Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego

award · Gość

Koalicja LPR-UPR i Prawicy Rzeczpospolitej Marka Jurka to prawdziwa mieszanka wybuchowa. Stworzenie jednego spójnego programu gospodarczego przez ten zestaw partyjny graniczy z cudem.

Wygląda na to, że LPR razem z Markiem Jurkiem przefarbowali się na skrajnych liberałów, sprzymierzając się z Unią Polityki Realnej. Nagle okazało się, że partie Romana Giertycha oraz Marka Jurka są za totalną prywatyzacją, podczas gdy jeszcze niedawno politycy Ligi byli za jej blokowaniem i koncentrowali się jedynie na rozliczaniu sprzedaży spółek państwowych z przeszłości. Teraz w "Dzienniku" czytam, iż według LPR "od rozliczania starych prywatyzacji jest prokuratura, a majątek powinien być zarządzany najefektywniej, a państwo źle spełnia tę rolę" (?!). Aż nie chce się wierzyć, gdy wspomina się zadziorność Artura Zawiszy (Prawica RP) i Giertycha w komisjach śledczych i ich gromkie okrzyki przeciwko jakiejkolwiek prywatyzacji.

Dla porównania zacytujmy kilka fragmentów programu sprzed dwóch lat: "Nie godzimy się na dalszą wyprzedaż pozostałego majątku państwowego, zinwentaryzowanego w gminach, powiatach i województwach. Dotychczasowe i kolejne procesy prywatyzacyjne zostaną poddane analizie przez powołaną Prokuratorię Generalną działającą zgodnie z interesem narodowym. Polski majątek państwowy sprzedany z naruszeniem prawa, użytkowany niezgodnie z zawartymi umowami i przeznaczeniem, dyskryminujący polskie podmioty gospodarcze i finansowe zostanie znacjonalizowany po cenie kupna". Z łezką w oku wspominamy sprzeczne z konstytucją i zasadą swobody działalności gospodarczej dawne programowe deklaracje: "Sklepy wielkopowierzchniowe, firmy zagraniczne i koncerny międzynarodowe działające w Polsce będą zyski w 50 proc. inwestować w Polsce".

W starym programie czytaliśmy też, że "podstawowym celem nowej polityki gospodarczej będzie maksymalna samowystarczalność kraju, głównie energetyczna, z zasobów własnych, tańsza niż w Europie energia, pełne zatrudnienie". Dwa lata zajęło Lidze zrozumienie, że nie dysponujemy tak dużymi złożami surowców. Ale to już przeszłość.

Teraz LPR ma nowe oblicze i dziesięć nowych punktów programowych. Jak na porządnych liberałów przystało, koalicja jest za podatkiem liniowym o nieznanej stawce i jest za stawką zerową podatku "od reinwestowanych zysków".

Kolejne punkty to zniesienie podatku od rent i emerytur i zdecydowany sprzeciw wobec wejścia Polski do strefy euro. To akurat konsekwentne stanowisko tych trzech ugrupowań tworzących koalicję. Ponadto zniesienie podatku dochodowego od drobnych przedsiębiorców rozliczających się w ramach PiT, ale jak drobnych, nie wiadomo. Najnowszy program Ligi to także zestaw ogólnikowych zaklęć w stylu "polepszenie warunków materialnych rodzin mieszkających na wsi" i program zachęcający Polaków do powrotu z emigracji zarobkowej. Konkretem jest natomiast postulat odejścia od obowiązkowego uczestnictwa w otwartych funduszach emerytalnych - rozwiązanie ryzykowne, które może doprowadzić do tego, że wielu Polaków nie będzie odkładało na swoją emeryturę i na starość zapuka do drzwi opieki socjalnej z prośbą o zasiłek.

Z kolei UPR jest za likwidacją wszystkich podatków obrotowych, dochodowych, od wynagrodzeń, spadkowych, od kupna-sprzedaży, VAT itd. Oczywiście nie byłoby też ceł. Natomiast wszyscy obywatele płaciliby jeden podatek ryczałtowy. Opieka socjalna w państwie UPR praktycznie przestałaby istnieć i ten ciężar miałyby na siebie wziąć pozarządowe organizacje charytatywne. Najwięcej uciechy sprawia dziennikarzom przepytywanie Marka Jurka i jego kolegów partyjnych, jak godzą udział w koalicji z UPR ze znanym postulatem Janusza Korwin-Mikkego, że należy opodatkować prostytucję. Odpowiedzi na to pytanie zazwyczaj nie ma.

Program gospodarczy Prawicy Rzeczpospolitej jest niezwykle ostrożny i ogólnikowy, a jego autorzy unikają liczb. Podatki dochodowe trzeba powoli spłaszczać, składki ZUS-owskie zmniejszać. Podatek od zysków kapitałowych powinien być zreformowany i zmniejszony lub zlikwidowany w przypadku długoterminowych inwestycji. Należy ostrożnie wciągać gospodarstwa rolne w sferę PIT. Sporo jest postulatów związanych ze wzmocnieniem materialnym rodziny - podatek dochodowy powinien zależeć od liczby dzieci.

W tej historii jest jedna rzecz pocieszająca - udział w rządzie oraz wpływ współkoalicjantów sprawiły, że partia Giertycha czegoś się nauczyła o gospodarce i jej postulaty nie przypominają już majaczeń szaleńca.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Musze przyznac, ze nie najgorszy ten felietonik. Gazeta przychylniejsza od dziennika Laughing

Gość

Mi sie nie podoba. Daje do zrozumienia, ze lepiej glosowac na PO, bo KW LPR uzywa samych ogolnikow i nie wie dokonca o co chodzi...

award · Gość

no trudo oczekiwac, aby ktos w gazecie sugerowal, ze warto glosowac na LPR. Tu raczej nie ma nic do podobania, artykul jest dosyc neutralny, a to juz i tak duzo

Dinsdale · Gość

Ale pomieszali. Po Wyborczej i tak więcej się spodziewać nie można, ale to już nie jest taktyka przemilczania przynajmniej. Żeby do wszystkich partii podchodzili tak krytycznie to byłoby to ok.

reakcjonista · Gość

LPR antyprywatyzacyjny "szalony". LPR prorynkowy dziwaczny...

Trybuna Wyborcza niechże się zdecyduje co dobre. Bo albo to jest prezentacja programu albo jego komentarz i krytyka. Jeśli to drugie (a trzeba wiedzieć, że w Trybunie Wyborczej mają trudności ze zdecydowanym rozdziałem) to należy się zdecydować...

hehehe

Dittohead · Gość

To, ze PO od 6 lat gada samymi ogolnikami to oczywscie jest w porzadku, w koncu PO jest "rozsadne" i "europejskie".

Pan Dzikus · Gość

award · Gość

przesadzacie. Tekst jest naprawde neutralny. Sam JKM o nim wspomnial hehe.

Jakby byli naprawde zlej woli, to mogli porzadnie zjechac ten program.

Gość

Dinsdale · Gość

Po tekstach Dziennika ten tekst na pewno można uznać za neutralny