Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

Tomek Maciejczuk

Obóz Narodowo-Radykalny: program

Obóz Narodowo Radykalny cieszy się dziś coraz większym poparciem. Kiedyś, zdelegalizowani i rozpędzeni w cztery wiatry, dziś zbierają się na nowo wywołując przy tym sporo sensacji. Ich hasłem wypisanym na wszystkich sztandarach jest Wielka Polska, zamierzają stworzyć nowego człowieka-Polaka, pragną rewolucji gospodarczej na wzór III Rzeszy, Włoch Mussoliniego, a nawet ZSRR Lenina. Noszą mundury i pozdrawiają się gestem rozumianym przez społeczeństwo i media jako gest pozdrowienia nazistowskiego „Heil Hitler”, wierzą w Boga i uznają go za jedyny cel życia człowieka. Ich głównym ideologiem jest Bolesław Piasecki, znany ze swoich kontrowersyjnych poglądów. Analizując program ideowy narodowo-radykalnych, pomyślmy jak wyglądałaby „ich” Polska. Czy byłby to kraj, w którym chcielibyśmy mieszkać? Czy może zaraz pakowalibyśmy walizki i hen za wielką wodę do wujka Sama?

Organizacja ONR została założona w 1934 roku przez młodych działaczy Obozu Wielkiej Polski jako odpowiedź na represyjną – ich zdaniem – politykę Józefa Piłsudskiego. Wyrzekali się parlamentaryzmu na rzecz demokracji społecznej wzorowanej na ZSRR. Nie zdążyli zrobić niczego, co mogłoby przynieść im większą chwałę, a powodem tego było zapewne rozwiązanie i zdelegalizowanie organizacji już po trzech miesiącach od jej założenia. Działalność podziemna ludzi związanych z ONR, to istna katastrofa. Nie dość, że byli organizacją słabą liczebnie, to jeszcze podzielili się na dwa zwalczające się stronnictwa.

Od 2003 roku działają na nowo, stowarzyszenie zostało zarejestrowane, a więc działa legalnie. Obecnie nie wiadomo czy ta działalność potrwa dłużej, chodzą pogłoski o możliwej, ponownej delegalizacji za propagowanie faszyzmu, totalitaryzmu itd. Podobno mają 300 członków. Gdy pokazują się na manifestacjach są ubrani w mundury, a głowy większości z nich świecą bladą łysiną. Uważają się za elitę narodu mającą prawo do rządzenia państwem. Jaki jest więc ich pomysł na państwo?
Jedynym dokumentem programowym dostępnym na ogólnopolskiej stronie Obozu Narodowo-Radykalnego jest manifest z 1937 roku „Zasady Programu Narodowo-Radykalnego” i na podstawie tego dokumentu możemy w przybliżeniu spojrzeć na „Wielką Polskę Obozu Narodowo Radykalnego”.

Już na wstępie działacze ONR wieszczą upadek znienawidzonego przez nich ustroju kapitalistycznego. Jeśli nie kapitalizm , to co? Narodowo-radykalni poszli z panującym w Europie prądem socjalistycznym i stworzyli program gospodarczy oparty na zasadach korporacjonizmu, bardzo ograniczonej prywatnej własności, parcelizacji jako reformie rolnej oraz na centralnym planowaniu. Według nich jednostka nie powinna pracować dla dobra swojego, lecz dla dobra narodu, zgodnie z interesem narodowym. Ten frazes pojawia się w tekście bardzo często i tak naprawdę ciężko zrozumieć co on tak naprawdę znaczy. Interes narodowy w handlu? Firma działająca wbrew interesowi narodowemu traci swój majątek i zostaje zamknięta. Kto będzie o tym decydował? W jaki sposób określa się interes narodowy w gospodarce? Enigma… ONR zapowiada wprowadzenie centralnego planowania, hurtowni-spółdzielni z jednakowymi i jawnymi cenami w całej Polsce, wywłaszczenie wszystkich obcokrajowców i zakaz prowadzenia przez nich interesów w kraju (chyba, że za specjalnym, wyjątkowym pozwoleniem rządu). Podejście zwolenników Piaseckiego do kwestii własności prywatnej jest typowe dla systemów totalitarno-socjalistycznych – uważają, że własność jest użytkowaniem rzeczy z ramienia narodu. Przyznają bez skrupułów, że każda rzecz znajdująca się na terytorium Wielkiej Polski jest własnością rządu, a nie konkretnego Polaka. Rząd może (ale nie musi) pozwolić obywatelowi zachować własność prywatną, o ile ten będzie z niej korzystał zgodnie z interesem narodu. Obywatel pod żadnym pozorem nie ma prawa niszczyć własności nadanej mu w łasce przez rząd. Wygląda to w ten sposób, że cały naród zostaje wywłaszczony przez rząd, a następnie otrzymuje (lub nie) swą własność na zasadach dzierżawy. Własność jest w.g. nich funkcją społeczną i musi być ograniczana przez przepisy – podkreślają, że własność musi być użytkowana zgodnie z ogólnym centralnym planem gospodarczym, musi być zgodna z wspomnianym wcześniej interesem narodu, jednostka ma prawo sprzedać swoją własność tylko tym jednostkom, które są uznawane przez rząd za poprawne politycznie. Regulacje tego typu niosą w konsekwencji przeogromną biurokrację – jak korzystać z „własnej własności” mamy dowiedzieć się z ustaw, które będą to szczegółowo opisywać. Harmonię między zyskiem a pracą również mają określać ustawy – także tutaj rozwój biurokracji może być potężny – co oznacza, że rząd zadecyduje ile kto i za co będzie dostawał pieniędzy, a wszystko tak, żeby było sprawiedliwie dla wszystkich. Naczelną zasadą gospodarki narodowej ONR jest sprawiedliwy podział dochodu społecznego, czyli redystrybucja na ogromną skalę w myśl zasady „każdemu według potrzeb”. Każdy Polak musi mieć zapewnione możliwości osiągania niezbędnego do życia zysku określanego przez aparat biurokratyczny. Co więcej, nie ukrywają swoich zamiarów ani trochę – piszą: „Skutkiem tego będzie zmniejszenie zysku wielu osób, zarabiających obecnie ponad potrzeby”. Polityką gospodarczą mają kierować sekcje zawodowe i to one mają stać na straży moralności i planowości gospodarki. Działacze Obozu Narodowo-Radykalnego twierdzą, że sfinansują rozbudowę gospodarki narodowej majątkami zabranymi obcokrajowcom. Jak będzie wyglądała wieś pod rządami Piaseckiego i spółki? Przede wszystkim parcelizacja i komasacja, a następnie podległość dyktatowi chłopskiej sekcji zawodowej. „Sekcja zawodowa gromady wiejskiej regulować będzie produkcję poszczególnych gospodarzy, powoła ona do życia odpowiednie spółdzielnie wytwórcze i spożywcze, oraz utworzy określone grupy, korzystające ze wspólnych narzędzi rolniczych” – komentarz zbędny. „Wszelki przemysł, gdzie decydującym źródłem zysku nie jest praca właściciela, zostanie wywłaszczony. Uzasadnieniem własności jest osobista kierownicza lub wykonawcza praca użytkującego ją właściciela. Gdzie nie ma osobistej pracy kierowniczej, lub wykonawczej i osobistej odpowiedzialności jednostkowej, tam nie będzie własności. Decydować o tym będą sekcje zawodowe przemysłu Organizacji Politycznej Narodu” – zatem wszyscy tzw. Kapitaliści, mający w swoim posiadaniu duże majątki ziemskie, fabryki i sklepy zostaną wywłaszczeni, a ich własność przejdzie w ręce rządu. „Własność bezimienna, oparta na papierach na okaziciela, jak w spółkach akcyjnych, własność bez odpowiedzialności - rozdzielają zysk od pracy i dlatego nie będą miały miejsca w Wielkiej Polsce” – czy ONR ma zamiar zamknąć giełdy papierów wartościowych? „Przemysł wojenny, zakłady użyteczności publicznej, wszelkie zakłady o charakterze monopolu, kopalnie surowców ulegną wywłaszczeniu i upaństwowieniu” – zresztą, jak wszystko w państwie narodowych radykałów. „1. działalność wszystkich przedsiębiorstw, zarówno upaństwowionych jak i prywatnych, odbywać się będzie według ustalonego planu, 2. produkcja będzie zorganizowana i nastawiona na zaspokojenie powszechnych potrzeb, 3. banki przeprowadzą szeroką akcję finansowania nowych, niezbędnych gałęzi produkcji, a przede wszystkim przemysłu wojennego” - centralne planowanie mające na celu zaspokoić potrzeby wszystkich ludzi? Pozostaje pytanie, kto i jak będzie decydował co jest potrzebne ludziom. Czy koszule różnych barw są ludziom potrzebne? Czy może wystarczą wszystkie jednakowe – szare? Banki mające przeprowadzić szeroką akcję finansowania nowych, niezbędnych gałęzi produkcji to istna paranoja. Najpierw niszczą wolny rynek, ustalają ceny według własnego widzi-misie, a następnie chcą by banki mogły decydować o tym, który biznes jest niezbędny. Jak banki mają to zrobić skoro stworzenie biznes planu jest niemożliwe w warunkach braku nośnika informacji zawartego w cenach? A może to nie banki będą decydowały o tym komu udzielić pożyczki, a rząd? „Gospodarka narodowa ponosi wielkie straty przez zbędne pośrednictwo” – zatem rząd wprowadzi państwowe hurtownie mające jawne i takie same ceny dla wszystkich. O cenach – tradycyjnie – będzie decydować rząd. Przyjmijmy, że litr mleka kosztuje 2 złote, koszt produkcji litra mleka 1,50 zł. Rząd uznał, że mleko jest potrzebne biednym dzieciom, cena za litr ma być 1 zł 20 groszy. Dla producentów mleka produkcja stanie się nieopłacalna, będzie przynosiła straty. Hurtownie sprzedadzą mleko po nowej cenie i przez chwilę wszyscy będą zadowoleni. Co się stanie, gdy producenci wycofają się z produkcji mleka? Mleka zabraknie na rynku, a więc program rządu przyniesie odwrotny od zamierzonego skutek. Kwestią sporną pozostaje czy taka sytuacja w ogóle może mieć miejsce – czy producenci mleka będą mieli prawo do zaprzestania produkcji? Myślę, że nie, rząd zmusi ich do dalszej – nierentownej – produkcji nawet siłą, bo od czego jest policja i wojsko? „Publiczny charakter handlu hurtowego uniemożliwi prywatnym posiadaczom wywieranie nacisku na dalsze ogniwa pośredników i prowadzenie egoistycznej polityki handlowej” – tutaj kwestią sporną pozostaje czym jest egoistyczna polityka handlowa, mniej więcej domyślam się czym ona jest, zatem czy handlowiec ma prawo do jakiegokolwiek zysku? Jeśli tak, to do jak wysokiego zysku? „Wszystkie instytucje kredytowe będą w ręku państwa lub organizacji publiczno-prywatnych, powołanych przez sekcje zawodowe Organizacji Politycznej Narodu” – sektor bankowy, oczywiście, w rękach rządu.

