Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

grzelak · Gość

Zawsze jest tak, że łatwiej się zbiera pieniądze, kiedy ma się założony cel - a już w ogóle wtedy, kiedy można się pochwalić. Ja dziś wpłaciłem moje pierwsze drobne na konto UPR i postanowiłem, że od dziś będę odkładał codziennie 1 PLN Very Happy

na UPR. Wbrew pozorom miesięcznie to już 30 złotych - a wpłacać można raz w miesiącu.

Jaki jest cel tego wątku ? zbiórka trwa już dwa miesiące, a ja dziś wpłaciłem pierwsze 10 złotych. A przecież złotówka dziennie to nie problem.

Odkładając dziennie 1 zł - rocznie mamy już 360 zł !

Licząc (optymistycznie i skrótowo), że do wyborów zostały dwa lata, potrzebujemy 1350 osób, które codziennie odłoży złotówkę, żeby zebrać milion złotych.

Czy znajdzie się w Polsce tylu chętnych do zbiórki sympatyków ? Wątpliwie. Ale jest przecież trochę osób, które wpłacają więcej!

W każdym razie warto zorganizować się na forum zgodnie z podobnymi akcjami na innych forach (np.: klikanie w pajacyka). Niech każdy, kto wpłaci konkretną kwotę dodaje ją do rubryki Wpłaciliśmy. Każdy, kto chce się pochwalić "dorzuceniem" do domowej skarbonki jakieś złotówki (choćby tej codziennej!), którą później zamierza wpłacić, może dopisać się do rubryki Odłożyliśmy.

Póki co:

Odłożyliśmy [7.08.2007]:
1.00 PLN

Wpłaciliśmy [7.08.2007]:
10.00 PLN

Zachęcam do zabawy Wink

- a ta złotówka na początek to celowo - bo ja zaczynam codzienną zbiórkę. Tak, jak napisałem.

Gość

grzelak · Gość

DAJ!(my!) przykład Wink

grzelak · Gość

ekhem... Wybory za pasem, a Wy nic ?

Ludzie, złotówka dziennie!!!!

Odłożyliśmy [11.08.2007]:
5.00 PLN

Wpłaciliśmy [11.08.2007]:
10.00 PLN

Przez dwa miesiące zmobilizowałem się do wpłaty 10 złotych, a teraz już po postanowieniu mam po 5 dniach 50 % tamtej kwoty, więc... Wink

.

Dariusz Wieczorek · Gość

Trudno jest przekonać ludzi, że kropla drąży skałę. Każdemu z osobna jest trudno wyjaśnić, że jeśli sto tysiecy naszych wyborców wpłaci po 10 zł to uzbieramy milion w ciągu tygodnia... Z za tą kasę można wywiesić tysiąc billboardów w całej Polsce - a wtedy wszyscy przekonają się, że UPR istnieje, zobaczą, że nagle zaczęło nas byś stać na agresywne formy reklamy, więc może uwierzą, że sytuacja w partii jest coraz lepsza i zmierzamy ku zwycięstwu. Niestety bodźce tego typu lepiej działaja niż argumentacja - no bo w końcu czem wyborcy głosują w kółko na tych samych ludzi?