Autor |
Wiadomość |
cfo |
Wysłany: Pią 8:15, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
Turin ----> a przedstawiłbys chociaz jakiś ogólnikowy przepis?? |
|
|
Gość |
Wysłany: Pią 6:49, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
Miód robiłem. Leży w beczce już od pół roku. |
|
|
iceberg |
Wysłany: Pią 3:48, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
http://www.wino.org.pl
a zwłaszcza forum na tejże stronie, KOPALNIA wiedzy, technologii, doświadczenia. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 17:45, 12 Cze 2008 Temat postu: Re: Winiarze, nalewkarze(?),miodosytnicy forum łączcie się!! |
|
cfo napisał: | Czy wśród uzytkowników tego forum są jacyś wytwórcy win, nalewek, miodów?? |
Są, ale chwilowo zanadto wkurieni, żeby udzielać sensownych odpowiedzi.
(Costam już sobie upędziłem - nie podczas meczu polska Austria) |
|
|
czytelnik |
Wysłany: Czw 17:30, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
Ja z kumplami kiedyś robiliśmy wino ryżowe z przepisu znalezionego w internecie...
Wątroba na temblaku |
|
|
Turin |
Wysłany: Czw 16:13, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
Z halucynacjami to raczej przesada, przynajmniej jeśli pije się normalne ilości (w sztok się zieloną wróżką nie zalałem, więc nie zdam relacji ). Natomiast reakcja jest zupełnie inna niż przy zwyczajnym alkoholu - jakby "energetyzująca" i nieco zniekształca rzeczywistość. Bezpieczeństwo - raczej pewne, tujon jak i LHC to łagodne, nieuzależniające psychodeliki bez trwałego wpływu na organizm.
Co do absyntu " w legalnym obrocie", to jedynie mglisty cień prawdziwej mocy owego trunku |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 16:12, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
a jak to smakuje?
bo skoro to zwykła wóda to nie wiem czy kupować |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 15:28, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
Ten niby absynth co teraz sprzedają to jedna wielka lipa (kolorku dodadza i ludzie kupuja)... Kiedys to podobno robili absyty...
W wielu krajach Absynt zakazano, własnie przez piołun... Teraz podobno coś poluzowano przepisy, ale w sklepie chyba takiego dobrego nie uświadczysz... Z tego co wiem, pytać trzeba u starych babuszek o "piołunówkę", które metodami domowymi robią prawdziwy absynt |
|
|
fekulix |
Wysłany: Czw 12:56, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
UE (tfu!) - reguluje zawartość thujonu (aktywnego składnika piołunu - 10 mg/l. ) tak więc legalny "absynt" to po prostu etanol ;P. Oczywiście jest tam minimalna ilość thujonu - podobnie jak w sprzedawanych w polsce piwach z dodatkami konopi .... .Poczucie któregokolwiek z substancji które są niejako jego reklamą jest jednakże niemożliwe wcześniej zapilibyśmy się na śmierć . Oryginalny absynt działał jak najbardziej halucynogennie przy czyn thujon odkładał się w organizmie. |
|
|
Flanky |
Wysłany: Czw 11:59, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | Przyczyną było duże stężenie spirytusu oraz tzw efekt placebo. |
Też tak sądzę, zwłaszcza, że piłem absynt(sprowadzany i bez akcyzy ) i nic... no dobra, może nie do końca nic, ale halucynacji żadnych nie było. |
|
|
Spaulding |
Wysłany: Czw 11:41, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
Ostatnio sie okazało (jakieś niemieckie badania), że piołun w absyncie to mit, były w nim tak znikome ilości, że nie miały właściwie wpływu. Przyczyną było duże stężenie spirytusu oraz tzw efekt placebo. |
|
|
Gość |
Wysłany: Czw 9:56, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
no właśnie jak to się ma z absyntem?
czy faktycznie piołunówka ma działanie halucynogenne?
i jaki absynt jest sprzedawany w sklepach (podejzewam ze ten w którym działanie piołunu jest znikome)? Jest jakaś prawna norma piołunu na ilość spirytusu?
i jeszcze jedno- jak jest z bezpieczeństwem? |
|
|
cfo |
Wysłany: Czw 9:03, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
Z ciekawości spytam: Taki co wywołuje halucynacje, czy ten z obnizoną zawartością piołunu?? |
|
|
Turin |
Wysłany: Czw 9:01, 12 Cze 2008 Temat postu: |
|
Absynt robię |
|
|
cfo |
Wysłany: Czw 8:45, 12 Cze 2008 Temat postu: Winiarze, nalewkarze(?),miodosytnicy forum łączcie się!!! |
|
Czy wśród uzytkowników tego forum są jacyś wytwórcy win, nalewek, miodów?? Macie jakies sprawdzone przepisy, plany produkcji itd...??
Ja jutro rozpoczynam wytwarzanie miodu pitnego ( trójniaka ). Oprócz tego w planach jest krupnik, gin ( a raczej jałowcówka), i nalewki. Ale do zrealizowania tego planu trzeba sie do Czech przejechac bo tam litr spirytusu kosztuje ( cena z ubiegłego roku) 25 zł.
Pozdrawiam |
|
|