Wiemy już jakie pomysły mają oni na gospodarkę Wielkiej Polski. Czy będzie to rzeczywiście Wielka Polska czy może… Biedna Polska? Ideolodzy ONR znakomicie odnaleźliby się w realiach gospodarczych PRL, gdyż ich ideał niewiele różni się od ideału PZPR. Z perspektywy czasu wiemy jakie skutki przynoszą takie socjalistyczne (komunistyczne?) eksperymenty gospodarcze – ich skutkiem jest postępujące ubóstwo i rozdmuchana do granic możliwości biurokracja z aparatem przymusu w postaci wojska, służb specjalnych i policji. ONR to organizacja o profilu socjalistycznym.

Następną rzeczą jaką się zainteresujemy jest ustrój polityczny. W programie narodowo-radykalnych wielokrotnie występuje termin demokracja społeczna, zapowiadają sprawiedliwą i rotacyjną władzę ludu. Oprócz tego wszystkie partie mają być zdelegalizowane, a na ich miejsce powstanie Organizacja Polityczna Narodu. Obywatele, którzy nie są jej członkami nie mają praw publicznych, a Ci, którzy próbują się organizować poza nią mają zostać zlikwidowani czytaj: zabici. Organizacja ma być jedna, powszechna, dobrowolna i hierarchiczna. W rzeczywistości jednak nie będzie ona dobrowolna. Dla przykładu cytat: „Powstanie, przeto Powszechna Organizacja Wychowawcza, obejmująca całą młodzież, a współpracująca z Kościołem, rodziną i armią. Powszechna Organizacja Wychowawcza będzie wychowywać młode pokolenia w jednolitym duchu ideowo-politycznym prawd bezwzględnych i hierarchii, kształcić będzie cnoty rycerskie, rozwijać umiejętność pracy zawodowej. Powszechna Organizacja Wychowawcza da Narodowi - jako rezultat ostateczny - wspólny dla wszystkich Polaków pion ideowo-duchowy, zespoli z Polską bierną dotychczas ludność kresową”. Nasuwa się pytanie – co z tymi, którzy do tego pionu ideowo-duchowego nie pasują? Eksterminacja? Na to wygląda. Hierarchia Organizacji Politycznej Narodu będzie oparta na zasadach: „a) Im wartościowszy charakter, lepsze wyniki pracy i większa ofiarność - tym większa władza” – posady mają być rotacyjne, zatem najlepsi będą zmienieni przez gorszych, a gorsi przez jeszcze gorszych, gdyż najlepsi u władzy już byli – jaki jest tego sens? Poza tym – kto oceni wartościowość charakteru i na jakich zasadach? O jaką ofiarność chodzi? Zapowiedź w stylu „im wartościowszy charakter i większa ofiarność” są w stylu „im bardziej liżesz tyłek swojemu kierownikowi, tym lepszym jesteś człowiekiem”. „Stanowisko w Organizacji Politycznej Narodu zależne będzie od trzech zasadniczych probierzy: charakteru, umysłu i woli służenia” – znowu to samo, kto oceni mój charakter, umysł i wolę służenia? Urząd Bezpieczeństwa? „O stopniu wartości jednostki decydować będzie osiągnięcie prawnie określonego poziomu wiedzy fachowej i moralne przeświadczenie kierownika” – Ci, którzy podpadną kierownikowi mają zamkniętą drogę awansu społecznego. Poza tym, który zawód jest ważniejszy i lepiej punktowany – szewc czy bankier? Filozof czy tynkarz? Chirurg czy kierownik produkcji? Ostatecznie można dojść do wniosku, że ustrój polityczny Wielkiej Polski ONR zamknie się w trzech terminach: rząd, biurokracja, aparat przymusu. Totalitaryzm, totalitaryzm, totalitaryzm.

Czy Wielka Polska będzie miejscem przyjaznym dla kultury i sztuki? Odpowiedź jest jednoznaczna – nie. Rząd zaprojektuje nowego człowieka – coś w rodzaju nad-Polaka (Nietzsche?), który od urodzenia będzie poddany przymusowemu systemowi ideowo-duchowemu państwa. Wszystkie różnice kulturowe mają być zniszczone, a w ich miejsce ma powstać nowa, jednolita kultura Wielkich Polaków. Młode pokolenia mają mieć jednolity światopogląd – „Droga do duchowego zespolenia Narodu po przełomie, który poprzedzić musi budowę Wielkiej Polski, prowadzi przez wychowanie młodych pokoleń w jednolitym poglądzie na świat”. Co się stanie z tymi, którzy będę mieli nieco odmienny pogląd na świat? Chyba każdy się domyśla – reedukacja i eksterminacja!

Czy Wielka Polska będzie teokracją? Tego nie wiadomo, wiadomo jednak na pewno, że będzie państwem wyznaniowym: „Katolickie Państwo Polskiego Narodu poprowadzi przeciw komunizmowi i pangermanizmowi narody środkowej Europy”. Tolerancja dla innych wyznań religijnych ma być zerowa, jako że propagują one odmienny pogląd na świat i inną kulturę, a wszyscy przeciwnicy kultury i światopoglądu Organizacji Politycznej Narodu muszę być zlikwidowani.

Armia Wielkiej Polski ma być armią powszechną, ma być armią nastawioną na podboje i zwycięstwa, a wszystkiemu ma służyć hierarchiczna Organizacja Polityczna Narodu. Ideowcy z ONR-u zakładają, że Wielka Polska będzie napadać na swoich sąsiadów: „Armia będzie żyć duchem ofensywy, będzie znać dążenia swego Narodu, pragnąc nade wszystko ich realizacji. Armia, przepojona duchem obrony, nie może wygrać żadnej wojny”.

Polityka zagraniczna Wielkiej Polski ma być bardzo prosta – stworzyć imperium Słowian od Czarnogóry i Słowenii po Rosję. Wszystkich Słowian asymilować: „Mniejszości słowiańskie zdobędziemy dla Polski przez asymilację mas i zwalczanie wrogich jednostek”. Swoistym credo polityki zagranicznej Wielkiej Polski jest: „Na wschód od Polski odbywa się mobilizacja mas do walki o panowanie komunizmu nad światem. Na zachód od Polski odbywa się mobilizacja mas o panowanie germańskiej rasy panów nad światem. Przyszłość świata ocalić może tylko zorganizowanie narodów środkowo europejskich od zatoki Fińskiej po Adriatyk i morze Czarne, narodów o wspólnej chrześcijańskiej cywilizacji, zagrożonej od wschodu i zachodu. Walkę idei, a gdy zajdzie potrzeba i walkę narodów z każdą z tych wrogich sił - poprowadzić musi Polska na czele narodów Europy”. Ideolodzy ONR automatycznie wpychają nas w zabójcze objęcia III Rzeszy i ZSRR. Ich marzenie spełniło się, Polska zawalczyła przeciwko Rzeszy i Sowietom – 1 września zostajemy napadnięci przez Hitlera, dwa tygodnie później przez Stalina.

Podsumowując, Wielka Polska ma być państwem totalitarnym, socjalistycznym i szowinistycznym. Większość obcokrajowców nie będzie miała prawa do prowadzenia interesów w Polsce – tylko nieliczni mogą otrzymać w wyjątkowych okolicznościach pozwolenie na taką działalność. Wolność, własność prywatna, sprawiedliwość – to terminy obce państwu-ideałowi ONR. Odmienność kulturowa ma być całkowicie zniszczona na rzecz jedynie słusznej kultury zaprojektowanej przez Organizację Polityczną Narodu. Szkolnictwo ma być publiczne i upolitycznione do cna. Prawa obywatelskie mają mieć tylko Ci, którzy działają na rzecz interesu narodowego i są w Organizacji Politycznej Narodu. Doktryną polityki zagranicznej ma być atak – mamy podbijać i zniewalać narody słowiańskie, by później wyruszyć na wojnę przeciwko ZSRR i III Rzeszą… Bardzo dobrze znamy trzy europejskie państwa, które wprowadziły w życie projekty tego typu – faszystowskie Włochy, narodowo-socjalistyczne Niemcy i komunistyczny Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Ich totalitarno-socjalistyczne eksperymenty upadały jeden po drugim brodząc we krwi setek milionów ludzkich istnień. Do ich grona mogła dołączyć Polska…

Autor: Tomasz Maciejczuk

Fenix · Gość

Tomek Maciejczuk

Błąd poprawiony.

P.S.

Dlaczego "do skasowania"? Czy to, co napisałem nie jest prawdą?

Dinsdale · Gość

A właściwie o co chodzi w tym temacie?

Gość

Fenix ależ Ty czytasz ze zrozumieniem.

Tomek Maciejczuk

Dinsdale · Gość

No tak - jakoś wolniej myślałem ;p

venom · Gość

i co ma to wspolengo z wolnosciowymi ideami Question

Gość

A czemu ma coś mieć ? Tu jest dział wasze teksty i można pisać o różnych rzeczach.

Dinsdale · Gość

jamcito · Wysłany: Śro 14:04, 04 Mar 2015 Temat postu:

A co to jest ta Wielka Polska ? Widuje czasem takie napisy na płotach , murach i ostatnio przy pisuarze . Może ktoś określi jakieś granice tego pojęcia bo jak na razie przypomina to wielką dupę w której mieści się wszystko i jednocześnie nie ma niczego, oprócz wielkiej śmierdzącej dziury

rjaworski · Wysłany: Nie 12:13, 15 Mar 2015 Temat postu:

jamcito · Wysłany: Pon 2:02, 16 Mar 2015 Temat postu:

Ale wszyscy powołuja sie na ową Wielką Polskę i chyba nie chodzi im o hodowlę świń . Chciałbym się dowiedzieć z iloma sąsiadami mamy iść na wojnę aby powstała Wielka Polska.