieczne.
Dość gdybania - pisałem ten post chyba 20 minut! Starczy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Spaulding
Gość
|
Wysłany: Pon 18:40, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"1. UPR wchodzi do europarlamentu"
ha ha;-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 4:35, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
K.Z.K.G. napisał: | Nie wiem jak zachowałby się Wschód. W interesie Rosji jest słaba Polska, więc raczej poparłaby UE. USA, moim zdaniem, miałoby nas gdzieś. |
Bardzo rozsądne założenia. Niestety polityka to gra interesów, a silna Polska nie jest w interesie ani Rosji, ani Niemiec.
K.Z.K.G. napisał: |
Ale Rosja trzyma się nie najgorzej i wykorzystuje upadek ONZ-u by zrobić "porządek" z Ukrainą i Białorusią, a potem rozszerzyć swe wpływy na Europę Środkową. Państwa tejże części Europy (razem z Polską) tworzą sojusz i odpierają wroga
|
W takiej sytuacji, na pewno nie poprzestali by na Ukrainie.
Sojuszu, to bym sie spodziewał dopiero wtedy, kiedy Ruscy przekraczali by Odrę, potem by sie dogadali, oddając Niemcom, co trzeba.
Ew. powtórka z 17.09 z tą różnicą, że tym razem od zachodu dostalibyśmy nóż w plecy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andrzej B Jędrzejewski
Gość
|
Wysłany: Wto 9:44, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Józio0506 napisał: | Pytanie zatem brzmi: co może zmienić mentalność Polaka? Z tego co się dowiedziałem, to wcale nie 45 lat istnienia PRL zrobiły z naszego społeczeństwa idiotów. Ponoć te problemy społeczeństwa absolutnie nieobywatelskiego istniały już dawniej o czym pisał np. C. K. Norwid. |
Wydaje mi się, że problem ten powstał z chwilą wyborów elekcyjnych, w których wybór króla przez sejm szlachecki był uwarunkowany przywilejami. Czyli od chwili kiedy król zaczął bardzo mało znaczyć. No cóż plebs nigdy ówcześnie nie identyfikował się z Polską, w końcu Polska była raczej rodzajem federacji, w której chłopstwo bodajw większości nie stanowili Polacy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 15:51, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Chociaż w ten sposób można by się cofnąć jeszcze dalej. Jak wiadomo przywileje szlacheckie nie powstały wraz z wolną elekcją. By dostać pieniądze na wojnę, zapewnić tron potomkowi i w tym podobnych sprawach władcy nadawali przywileje. 17 września 1374 r. już został nadany pierwszy z nich. A jak wówczas było ze świadomością narodową zwykłych Polaków ? Raczej tak jak wszędzie w Europie - czyli marnie... Cóż, czyżby wychodziło na to, że obywatelska postawa zawsze była i jest w Polsce abstrakcją ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 16:12, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Spaulding napisał: | "1. UPR wchodzi do europarlamentu"
ha ha;-) |
To było tylko gdybanie. Choć jeśli uda się wejść do parlamentu polskiego to czemu potem nie do europarlamentu? Inna sprawa, że UPR miała by tam 2-3 posłów wśrod tych 700...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anarchol
Gość
|
Wysłany: Wto 18:04, 27 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Cos takiego jak świadomość narodowa wśród ludu to XIX wiek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Andrzej B Jędrzejewski
Gość
|
Wysłany: Śro 11:49, 28 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Józio0506 napisał: | Chociaż w ten sposób można by się cofnąć jeszcze dalej. Jak wiadomo przywileje szlacheckie nie powstały wraz z wolną elekcją. By dostać pieniądze na wojnę, zapewnić tron potomkowi i w tym podobnych sprawach władcy nadawali przywileje. 17 września 1374 r. już został nadany pierwszy z nich. A jak wówczas było ze świadomością narodową zwykłych Polaków ? Raczej tak jak wszędzie w Europie - czyli marnie... Cóż, czyżby wychodziło na to, że obywatelska postawa zawsze była i jest w Polsce abstrakcją ? |
Coś na to wychodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xyzvbn
Gość
|
Wysłany: Pon 16:15, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ale przywileje szlacheckie to było dążenie do wolności gospodarczej i osobistej.
Polska XVi/XVII wieku była potęgą bo miała wolność gospodarczą jedną z największych w europie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 16:49, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Raczej dlatego, że miała zasoby, które później przejadła lub wyprzedała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
xyzvbn
Gość
|
Wysłany: Pon 17:00, 07 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście w szkolach nauczją socjalizmu:D
Szlacheckie przywileje. i dążenia szlachty to nic innego do czego dąży dziś UPR - wolność gospodarcza i osobista. Polska została rozebrana ze względu na:
króla który się zaporzyczał i fundował kulture i sztukę (brnięcie w socjalizm)
i sąsiadów
Prawie żadno państwo z Europy Środkowej nie utrzymało autonomi.
Ani Węgry które na poczatku miały królów (wchłonięte przez Ces. Austr.-Węg.)ani Litwa z Księciem Litewskim (wchłonięta przez nas)
ani czechy, ani Ukraina wchłonięta najpierw przez nas później przez Rosję.
Do tego dzoszło jeszcze odchodzenie od modelu szlachcica a wchłanianie zachodnich stylów (między innymi Francuskich propagowanych przez
JKM Augusta Poniatowskiego), zwróć uwagę na to że w XVI/XVII wiecznej Polsce nie było biurokracji (w każdym razie nie takiej jak w państwach ościennych).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|