Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna
->
Hyde Park
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Skocz do:
Wybierz forum
JKM
----------------
Strony internetowe JKM
JKM Media, wydarzenia
Humor, na luzie
Biuro Prasow UPR
Książki JKM
Polityka ogólniej
----------------
Polityka i bieżące wydarzenia
Ideologia, religia, światopogląd
Manipulacje w mediach
Sondaże
Absurdy Status Quo
Artykuły
Książki innych autorów
Unia Europejska
Wszystkie inne sprawy
----------------
Uwagi techniczne do naszego forum
O użytkownikach
Hyde Park
Kosz
Łącza i banery
----------------
Strony prawicowe, prokpitalistyczne
Tłumaczenia hiszpański
Archiwum
----------------
Eurowybory 2009
Unia Polityki Realnej
SM UPR
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Fanatyk
Wysłany: Pią 18:31, 27 Cze 2008
Temat postu:
HA HA ! jeszcze większy???!!! koszmar!
ja nie MUSZĘ grzebać po śmietnikach tylko CHCĘ i mam prawo to robić! wsadźcie se gdzieś ten swój socjal!
"Muszę" to płacić podatki w tym socjal-dziadostwie !
cyb
Wysłany: Pią 17:50, 27 Cze 2008
Temat postu:
mikke mówi że gdyby on rządził, śmietniki byłby lepiej wyposażone , może znalazłbyś samochód
agęt
Wysłany: Pią 17:42, 27 Cze 2008
Temat postu:
Cytat:
a o za problem z deszczem? ja jeżdżę rowerkiem który znalazłem w śmietniku.
Gdybyśmy mieli socjalizm, nie musiałbyś grzebać po śmietnikach!
Fanatyk
Wysłany: Pią 17:30, 27 Cze 2008
Temat postu:
a o za problem z deszczem? ja jeżdżę rowerkiem który znalazłem w śmietniku.
nawet jak pada
poza tym można biegać, chodzić.
kupisz sobie TATA Nano albo jakiś zadaszony skuterek i po problemie. w razie co wszędzie dojedziesz.
don_johnson
Wysłany: Pią 11:04, 27 Cze 2008
Temat postu:
mic93 napisał:
Nauczysz się katalońskiego ( kilka lat nauki ) , składasz dokumenty o obyywatelstwo/możliwość zamieszkania , a władza Ci odmawia
Nie zdziwiłbym się jakby tak było
Najpierw o prawo do pracy. O obywatelstwo mozna po 25 latach.
Planuje w tym roku przejechac sie na miejsce i zbadac sytuacje.
Na pewno bede chcial najpierw zapoznac sie z jakimis miejscowymi chocby po angielsku albo hiszpansku.
iceberg
Wysłany: Pią 11:04, 27 Cze 2008
Temat postu:
Fanatyk napisał:
po co Ci samochod w kraju wielkosci Warszawy???
a czym ma jeździć? rowerem? a co jak pada?
vdpoop
Wysłany: Pią 11:00, 27 Cze 2008
Temat postu:
A co do katalońskiego, to jest on dość łatwy do nauczenia. Jest on blisko spokrewniony m innymi z hiszpańskim. tylko po co się go uczyć? A tym ekstremalnie trudnym językiem jest pobliski baskijski, który nie jest spokrewniony z żadnym językiem świata i ponoć ma gramatykę niepodobną do niczego.
Gość
Wysłany: Pią 10:55, 27 Cze 2008
Temat postu:
Nauczysz się katalońskiego ( kilka lat nauki ) , składasz dokumenty o obyywatelstwo/możliwość zamieszkania , a władza Ci odmawia
Nie zdziwiłbym się jakby tak było
Fanatyk
Wysłany: Pią 10:17, 27 Cze 2008
Temat postu:
po co Ci samochod w kraju wielkosci Warszawy???
Spaulding
Wysłany: Pią 10:16, 27 Cze 2008
Temat postu:
A czy zapewniasz wikt i opierunek? ha ha
vdpoop
Wysłany: Pią 9:32, 27 Cze 2008
Temat postu:
Byłem w Andorze 3 razy i zapewniam was, że nie chcielibyście mieszkać tam na stałe. Pojechać, zwiedzić, zatankować tanio samochód no i przede wszystkim zrobić zakupy - to tak. Mieszkać na stałe - nigdy.
W Andorze wszystko jest sporo tańsze niż w Hiszpanii i Francji, tak więc wszyscy oni robią tam zakupy, no i tankują samochody. Jest tam jedna główna droga łącząca oba kraje a z powodów taniości jest ona non stop zakorkowana. No i do Andorry wjeżdżasz bez kontroli a podczas wyjazdu jest szczegółowa kontrola. Mają tam też chyba najwięcej stacji benzynowych na kilometr kwadratowy. Jest tam generalnie nieciekawie.
Z tą bliskością plaż to jest tak, że ja prędzej dotrę do nich z Warszawy samolotem, niż jadąc godzinami po krętych i zakorkowanych pirenejskich drogach.
don_johnson
Wysłany: Pią 9:06, 27 Cze 2008
Temat postu:
Mateo napisał:
Ja słyszałem, że kataloński jest ponoć jednym z najtrudniejszych europejskich języków.
"No one promised that it would be easy".
Wszystkiego mozna sie nauczyc.
Dodam, ze pisze to jak najbardziej powaznie. Jestem po studiach informatycznych, pracuje w IT, i takiego zatrudnienia bym tam szukal, ale rozwazam tez np. posrednictwo w uslugach turystycznych na rynek polski (maja cudowne stoki, wiele osob jezdzi tam na narty).
Mateo
Wysłany: Pią 9:03, 27 Cze 2008
Temat postu:
Ja słyszałem, że kataloński jest ponoć jednym z najtrudniejszych europejskich języków.
don_johnson
Wysłany: Pią 8:58, 27 Cze 2008
Temat postu: kto sie ze mna wynosi do andory?
Czesc!
Szukam kogos, kto chcialby w ciagu najblizszych dwoch lat wyniesc sie ze mna z tego chorego państwa "polskiego" do Andory. Przez ten czas trzeba by sie nauczyc przynajmniej podstaw jezyka katalonskiego i przygotowac do zatrudnienia.
Andora jest krajem o ponad 800-letniej tradycji. Lezy w gorach na granicy pomiedzy Hiszpania i Francja, okolo 120 km od Barcelony. Posiada obszar 468 km2, czyli mniej wiecej tyle, ile Warszawa. Najnizszy punkt znajduje sie ~800 m n.p.m., a najwyzszy ~3000 m n.p.m. Kraj zamieszkuje ~75.000 osob, z czego tylko okolo 35% posiada andorskie obywatelstwo. Zwierchnikami sa prezydent Francji i biskup hiszpanski, ale od lat 90-tych ubieglego wieku tylko tytularnymi. Wladze sprawuje rzad wybierany demokratycznie. Obecnie wiekszosc w parlamencie posiada partia liberalna. Nie istnieja tam podatki dochodowe, od zyskow kapitalowych, itp. Maja natomiast podatek od nieruchomosci (okolo 150 EURO rocznie), obowiazkowa skladke zdrowotna i jakis niewielki, jednocyfrowy podatek od towarow i uslug. Wszyscy obcokrajowcy musza posiadac pozwolenie na prace, o ktore wnioskuja pracodawcy, ale pierwszenstwo zatrudnienia posiadaja obywatele. Obywatelstwo mozna otrzymac po przemieszkaniu tam co najmniej 25 lat (obecnie rozwaza sie skrocenie tego okresu do 10 lat) lub wzieciu slubu z obywatelem/lka i przemieszkaniu co najmniej 3 lat. Nie akceptuja podwojnego obywatelstwa i nie naleza do WE. Prawie polowa energii pochodzi z elektrowni wodnej na glownej rzece, reszte dostarcza Hiszpania.
Tyle faktow. Reszte mozna znalezc w necie po angielsku.
Najwazniejsze zalety moim zdaniem:
- brak podatku dochodowego i wielu innych upierdliwosci,
- dobre polozenie (w gorach, a jednoczesnie bliskosc hiszpanskich i francuskich plaz; europa kontynetnalna, dostepnosc samochodem)
- gorskie rzeki (mozliwosc zbudowania elektrowni wodnej)
- wysokie wymagania stawiane imigrantom (brak biednej imigracji, lecacej za pomoca spoleczna)
- brak kolei i samolotow (cisza i spokoj)
- piekne krajobrazy
Najwazniejsze wady moim zdaniem:
- malo znany jezyk urzedowy (katalonski)
- trudnosc zdobycia obywatelstwa, pomijajac wzenienie sie
- zimy i snieg
No to kto jedzie ze mna?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin