 Wysłany: Wto 10:33, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
| No przecież prosiłem o dyskusje w Hyde Parku.
Dyskutowanie na temat normy a zycie troche mija się z sensem. Przeciez wiadomo, że z reguły im daleko do życia, a w innym wątku pisałem też, że jest to najcześciej papka dla elektoratu, ew możliwość zarobienia kasy. Na nowych normach budowlanych raczej trudno sie spodziewać, żeby politycy mogli zarobić kasę, czyli pozostaje tylko "dbałość" o bezpieczeństwo. Oczywistym chyba tez jest, że nie nakaże się (tak prędko) przeróbki starych budynków na nowe. Pisałem też, że ten pomysł akurat uważam za mało prawdopodobny (ale mi akurat nic lepszego do głowy nie przyszło). |
|
| Wysłany: Wto 10:25, 01 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ze cos jest w normie budowlanej nie oznacza ze tak musi byc zrobione. Projektant moze cos zrobic inaczje niz jest w normach tylko ze wtedy bierze odpowiedzialnosc na siebie (nie pamietam czy wytlumacznie musi dolaczyc). Zapewne chodzilo Ci o warunki techniczne/prawo budowlane a nie normy  |
|