Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna
->
Hyde Park
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Skocz do:
Wybierz forum
JKM
----------------
Strony internetowe JKM
JKM Media, wydarzenia
Humor, na luzie
Biuro Prasow UPR
Książki JKM
Polityka ogólniej
----------------
Polityka i bieżące wydarzenia
Ideologia, religia, światopogląd
Manipulacje w mediach
Sondaże
Absurdy Status Quo
Artykuły
Książki innych autorów
Unia Europejska
Wszystkie inne sprawy
----------------
Uwagi techniczne do naszego forum
O użytkownikach
Hyde Park
Kosz
Łącza i banery
----------------
Strony prawicowe, prokpitalistyczne
Tłumaczenia hiszpański
Archiwum
----------------
Eurowybory 2009
Unia Polityki Realnej
SM UPR
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
caudillo
Wysłany: Czw 10:38, 18 Paź 2007
Temat postu: Nowy numer Pro Fide Rege et Lege
http://konserwatyzm.pl/profide/index.php?option=com_content&task=view&id=1&Itemid=2
Drodzy Czytelnicy!
Oddajemy w Państwa ręce drugi numer kwartalnika Pro Fide, Rege et Lege przygotowany przez nowy zespół redakcyjny. Docierające do nas sygnały wskazują, że numer poprzedni został dobrze przyjęty przez Państwa. Stanowi to dla nas potwierdzenie słuszności zaproponowanego przez Redakcję kierunku zmian, mającego na celu przekształcenie naszego kwartalnika w czasopismo krzewiące katolicką i tradycjonalistyczną filozofię polityczną.
Numer, który trzymają Państwo w rękach, jest szczególny. Prawie w całości poświęcony jest jubileuszowi setnej rocznicy ogłoszenia przez Ojca Świętego Piusa X nieśmiertelnej encykliki Pascendi dominici gregis (O zasadach modernistów) w dniu 8 IX 1907 roku. Dokument ten bez wahania możemy uznać za podsumowanie nauki nieomylnego Magisterium Kościoła katolickiego względem tych katolików, którzy świadomie lub nieświadomie przyswoili sobie błędne pryncypia filozofii nowożytnej. Encyklika stanowi logiczne podsumowanie Magisterium Kościoła, które od zarania dziejów zwalczało błędy, wpisując się w logikę i tradycję Kościoła posttrydenckiego.
Nie czas i nie miejsce tu na omawianie samego zjawiska tzw. modernizmu, gdyż znajdą to Państwo w tekstach zamieszczonych w kwartalniku, podobnie jak i odtrutkę na te błędy zawartą w tradycyjnym nauczaniu Kościoła. Trzeba jednakże wskazać w tym wstępie, że stulecie encykliki Pascendi dominici gregis przypada w szczególnym momencie historycznym.
Jeszcze pięć czy dziesięć lat temu przedsoborowy, potrydencki katolicyzm znajdował się w totalnej defensywie. W wyniku posoborowej katastrofy właściwie zszedł do swoistego podziemia. Msze tradycyjne odprawiane były na nielicznych indultach; część tradycyjnych katolików – za przykładem abpa Marcela Lefebvre’a – faktycznie jedną nogą była poza „oficjalnym” Kościołem; pośród teologów dominowały skrajne nurty progresistowskie uosabianie przez takie postaci jak Karl Rahner, Hans Küng, Yves Congar czy Teilhard de Chardin. To ci myśliciele, których zakorzenienie w tradycji było nadzwyczaj słabe, dominowali w refleksji katolickiej przełomu XX i XXI wieku. W obliczu tego potopu posoborowego modernizmu, tradycyjny katolik znajdował się na pozycji św. Atanazego chroniącego się przed heretykami na egipskich pustyniach.
Tymczasem na naszych oczach stało się coś, czego mało kto się spodziewał: heglowskie przekonanie, że „postęp” się nie cofa zostało zanegowane także na terenie eklezjalnym. Historia przestała być linią prostą, zmierzającą ku górze; dzieje zatoczyły koło i otarły się o to, co już było i co nigdy nie miało już wrócić, czyli o klasyczną, przedsoborową wizję Kościoła. A wszystko to dzięki Ojcu Świętemu Benedyktowi XVI. Mam w tym miejscu na myśli dwa dokumenty wydane w ostatnim czasie. Pierwszym z nich jest Motu proprio „Summorum Pontificum” przywracające legalny status Mszy Św. Wszechczasów. To gest nie tylko o wymiarze praktycznym dla tysięcy katolików, ale także symboliczne równouprawnienie Mszy tradycyjnej, trydenckiej z popularnym tzw. novusem. To Motu proprio oznacza zgodę papieża na równoprawne współistnienie w Kościele nurtu tradycyjnego i posoborowego, co zostało zarysowane jeszcze przez kardynała Josepha Ratzingera w Raporcie o stanie wiary.
Samo Motu proprio i równouprawnienie autentycznej tradycji katolickiej jest olbrzymim krokiem ku restauracji Kościoła tradycyjnego. Ale to zwycięstwo częściowe, w dodatku w sumie zgodne z relatywistycznymi zasadami nowożytności, gdzie równouprawnione są przeciwstawne prawdy i poglądy. Dlatego Msza Św. Wszechczasów i tzw. novus (jak go nazywają ostatni złośliwcy: „msza light”) stały się równoprawnymi porządkami liturgicznymi. Katolikowi nie chodzi wszak o prawdę jedną z wielu, pomiędzy którymi winien dokonywać wyboru za pomocą zasady libre examen, mocą własnego umysłu. W Kościele szukamy nie wyboru, lecz pewności. I w tym kierunku zmierza wydany ostatnio dokument Kongregacji Nauki Wiary: Odpowiedzi na pytania dotyczące niektórych aspektów nauki o Kościele.
Wspomniany dokument ma charakter iście przełomowy, gdyż nie jest oparty na relatywistycznej zasadzie może tak, a może inaczej. Przeciwnie, jest to nawiązanie do najczystszej tradycji trydenckiej. Jego przełomowość polega na nadaniu słynnej formule duszpasterskiego Soboru Watykańskiego II - głoszącej, że Kościół Chrystusowy tylko „trwa” (subsistit in) w Kościele katolickim – perspektywy narzucanej przez wcześniejsze sobory dogmatyczne. Ten niefrasobliwy zapis o „trwaniu” czterdzieści lat temu otworzył wrota niemieckim (w swej genezie) herezjom fenomenologicznym i historycystycznym, na czele z teilhardyzmem. W wyniku tego zapisu Kościół katolicki utracił przekonanie, że jest jedynym prawdziwym Kościołem, który posiada monopol na ciągłość z tradycją apostolską. Kongregacja Nauki Wiary, stwierdzając, że „trwać” znaczy tyle samo co „być”, potwierdziła, że tylko Kościół katolicki jest jedynym prawowitym spadkobiercą Jezusa Chrystusa, a wspólnoty reformowane nazywamy „kościołami” tylko w znaczeniu potocznym.
Moderniści od stu lat głoszą, że prawda ma charakter historyczny i jest wyrazem samoświadomości ludzi tu i teraz, a więc prawdy z przeszłości nie są już prawdami dnia dzisiejszego. Historia miała się nie cofać. Ale „chytrość rozumu” teologów wychowanych na Kancie i Heglu okazała się chytrością pozorną. Oto w sto lat po encyklice Pascendi dominici gregis, czterdzieści lat po zakończeniu Soboru Watykańskiego II, Msza Św. Wszechczasów znów jest legalnie odprawiana, a prawda powróciła na wyłączność Kościoła katolickiego prowadzonego przez Jego Świątobliwość Benedykta XVI.
dr Adam Wielomski
Redaktor Naczelny
Pro Fide, Rege et Lege
Cena 9 PLN + koszty wysyłki 2 PLN
Zamówienia proszę kierować na ręce Jarosława Kornasia, na adres:
kornas@capitalbook.pl
(telefon kontaktowy: 600 32 28 63). Pieniądze proszę wpłacić na konto: Bank PeKaO SA 44-1240-1910-1111-0010-0378-0432 (adres: ul. Wspólna 57/22, 00-687 Warszawa), przed wpłatą pieniędzy proszę o kontakt e-mailowy lub telefoniczny.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin