Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 6:00, 10 Wrz 2014    Temat postu:

No i jeszcze jeśli chodzi o Warszawę to w takim razie warto zobaczyć też ofertę kierunków UTH, czyli Uczelni Techniczno - Handlowej im. H. Chodkowskiej. Poprzednik mówi o kierunkach humanistycznych to ja wspomnę o technicznych. Budownictwo, transport, architektura uważam, że jak najbardziej warto się zainteresować, szczególnie, że aktualnie prowadzona jest II tura rekrutacji.
elzunia
PostWysłany: Czw 7:01, 29 Maj 2014    Temat postu:

Jak szukacie jakiejś dobrej Uczelni kształcącej na kierunkach humanistycznych to polecam Wam Uczelnię Korczaka. Wiele fajnych kierunków i specjalizacji dopasowanych do aktualnych potrzeb na rynku pracy. Głównie kładą nacisk na przedsiębiorczość, dzięki czemu absolwent takiej szkoły nie będzie miał problemu ze znalezieniem pracy w przyszłości. Bardzo atrakcyjna oferta dla osób pracujących i mających już rodziny! Polecam Smile
puppy911
PostWysłany: Śro 6:22, 11 Kwi 2012    Temat postu:

Dokładnie... nowa matura to porażka naszego systemu edukacji... Teraz zamiast myślenia uczą jak wpasować się w klucz odpowiedzi...
przedsiębiorczy
PostWysłany: Wto 6:28, 13 Gru 2011    Temat postu:

moim zdaniem "stara" matura o wiele lepiej sprawdzała wiedze choc oczywiscie istniał jeszcze margines pewnej ocenności z powodu nauczycieli którzy uczyli zdających....ale wpasowanie sie w klucz na j. polskim jest niestety kwestią szczęscia
td105
PostWysłany: Pon 8:43, 11 Kwi 2011    Temat postu: logistyka

zastanawiam się nad logistyka, kumpel studiuje na tym kierunku i jest zadowolony, fajny program studiów, praktyki, wyjazdy studyjne (przynajmniej na jego uczelni).
vitex
PostWysłany: Czw 7:43, 07 Kwi 2011    Temat postu: logistyka

"ktoś" z Was
vitex
PostWysłany: Czw 7:41, 07 Kwi 2011    Temat postu: logistyka

Czy z was wybiera się po maturze na logistykę?, zastanawiam się nad tym kierunkiem, może być ciekawy.
Gość
PostWysłany: Nie 13:44, 20 Cze 2010    Temat postu:

biologia i chemia = RATOWNICTWO MEDYCZNE
Gość
PostWysłany: Nie 11:54, 04 Maj 2008    Temat postu:

venom napisał:
ja pisalem mature 5 lat temu - czyli jeszcze ta stara Rolling Eyes a wielka szkoda ze nie zalapalem sie na ta nowa , bo jak widze poziom pytan to mnie krew zalewa Mad w zeszlym roku czytalem pytania z WOS , cholera co to ma byc Mad
takie to wszystko proste , w porownaniu ze stara matura ta nowa jest o wiele latwiejsza Exclamation


A czemu sie dziwic jak doktorem bedzie mozna zostac juz po licencjacie.
Pozniej wyjdzie ze 50% spoleczenstwa ma wyzsze wyksztalcenie w tym 20% to doktorzy a 10% profesorowie...
Viperek
PostWysłany: Nie 11:35, 04 Maj 2008    Temat postu:

venom napisał:
ja pisalem mature 5 lat temu - czyli jeszcze ta stara Rolling Eyes a wielka szkoda ze nie zalapalem sie na ta nowa , bo jak widze poziom pytan to mnie krew zalewa Mad w zeszlym roku czytalem pytania z WOS , cholera co to ma byc Mad
takie to wszystko proste , w porownaniu ze stara matura ta nowa jest o wiele latwiejsza Exclamation

Dziwne bo opinie odwrotne z ust kolegi mojego słyszałem wręcz
venom
PostWysłany: Nie 6:59, 04 Maj 2008    Temat postu:

ja pisalem mature 5 lat temu - czyli jeszcze ta stara Rolling Eyes a wielka szkoda ze nie zalapalem sie na ta nowa , bo jak widze poziom pytan to mnie krew zalewa Mad w zeszlym roku czytalem pytania z WOS , cholera co to ma byc Mad
takie to wszystko proste , w porownaniu ze stara matura ta nowa jest o wiele latwiejsza Exclamation
Mateo
PostWysłany: Sob 19:27, 03 Maj 2008    Temat postu:

Zdaje polski, angielski - podstawa i matma, geografia - rozszerzony.
Jeszcze nie wiem dokładnie gdzie będę szedł (matura dopiero za rok), zapewne jakiś kierunek związany z informatyką np. informatyka + ekonometria
Trikster
PostWysłany: Sob 18:26, 03 Maj 2008    Temat postu:

Będę ciągnąć. Ale raczej bez entuzjazmu.
Gość
PostWysłany: Sob 17:54, 03 Maj 2008    Temat postu:

Trikster - to rezygnujesz z prawa, czy będziesz je ciągnąć?
Sadzior
PostWysłany: Sob 17:52, 03 Maj 2008    Temat postu:

hist rozsz
wos rozsz
pol podst
ang rozsz

Prawo
Trikster
PostWysłany: Sob 17:01, 03 Maj 2008    Temat postu:

Składałem na MISH (gdzie się nie dostałem ze względu na słabo napisany polski), prawo i stosunki międzynarodowe (wszystko na UW i tylko tam składałem). W tym roku za to przymierzam się do politologi na UW.
Hmm, a cóż polecić? Prawo, na którym obecnie jestem, odradzam, chyba że ktoś lubi się uczyć na pamięć podręczników bez jakiegokolwiek pomyślunku. Dlatego mam nadzieję, że na politologii będzie lepiej.
Viperek
PostWysłany: Pią 12:14, 02 Maj 2008    Temat postu:

Na maturze pisałem co zdawać chce już. Do tego co na studia chcę kierunki cztery wymienić mogę:
1.Socjologia 2.Dziennikarstwo 3.Filozofia 4.Politologia
Politologie z głowy już wybitą mam. Dziennikarstwo niektóre osoby odradzają mi ale też zdarzą się takie które socjologię odradzają mi, Filozofie to dla rozrywki zrobić sobie chce bo wiem ze pracy nie ma po tym.
Na razie decyzja w kwestii tej moja:
1.Socjologia a potem Dziennikarstwo może Filozofia ewentualnie
Xerces
PostWysłany: Czw 20:34, 01 Maj 2008    Temat postu: www_mikke_dyskutuj_com (zamień podkreślenia na kropki)

www_mikke_dyskutuj_com (zamień podkreślenia na kropki)
zhangfu
PostWysłany: Pią 10:29, 25 Kwi 2008    Temat postu:

język Polski .. pisemnie 3 ustnie 2
matematyka pisemnie 4 ustnie 4
język angielski ustnie 3

tzn. stara matura Smile

+ egzamin na polibudę z maty
kierunek " makrokierunek z informatyki (4 pod listą )
a ogólnie skończyłem na AE K-ce Smile
i tą uczelnie też ukończyłem Smile

i co lepsze alleluja Smile bo dzięki temu zainteresowałem się ekonomią a dokładniej ekonometrią Smile


szyblucki ...hyhy marzenia Smile mata jest na eko !! Smile
jest algebra liniowa , analiza matematyczna , statystyka ,ekonometria ,prognozowanie gospodarcze , ekonometryczne modelowanie procesów finansowych ,matematyka finansowa .. i dużo więcej Smile
tzn. było teraz nie wiem jak jest Smile
może nie w takim wymiarze jak na instytucie fizyki czy też na polibudzie Smile
ale jest Smile
po 2 na polibudzie śląskiej Smile bywały i 14 terminy Smile
Fender
PostWysłany: Czw 17:34, 24 Kwi 2008    Temat postu:

ang. rozsz. mat rozsz. => IiE na UŁ (informatyka i ekonometria na Uniwersytecie Lodzkim)
Gość
PostWysłany: Czw 12:20, 24 Kwi 2008    Temat postu:

biologia, chemia, fizyka => medycyna
cfo
PostWysłany: Czw 12:10, 24 Kwi 2008    Temat postu:

- Historia ( rozszerzona )
- Polski ( rozszerzony )
- Angielski ( Rozszerzony )

Zdaje na Historie.

Papiery będe składał gdzie się da. Może gdzieś sie dostane Smile
Rafael
PostWysłany: Śro 17:16, 23 Kwi 2008    Temat postu:

K.Z.K.G. napisał:
Przecież pisałem, że historię.

