Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Czw 6:43, 31 Lip 2008    Temat postu:

Najpierw my w XVII wieku zanieśliśmy do Moskwy, potem w XX wieku Moskwa nam zwróciła. <;
Gość
PostWysłany: Czw 6:35, 31 Lip 2008    Temat postu:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Pismo_Kozaków_zaporoskich_do_sułtana_Mehmeda_IV

Cytat:
Treść korespondencji [edytuj]

Oferta Mehmeda IV [edytuj]„ Ja, sułtan, syn Mehmeda, brat Słońca i Księżyca, wnuk i namiestnik Boga, Pan królestw Macedonii, Babilonu, Jerozolimy, Wielkiego i Małego Egiptu, Król nad Królami, Pan nad Panami, znamienity rycerz, niezwyciężony dowódca, niepokonany obrońca miasta Pańskiego, wypełniający wolę samego Boga, nadzieja i uspokojenie dla muzułmanów, budzący przestrach, ale i wielki obrońca chrześcijan — nakazuję Wam, zaporoskim Kozakom, poddać się mi dobrowolnie bez żadnego oporu i nie kazać mi się więcej Waszymi napaściami przejmować.

Sułtan turecki Mehmed IV[2] ”


Odpowiedź Kozaków [edytuj]„ Zaporoscy Kozacy do sułtana tureckiego! Ty, sułtanie, diable turecki, przeklętego diabła bracie i towarzyszu, samego Lucyfera sekretarzu. Jaki z Ciebie do diabła rycerz, jeśli nie umiesz gołą dupą jeża zabić. Twoje wojsko zjada czarcie gówno. Nie będziesz Ty, sukin Ty synu, synów chrześcijańskiej ziemi pod sobą mieć, walczyć będziemy z Tobą ziemią i wodą, kurwa Twoja mać. Kucharzu Ty babiloński, kołodzieju macedoński, piwowarze jerozolimski, garbarzu aleksandryjski, świński pastuchu Wielkiego i Małego Egiptu, świnio armeńska, podolski złodziejaszku, kołczanie tatarski, kacie kamieniecki i błaźnie dla wszystkiego co na ziemi i pod ziemią, szatańskiego węża potomku i chuju zagięty. Świński Ty ryju, kobyli zadzie, psie rzeźnika, niechrzczony łbie, kurwa Twoja mać.

O tak Ci Kozacy zaporoscy odpowiadają, plugawcze. Nie będziesz Ty nawet naszych świń wypasać. Teraz kończymy, daty nie znamy, bo kalendarza nie mamy, miesiąc na niebie, a rok w księgach zapisany, a dzień u nas taki jak i u was, za co możecie w dupę pocałować nas!

Podpisali: Ataman Koszowy Iwan Sirko ze wszystkimi zaporożcami»[2]

Widac "ch" nie przyniesli komunisci Wink
szyblucki
PostWysłany: Czw 6:12, 31 Lip 2008    Temat postu:

Kiedś czytałem że wulgaryzmy typu k... s... ch... etc. przynieśli tutaj komuniści. Jest to dobra motywacja żeby oduczyć się tego nawyku Surprised
czytelnik
PostWysłany: Śro 7:20, 30 Lip 2008    Temat postu:

Goldi napisał:
Prof Bralczyka albo Kłosińską trzeba się spytać... Wink

edit:
czy zapytać już sam nie wiem... Confused Wink

Też ciekawe: między "spytać" a "zapytać" nie ma różnicy, natomiast między "spierdalać" a "zapierdalać" już istotna...
Goldi
PostWysłany: Wto 20:04, 29 Lip 2008    Temat postu:

Prof Bralczyka albo Kłosińską trzeba się spytać... Wink

edit:
czy zapytać już sam nie wiem... Confused Wink
kamil
PostWysłany: Wto 16:45, 29 Lip 2008    Temat postu:

Nazywanie kogoś młotem, członkiem, trepem i tak dalej pociąga za sobą konsekwencje.

Jeśli ktoś jest kowalem, i używa młota to go nazywali młot. Jeżeli ktoś miał młot bojowy i był z tego znany to miał pseudonim młot.

Jeżeli ktoś nosi trepy - jest w wojsku - to go nazywali trepem. itd.

Jeżeli nazywamy kogoś członkiem (zwykle w wulgarny sposób) to oznacza to, że on go [nad]używa. Gdzie i z kim popadnie. Rozpustników tak się nazywało.

Podobnie z pipą, baba jest nią jeśli wiadomo co.

Co do wulgaryzmów i przekleństw. To też ludzie miksują pojęcia, używają ich zamiennie, często i łącznie "o ja k.. pier.. Jezus Maryja".

Przeklinać - powiedzmy wysyłać kogoś do piekła, w życzeniach (magii/czarach/urokach) - to nie używać wulgaryzmów - słół uznawanych za obraźliwe.

W sumie to motłoch wymieszał wszystko.
cyb
PostWysłany: Wto 16:18, 29 Lip 2008    Temat postu:

Myślisz że są tu jacyś językoznawcy/ historycy języka, psycholingwistycy?
Pogadać zawsze o tym można.

Może tu uzyskasz odpowiedź
http://bralczyk.pl/index.php?option=com_contact&task=view&contact_id=2&Itemid=32
Gość
PostWysłany: Wto 16:13, 29 Lip 2008    Temat postu: Wulgaryzmy

Zastanawiam się skąd wzięły się wulgaryzmy.

Dlaczego na przykład słowo "członek" nie jest nieprzyzwoite i ordynarne, a "kutas" już tak. Oba słowa oznaczają dokładnie to samo.

Oczywiście, nazwanie kogoś "członkiem" było by obrazą, chodź samo słowo nie jest wulgarne.

Czy wulgaryzmy czasami służą rozładowaniu emocji, dlatego bo są uważane za coś nieporządanego. Rozładowaniu emocji może też służyć rozbicie wazonu, co równierz jest nieporządane.

Ale dlaczego pewne słowa są nieporządane? Nazwa "Przekleństwa" sugeruje jakiś związek z magią.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group