|
Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego i innych zwolenników WOLNOŚCI
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
grzelak
Gość
|
Wysłany: Wto 17:58, 03 Lip 2007 Temat postu: Wolniej, szkoda życia! [07-07-03] [grzelak.salon24.pl] |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Niepopularnym jest mówić w Polsce o liberalizmie, prawdziwej wolności gospodarczej, ciągotach do prywatyzacji znacjonalizowanych i niewydolnych instytucji. Premier Kaczyński, który bez wątpienia charakterologiczne nadaje się na ortodoksyjnego liberała, twardą ręką biorącego za mordę i wprowadzającego liberalizm, wychowany i żyjący w głębokim socjalu mami wyborców populistycznymi hasłami, choć tak naprawdę wprowadzanie ich w życie za bardzo go nie przekonuje.
Populizm ? Socjalistyczne nawyki ? Ignorancja ?
Strajk lekarzy rozpoczynał się hasłami liberalizacji ochrony zdrowia, częściowego uwolnienia rynku usług zdrowotnych i pieniędzy podatników zamrożonych i marnowanych w biurokratycznym bałaganie. Szybko okazało się, że całościowy, antysystemowy (sic!) protest służby zdrowia jest nierealny z powodu konfliktów interesów, a cały cyrk pewnie zakończy się obietnicami podwyżek... i dalszym taplaniem w bagnie.
Czy doczekam czasów, że będę pisał felietony o obniżaniu podatków, likwidacji ZUS-u, zmniejszania się wielkości budżetu państwa i długu publicznego, o masowych zwolnieniach w urzędach i grożącym z tego powodu strukturalnym bezrobociu?
Nie, gdyż w Polsce o ustroju socjalistycznym (nieważne czy jest to socjalizm demokratyczny, narodowy, katolicki, europejsko-unijny , niemiecko-społeczny, radziecki) problemem nie będzie jak zarobić pieniądze – tylko ile ich zabrać i jak podzielić.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nawet niewielu felietonistów i publicystów ma odwagę głosić liberalne tezy, choć z chęcią niemal wszyscy (z Jackiem Żakowskim włącznie) naklejają sobie łatkę zwolennika gospodarki wolnorynkowej... Z pomocą państwa, oczywiście. I Państwa pieniędzy. Zabieranych bez pytania.
Strach przed liberalizacją jest powszechny i wiążę się z przeświadczeniami, z którymi właściwie ciężko dyskutować - są po prostu głęboko wpojone obywatelom przez poprzedni i obecny system. Powtarzając znane argumenty: od uwolnienia cen żywności ludzie na ulicy nie umierają, lekarze weterynarii sprywatyzowali się - i jakoś nie strajkują, a urynkowione sanatoria przestały być miejscem przewalania państwowych pieniędzy za marnej jakości usługi, a stały się często luksusowymi placówkami... z kolejkami zadowolonych (!) klientów.
Dlaczego?
Błędy rynku wyrządzają szkody, jednak znacznie mniejsze niż błędy rządu. Błąd rynku jest dla niego również szansą. Oznacza, że nie wykorzystujemy całej wartości zasobów rynku, ktoś może więc znaleźć sposób naprawienia tego błędu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jutro w "Rzeczpospolitej" film o Miltonie Friedmanie, w którym poznać będzie można jego sylwetkę i założenia jego myśli ekonomicznej. Pewnie film obejrzy 10 % tych, którzy kupią gazetę. Szkoda, bo w szkołach niestety tego nie uczą.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|