Sorry, pisałem z pamięci.

W każ∂ym razie ja:
-historia
-wos
-polski
-angielski
Wszystkie rozszerzone. Zdaję na: prawo, politologię, historię, socjologię. Podyplomowo planuję iść na filozofię.
Pipboy
PostWysłany: Śro 17:07, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Wracając do tematu:
polski - podstawowy
angielski - rozszerzony
matematyka - rozszerzony
infa - rozszerzony

Infę wziąłem tylko dlatego, że na Polibudzie Rzeszowskiej biorą ją pod uwagę. Żeby się tam dostać, wystarczy zdać maturę, ale trzeba pisać ten czwarty przedmiot, chociaż wynik z infy już się praktycznie nie liczy Razz. PR to takie koło ratunkowe jak schrzanię maturę. Wolałbym zdawać fizykę, ale dwa lata zmarnowałem i nie nadrobiłbym tego. Choć i tak na studiach będę musiał te zaległości nadrobić. W każdym razie idę odbębnić te kilka godzin, może będzie 35% Smile.

A jeśli chodzi o wybór studiów, to informatyka, a jak matma nie pójdzie mi za dobrze, to jakieś inne studia inżynierskie (np. telekomunikacja). Marzę o AGH, fajnie też będzie na Polibudzie Krakowskiej. Jak całkiem nie wyjdzie, to PRz.
Gość
PostWysłany: Śro 16:45, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Rafael napisał:
K.Z.K.G zdaje się i chyba jest zadowolony, prawda? Osobiście nie wiem, czy na UWarszawskim politologia jest taka dobra.


Przecież pisałem, że historię.

I nie żałuję.
Z robotą po obu jest pewnie podobnie, a historia znacznie ciekawsza, porusza szersze spektrum tematów i tak dalej.
Zresztą pytałem goscia, który studiuje oba i powiedział, że w porównaniu do historii politologia jest fatalna.
Viperek
PostWysłany: Śro 13:38, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:

Friedmana? Tego lekkiego socjalisty (tak podobno nazwał go jego syn, David, anarcho-kapitalista i uznany ekonomista)? Very Happy

No czasami miał odchyły zbytnio etatystyczne jak na mój gust. Zbyt kompromisowy koleś ale w teorii często miał racje
Gość
PostWysłany: Śro 12:37, 23 Kwi 2008    Temat postu:

ciszu napisał:
Cytat:
A bez poezji i książek?


Nie przeczytałbyś ( o ile to zrobiłeś ) Free Choise.

Friedmana? Tego lekkiego socjalisty (tak podobno nazwał go jego syn, David, anarcho-kapitalista i uznany ekonomista)? Very Happy
Flanky
PostWysłany: Śro 11:40, 23 Kwi 2008    Temat postu:

No wiesz, wg marksistów produktywny jest tylko robotnik przy taśmie(ew jeszcze "inteligencja pracująca), a "klasa posiadająca" i inne burżuje pod ścianę Wink

Za to ja, w przeciwieństwie do JKM'a staram się nie generalizować jeśli chodzi o takie rzeczy jaka rasa, płeć, religia etc. Wiele z tez JKM'a to wg mnie bzdury, ale to inny temat.

Naturalnie nie będziesz pytał humanisty o to czy most wytrzyma obciążenie pociągu, ale kogoś kto poświęcił się bez reszty naukom ścisłym, nie będziesz prosić o udekorowanie mieszkania. Produktywni czy nie, jest na nich popyt, a to dla mnie dobre uzasadnienie istnienia.
mikeon
PostWysłany: Śro 11:30, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Nie neguje przydatnosci humanistow. Stwierdzam tylko oczywista oczywistosc. Tak jak JKM stwierdza, ze kobiety sie mniej nadaja do szachow czy polityki.

Sam lubie ksiazki (okolo 100 w ciagu niecalych 3 lat), lubie ogladac filmy itd, ale nie zmienia to faktu, ze humanisci nie sa (generalnie, z wyjatkami oczywiscie)produktywni w hardcore'owym tego slowa znaczeniu, co Filippo ladnie podsumowal.
ciszu
PostWysłany: Śro 10:04, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
A bez poezji i książek?


Nie przeczytałbyś ( o ile to zrobiłeś ) Free Choise.
Gość
PostWysłany: Śro 9:36, 23 Kwi 2008    Temat postu:

szyblucki napisał:
Michał L napisał:
Ja pisałem tak:

polski rozszerzony
angielski podstawowy
historię rozszerzoną
wos rozszerzony

Składałem na:
historię - uś i uj
prawo - uś i uj
ukrainoznawstwo - uj


Na wszystko z wyjątkiem prawa na uj się dostałem, a poszedłem na prawo na uś ostatecznie. I w zasadzie narzekam teraz ciągle, bo prawie same nudne rzeczy, że nie mam najczęściej żadnej motywacji, żeby to kuć. (zwłaszcza prawo rzymskie teraz...).
Mogłem na to ukrainoznawstwo iść, albo historię, czy coś innego wykombinować jeszcze.
Prawo to jest taka klika, że masakra... a jak to się mówi "k***a k***ie łba nie urwie" i się za szybko to nie zmieni raczej...

A macie u was duży przesiew na prawie?


Po 1 semestrze to raptem kilka, może 10 osób odpadło, ale teraz 2 półrocze i prawo rzymskie to już pewnie więcej będzie, sam nie wiem czy nie olać tego i coś ciekawszego zacząć. Z zeszłego roku słyszałem, że zdecydowana większość osób pisała z tego poprawkę. Hehe, a mówią, że najgorszy to jest 3/4 rok, jak jest po 6-7 egzaminów w sesji.
Rafael
PostWysłany: Śro 9:20, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Filippo napisał:
A bez poezji i książek?
Nie wiedziałbyś, że trzeba się rozwijać.
Filippo
PostWysłany: Śro 9:11, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Bzdura.
Jak byś żył gdyby nie rozwinęła się matematyka, fizyka, biologia czy chemia?
Umarł byś w wieku 30 lat w syfie.
A bez poezji i książek?
One tylko umilają życie, nie są niezbędne.
Flanky
PostWysłany: Śro 7:35, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
Przez to, ze powiesisz sobie obraz w domu, nikomu zyc sie lepiej nie bedzie, poza toba i twoim otoczeniem.


Czyli jednak komuś będzie.

Cytat:
Przez napisanie wiersza, nikt jeszcze w kosmos nie polecial, a dzieki fizyce/chemii mamy telewizje satelitarna i gps.


To zależy kto co sobie bardziej ceni.

Cytat:
Nie znam, zadnego sensownego wynalazku humanisty. (pomijam filozofow, ktorych w zasadzie ciezko sklasyfikowac)


Bo humaniści siłą rzeczy nie są od wynalazków. Np Noam Chomsky(którego za światopogląd nie znoszę) wynalazł metodę nauczania fonetycznego, to mi się bardziej przydaje w tym co robię niż gps(co nie znaczy, ze nie korzystam z gps, gps po prostu nic dla mnie nie zarabia).

Żeby była jasność. Są tysiące humanistów, których praca faktycznie nikomu nie jest potrzebna, których jedyna funkcją jest płaszczenie sie przed państwem, uzasadnianie socjalizmu, podatków itp. ALE czasem jesteś konsumentem samochodu i baterii, a czasem książki, wiersza czy obrazu. Życie poświęcone jednej tylko dziedzinie(np ścisłej) staje się wg mnie uboższe, podobnie jak poświęcenie się jedynie humanizmowi prowadzi do analfabetyzmu użytkowego(nie umie dokręcić gniazdka etc).

Myślę, że zgodzimy się, ze nie ma czegoś takiego jak jedyna słuszna dziedzina nauki, lekarz może przedłużyć życie, inżynier ułatwić, a pisarz uprzyjemnić. Stwierdzenie, ze jedna z tych rzeczy góruje i niepodzielnie włada innymi jest co najmniej niedojrzałe,
mikeon
PostWysłany: Śro 7:14, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Cytat:
A kto ma zdecydować co jest produktywne a co nie?

Cytat:
Można podać tysiące przykładów fizyków, matematyków etc, którzy nie robią nic produktywnego, wszystko za pieniądze podatników. Kto ma zdecydować co jest produktywne a co nie? Jeśli konsument życzy sobie nauczyć sie języków albo powiesić na ścianie ładny obraz, to dla niego jest to bardziej produktywne niż odkrycie kolejnej cząsteczki, która znika po 0,0000003 sekundy


Przez to, ze powiesisz sobie obraz w domu, nikomu zyc sie lepiej nie bedzie, poza toba i twoim otoczeniem. Za to jak wymysla nowe metody skladowania energii, to zmieni to drastycznie nasze zycie.
Przez napisanie wiersza, nikt jeszcze w kosmos nie polecial, a dzieki fizyce/chemii mamy telewizje satelitarna i gps.

Przyklady mozna mnozyc, ale myslalem, ze to jest ogolnie znana prawda.
Nie znam, zadnego sensownego wynalazku humanisty. (pomijam filozofow, ktorych w zasadzie ciezko sklasyfikowac)

Co oczywiscie nie znaczy, ze humanisci sa niepotrzebni. Wrecz przeciwnie. Sama ich obecnosc na przestrzeni dziejow, swiadczy, ze popyt byl. Ale nikt mi nie wmowi, ze humanisci napedzaja postep (technologiczny)!
Gość
PostWysłany: Śro 5:46, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Ja zdawałem rozszerzoną matmę i angielski. Poza tym podstawka z polskiego. Myślałem jeszcze nad informatyką, ale stwierdziłem, że to nigdzie nie jest przydatne, a 3 godziny w szkole trzeba siedzieć. Złożyłem papiery tylko na informatykę na AGH. No i tu jestem. Smile Bardzo fajny kierunek, ale masa pracy. Łatwo nie jest. Wydawało mi się, że z matmą będzie prościzna po solidnym przygotowaniu z liceum, a nie będę sobie radził z informatyką. Jest odwrotnie. Wink
szyblucki
PostWysłany: Śro 5:37, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Michał L napisał:
Ja pisałem tak:

polski rozszerzony
angielski podstawowy
historię rozszerzoną
wos rozszerzony

Składałem na:
historię - uś i uj
prawo - uś i uj
ukrainoznawstwo - uj


Na wszystko z wyjątkiem prawa na uj się dostałem, a poszedłem na prawo na uś ostatecznie. I w zasadzie narzekam teraz ciągle, bo prawie same nudne rzeczy, że nie mam najczęściej żadnej motywacji, żeby to kuć. (zwłaszcza prawo rzymskie teraz...).
Mogłem na to ukrainoznawstwo iść, albo historię, czy coś innego wykombinować jeszcze.
Prawo to jest taka klika, że masakra... a jak to się mówi "k***a k***ie łba nie urwie" i się za szybko to nie zmieni raczej...

A macie u was duży przesiew na prawie?
Flanky
PostWysłany: Śro 4:27, 23 Kwi 2008    Temat postu:

mikeon napisał:

Charakterystyczne dla krajow socjalistycznych jest to, ze wiekszym powodzeniem ciesza sie przedmioty humanistyczne: jezyki, sztuka, muzyka itd. innymi slowy te nieproduktywne.
bo nie ukrywajmy, trudniej jest sie nauczyc fizyki niz malarstwa.



?!?! A kto ma zdecydować co jest produktywne a co nie? Jakieś doświadczenia z dziedziny malarstwa i fizyki, że stawiasz tak odważne tezy? Nawet jeśli masz rację to od kiedy to trudność w zrobieniu/nauczeniu decyduje o produktywności i przydatności?

Można podać tysiące przykładów fizyków, matematyków etc, którzy nie robią nic produktywnego, wszystko za pieniądze podatników. Kto ma zdecydować co jest produktywne a co nie? Jeśli konsument życzy sobie nauczyć sie języków albo powiesić na ścianie ładny obraz, to dla niego jest to bardziej produktywne niż odkrycie kolejnej cząsteczki, która znika po 0,0000003 sekundy.
Gość
PostWysłany: Wto 21:18, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Ja pisałem tak:

polski rozszerzony
angielski podstawowy
historię rozszerzoną
wos rozszerzony

Składałem na:
historię - uś i uj
prawo - uś i uj
ukrainoznawstwo - uj


Na wszystko z wyjątkiem prawa na uj się dostałem, a poszedłem na prawo na uś ostatecznie. I w zasadzie narzekam teraz ciągle, bo prawie same nudne rzeczy, że nie mam najczęściej żadnej motywacji, żeby to kuć. (zwłaszcza prawo rzymskie teraz...).
Mogłem na to ukrainoznawstwo iść, albo historię, czy coś innego wykombinować jeszcze.
Prawo to jest taka klika, że masakra... a jak to się mówi "k***a k***ie łba nie urwie" i się za szybko to nie zmieni raczej...
tomek
PostWysłany: Wto 18:49, 22 Kwi 2008    Temat postu:

stara matura: polski - ustnie i pisemnie, matma - pisemnie, wos - ustnie...
wylądowałem na Politechnice Śląskiej, wydział górniczy --> http://i25.tinypic.com/10r4geu.jpg
Filippo
PostWysłany: Wto 18:40, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Ja jestem co prawda dopiero 1 licealna ale pewnie będzie rozszerzona matma, fizyka i angielski i ten nieszczęsny podstawowy polski...
Studia to raczej PWr, na decyzje o kierunku jeszcze za wcześnie ale chyba elektronika, air albo fizyka Razz
Rafael
PostWysłany: Wto 17:26, 22 Kwi 2008    Temat postu:

ciszu napisał:
Mam pytanie - czy jest tu ktoś po/na politologi. Jak wrażenia ?

K.Z.K.G zdaje się i chyba jest zadowolony, prawda? Osobiście nie wiem, czy na UWarszawskim politologia jest taka dobra. Confused
iceberg
PostWysłany: Wto 17:25, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:
Nie masz zadnej kasy po polibudzie, czysta teoria a i tak trzeba doswiadczenia z pracy zeby ja zweryfikowac z zyciem.
A na doswiadczenie z pracy nie ma czasu.




Nikt Cię nie zatrudni do np. biura projektowego bez wykształcenia kierunkowego, więc nie deprecjonuj wykształcenia na rzecz doświadczenia, zgadzam się, że wejście jest trudne, ale potem to już z górki.
mikeon
PostWysłany: Wto 17:23, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Tylko bez urazy, bo kierunek studiow nie mowi o tym kim jest czlowiek! OK???

Charakterystyczne dla krajow socjalistycznych jest to, ze wiekszym powodzeniem ciesza sie przedmioty humanistyczne: jezyki, sztuka, muzyka itd. innymi slowy te nieproduktywne.
W Danii maja juz ten problem, ze nie ma wyksztalconych "umyslow scislych", bo nie ukrywajmy, trudniej jest sie nauczyc fizyki niz malarstwa. (do drugiego albo sie talent ma albo nie), a kto by sie tam chcial uczyc jak informatyk dostaje 1.5x tyle co szeregowy McD employee.
Gość
PostWysłany: Wto 17:22, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Nie masz zadnej kasy po polibudzie, czysta teoria a i tak trzeba doswiadczenia z pracy zeby ja zweryfikowac z zyciem.
A na doswiadczenie z pracy nie ma czasu.
szyblucki
PostWysłany: Wto 17:13, 22 Kwi 2008    Temat postu:

W Poznaniu na ekonomie nie trzeba matmy.
iceberg
PostWysłany: Wto 17:13, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Anonymous napisał:
Nie oplaca sie isc na polibude, odradzam.
Na reke tak calkiem nie ida, jest przesiew.
Studia trudne i raczej pracowac w trakcie nich nie mozna.
Humanistyczne wypadaja lepiej


Oczywiście, że jest przesiew, ale po studiach jest niezła kasa i perspektywy. A to nie jest dla każdego. Posiadasz wiedzę i umiejętności, za które ludzie gotowi są zapłacić duże pieniądze, nic w życiu nie przychodzi lekko, w/g mnie warto.
suw21
PostWysłany: Wto 17:12, 22 Kwi 2008    Temat postu:

,,Jak ktos chce to da rade się utrzymać. Odpada 1/3 to fakt.''

Czyli 1/3 nie chcę się utrzymać? Rozumiem 1/20 , ale 1/3?

,,Angielski ( podstawowy )
J.Polski ( podstawowy )
Historia ( rozszerzony )
WOS ( rozszerzony )

Wybieram się na w kolejności możliwości :
1. politologię,
2. historię,
3. ekonomię.''

Jak chcesz iść na ekonomie to musi być : 1.matematyka 2.historia albo geografia . Bez matematyki z tego co wiem to nie można ( chyba ,że gdzieś Cię przyjmą w prywatnej szkole
szyblucki
PostWysłany: Wto 17:05, 22 Kwi 2008    Temat postu:

polski(podstawa)
anglik(podstawa)
hista(podstawa)
wos(rozszerzony)

Wybieram się na Prawo UAM.Będzie bardzo trudno ale walcze...
ciszu
PostWysłany: Wto 16:58, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Mam pytanie - czy jest tu ktoś po/na politologi. Jak wrażenia ?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group