Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna
->
Hyde Park
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Skocz do:
Wybierz forum
JKM
----------------
Strony internetowe JKM
JKM Media, wydarzenia
Humor, na luzie
Biuro Prasow UPR
Książki JKM
Polityka ogólniej
----------------
Polityka i bieżące wydarzenia
Ideologia, religia, światopogląd
Manipulacje w mediach
Sondaże
Absurdy Status Quo
Artykuły
Książki innych autorów
Unia Europejska
Wszystkie inne sprawy
----------------
Uwagi techniczne do naszego forum
O użytkownikach
Hyde Park
Kosz
Łącza i banery
----------------
Strony prawicowe, prokpitalistyczne
Tłumaczenia hiszpański
Archiwum
----------------
Eurowybory 2009
Unia Polityki Realnej
SM UPR
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
mikkeforapl
Wysłany: Czw 7:27, 01 Lut 2007
Temat postu:
Co Milton Friedman mówił o działaniach polskich "lyberałów" a la Balcerowicz:
"Polski system finansowy w okresie transformacji przejdzie do annałów
historii nonsensu, a logika polskich "liberałów" jest logika z pogranicza
surrealizmu". "(...) łapie się za głowę, ponieważ w Polsce koncepcja
monetarystyczna została sprowadzona do absurdu."
To co robił Balcerowicz, to był typowy interwencjonizm państwowy - właściwy zresztą jego wykształceniu i doświadczeniu (wieloletni członek PZPR to najjaśniejsza jego działalność w PRL-u)). Stosunkowo Wolny Rynek mieliśmy po ustawie Wilczka, niestety trwało to tylko kilka lat - m.in. przez Balcerowicza
P.S. Milton Friedman przyjechał do Polski w roku 1990 i poparł w wyborach Unię Polityki Realnej i kandydaturę Janusza Korwin-Mikke na prezydenta.
kms
Wysłany: Nie 10:49, 21 Sty 2007
Temat postu:
Interia: Leszek Balcerowicz skończył swe urzędowanie w NBP; na zdjęciu - obrzucony torcikami podczas wykładu na Uniwersytecie Warszawskim, fot. Tomek Zieliński /Agencja SE/East News.
To zdjęcie obrazuje mniej więcej mój stosunek do Balcerowicza.
Gość
Wysłany: Nie 10:45, 21 Sty 2007
Temat postu:
Mi działa świetnie tylko głos jest trochę zniekształcony.
Tak jak się spodziewałem JKM skrytykował Balcerowicza za jego działania podczas "przemian ustrojowych" i pochwalił go jako prezesa NBP.
Spaulding
Wysłany: Nie 10:25, 21 Sty 2007
Temat postu:
nie dziaął mi ten filmiak:D
UPRany
Wysłany: Nie 5:59, 21 Sty 2007
Temat postu:
http://media.wp.pl/kat,25191,wid,8680302,wiadomosc.html?ticaid=13143
JKM o Balcerowiczu
Spaulding
Wysłany: Nie 5:40, 21 Sty 2007
Temat postu:
Przede wszystkim licencje, ograniczenia, etc. Niesprywatyzowanie sektora bankowego
Gość
Wysłany: Pią 9:21, 19 Sty 2007
Temat postu:
W jaki sposób zespsuł gospodarkę ?
Słowacy wzorowali się na planie Balcerowicza tyle, że wykonali go do końca i jak ruszyli z miejsca?
Spaulding
Wysłany: Czw 4:59, 18 Sty 2007
Temat postu:
jak dla mnie nie dawał żadnej rady, tylko zepsuł gospodarkę, a niektórzy nawet twierdzą, iż dzięku Niemu nei ma w Polsce klasy średniej.
Gość
Wysłany: Śro 19:34, 17 Sty 2007
Temat postu:
Stary byłem na tym spotkaniu, bo chodzę do plater i byliśmy w ''delegacji''
Nie zadawałem pytania, ale odezwałem się jak zadał do sali jakieś pytanie podczas tego wykładu.
W sumie faktycznie śmiesznie to wypadło, bo Balcerowicz to konkretny gość i trzeba mu zadawać konkretne pytania. Ja tam Balcerowicza będę bronił i tak bardzo dobry był, a jak mówił Kazimierz Górski ''gra się tak jak przeciwnik pozwala'' i jak dla mnie i tak dawał radę.
Gość
Wysłany: Czw 18:54, 04 Sty 2007
Temat postu:
Właśnie tak słuchałem na wykładzie o konieczności obniżki podatków, odpolitycznienia gospodarki, pozwolenia jej na "życie własnym życiem" i coś mi tutaj nie grało...
Spaulding
Wysłany: Czw 18:52, 04 Sty 2007
Temat postu:
Ale właśnie, co dziwne, Balcerowicz w swocih tekstach zawsze utożsamia się z LIBERALNYM punktem widzenia. A to, że jako minister finansów robił coś innego, niż uważa (może nawet uważał) to inna sprawa. Oczywiście, jest to na marginesie, zupełnie nie na temat. A jak ktoś się będzie z Ciebie śmiał, to poproś, żeby Cię nauczył w takim razie historii ekonomii i podstawowych doktryn ekonomicznych:-)
UPRany
Wysłany: Czw 13:07, 04 Sty 2007
Temat postu:
Popełniłeś błąd, bo zamiast kombinować wystarczyło spytać wprost: "Dlaczego nie wprowadził Pan w Polsce reform liberalnych, takich jakie proponował wybitny ekonomista, laureat nagrody Nobla, Milton Friedman, kiedy kilkanaście lat temu odwiedził Polskę?"
a tak, masz problem, bo banda ignorantów (z których i tak pewnie 95% nigdy w życiu nie słyszała o kimś takim jak Friedman) ma powód do żartów
na Twoim miejscu tłumaczyłbym się tak: "Chodziło mi o keynesizm, tyle że akurat wtedy wypadła mi ta nazwa z głowy! Balcerowicz pewnie wiedział o co mi chodzi, ale okazał się być złośliwy - i tyle"
co prawda nie jest to tłumaczenie idealne, ale - czy Twoi koledzy mają mieć pojęcie kim był Friedman, Keynes, von Hayek czy chociażby Smith??
Gość
Wysłany: Czw 11:31, 04 Sty 2007
Temat postu: Balcerowicz - pomoc potrzebna
Dziś w naszej szkole zawitał pan Leszek Balcerowicz. Wykładał przez godzinę o tym, czym jest ekonomia, po czym przyszedł czas na pytania. Pech chciał, że w kolejce do pytania stanąłem jako ostatni, a jakiś skubaniec wcześniej ukradł moje pytanie na temat podatku negatywnego. Wyszedłem więc i zaimprowizowałem: "Przez wielu ludzi jest pan uważany za osobę, która zbyt dogmatycznie trzyma się doktryn ekonomicznych, które okazały się już nieaktualne. Doktryn, z których świadomie zrezygnowało wielu znanych ekonomistów np. zmarły niedawno Milton Friedman. Jak się pan odniesie do tych zarzutów?".
"Jakich doktryn? Konkretnie, jakich?"
Cóż, mnie zatkało... Wybąkałem coś o tym, ze nie jestem ekonomistą i pytam jedynie na podstawie opinii wyczytanych w prasie.
Balcerowicz zaczął się śmiać. Szkoła zaczęła się śmiać. Nauczyciele zaczęli się śmiać. Powiedział coś o tym, ze nie można się tłumaczyć, jeżdżeniem na wielbłądzie. Śmiał się dalej. Ogółem siara jakiej nigdy nie miałem. Po wykładzie podszedł do mnie jakiś gość od niego z obstawy i powiedział "Wiesz młody, hehe, mnie też czasem nie wychodziło".
Po raz pierwszy w życiu byłem czerwony.
Teraz spodziewam się w szkole dogadywania, śmichów-hihów itd. Chciałbym przeto poprosić o pomoc w poparciu argumentami tezy, którą wygłosiłem w pytaniu, ażebym miał szansę zachować twarz przed ludźmi. Szukałem już sporo w necie, ale niewiele mogę znaleźć.
Z góry dzięki,
Pozdrawiam,
Aerion.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin