Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego
i innych zwolenników WOLNOŚCI
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Sympatyków Janusza Korwin-Mikkego Strona Główna
->
Hyde Park
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie GMT - 3.5 Godziny
Skocz do:
Wybierz forum
JKM
----------------
Strony internetowe JKM
JKM Media, wydarzenia
Humor, na luzie
Biuro Prasow UPR
Książki JKM
Polityka ogólniej
----------------
Polityka i bieżące wydarzenia
Ideologia, religia, światopogląd
Manipulacje w mediach
Sondaże
Absurdy Status Quo
Artykuły
Książki innych autorów
Unia Europejska
Wszystkie inne sprawy
----------------
Uwagi techniczne do naszego forum
O użytkownikach
Hyde Park
Kosz
Łącza i banery
----------------
Strony prawicowe, prokpitalistyczne
Tłumaczenia hiszpański
Archiwum
----------------
Eurowybory 2009
Unia Polityki Realnej
SM UPR
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Natalia Julia Nowak
Wysłany: Pon 10:19, 29 Gru 2008
Temat postu:
"Odwaga nie polega na braku strachu. Polega na tym, że boisz się śmiertelnie, ale nigdy się nie poddajesz"
Katherine Alice Applegate,
"Animorphs. Reakcja"
Gość
Wysłany: Czw 19:25, 27 Lis 2008
Temat postu:
Moim zdaniem dobrze to Arystoteles przedstawił, jako przykład "złotego środka"
Linia:
Tchórzostwo-Zuchwalstwo(ryzykanctwo, brawura), a pomiędzy nimi Odwaga
Hitman
Wysłany: Czw 19:18, 27 Lis 2008
Temat postu:
OMFG, nie chodzi o to że jesteś tępym czymśtam
to było adekwatnie do nazwy i awatara kolegi Kapitana Bomby, jeśli czujesz się urażony to Cię szczerze przepraszam i chce napisać iż nie miałem tego w zamyśle, faktycznie tak to mogło wyglądać więc bez ogródek napiszę iż to nie miało tak wyglądać, zresztą napisane jest w liczbie mnogiej a kłócisz się Ty jeden więc serio przepraszam i nie bierz tego do Siebie
Mam nadzieję iż jednak cię rozczarowałem.
po za tym po co miałbym cię wyzywać? nie brak mi argumentów...
Gość
Wysłany: Czw 18:15, 27 Lis 2008
Temat postu:
Jak dziecko, które dostało cukierka...
BTW. właśnie zauważyłem, że jestem "Tępym Ch
****
". Nie rozczarowałeś mnie, nie da się z Tobą rozmawiać.
Proszę nie używać wulgaryzmów. Moderatorów również to dotyczy.
~K.Z.K.G.
Hitman
Wysłany: Czw 18:09, 27 Lis 2008
Temat postu:
nie jedna, już dwie(dostałem od Ducha pochwałę) oraz inni swoimi postami wcześniej
nie orzekamy tu kto dostanie medal ale tamten co dostał by medal za głupotę także musiał by wykazać poza głupotą odwage(o ile by nie był na tyle głupi by się nie bać)
Gość
Wysłany: Czw 17:51, 27 Lis 2008
Temat postu:
Podam Ci prosty przykład. Mamy żołnierza, który z ukrycia dostrzega przywódcę wrogich oddziałów. Ów, otoczony przez kilku strażników, przechadza się tuż pod nosem żołnierza. Strażnicy są nieuważni, patrzą w inną stronę. Nadarza się okazja... Żołnierz wie, że może wyskoczyć i zabić wrogiego przywódcę tym samym przeciągając szalę zwycięstwa na stronę jego Ojczyzny. Wie, że jeśli to zrobi - zginie. Wyskoczenie i zabicie generała to przejaw odwagi - należy się medal za odwagę.
Inny żołnierz również siedzi w ukryciu. Niesie tajne listy zawierające umiejscowienie jednostek na polu bitwy. Kluczowe informacje. Dostrzega przechadzającego się w odległości kilku metrów pijanego sierżanta otoczonego przez grupkę pijanych szeregowców. Wie, że może wyskoczyć i zabić wrogiego sierżanta... a może i jednego, czy dwóch żołdaków. Wie, że jeśli to zrobi - zginie. Wyskoczenie i zabicie sierżanta to przejaw głupoty - należy się medal za głupotę... od wrogich wojsk.
PS. Jedna osoba przyznała Ci rację i zachowujesz się, jakbyś pozjadał wszystkie rozumy. Troszkę skromności, Hitman. Nie sztuka przekonać przekonanych.
Hitman
Wysłany: Czw 17:09, 27 Lis 2008
Temat postu:
na GG chyba ustaliliśmy że wariat który zrobił głupio nie ważne z jakich pobudek także by medal za odwagę dostał, ale mniejsza z tym, tkwij w swoim przekonaniu i nie myśl iż uważam że mam racje bo jest nas dwóch:P w tym wypadku większość ma racje ale nie dla tego że jest większością.
Gość
Wysłany: Czw 16:10, 27 Lis 2008
Temat postu:
Zaznaczyłem, Hitman, na gg, że uważam obecną definicję słownikową za złą. Moim zdaniem jest sprzeczna z historią tego słowa.
Hitman
Wysłany: Czw 11:59, 27 Lis 2008
Temat postu:
Kto miesza ten miesza
...
Hah czyli jak zwykle miałem racje? ehh to już nudne...
Kapitan Bomba
Wysłany: Czw 11:55, 27 Lis 2008
Temat postu:
No nie, taka dyskusja w kregach konserwatywnych lub około konserwatywnych.
"wymowa: IPA: [ɔd'vaga]
znaczenia:
rzeczownik, rodzaj żeński
(1.1) umiejętność zrobienia czegoś, podjęcia ryzyka, mimo silnych obaw lub strachu czy niebezpieczeństwa"
"
Odwaga, postawa wobec niebezpieczeństwa charakteryzująca się brakiem strachu lub dużą umiejętnością przezwyciężania go; śmiałość, męstwo."
Czyli generalnie podjęcie ryzyka jest odwagą.
Mieszacie w tej dyskusji znaczenie slowa ze słusznością czynów - wiec powiadam Wam "Nie idźcie tą drogą" bo skończycie jak Kurwinoxy pierdzące coś otworem gębowym o "wolności do".
Hitman
Wysłany: Czw 10:35, 27 Lis 2008
Temat postu:
w wypadku który przytoczyłeś jest to dowód odwagi jak i głupoty, JEDNO NIE WYKLUCZA DRUGIEGO!
ależ nawet bezmyślne samobójstwo choć bezsprzecznie jest głupie jest aktem odwagi, głupim ponieważ odwaga to przełamanie strachu i jeśli takowy strach się czuje i wbrew niemu coś uczyni to jest to ODWAGA.
Mimo strachu MA SIĘ ODWAGĘ POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO.
Amtałek napisał:
Np. Przechadzanie się 2 homosiów za rękę przez ulice Amsterdamu i całowanie się nie wymaga takiej odwagi jak np. w Teheranie, gdzie za takie coś przypłacili by życiem.
czy nie jest głupotą całowanie się dwóch gejów na ulicy w Teheranie? postąpili by głupio więc:
a)albo byli głupi nie zdawali sobie sprawy z tego co ich czeka(to nie odwaga bo nie przełamywali strachu)
lub:
b) Mimo świadomości co ich czeka przełamali się i swó strach robiąc to.
Gość
Wysłany: Czw 10:31, 27 Lis 2008
Temat postu:
Wedle Twojej definicji samobójstwo jest aktem odwagi (wszak taki samobójca z pewnością boi się śmierci, ale jest w stanie to zrobić). Wedle mojej - raczej głupoty. W akcie odwagi musi być jakiś wyższy cel. Bez niego czyn traci na znaczeniu. Niepotrzebne ryzyko, bez jakichkolwiek perspektyw jest zwyczajnie głupie. Dlatego nigdy nie nazwałbym odważnym skakania na spadochronie, czy też bungee.
Hitman
Wysłany: Czw 10:21, 27 Lis 2008
Temat postu:
wiem, podałem to tylko jako przykład ruszania np. na kibiców Cracovi, co nie zmienia faktu że przełamanie własnego strachu nawet bez potrzeby jest odwagą, bo odwaga to przełamanie własnego strachu, często może towarzyszyć temu głupota ale skoro jest strach który przełamujesz, JEST TO ODWAGA i nie ma znaczenia jaki jest jej cel ani konsekwencje.
Nie odwracaj już kota ogonem...
Rozumiem że mnie nie lubisz, ale nie traktuj tego tak osobiście
po prostu twoja wypowiedź to błąd logiczny.
Gość
Wysłany: Czw 9:59, 27 Lis 2008
Temat postu:
Ratowanie matki, albo swego życia to już nie "odwaga dla samej odwagi", Hitman.
Hitman
Wysłany: Czw 7:59, 27 Lis 2008
Temat postu:
nie edytowałem by poprawiać błędy tylko dopisać linijkę lub dwie...
"Odwaga dla samej odwagi to głupota - nie odwaga."
według mnie jest to odwaga jeśli człowiek się tego boi a mimo tego jest w stanie to zrobić, często połączone z głupotą ale jest to odwaga, a co jeśli ci Kibice rzucili się na twoją matkę a uciekając przed armią Rosyjską bez sprzętu przez himalaje masz jedyną szanse przeżyć?
W każdym razie jest to odwaga bo przełamujesz strach, tyle że połączona z głupotą!
Gość
Wysłany: Czw 3:21, 27 Lis 2008
Temat postu:
Pieprzenie. Iść w Himalaje bez sprzętu i przygotowania to głupota - nie odwaga.
Biec samemu z siekierką na 40 kibiców Cracovii to głupota - nie odwaga.
Zostawiać naukę na ostatni dzień przed egzaminem z analizy matematycznej to głupota - nie odwaga. (coś o tym wiem
)
Odwaga dla samej odwagi to głupota - nie odwaga.
PS. Bardzo ładnie, Hitman, ledwie 3 edycje posta i już wygląda naprawdę nieźle. Duże litery, przecinki (nie szkodzi, że źle), prawie nie ma literówek, tak trzymaj!
Hitman
Wysłany: Śro 22:58, 26 Lis 2008
Temat postu:
Odwaga często może iść w parze z głupotą, i nie da się pomylić odwagi z głupotą, nie ważne jak głupia to zawsze będzie odwaga.
Odwaga to nie nie odczuwanie lęku, to by było już ostre zaburzenie dążące zapewne do samo destrukcji(lęk i strach to nie są nasze wady tylko wykształcone ewolucyjnie zachowania pomagające nam przetrwać)
Odwaga to pokonanie strachu a raczej nie poddanie mu się(strach nie znika ale nie ma wpływu na nasze zachowanie, bądź wpływ je minimalny i potrafimy się opanować nie kierując się strachem).
Gość
Wysłany: Śro 19:22, 26 Lis 2008
Temat postu:
Nie mylić z głupotą.
Gość
Wysłany: Śro 18:59, 26 Lis 2008
Temat postu:
Aregirs ma rację. Inaczej musimy nazwać odważnym czynem wspinanie się na łatwą ściankę przez zawodowego alpinistę.
Bo skoro nie możemy uznać za straszne, tego co czuje odważny, to co? To co społeczeństwo przegłosuje?
Możemy powiedzieć o pokonywaniu strachu, jako o działaniu mimo jego wpływu - i wtedy to jest odwaga.
Amtałek
Wysłany: Śro 18:58, 26 Lis 2008
Temat postu:
Odwaga to zaangażowanie się w zdarzenie/sytuację, która u większości ludzi wywołałaby strach, przerażenie lub niesmak. W niektórych przypadkach pojęcie odwagi uwarunkowane jest kulturą obowiązującą w otoczeniu.
Np. Przechadzanie się 2 homosiów za rękę przez ulice Amsterdamu i całowanie się nie wymaga takiej odwagi jak np. w Teheranie, gdzie za takie coś przypłacili by życiem.
Albo dzisiaj naplucie w twarz białemu przez czarnego nie wymaga takiej odwagi jak np. kilkadziesiąt/set lat temu.
wniosek taki, że geje w NL są akceptowani, a w kraju arabskim nie. W drugim przypadku to sprawa niewolnictwa sprzed lat, a dzisiejsza równość rasowa.
Aregirs
Wysłany: Śro 16:42, 26 Lis 2008
Temat postu:
SaberTooth napisał:
A pokonanie strachu nie jest jednoznaczne z jego zniszczeniem?
Nie można być równocześnie odważnym i przestraszonym, kurde bele, trochę logiki. :>
Strach jest uczuciem, które odczuwa w pewnych sytuacjach każdy zdrowy psychicznie człowiek. Człowiek odważny to taki, który potrafi racjonalnie działać, POMIMO strachu. Tak mi się wydaje przynajmniej
SaberTooth
Wysłany: Śro 15:57, 26 Lis 2008
Temat postu:
A pokonanie strachu nie jest jednoznaczne z jego zniszczeniem?
Nie można być równocześnie odważnym i przestraszonym, kurde bele, trochę logiki. :>
Duch
Wysłany: Śro 13:10, 26 Lis 2008
Temat postu:
Odwaga to odczuwanie strachu i przezwyciężenie go.
Gdyby odwaga była nie-odczuwaniem strachu to równie dobrze sukcesem mogłoby być przejście 100 m, mając sprawne obie nogi. Po prostu, kiedy nie odczuwasz strachu, no to co za kłopot dla ciebie?
SaberTooth
Wysłany: Wto 18:38, 25 Lis 2008
Temat postu:
Nie, bo to także zdolność do podjęcia w miarę racjonalnego działania w sytuacji, gdy komuś grozi wielkie niebezpieczeństwo.
Viperek
Wysłany: Wto 17:17, 25 Lis 2008
Temat postu: Cóż to jest odwaga?
Wydzieliłem offtop. ~Aregirs
Cytat:
(bo odwaga to nie jest nie-odczuwanie strachu)
nie?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin