Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna
->
Hyde Park
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Skocz do:
Wybierz forum
JKM
----------------
Strony internetowe JKM
JKM Media, wydarzenia
Humor, na luzie
Biuro Prasow UPR
Książki JKM
Polityka ogólniej
----------------
Polityka i bieżące wydarzenia
Ideologia, religia, światopogląd
Manipulacje w mediach
Sondaże
Absurdy Status Quo
Artykuły
Książki innych autorów
Unia Europejska
Wszystkie inne sprawy
----------------
Uwagi techniczne do naszego forum
O użytkownikach
Hyde Park
Kosz
Łącza i banery
----------------
Strony prawicowe, prokpitalistyczne
Tłumaczenia hiszpański
Archiwum
----------------
Eurowybory 2009
Unia Polityki Realnej
SM UPR
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
daihat
Wysłany: Pią 15:30, 01 Kwi 2016
Temat postu:
"to był pojedynek" hahahaha,
sprawa honoru
Szkoda, że to niemożliwe bo korwin potrzebował by drugiego korwina do tego a taki nie istnieje.
stary
Wysłany: Sob 16:22, 08 Lis 2014
Temat postu: śledź w brzuchu
To był pojedynek, sprawa honoru.
Pamela
Wysłany: Wto 11:45, 27 Maj 2014
Temat postu: Re: Sam oswiadczyl, ze .....
Anonymous napisał:
wczoraj Cymański powiedział że w "polsce wyborcy głosują na swoich katów". Na JKM głosowali głownie młodzi pracujący na umowach śmieciowych, którzy narzekają że coś takiego jest dopuszczalne, a JKM chce by dopuszczalne były umowy nawet za 1zł na h.
. Ludzka naiwność nie zna granic.
o umowach smieciowych :
http://korwin-mikke.pl/szukaj/tag/umowy+%C5%9Bmieciowe/
Gość
Wysłany: Pon 16:53, 26 Maj 2014
Temat postu: Re: Sam oswiadczyl, ze .....
wczoraj Cymański powiedział że w "polsce wyborcy głosują na swoich katów". Na JKM głosowali głownie młodzi pracujący na umowach śmieciowych, którzy narzekają że coś takiego jest dopuszczalne, a JKM chce by dopuszczalne były umowy nawet za 1zł na h.
. Ludzka naiwność nie zna granic.
b
Wysłany: Wto 15:01, 20 Maj 2014
Temat postu: Sam oswiadczyl, ze .....
makor napisał:
Poszukałem na necie i się dowiedziałem tylko, że nikt nie wie co się stało bo JKM nic nie powiedział oprócz tego, że to wypadek. Liczyłem, że coś więcej wiecie abym mógł skuteczniej odpierać ataki przeciwników JKM. Trudno :/
sprawca byl ziec i ze to sprawa rodzinna. Jeszcze Wam tego nie wyjasnil? Szkoda, bo od tego powinien zaczac.
vkmaxx
Wysłany: Pią 18:50, 12 Lis 2010
Temat postu:
Także wiele razy słyszałem ten zarzut, że co to nie Korwin skoro sam się skaleczył, efekt medialny...
Alfred
Wysłany: Wto 10:45, 03 Sie 2010
Temat postu:
asedefer napisał:
Istnieje kilka możliwych wytłumaczeń:
1. jego córka (która podobno go odwiozła do szpitala) - jako nonkonformistka i "szalona" osóbka (jak to JKM kiedyś pisał) - pchnęła go, z jakichś banalnych przyczyn, nożem.
2. zwykły bandzior, który groził, że jak JKM to zgłosi, to będzie niedobrze.
3. chciał zwrócić na siebie uwagę (odmawianie wszczęcia postępowania jest podejrzane), że niby służby specjalne zorganizowały nań zamach
Myślę, że te trzy opcje wykorzystują możliwości.
Człowieku, ośmieszasz się.
asedefer
Wysłany: Sob 14:43, 10 Lip 2010
Temat postu:
Istnieje kilka możliwych wytłumaczeń:
1. jego córka (która podobno go odwiozła do szpitala) - jako nonkonformistka i "szalona" osóbka (jak to JKM kiedyś pisał) - pchnęła go, z jakichś banalnych przyczyn, nożem.
2. zwykły bandzior, który groził, że jak JKM to zgłosi, to będzie niedobrze.
3. chciał zwrócić na siebie uwagę (odmawianie wszczęcia postępowania jest podejrzane), że niby służby specjalne zorganizowały nań zamach
Myślę, że te trzy opcje wykorzystują możliwości.
Gość
Wysłany: Nie 10:05, 07 Paź 2007
Temat postu:
13.02.2001 r.
Prezes Unii Polityki Realnej broni prawa do swojej prywatności
Korwin-Mikke: złożę wniosek; prokuratura: to nie zamyka sprawy
Lider UPR Janusz Korwin-Mikke zapowiedział, że złoży do prokuratury wniosek o umorzenie śledztwa wszczętego w związku z wypadkiem, któremu uległ w miniony poniedziałek. Julita Sobczyk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, powiedziała jednak PAP, że wnioski pokrzywdzonego nie są obowiązujące dla prowadzącej dane śledztwo prokuratury.
Warszawska prokuratura w piątek wszczęła śledztwo w związku z tym, że nie wyklucza, iż zadanie Korwin-Mikkemu nożem rany w brzuch było przestępstwem.
"Nie wyjaśnię prokuraturze okoliczności zdarzenia" - oświadczył Korwin-Mikke na poniedziałkowej konferencji prasowej. Według niego wypadek, któremu uległ, "jest jego prywatną sprawą". "Nawet osoba publiczna ma prawo do prywatności" - dodał.
Zdaniem lidera UPR, "pod lupą" powinno być jego życie publiczne, a nie prywatne. "Do tego rodzaju prywatności polityk powinien mieć prawo" - uważa.
"Wszystko żeście poprzekręcali" - skomentował doniesienia prasowe, jakoby jego wypadek miał związek z "narkotykami czy kartami". "Żadne karty, żadne narkotyki" - podkreślał. Dodał też, że dementuje pogłoski, jakoby to "znajomy córki pchnął go nożem".
Pytany, kiedy społeczeństwo pozna prawdę na temat szczegółów tego wypadku, Korwin-Mikke odpowiedział, że "czterdzieści lat po śmierci zainteresowanego" - czyli jego.
Podczas konferencji Korwin-Mikkemu towarzyszyły córki, które również podkreślały, że wypadek ojca jest jego prywatną sprawą.
"Pokrzywdzony ma prawo składać wnioski. Decyzję o losach śledztwa podejmuje jednak prokurator na podstawie całego zebranego w danej sprawie materiału dowodowego" - powiedziała Julita Sobczyk.
Kodeks postępowania karnego mówi, że gdyby chodziło o przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego, wniosek pokrzywdzonego o umorzenie postępowania rozstrzygałby sprawę. Jednak prok. Sobczyk poinformowała, że ze wstępnej opinii lekarza, który leczył rannego Korwina-Mikkego wynika, iż doznana rana zagrażała jego zdrowiu, a nawet życiu, więc jest to przestępstwo ścigane z urzędu.
Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek wieczorem. Rannego w brzuch Janusza Korwin-Mikkego przewieziono do szpitala na warszawskiej Pradze-Północ, gdzie przeszedł operację.
Za "Dziennikiem Internetowym" PAP
Korwin-Mikke nie chce śledztwa
Janusz Korwin-Mikke nie chce, by prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie jego ubiegłotygodniowego wypadku. Lider UPR zgłosił się wówczas do stołecznego szpitala z ranami ciętymi brzucha, które powstały w niewyjaśnionych okolicznościach. W poniedziałek zapowiedział na konferencji prasowej, że nie wyjaśni w prokuraturze okoliczności tego zdarzenia, bo "nawet osoba publiczna ma prawo do prywatności". Dodał, że złoży wniosek o umorzenie wszczętego w ostatni piątek śledztwa. Tymczasem rzecznik prokuratury stołecznej prok. Julita Sobczyk poinformowała, że lekarz stwierdził, iż rana Korwin-Mikkego zagrażała zdrowiu, a nawet życiu polityka UPR, więc jest to przestępstwo ścigane z urzędu.
PAP, Jach
12-02-2001 19:06
Za dziennikiem "Gazeta Wyborcza"
Wypadek mial charakter prywatny
Janusz Korwin-Mikke powiedział wczoraj, ze będzie się domagał od prokuratury umorzenia śledztwa w sprawie jego tajemniczego wypadku z nożem. Oświadczył tez, ze prawda o tym zdarzeniu zostanie ujawniona 40 lat po jego śmierci.
Mimo oczekiwań tłumnie zgromadzonych dziennikarzy na zorganizowanej wczoraj konferencji prasowej prezes UPR nie zdradził, w jakich okolicznościach został raniony nożem w brzuch. - Prokuraturze nie mam nic do powiedzenia na temat wypadku, który miał charakter prywatny. Domagam się za to po raz kolejny, by prokuratura zajęła się poważnymi sprawami - powiedział Janusz Korwin-Mikke. Na konferencji pojawiły się tez jego obie córki. - Jestem zdziwiony potworna ilością plotek na mój i ich temat.
"Trybuna" napisała, ze niby miałem zostać zraniony przez znajomego mojej córki, rzekomo handlarza narkotyków. To nieprawda. Rozważam możliwość skierowania do sadu sprawy przeciwko "Trybunie". Córka się tego domaga, bo znajomi się od niej odwracają - wyjaśniał prezes UPR. - Już raz mówiłem, ze to był wypadek, i nie miał on nic wspólnego z długami, kartami, narkotykami, jakimś napadem na ulicy.
Naciskany przed dziennikarzy, kiedy ujawni prawdę o swoim wypadku, Janusz Korwin-Mikke odparł, ze wyjdzie ona na jaw 40 lat po jego śmierci. Gdy reporterzy zaczęli się śmiać, dodał, ze może ja ujawnić wcześniej, jeśli prokuratura wyjaśni umorzona sprawę śmierci Bartłomieja Frykowskiego (zginął on dwa lata temu w Gluchach k. Wyszkowa, w dworku Karoliny Wajdy - śledztwo ustaliło, ze popełnił samobójstwo wbijając sobie nóź w brzuch).
GM
Za dziennikiem "Życie Warszawy"
Sprawa zranienia nożem Prokuratura nie rezygnuje ze śledztwa
Korwin-Mikke odmawia wyjaśnień
Janusz Korwin-Mikke i jego dwie córki zgodnie twierdzili, że zranienie nożem szefa UPR było przypadkowe
Janusz Korwin-Mikke zwołał konferencję prasową, podczas której kolejny raz odmówił wyjaśnienia okoliczności, w jakich w miniony poniedziałek został raniony nożem w brzuch. Prezes UPR złoży do prokuratury wniosek o umorzenie śledztwa w tej sprawie.
- Nie wyjaśnię prokuraturze okoliczności zdarzenia. Nawet osoba publiczna ma prawo do prywatności, a to jest moja prywatna sprawa - powiedział Korwin-Mikke.
Ponieważ prezes UPR twierdził, że został zraniony "przypadkiem", ale okoliczności wypadku były niejasne, sprawą zainteresowała się prokuratura. W piątek wszczęła śledztwo związane z podejrzeniem, że zranienie było efektem przestępstwa.
Janusz Korwin-Mikke zapewnił wczoraj, że plotki, które pojawiły się na ten temat, są niezgodne z prawdą. - Nie chodziło ani o długi karciane, ani o narkotyki. Nie pchnął mnie też nożem znajomy córki - powiedział lider Unii Polityki Realnej. Córki towarzyszyły mu podczas konferencji prasowej.
Korwin-Mikke twierdzi, że czuje się już dobrze. Okoliczności, w jakich został ranny, nie zamierza za swojego życia ujawnić.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Julita Sobczyk powiedziała nam, że gdy rana zagraża zdrowiu lub życiu pokrzywdzonego - a tak było w przypadku prezesa UPR - przestępstwo jest ścigane z urzędu, prokurator prowadzący śledztwo może więc odrzucić wniosek o umorzenie śledztwa. Janusz Korwin-Mikke jest zdziwiony uporem prokuratury i przypomina przykłady ewidentnych jego zdaniem przestępstw, które uznano za nieszczęśliwe wypadki, a sprawy umorzono.
M.D.Z.
Za dziennikiem "Rzeczpospolita"
Żyję i nic nie powiem
- Jak państwo widzą na własne oczy: jestem, działam i żyję - powiedział wczoraj na konferencji prasowej prezes Unii Polityki Realnej Janusz Korwin-Mikke. - Odmówię składania zeznań przed prokuraturą.
Polityk tydzień temu został raniony nożem w brzuch na warszawskiej Pradze. Trafił do szpitala, gdzie poddano go operacji.
Sprawą zajmuje się prokuratura. Polityk chciałby jednak, żeby postępowanie umorzono.
- Mam już dość plotek na swój temat, a to, co mi się przydarzyło, uważam za prywatną sprawę. Nie powiem państwu nic na temat okoliczności wypadku i odmówię składania podobnych wyjaśnień w prokuraturze. Cała sprawa powinna być ścigana na wniosek, a nie z urzędu - powiedział Janusz Korwin-Mikke.
Na konferencję polityk przyszedł z dwiema córkami: starszą Korynną i młodszą Zuzanną. - Przyprowadziłem je, żeby raz na zawsze uciąć plotki, że zraniła mnie w brzuch jedna z moich córek, a powodem tego miałyby być narkotyki. To nieprawda - stanowczo stwierdził polityk, a córki przytaknęły mu skinieniem głów.
TOK
Za wydaniem papierowym dziennika Super Express z dn. 13.02.2001 r.
http://www.asme.pl/serwis/arch/7-2001.html
makor
Wysłany: Nie 9:32, 07 Paź 2007
Temat postu:
Wiele osób mówi, że JKM to wariat i jako dowód podaje właśnie tą "przygodę" z nożem. Rozmawiałem z dwoma kolegami ze studiów o polityce i użyli tego "argumentu". No i jak im tu odpowiedzieć :/
agęt
Wysłany: Nie 8:51, 07 Paź 2007
Temat postu:
Ale co za idiota atakuje polityka w ten sposób? Odpowiedzią na te zarzuty nie jest dalsze zagłębianie się w sprawę.
makor
Wysłany: Nie 8:31, 07 Paź 2007
Temat postu:
Poszukałem na necie i się dowiedziałem tylko, że nikt nie wie co się stało bo JKM nic nie powiedział oprócz tego, że to wypadek. Liczyłem, że coś więcej wiecie abym mógł skuteczniej odpierać ataki przeciwników JKM. Trudno :/
Howard Roark
Wysłany: Nie 8:17, 07 Paź 2007
Temat postu:
ślad jest w ostatnim wpisie na blogu JKM
Gość
Wysłany: Nie 8:04, 07 Paź 2007
Temat postu:
To prawda, zdaje się, że było to w 2001r.
makor
Wysłany: Nie 7:51, 07 Paź 2007
Temat postu:
Przypuszczam, że to kłamstwa/manipulacje ale skąd się one wzięły?
Gość
Wysłany: Nie 7:44, 07 Paź 2007
Temat postu:
Wyślij maila do JKM a na pewno wszystko ci wyjaśni
Gość
Wysłany: Nie 7:37, 07 Paź 2007
Temat postu:
Zapytaj Ślepowrona, On tu jest (był) największym fanem, o JKM-ie wie więcej, niż my wszyscy razem wzięci.
makor
Wysłany: Nie 7:13, 07 Paź 2007
Temat postu: JKM i rana nożem
Słyszałem od paru osób ze JKM kiedyś zranił się sam nożem w brzuch. Gdzieś czytałem też, że to jednak jakaś nastolatka go raniła. Mógłby mi ktoś powiedzieć jak to było naprawdę?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin